Jedyne sensowne podejście.PrezydentKosmosu pisze: ↑19-05-2022, 13:51Z zasady zaś słucham tego, co mi się podoba nie bacząc na ocenę innych.
Najbardziej niepokojący metal
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Re: Najbardziej niepokojący metal
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16216
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Najbardziej niepokojący metal
Impetuous Ritual.
Miałem dylemat, czy może nie Portal, panowie się tam zazębiają przecież, ale za całokształt padło na IR.
Moim zdaniem poza metalem są lepsze strzały w tej kategorii, ale, że zostało zawężone to jw.
Miałem dylemat, czy może nie Portal, panowie się tam zazębiają przecież, ale za całokształt padło na IR.
Moim zdaniem poza metalem są lepsze strzały w tej kategorii, ale, że zostało zawężone to jw.
Poro
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 593
- Rejestracja: 22-02-2018, 19:29
Re: Najbardziej niepokojący metal
Samael - Worship Him
Christ Agony - Epitaph Of Christ, Unholyunion.
Dawno temu po ostrym kilkudniowym grzaniu i jaranku na zjazdowej fazie Mordor - Nothing wywołał zajebisty niepokój.
Christ Agony - Epitaph Of Christ, Unholyunion.
Dawno temu po ostrym kilkudniowym grzaniu i jaranku na zjazdowej fazie Mordor - Nothing wywołał zajebisty niepokój.

- swetrwser
- postuje jak opętany!
- Posty: 356
- Rejestracja: 24-09-2015, 18:47
Re: Najbardziej niepokojący metal
Funerale - tak, Esoteric - nie. Nigdy nie zapomnę jaki mi we łbie namieszał "Dissident" i te powolne budowanie napięcia, które przeradza się w szaleństwo.PrezydentKosmosu pisze: ↑19-05-2022, 13:00ale atmosferą, jaką muzyka buduje. Ja np. funerale uważam za smutne, dołujące i męczące na dłuższą metę, ale na pewno nie wzbudzające niepokój jak np. Portal.
Za to Portal jest dla mnie nudny.

- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16808
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: Najbardziej niepokojący metal
Do głowy przychodzą mi.
KRIEGSMASCHINE - ze splitu "Trasfigurations"
KRIEGSMASCHINE - "Enemy of Man"
KRIEGSMASCHINE - "The Apocalipticist"
KILLING JOKE - większość ale najbardziej "Pandemonium"
SIEKIERA - "Nowa Aleksandria"
KINSKY - "Copulla Mundi"
KRIEGSMASCHINE - ze splitu "Trasfigurations"
KRIEGSMASCHINE - "Enemy of Man"
KRIEGSMASCHINE - "The Apocalipticist"
KILLING JOKE - większość ale najbardziej "Pandemonium"
SIEKIERA - "Nowa Aleksandria"
KINSKY - "Copulla Mundi"
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- PrezydentKosmosu
- postuje jak opętany!
- Posty: 417
- Rejestracja: 16-10-2021, 12:56
- Kontakt:
Re: Najbardziej niepokojący metal
Nie, żebym nazwy nie kojarzył, bo w zastawieniu z Portal często się pojawia. Odbiłem się niegdyś od tego, ale jak to mówią, do trzech razy sztuka. Wrzuciłem więc na ruszt Blight upon Martyred Sentience, bo okładka wyjątkowo pogodną mi się zdała. Zobaczymy, jak będzie żarło tym razem.
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16216
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Najbardziej niepokojący metal
Ciekawy jestem opinii. Podziel się jak znajdziesz chwile.PrezydentKosmosu pisze: ↑19-05-2022, 14:28Nie, żebym nazwy nie kojarzył, bo w zastawieniu z Portal często się pojawia. Odbiłem się niegdyś od tego, ale jak to mówią, do trzech razy sztuka. Wrzuciłem więc na ruszt Blight upon Martyred Sentience, bo okładka wyjątkowo pogodną mi się zdała. Zobaczymy, jak będzie żarło tym razem.
Poro
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6943
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Najbardziej niepokojący metal
Lurker of Chalice. Jedynka to potężny terror.
- Herne the Hunter
- postuje jak opętany!
