![Obrazek](http://img.valorebooks.com/FULL/97/9781/978187/9781873982976.jpg)
Zapowiada się fajne dziwactwo. Szkoda, że autor zmarł. Jego książki to niesamowity odlot.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
i jak wrażenia, warto czy tak sobie?Najprzewielebniejszy pisze: ↑15-06-2021, 10:38Svart podrzucili cos do poczytania
Matti Riekki
North From Here - The Story of Sentenced
![]()
Czytałem "Budowniczego ruin", bardzo dobra pozycja.
Mam mieszane uczucia, co do niego. "Wściekłe Psy" i "Pulp Fiction", to naprawdę kawał świetnego kina. Mocno odświeżająca rzecz. Problem, że potem zajął się pustą zabawą z formą. Te filmy fajnie się ogląda, ale nie ma w nich treści. Jak porównać go do np Scorsese (a są analogie w rzemiośle), to jednak wygląda to blado.
Jeden z niewielu którym wybaczam filmy wydmuszki.Hatefire pisze: ↑31-08-2022, 09:03Mam mieszane uczucia, co do niego. "Wściekłe Psy" i "Pulp Fiction", to naprawdę kawał świetnego kina. Mocno odświeżająca rzecz. Problem, że potem zajął się pustą zabawą z formą. Te filmy fajnie się ogląda, ale nie ma w nich treści. Jak porównać go do np Scorsese (a są analogie w rzemiośle), to jednak wygląda to blado.
Tak, bo rzemiosło filmowe opanował perfekcyjnie. Jakby przenieść to na grunt death metalu, to taki odpowiednik Cannibal Corpse. Weźmy takie "Skeletal...". Jak tam wszystko pięknie buczy, gra i wibruje, niemniej czujesz, że to nie klasa np "Formulas..." Morbid Angel.
Powieściowo, to z tematem mierzył się Redliński. Ten od Konopielki. Czytałem dawno, ale kojarzę, że dobre.
To mi się z kolei kojarzy z przekazywaną ustnie w Katowicach historią ciemnoskórego gościa, który całe życie spędził na Śląsku i jak go w katowickich knajpach zaczepiały chłopki-roztropki, to gasił ich gwarowym: "Z gorolami nie godom".