POlitykowanie

[Triceratops]

Ty ciagle marnujesz czas. Ciagle jest ktos kogo mozna obrzucic gownem i chetnie z tego korzystasz. Wystarczy, ze ma inne poglady czy nie zgadza sie jakiejkolwiek banalnej kwestii.
Pytanie, ktore ci zadalem jest tak oczywiste, ze dziecinada wydaje sie unikanie odpowiedzi na nie. Wiesz, ze moge w sekunde wyjebac pierdyliard cytatow, gdzie co chwila sie przypierdalasz do mnie pedal cwel idiota debil menda zjeb itp choc ja od dawna z toba nie rozmawiam. I wiesz, ze twoja odpowiedz jest oczywista. Ale jakos cie kurwa nawet na to nie stac, zeby na forum dla podstarzalych metalowych brudasow to napisac, ze szukasz zaczepki a potem sie dziwisz, ze ktos raczy ci w koncu odpowiedzec. No to marnuj czas dalej, ja wiecej szansy nie dam.

[Ascetic]

Nie wiem po co to zabieganie o atencję i wypisywanie o jakichś szansach? Kogo to wiadomo co? Przedszkole jakieś? To jakaś wartość? Poważnie?

Sprawa klarowna. Widzę, że się nie pomyliłem o kim było i jest wypisywane "tłusta wege ciota"

[Triceratops]

No widac za malo klarowna dla ciebie, bo wg mnie to najprostszy uklad. Piszesz o kim byly te bluzgi pedal cwel idiota debil menda zjeb (niektore wielokrotnie) i i dostaniesz zaraz swoja odpowiedz. Wolisz pierdolic pokatnie i pokretnie jakies bzdury z dupy wziete ale nie stac cie na tak prosta rzecz. Przyznac sie meska rzecz w koncu.

[Ascetic]

Jak rozumiem masz wrażenie, że jak napiszesz, że mam "Tobie dać odpowiedź", kategorycznie, to ją dostaniesz. Nie działa to tak. Może to i "niemęskie" (choć to dość dziwna kategoryzacja "męskości"), czyli znów masz ochotę wyjechać per "wege tłusta ciota", a może zwyczajnie udzielam odpowiedzi kiedy uważam, że uważam. A teraz nie uważam.

Bardzo chciałem podziękować za to, że mogłem "porozmawiać". Jest to zaszczyt dla mnie.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Kurde ja myślałem że oni siebie nawzajem tak przezywali, ale teraz jak tak się dopytują, to zaczynam mieć wątpliwości.

[Ascetic]

Stąd te dopytania.

Z pełną świadomością po obu stronach, niestety straty czasu.

[Triceratops]

Jak rozumiem masz wrażenie, że jak napiszesz, że mam "Tobie dać odpowiedź", kategorycznie, to ją dostaniesz. Nie działa to tak. Może to i "niemęskie" (choć to dość dziwna kategoryzacja "męskości"), czyli znów masz ochotę wyjechać per "wege tłusta ciota", a może zwyczajnie udzielam odpowiedzi kiedy uważam, że uważam. A teraz nie uważam.

Bardzo chciałem podziękować za to, że mogłem "porozmawiać". Jest to zaszczyt dla mnie.

Po prostu przez chwile wydawalo mi sie (moze to mgla pobimbrowa), ze chcesz po raz pierwszy od dawna normalnie porozmawiac co czasami ci sie zdarzalo. Prosty uklad cos za cos. No ale widocznie mi sie rozne rzeczy wydaja, a osobiscie uwazam, ze kazdy powinien miec przynajmniej jedna szanse, bo bledy sa od tego zeby z nich wyciagac wnioski. No ale znowu sie zawiodlem na sobie. Idz dalej bic piane i nie zapomnij dodac 4543435 dawek witaminy X do debila cwela mendy idioty zjeba a potem wyrazaj swoje zdziwienie

[Ascetic]

Rozważę propozycje. Tym bardziej, że miałem dzisiaj tyle szans. Nie często się to dzieje.

ps. Z układami zasadniczo jest tak, że obu stronom musi pasować. Takie jest moje doświadczenie. No chyba, że są jakieś zależności, a tutaj akurat nie ma żadnych.