- Posty: 418
- Rejestracja: 20-12-2009, 02:26
- Lokalizacja: Poznań
Re: Najbardziej niepokojący metal
teraz może już tak na to nie patrzę, ale kiedyś debiut Deicide i Legion to były albumy, które u mnie wzbudzały niepokój. Gdzieś tam za plecami czaiła się bestia w tej muzie. W sumie te albumy nadal brzmią dziko i szatańsko.
Conan! What is best in life? Conan: To crush your enemies, see them driven before you, and to hear the lamentation of their women
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 588
- Rejestracja: 04-01-2010, 18:10
Re: Najbardziej niepokojący metal
W swoim czasie wrażenie robiła „SMRC”. I ciągle robi. Jest tam pomysł dramaturgiczny dający ciekawe rozplanowanie całości, oczywiście swoje wnoszą szata graficzna i teksty. Katharsis na „VVorldVVithoutEnd” dają ciekawe doświadczenie. Z rzeczy nowszych Howls of Ebb, tyleż przyjemności z obcowania, co zadawania sobie pytania, co ma we łbie twórca. Jeszcze Orthodox na „Sentencia”, mistyczna atmosfera.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12590
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Najbardziej niepokojący metal
Bardziej na mnie działa "Legion". Niezwykle mroczna i klimatyczna płyta, jednocześnie brutalna i pozbawiona melodii. Intro to przedsionek piekła.Herne the Hunter pisze: ↑19-05-2022, 14:59teraz może już tak na to nie patrzę, ale kiedyś debiut Deicide i Legion to były albumy, które u mnie wzbudzały niepokój. Gdzieś tam za plecami czaiła się bestia w tej muzie. W sumie te albumy nadal brzmią dziko i szatańsko.

all the monsters will break your heart
- PrezydentKosmosu
- postuje jak opętany!
- Posty: 417
- Rejestracja: 16-10-2021, 12:56
- Kontakt:
Re: Najbardziej niepokojący metal
Spoko.Ascetic pisze: ↑19-05-2022, 14:32Ciekawy jestem opinii. Podziel się jak znajdziesz chwile.PrezydentKosmosu pisze: ↑19-05-2022, 14:28Nie, żebym nazwy nie kojarzył, bo w zastawieniu z Portal często się pojawia. Odbiłem się niegdyś od tego, ale jak to mówią, do trzech razy sztuka. Wrzuciłem więc na ruszt Blight upon Martyred Sentience, bo okładka wyjątkowo pogodną mi się zdała. Zobaczymy, jak będzie żarło tym razem.
Jestem po pierwszym odsłuchu i dla mnie to piękny kawałek mocarnego gruzu. Brzmienie podobnie potężne jak na Vexovoid Portali, co dla mnie jest dużym plusem (nie wiem na ile zresztą ma sens wypowiadanie się o brzmieniu bez słuchania na naprawdę porządnym sprzęcie). Pierwsza reakcja to było: O kurwa! Później zaczęło mnie to nużyć, bo jakieś takie monotonne się zdawało, ale w połowie płyty zażarło do tego stopnia, że aż żal było przerywać, żeby pójść się wysrać. Myślę, że to materiał, któremu trzeba dać szansę i w który trzeba trochę się wgryźć, bo coś czuję, że może to zyskać z czasem.
Jest to zarazem inne niż Portal i podobne, i myślę, że miałem problem, żeby w to się wgryźć właśnie z powodu postrzegania tego przez pryzmat Portal, nie wiem, zbudowałem sobie jakieś oczekiwania a rzeczywistość okazała się być inna. Na pierwszy rzut ucha mniej jest to wykręcone i pojebane, bardziej, jeśli można tak rzec... klasyczne?
Zaznaczę, że ja to bardziej plastycznie postrzegam niż muzycznie, w dużej mierze z racji tego co robię. Nie rozkminiam, czy są riffy, czy nie, i czy muzycy są wirtuozami czy może średnio umieją grać, bo słabo się na tym znam. Nie mam backgroundu muzycznego, nie wiem nawet, czy byłbym w stanie to w jakikolwiek sposób rozróżnić. Nie ma to dla mnie jednakowóż znaczenia na tym etapie mego życia.
Ogólnie to mi się dobrze maluje przy muzyce, i wówczas wiele ona zyskuje. Tak właśnie zażarł mi Portal, który wcześniej był dla mnie po prostu asłuchalną ścianą hałasu.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 333
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
Re: Najbardziej niepokojący metal
Nigdy, jeśli coś trzeba było wyłączyć poprzez dyskomfort, jaki powoduje, to albo ten dyskomfort spowodowany był chujowością, albo bólem głowy (fizycznym) od przesłuchania jakichś hałasów mając zły dzień.PrezydentKosmosu pisze: ↑19-05-2022, 13:00Och, prawie trzydzieści lat żyłem w nieświadomości. Cóż, teraz zostaje post-rock.
