Pink Floyd

[Triceratops]

Poglądy Watersa są akurat skrajnie głupie (pomijam sam fakt że są lewackie, one są po prostu obiektywnie głupie).

To chyba nie pszypadek, ze Trocki i Drone zostali uberlewakami

[Oferma]

Okropnie zabawnym znajduję fakt, że dzięki braniu dziadzi Korwina na poważnie w bieżącym dyskursie politycznym, zwykła ludzka przyzwoitość jest określana „uberlewactwem”

[Drone]

I tyle w temacie. A PINK FLOYD, Waters i jakieś tam zabawne przepychanki między np. mną a Trockim, nie mają dla ogólnie pojętej przyzwoitości żadnego znaczenia.

[nicram]

Okropnie zabawnym znajduję fakt, że dzięki braniu dziadzi Korwina na poważnie w bieżącym dyskursie politycznym, zwykła ludzka przyzwoitość jest określana „uberlewactwem”

Dobry tekst. +1

[Bloodcult]

Okropnie zabawnym znajduję fakt, że dzięki braniu dziadzi Korwina na poważnie w bieżącym dyskursie politycznym, zwykła ludzka przyzwoitość jest określana „uberlewactwem”

A co ma piernik do wiatraka ? Ktoś tu mówił że Korwin to wzór przyzwoitości ?

Nie. Korwin to ten sam kaliber werbalnego rynsztoka co Waters.

Rzucanie oskarżeń o neofaszyzm to żadna przyzwoitość - bo z tego głównie słynie Waters.

[Oferma]

Ja o piciu w Szczawnicy, ty o szczaniu w piwnicy.

[Bloodcult]

Chyba ty skoro uważasz że to przyzwoitość dostała łatkę "uberlewactwa".

[Triceratops]

Przepotezne jest to brzmienie Sorrow, no nie moge przestac normalnie, jeszcze z kasety ma ten niepowtarzalny analogowy sznyt, tuba z tylu pieknie dudni

[Najprzewielebniejszy]

https://www.theguardian.com/music/2022/ ... rt-ukraine

[Ascetic]

Kurwa. I tak być powinno, i to rozumiem.
Wszystkie animozje, biznesiki osobne, różnice na bok.
Nawet jakby to miał być mały gest, jeden utwór. Cokolwiek, żeby wyrazić wsparcie.

[Żułek]

bardzo ładnie
chociaż wolałbym usłyszeć śpiew Davida

[empir]

Kurwa. I tak być powinno, i to rozumiem.
Wszystkie animozje, biznesiki osobne, różnice na bok.

Czekaj. Przecież animozje są głównie pomiędzy Davidem a Rogerem. Nick (ostatni muzyk z oryginalnego składu) jest po stronie Davida.
Jeśli dobrze zrozumiałem to Roger nie zaangażował się w tą akcję.

[Believer]

Kurwa. I tak być powinno, i to rozumiem.
Wszystkie animozje, biznesiki osobne, różnice na bok.
Nawet jakby to miał być mały gest, jeden utwór. Cokolwiek, żeby wyrazić wsparcie.

A gdzie Waters?

[Ascetic]

Kurwa tak się podnieciłem, że przeoczyłem, jakby brak kluczowego ogniwa.

[Stoigniew]

Jaki Pink Floyd ? - to tylko Gilmour z kolegami, bądźmy poważni.

ale gest popieram, jak najbardziej

[Najprzewielebniejszy]

[empir]

Jaki Pink Floyd ? - to tylko Gilmour z kolegami, bądźmy poważni.

ale gest popieram, jak najbardziej

No ale prawa do nazwy ma Wright (któremu się zmarło), Mason i Gilmour.
A to, że płyty bez Watersa (w sumie ostatnia z Watersem też) są słabsze, to już inna sprawa

[Żułek]

A to, że płyty bez Watersa są słabsze, to już inna sprawa

nie słabsze tylko lepsze

[empir]

A to, że płyty bez Watersa są słabsze, to już inna sprawa

nie słabsze tylko lepsze

[Żułek]

A to, że płyty bez Watersa są słabsze, to już inna sprawa

nie słabsze tylko lepsze