Gdybym się nie bał przewozić takich lewych, to bym wziął. Teściowie od brata z Giszowca mają dzielnicowego dealera wschodnioeuropejskich wyrobów tytoniowych
Podróże
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11264
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Podróże
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
-
Scorn
- postuje jak opętany!
- Posty: 657
- Rejestracja: 23-07-2012, 10:58
- Lokalizacja: Þríhnúkagígur
Re: Podróże
Standardowa praktyka. Mnie się nigdy nie chce biegać z dodatkowym bagażem i potem szukać kupców, ale zawsze polecam przywozić rodzinie i znajomym, czasem zwraca im się za bilet 100%.
Litr wódy albo whisky = ok. 240 zł na czarnym (polskim) rynku.
Litr wódy albo whisky = ok. 240 zł na czarnym (polskim) rynku.
heykvísl og ofn
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7641
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: Podróże
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5437
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Podróże
Na granicy strefy schengen rzadko trzepią a ty się na wewnętrznej boisz? Pewnie nawet pogranicznika nie zobaczysz.
No ale do łamania prawa nie namawiam
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17123
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: Podróże
Co do namiotu dachowego widziałem coś takiego w użyciu na Folkowisku w Gorajcu. Właściciel był zachwycony. Wyglądało to super.
On miał to zamontowane na Land Roverze.
A tymczasem do kupienia chyba jeszcze za jedyne 99 500 $:
MAN KAT 6x6 FOR SALE | Offroad expedition truck | in Holland/Belgium
On miał to zamontowane na Land Roverze.
A tymczasem do kupienia chyba jeszcze za jedyne 99 500 $:
MAN KAT 6x6 FOR SALE | Offroad expedition truck | in Holland/Belgium
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
-
Pelson
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2266
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: Podróże
Tym sie jeszcze jeździ na kategorii B?
-
tomaszm
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10382
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Podróże
Różne miejsca ,różne perspektywy - Bałkany tegoroczne, głównie Czarnogóra. Od samochodu, po ponton, łódki, kajaki, motorówki. środki transportu wszelakie.
-
Nasum
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16157
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Podróże
Czarnogóra piękne miejsce. Byłeś nad tym mostem z ta trelinką?
-
tomaszm
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10382
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Podróże
Bylem jest na zdjęciu. Zjeżdżałem z wszystkich lin. Ascetic jak coś widział filma. Wspaniała sprawa.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16782
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
-
Nasum
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16157
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Podróże
Właśnie nie byłem pewien czy to ta sama miejscówka. Wrazenie jednak robi co nie? Sam kanion jest ponoć jedna z najmniej poznanych miejscówek w Czarnogórze. Mało kto zapuścił się na jego dno
-
tomaszm
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10382
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Podróże
Wrażenie robi piorunujące. Niesamowita przestrzeń. Na uspokojenie nerwów przed tym jak zawisłem na tym zipline na tej ogromnej krawędzi(najkrótsza ale najbardziej stresogenna bo Cię z klifu od razu na głęboka wodę zrzucają ) 4 kileichy rakiji walnąłem. Powiedziałem sobie ze nie zawisne nad tym bo jak się lina zerwie to ino roz. No ale powiedziało sie a to trzeba powiedzieć b.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
-
Nurni Flowenol
- zaczyna szaleć
- Posty: 262
- Rejestracja: 11-02-2011, 21:46
Re: Podróże
Wybieram się do Lwowa.Można prosić o nieoczywiste typy co można tam zobaczyć,gdzie dobrze zjeść,adresy dobrych sklepów muzycznych?
-
fugazi
- w mackach Zła
- Posty: 796
- Rejestracja: 17-02-2018, 23:11
Re: Podróże
Ponad 2 lata od momentu kiedy pojawił się pomysł. W 2020 jebnął covid, w ubiegłym covid i sprawy prywatne. Właśnie odbieramy kampera. Jutro wieczorem start. 5 chłopa. 10 dni. Będzie chodzone, zwiedzane i pite w międzyczasie.