Nie chodzi mi o coś, co powoduje ciary, ale raczej uczucie dyskomfortu, które nie jest spowodowane nieprzystępnością / hałaśliwością, ale atmosferą, jaką muzyka buduje. Ciekawe też, że każdy ma inne typy. Ja np. funerale uważam za smutne, dołujące i męczące na dłuższą metę, ale na pewno nie wzbudzające niepokój jak np. Portal. Takie Abruptum - którego wcześniej nie znałem - to dla mnie coś dziwacznego, groteskowego, niemalże niesłuchalnego, ale w żadnym razie nie strasznego czy niepokojącego. Kiedyś powiedziałbym, że to skrajnie chujowe, ale nauczyłem się nie oceniać tak łatwo, bo dopuszczam możliwość, że nie znam się / nie czaję. Nieraz to, co dawniej jawiło się jako skrajnie chujowe, po latach wchodzi jak nóż w masło.
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16216
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Najbardziej niepokojący metal
O! Dobrze napisane, z serducha.PrezydentKosmosu pisze: ↑19-05-2022, 15:30Spoko.Ascetic pisze: ↑19-05-2022, 14:32Ciekawy jestem opinii. Podziel się jak znajdziesz chwile.PrezydentKosmosu pisze: ↑19-05-2022, 14:28
Nie, żebym nazwy nie kojarzył, bo w zastawieniu z Portal często się pojawia. Odbiłem się niegdyś od tego, ale jak to mówią, do trzech razy sztuka. Wrzuciłem więc na ruszt Blight upon Martyred Sentience, bo okładka wyjątkowo pogodną mi się zdała. Zobaczymy, jak będzie żarło tym razem.
Jestem po pierwszym odsłuchu i dla mnie to piękny kawałek mocarnego gruzu. Brzmienie podobnie potężne jak na Vexovoid Portali, co dla mnie jest dużym plusem (nie wiem na ile zresztą ma sens wypowiadanie się o brzmieniu bez słuchania na naprawdę porządnym sprzęcie). Pierwsza reakcja to było: O kurwa! Później zaczęło mnie to nużyć, bo jakieś takie monotonne się zdawało, ale w połowie płyty zażarło do tego stopnia, że aż żal było przerywać, żeby pójść się wysrać. Myślę, że to materiał, któremu trzeba dać szansę i w który trzeba trochę się wgryźć, bo coś czuję, że może to zyskać z czasem.
Jest to zarazem inne niż Portal i podobne, i myślę, że miałem problem, żeby w to się wgryźć właśnie z powodu postrzegania tego przez pryzmat Portal, nie wiem, zbudowałem sobie jakieś oczekiwania a rzeczywistość okazała się być inna. Na pierwszy rzut ucha mniej jest to wykręcone i pojebane, bardziej, jeśli można tak rzec... klasyczne?
Zaznaczę, że ja to bardziej plastycznie postrzegam niż muzycznie, w dużej mierze z racji tego co robię. Nie rozkminiam, czy są riffy, czy nie, i czy muzycy są wirtuozami czy może średnio umieją grać, bo słabo się na tym znam. Nie mam backgroundu muzycznego, nie wiem nawet, czy byłbym w stanie to w jakikolwiek sposób rozróżnić. Nie ma to dla mnie jednakowóż znaczenia na tym etapie mego życia.
Ogólnie to mi się dobrze maluje przy muzyce, i wówczas wiele ona zyskuje. Tak właśnie zażarł mi Portal, który wcześniej był dla mnie po prostu asłuchalną ścianą hałasu.
Co do riffowanka, ja tam lubię porozkładać na czynniki pierwsze riffowanko, refreniki i różne ozdobniki, przy czym, nie przy takiej muzyce jak IR. Tam choć się kryją riffy, w kolejnych warstwach, dla mnie ma to wymiar zderzenia się z twardą, niepokojąca właśnie materią. Taką na granicy powiedzmy przyjemnością a jej brakiem. Jak z maczetą przez jungle, do pełnej satysfakcji, jak się już przedzierzgnąłeś przez płaczą i kłącza i możesz ruszyć śmiało z kałachem na wioskę autochtonów. No i aura tej muzyki. Obok pozornej kakofonii to w niej mamy jakby się tam jakiś potwór, albo chory umysł, co na jedno właściwie wychodzi, skradał. Do tego dodając to co koleżki scenicznie sobą prezentują, a nie jest to specjalnie normalne i mamy jak mamy..
