Wybitnie mnie wkurwia v. 2

[Rumburak]

O ile te fajerwerki czy sztuczne ognie jestem w stanie zrozumieć w jebanego sylwestra, to te kurwa perardy hukowe wsadzałbym w dupy tym, którzy nimi napierdalają tydzień przed i tydzień po nowym roku. Jak widzę te przerażone zwierzęta w okolicy to mnie przysłowiowy chuj strzela. Mój pies ma to w dupie, ale u sąsiadów siedzą w budach/domach po całych dniach.

[Sodomix]

Rozumiem. Dziś przed sylwestrowa impreza był pogrzeb kumpla. Chujowy ten rok

Chujowy strasznie. Wyrazy współczucia.
Wczoraj zmarł mi ojciec na wirusa, którego rzekomo nie ma wedle całkiem sporej części społeczeństwa. Cały rok pogrzeb za pogrzebem.

[Hatefire]

O ile te fajerwerki czy sztuczne ognie jestem w stanie zrozumieć w jebanego sylwestra, to te kurwa perardy hukowe wsadzałbym w dupy tym, którzy nimi napierdalają tydzień przed i tydzień po nowym roku. Jak widzę te przerażone zwierzęta w okolicy to mnie przysłowiowy chuj strzela. Mój pies ma to w dupie, ale u sąsiadów siedzą w budach/domach po całych dniach.

Ten mój nowy piesek, którego wrzucałem dziś w odpowiednim temacie całe szczęście ma wyjebane. Poprzedniczka niestety cały okres około sylwestrowy spędzała w kabinie prysznicowej przerażona. Wrzucałbym do pieca widłami bez litości.

[Stoigniew]

Chujowy strasznie. Wyrazy współczucia.
Wczoraj zmarł mi ojciec na wirusa, którego rzekomo nie ma wedle całkiem sporej części społeczeństwa. Cały rok pogrzeb za pogrzebem.

moje kondolencje....

[tomaszm]

Wyrazy współczucia. Trzymaj się.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Wracając z Ukrainy zrobiłem obowiązkowy teścik w obskurnym vanie z horroru, gdzie panie wsadziły mi wacik do gęby i po 10 minutach oświadczyły, że negatywny. Godzinę później zacząłem czuć się źle, ledwie dojechałem do Krakowa, następnego dnia czułem się bardzo źle, na tyle że do kibla żona musiała mi pomagać wstać, a kolejne dni czuję się już dużo lepiej poza małym kaszlem i katarem. Niemniej chuja warte to testowanie, robią to tak, żeby zarobić 200 hrywien, ale by broń borze niczego nie znaleźć.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Jprdl. Jednak koleżanka która pojechała z nami do Lwowa napisała do mnie ścianę tekstu z zażaleniami dotyczącymi wycieczki. Zaczyna się od tego, że samochód nie był bezpieczny, ponieważ z tyłu nie było zagłówków, a dalej przechodzi do tego, że targowałem się o taxi z granicy do Lwowa, a to niedopuszczalne, ponieważ ludzie są tam biedni (poprzednio płaciłem 100 zł za 4 osoby - tutaj na dzień dobry usłyszeliśmy 250 i zeszliśmy do 150). Dalej już nie czytałem, powiedziałem tylko że przykro mi że tak ją rozczarowałem. Mój największy błąd polegał jednak na tym, że na self-made tripa zabrałem klientów biura podróży.

[wonsz]

targowałem się o taxi z granicy do Lwowa, a to niedopuszczalne, ponieważ ludzie są tam biedni

[83koper83]

Jprdl. Jednak koleżanka która pojechała z nami do Lwowa napisała do mnie ścianę tekstu z zażaleniami dotyczącymi wycieczki. Zaczyna się od tego, że samochód nie był bezpieczny, ponieważ z tyłu nie było zagłówków, a dalej przechodzi do tego, że targowałem się o taxi z granicy do Lwowa, a to niedopuszczalne, ponieważ ludzie są tam biedni (poprzednio płaciłem 100 zł za 4 osoby - tutaj na dzień dobry usłyszeliśmy 250 i zeszliśmy do 150). Dalej już nie czytałem, powiedziałem tylko że przykro mi że tak ją rozczarowałem. Mój największy błąd polegał jednak na tym, że na self-made tripa zabrałem klientów biura podróży.

