Wybitnie mnie wkurwia v. 2

[maciek z klanu]

Z pierwszym masz kontakt? Czy kobita utrudnia?

[tomaszm]

Widzę raz na pół roku dosłownie moją córkę. Cieszę się, że moja była żona poukładała sobie zycie, bo jej facet to dobry człowiek- jest rocznikowo 10 lat starszy 76 rocznik. Wiadomo zweryfikowałem go na milion sposobów. Ma 45 lat - też jest rozwodnikiem z dzieckiem w wieku lat 14 z poprzedniego mażłeśntwa. Ale dobry ma charakter.

Tęsknie mocno ale konsekwencje emocjonalne muszę wziać na barki ,bo przykładnym ojcem i mężem nie byłem. Teraz jestem naprawdę zupełnie innym człowiekiem.

[tomaszm]

Ja jebie od 10 rano pokłóciłem się chyba w robocie z wszystkimi. Skończę ta dniówkę eliminując przynajmniej dwóch członków zarządu u siebie. Tak mi ciśnienie podnieśli. Za chwilę łeb mi pęknie od tego napierdalania.

[535]

Tomek, ale to będzie dożywocie. Nie wytrzymasz pod celą bez mineralnej.Zastanów się jeszcze.

[hcpig]

Wkurwia mnie, że 95% kobiet które jarały mnie w młodości, teraz jak je spotykam po latch to delikatnie mówiąc, nie przechodzi próby czasu :/

Serio, większość to tak po prostu jest że kijowacieją czy to po prostu rozwój osobowości dewastuje dawną percepcję?

[Jimmy Boyle]

Starzejo sie po prostu. Robio sie brztkie i grube (po dzieciach) i jeszcze majo zmarszczki i cyce obwisłe.

[hcpig]

No jedna się zrobiła taka dosłownie matrona ale ta jest po 40tce, niemniej osoby które zapamiętałem jak miały ok 20 lat po 30-tce w większości podupadły jak diabli.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

No jedna się zrobiła taka dosłownie matrona ale ta jest po 40tce, niemniej osoby które zapamiętałem jak miały ok 20 lat po 30-tce w większości podupadły jak diabli.

Skądś się biorę te wszystkie stare grube baby. Też tak miałem że w jednej kochałem się w gimbazie, ona mnie zlała, a dekadę później siedziałem z kumpelą w knajpie i ktoś mówi "cześć", pytam kumpeli: znasz ją? A ona: nie, myślałam że to do ciebie. I faktycznie, ta która powiedziała cześć przechodząc, ten kaszalot gigantyczny, to była ta laska w której się podkochiwałem niegdyś, a w knajpie nawet jej nie poznałem bo zjadła wszystkie bigosy i banany zagraniczne jakie znalazła.

[Jimmy Boyle]

Tak juz bez śmieszkowania, to wydaje mi sie, ze jako całość, społeczeństwo nam brzydnie, grubnie i chujowo sie ubiera. Ogólnie ludzie zaczynaja lac na wygląd grubym strumieniem. Przykładowo u mnie we wsi (około 40 tys mieszkańców) spotkać na ulicy kobiete w szpilkach to rzadkośc.

[mocny2_3]

No to chyba mieszkasz gdzieś na wypizdowie bo u mnie, trójmieście i innych miastach od dobrych kiilku lat obserwuje zmasowaną modę na dbanie o siebie, na siłownie, na ruch.

[Jimmy Boyle]

No przecie pisze ze ze wsi jestem, co prawda znanej na cały swiat, ale mniejsza o to.

[mocny2_3]

aaa sorry, nie doczytałem.
Ja zauważyłem pracując kiedyś w coca coli że babeczki ze wsi są o wiele milsze.Mówię o sklepach spożywczych.Zawsze idzie sie z nimi dogadać, można pogadać o wszystkim.A miastowe zazwyczaj wredne, naburmuszone, liczące każdy jebany grosz.To takie tam moje doświadczenie.Babki ze wsi naprawdę spoko.

[Jimmy Boyle]

spox
generalnie kontakty miedzyludzkie na wsi, np. w urzedach, sklepach itd. w porównani z miastem... no jest róznica, na duzy +
zeby nie było, w miastach, tych większych (Kraków, Katowice) też bywam i wiekszej róznicy w porównaniu z moim zadupiem jakos nie widze (na ulicy przynajmniej, w dzień powszedni)
co do siłowni... noooo Paaaaanie, to jest grubszy temat Ja juz dawno temu dałem sobie spokój i żelastwo przerzucam w domu.

[hcpig]

No przecie pisze ze ze wsi jestem, co prawda znanej na cały swiat, ale mniejsza o to.

Wąchock?

[Jimmy Boyle]

Nie.

[tomaszm]

Zator?

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[Jimmy Boyle]

Zator?

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Blisko, ale nie.

[Lukass]

Zator?

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Blisko, ale nie.

Myślałem, że Kremówkowo, ale liczba mieszkańców się nie zgadza. Zostaje zatem siedziba pewnego obozu...

[hcpig]

Skądś się biorę te wszystkie stare grube baby. Też tak miałem że w jednej kochałem się w gimbazie, ona mnie zlała, a dekadę później siedziałem z kumpelą w knajpie i ktoś mówi "cześć", pytam kumpeli: znasz ją? A ona: nie, myślałam że to do ciebie. I faktycznie, ta która powiedziała cześć przechodząc, ten kaszalot gigantyczny, to była ta laska w której się podkochiwałem niegdyś, a w knajpie nawet jej nie poznałem bo zjadła wszystkie bigosy i banany zagraniczne jakie znalazła.

Pozostaje pytanie - czy zdechło wtedy wszystko w co wierzyłeś a fundamenty osobowości posypały się?

[Believer]

No przecie pisze ze ze wsi jestem, co prawda znanej na cały swiat, ale mniejsza o to.

To musi być Oświęcim.