Takie efekty mam jak ogarniam też niektóre, moje lubioneee, klimaty drone ambientowe, ale to już niemetalowa bajkabałałajka.
Poro
- 987654321k
- w mackach Zła
- Posty: 688
- Rejestracja: 12-12-2018, 19:43
Re: Najbardziej niepokojący metal
Jeśli podczas słuchania album wzbudzał jakiś niepokój to mnie to osobiście zachęcało do dalszego obcowania z taką muzą. Widziałem już parę tytułów w temacie, które też mi wpadły do głowy więc aby nie dublować to stawiam na Impaled Nazarene-Tol Cormpt Norz i z Polski Holy Death-Abraxas demo wydane przez baron z kolorową rozkładaną wkładką i wspaniałymiPrezydentKosmosu pisze: ↑19-05-2022, 11:06Temat zakładam z nadzieją na polecanki.
Jakie albumy wzbudziły w Was autentyczny niepokój, na tyle silny, że musieliście natychmiast wyłączyć to bluźniercze, szatańskie ścierwo?

- PrezydentKosmosu
- postuje jak opętany!
- Posty: 417
- Rejestracja: 16-10-2021, 12:56
- Kontakt:
Re: Najbardziej niepokojący metal
Och, gdyby to nie zachęcało do obcowania, to chyba już dawno przerzuciłbym się na post-rock.
Ależ jedzie ten Impetuous Ritual, jak kilometrowej średnicy walec ulepiony z tysięcy ton zesmolonych, skompresowanych zwłok. Brzmi to przecudnie i miażdżąco, mają te bębny moc, zdecydowanie nie są to puszki od piwa uderzane wykałaczkami. Póki co, to najbardziej mi to wchodzi w zwolnieniach czy też w momentach przejść, bo kiedy następuje ściana dźwięku, to mózg trochę się wyłącza, jakby było to po prostu za dużo do przetrawienia. Jest klimat niezaprzeczalnie.
Będę musiał sobie w wolnej chwili urządzić jakieś malowanko pod ten soundtrack, na pewno wyjdzie coś miłego.
Ależ jedzie ten Impetuous Ritual, jak kilometrowej średnicy walec ulepiony z tysięcy ton zesmolonych, skompresowanych zwłok. Brzmi to przecudnie i miażdżąco, mają te bębny moc, zdecydowanie nie są to puszki od piwa uderzane wykałaczkami. Póki co, to najbardziej mi to wchodzi w zwolnieniach czy też w momentach przejść, bo kiedy następuje ściana dźwięku, to mózg trochę się wyłącza, jakby było to po prostu za dużo do przetrawienia. Jest klimat niezaprzeczalnie.
Będę musiał sobie w wolnej chwili urządzić jakieś malowanko pod ten soundtrack, na pewno wyjdzie coś miłego.
- 987654321k
- w mackach Zła
- Posty: 688
- Rejestracja: 12-12-2018, 19:43
Re: Najbardziej niepokojący metal
Dodałbym po namyśle jeszcze Bethlehem-Dark Metal i Dictius Te Necare
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: Najbardziej niepokojący metal
Pentemple
Kiedyś w okolicach premiery robił na mnie dziwne wrażenie Dub Buk - Idu na Wy!
Dziwne, że nikt nie podał np mysticum albo silencer
Kiedyś w okolicach premiery robił na mnie dziwne wrażenie Dub Buk - Idu na Wy!
Dziwne, że nikt nie podał np mysticum albo silencer
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- dzik
- zahartowany metalizator
- Posty: 3690
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
- Lokalizacja: Połaniec
Re: Najbardziej niepokojący metal
I nawet sobie nie wyobrażam by mogło być inaczej.bartwa pisze: ↑19-05-2022, 13:58Jedyne sensowne podejście.PrezydentKosmosu pisze: ↑19-05-2022, 13:51Z zasady zaś słucham tego, co mi się podoba nie bacząc na ocenę innych.
dobry kościół to kościół spalony