[Triceratops]

Ten pasuje obu stronom, jest wprost idealnie wywazony, informacja za informacje, bez zadnych zbednych podtekstow. Oczywiscie zdajesz sobie sprawe ze w kwestii wagi to juz szalki nie byly by rowne, bo ilosc bluzgow z twojej strony w moja strone jest nieproporcjonalnie wieksza, stad zapewne ten przedziwny opor przed przyznaniem sie do tak oczywistej rzeczy, ze wiekszosc osob z forum nie mialaby problemu z ta odpowiedzia. No ale ty masz. Trudno, ide oglondac film i pic bimber, to moje ulubione zajecia cwela mendy idioty pedala debila zjeba.

[Slyd]

Rozważę propozycje. Tym bardziej, że miałem dzisiaj tyle szans. Nie często się to dzieje.

ps. Z układami zasadniczo jest tak, że obu stronom musi pasować. Takie jest moje doświadczenie. No chyba, że są jakieś zależności, a tutaj akurat nie ma żadnych.

No i zmarnowałeś szansę na pojednanie...

[535]

[Triceratops]

To byly swiete slowa

[Ascetic]

@ Slyd
Abstrahując, życie jest pełne straconych "szans". Stety lub niestety, w zależności od rozwoju sytuacji. Zresztą to co wydawało się "szansą" mogło nią nie być i na odwrót < Jako z letka najebaszy, mogę sobie pozwolić na wymyślone cytaty z wielkich mistrzów "filozofii" stosowanej. Chyba mogę. Mogę?

@ 535,
pamiętamy, w jakich okolicznościach to się odyło. Papież jeszcze żyje, też stety lub niestety. No i wiemy na ile styknęło zapału obu stronom.

[Jimmy Boyle]

535, byłes tam wtedy? bo ja...

[535]

535, byłes tam wtedy? bo ja...

Bez takich kurwa żartów. Ja jestem z porządnego osiedla. Tu się z takich spraw nigdy nie żartowało, bo można było w każdym momencie i bez względu na cokolwiek załapać się na tak obecnie modne oddychanie przez rurkę.

[535]

@ 535,
pamiętamy, w jakich okolicznościach to się odyło. Papież jeszcze żyje, też stety lub niestety. No i wiemy na ile styknęło zapału obu stronom.

Nie wiem w ogóle o czym piszesz. Chodzi o te dziennikarskie bajki?

[Jimmy Boyle]

okej, sory. wiemy, rozumiemy. nie było tematu.

[Ascetic]

@ 535,
pamiętamy, w jakich okolicznościach to się odyło. Papież jeszcze żyje, też stety lub niestety. No i wiemy na ile styknęło zapału obu stronom.

Nie wiem w ogóle o czym piszesz. Chodzi o te dziennikarskie bajki?

Jak było?

[535]

@ 535,
pamiętamy, w jakich okolicznościach to się odyło. Papież jeszcze żyje, też stety lub niestety. No i wiemy na ile styknęło zapału obu stronom.

Nie wiem w ogóle o czym piszesz. Chodzi o te dziennikarskie bajki?

Jak było?

Co mogę napisać? U nas na dzielni jedyne pojednanie w tej tematyce, którego byłem naocznym uczestnikiem było wtedy, gdy pajace z Zamoyskiego w sile dwóch pojazdów usiłowali spacyfikować sobotnio-niedzielny beztroski piknik pod nocną raffą. Nawet chuje nie wysiedli. Wcale im się nie dziwię. Musieli na wstecznych robić szybką ewakuację. Gorzej, że potem przyjechali z posiłkami i wtedy my musieliśmy przećwiczyć wariant, ratuj się kto może. Nie wszyscy byli w stanie
, więc niektórzy zostali wzięci do niewoli. Natomiast tak poważnie to ja sobie nie przypominam żadnego pojednania w mojej okolicy. No chyba, że chodzilo o kobitę, albo o to co wiecie i nie muszę pisać. Tu jednak sytuacja była zawsze napięta. Za dużo rozdrapanych ran. Tymczasem temat się ładnie medialnie sprzedał i żyje swoim życiem. Jeszcze jedna uwaga. Największe oburzenie i wkurwienie wywołały szaliki pojednanie, które puścił w obieg jakiś sprytny debil. To bardzo dobrze pamiętam.

[nicram]

ide oglondac film i pic bimber, to moje ulubione zajecia cwela mendy idioty pedala debila zjeba.

Cieszymy się, że w końcu się ujawniłeś.