Hailsa



Hailsa
-
fugazi
- w mackach Zła
- Posty: 796
- Rejestracja: 17-02-2018, 23:11
Re: Podróże
Jutro atak na Trolltunga














-
tomaszm
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10382
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Podróże
Pięknie! Camper też zajebisty! Szacun!
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Podróże
Pozwiedzałem Andaluzję przez 2 tygodnie i muszę powiedzieć, że w sumie rozczarowanie. Ktoś był i chciałby podzielić się wrażeniami?
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10419
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Podróże
wybieram się, raczej wczesną wiosną, chyba, gdy bractwa przebrane niczym ku klux klan będą szaleć na ulicachŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑12-10-2022, 21:33Pozwiedzałem Andaluzję przez 2 tygodnie i muszę powiedzieć, że w sumie rozczarowanie. Ktoś był i chciałby podzielić się wrażeniami?
wybrzeże bardzo zabudowane wielkimi hotelami, z tego, co ogarnąłem, jedzonko powinno być pychotka
Die Welt ist meine Vorstellung.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12152
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Podróże
Medard pisze: ↑12-10-2022, 21:41wybieram się, raczej wczesną wiosną, chyba, gdy ichniejszy ku klux klan będzie na ulicachŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑12-10-2022, 21:33Pozwiedzałem Andaluzję przez 2 tygodnie i muszę powiedzieć, że w sumie rozczarowanie. Ktoś był i chciałby podzielić się wrażeniami?, pewnie wiesz o co chodzi,
czym się rozczarowałeś, byłeś w Cordobie, Sewilli, Maladze?
wybrzeże bardzo zabudowane wielkimi hotelami, z tego, co ogarnąłem, jedzonko powinno być pychotka

Wiem o co chodzi, z ciekawostek to w Krakowie niejako też są takie Kuklaksony - w kościele św. Franciszka jest Arcybractwo Męki Pańskiej i są jeszcze bardziej dojebani bo ubierają się na czarno i chodzą z czaszką. Natomiast jeśli chodzi o pobyt to znalazłem listę, którą sobie spisałem wracając samolotem:
(Trasa: Sewilla - Kadyks - Huelva - Kordoba - El Chorro)
Plusy:
1. Klimat o tej porze roku - no kurde - 10 października, noc, a można chodzić choćby nago, za dnia 33 stopnie, w nocy jakieś 27? Tymczasem w Polsce w nocy 2 stopnie. Pod tym względem no to super, latem chyba byłoby za ostro (byłem w sumie w Granadzie kiedyś latem i było nie do życia).
2. Mało zanieczyszczona natura.
3. Wszędzie blisko do morza.
4. Park Marii Luizy w Sewilli - te stawy i wyspy z ptakami (łabędzie, kaczki, gęsi, papużki itd) to naprawdę rajskie sceny. Będzie mi tego brakowało, spędziliśmy tam wiele godzin.
5. Meczet-Katedra w Kordobie - marzyłem o tym od lat i gdy wszedłem, poczułem, jakby kawałek puzzla wpadł na swoje miejsce w duszy - mam takich kilka miejsc do których ciągnie/ciągnęło mnie od zawsze i to było jedno z nich. Czuję się pełniejszy. Najlepsze miejsce w Hiszpanii ex aequo z Alhambrą.
6. Komunikacja miejsca dość tania i efektywna (możliwość płatności kartą w metrze w Sewilli i cena 58 centów za przejazd - coś pięknego).
7. Dużo plaż i w sumie mały tłok. No ale plaże są ogromne.
8. Darmowe muzea - chyba większość tym mniejszych atrakcji jest za free, Archiwum Indii, muzea archeologiczne, sztuk pięknych itd. Z drugiej strony czasami wszystko jest po hiszpańsku.
9. Poza miastem sporo ciekawych zwierząt - flamingi, gekony (gekona widzieliśmy w sumie w mieście), kameleony (zobaczyliśmy jednego malutkiego), papużki, koty itd.
Minusy:
1. Chlorowana woda - kurna, wszędzie wali chlorem że można zemdleć, w żadnym mieście wody nie dało się pić z kranu pod groźbą mdłości, łazienki po myciu walą tym chlorem niewairygodnie.
2. Brud na ulicach - Hiszpanie jarają gorzej niż Polacy i nie mają żadnego poszanowania dla innych, potrafią palić dosłownie na znaku zakazu palenia, rzucają pety na prawo i lewo, palą na przystankach, w kolejce do autobusu itd. Masakra, u nas już tego nie ma.
3. Budownictwo - Hiszpanie chyba wszystko ogólnie robią na odpierdol. Bloków za bardzo nie budują, bo po co skoro zbudowali kamienice 100 lat temu i jeszcze się nie rozleciały. Domy sprawiają wrażenia posklejanych zupełnie randomowo i ewoluujących w niespotykany sposób.
4. Kubły na obsrany papier.
5. Brak samoobsługi w sklepach, poza tym w tych sklepach i tak niewiele jest - o zdrowej żywności tam chyba w ogóle nie słyszano jeszcze, sam syf na półkach, i do tego co dziwne mają bardzo mało słodyczy. W jednym supermarkecie chciałem sobie kupić batona i był dosłownie JEDEN - Twix przy kasie.
6. Drogo - no ale to wina raczej naszej waluty.
7. Trudno kupić bilet na pociąg bez wyprzedzenia - praktycznie niemożliwe, na dzień przed wszystkie są już wyrpzedane.
8. Kupy na chodnikach - jedynym miastem, które było dość czyste, była Kordoba.
9. Nikt nie mówi po angielsku.
10. W Huelvie nie było nawet żadnych pamiątek, chociaż szukaliśmy - dziwne jak na miasto nad morzem.
11. Jakość noclegów - o tym to można napisać rozdział w książce. Jedne z najgorszych noclegów, jakich doświadczyłem za pieniądze, a doświadczyłem wiele.
12. "Przykrywadełka" na łóżkach - nie ma normalnej kołdry, tylko leży się pod poszewką, a jak jest zimno, to na to kładzie się koc. Koca oczywiście się nie pierze. Nie wiem jak to może być choćby odlegle higieniczne.
13. Blablacar - próbował 2 razy i prośby odrzucono bez słowa wyjaśnienia, potem przestałem próbować.
14. W niektóre miejsca nie sposób dostać się bez samochodu, nawet wysoko turystyczne (Rio Tinto).
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10419
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Podróże
12. Na południu Włoch też proponują prześcieradła + koc, ale tylko zimą, są nawet alberga, czy kwatery zupełnie bez ogrzewania, z tego, co pamiętamŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑12-10-2022, 22:13Medard pisze: ↑12-10-2022, 21:41wybieram się, raczej wczesną wiosną, chyba, gdy ichniejszy ku klux klan będzie na ulicachŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑12-10-2022, 21:33Pozwiedzałem Andaluzję przez 2 tygodnie i muszę powiedzieć, że w sumie rozczarowanie. Ktoś był i chciałby podzielić się wrażeniami?, pewnie wiesz o co chodzi,
czym się rozczarowałeś, byłeś w Cordobie, Sewilli, Maladze?
wybrzeże bardzo zabudowane wielkimi hotelami, z tego, co ogarnąłem, jedzonko powinno być pychotka
Wiem o co chodzi, z ciekawostek to w Krakowie niejako też są takie Kuklaksony - w kościele św. Franciszka jest Arcybractwo Męki Pańskiej i są jeszcze bardziej dojebani bo ubierają się na czarno i chodzą z czaszką. Natomiast jeśli chodzi o pobyt to znalazłem listę, którą sobie spisałem wracając samolotem:
Minusy:
12. "Przykrywadełka" na łóżkach - nie ma normalnej kołdry, tylko leży się pod poszewką, a jak jest zimno, to na to kładzie się koc. Koca
14. W niektóre miejsca nie sposób dostać się bez samochodu, nawet wysoko turystyczne (Rio Tinto).
14. Chcieliśmy wynająć samochód, ale po namyśle, w planach mamy korzystać z pociągów RENFE, głównie AVE, są szybkie i mają dobre rozkłady, jest też lokalna kolejka z lotniska w Maladze.
Die Welt ist meine Vorstellung.