Ja ostrzegałem. Jechać do Lwowa - łatwiej napisać, niż zrobić.

[shitshow]

Jprdl. Jednak koleżanka która pojechała z nami do Lwowa napisała do mnie ścianę tekstu z zażaleniami dotyczącymi wycieczki. Zaczyna się od tego, że samochód nie był bezpieczny, ponieważ z tyłu nie było zagłówków, a dalej przechodzi do tego, że targowałem się o taxi z granicy do Lwowa, a to niedopuszczalne, ponieważ ludzie są tam biedni (poprzednio płaciłem 100 zł za 4 osoby - tutaj na dzień dobry usłyszeliśmy 250 i zeszliśmy do 150). Dalej już nie czytałem, powiedziałem tylko że przykro mi że tak ją rozczarowałem. Mój największy błąd polegał jednak na tym, że na self-made tripa zabrałem klientów biura podróży.

Prześlij koleżance moczu w termosie.

[Triceratops]

Nie mogla tego od razu powiedziec? Wstydzila sie czy dopiero potem doszla do tych wnioskow?

[Hatefire]

Mój największy błąd polegał jednak na tym, że na self-made tripa zabrałem klientów biura podróży.

Żeby być głupim, trzeba być twardym.

Konfucjusz

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Nie mogla tego od razu powiedziec? Wstydzila sie czy dopiero potem doszla do tych wnioskow?

Nie wiem, moze musiala sobie to przemyslec czy cos, zdarza sie, natomiast lista zarzutow do momentu do ktorego doczytalem polegala chyba na tym ze jestem zbyt biedny by jechac z lekarka i programista i prowadzic im wycieczke. Powinienem miec lepsze auto i absolutnie sie nie targowac niezaleznie od ceny. Ostateczna lekcja jest dla mnie taka, ze 90% wyjazdow z kims po raz pierwszy konczy sie jakimis konfliktami, tak samo jak mieszkanie wspolnie, z jakiegos powodu ludzie jednak lacza sie w pary i juz w parach mieszkaja ze soba i jezdza na wakacje, a cala reszte pierdolic.

[Triceratops]

To podczas imprezy nic nie bylo widac, ze towarzystwo jest z tzw wyimaginowanych„wyzszych sfer” czyli wyzej sra niz dupe ma? Czy moze skutecznie maskowali swoja pogarde podczas eskapady?

[Hatefire]

Nie wiem, moze musiala sobie to przemyslec czy cos, zdarza sie, natomiast lista zarzutow do momentu do ktorego doczytalem polegala chyba na tym ze jestem zbyt biedny by jechac z lekarka i programista i prowadzic im wycieczke. Powinienem miec lepsze auto i absolutnie sie nie targowac niezaleznie od ceny. Ostateczna lekcja jest dla mnie taka, ze 90% wyjazdow z kims po raz pierwszy konczy sie jakimis konfliktami, tak samo jak mieszkanie wspolnie, z jakiegos powodu ludzie jednak lacza sie w pary i juz w parach mieszkaja ze soba i jezdza na wakacje, a cala reszte pierdolic.

Ja też mam takie doświadczenia. Broń Cthulhu, żebym ja organizował. Dziewczyna (obecnie żona) kumpla miała hobby, że siedziała i ogarniała te wyjazdy wakacyjne od listopada. Trochę z nimi pojeździłem, rekord to był wyjazd do Chorwacji na 13 osób. Ja tam byłem bezproblemowy. Wystarczyło mi powiedzieć, o której mam stać przed domem z plecakiem, wsiadałem na tylne siedzenie i otwierałem piwko. Po powrocie tylko esemes ile zwrócić mam za wachę. Niemniej co ona się nasłuchała, że wynajęty domek nie taki, bo mały grill, albo na plaża jest całe 600 metrów dalej, czy że jak po drodze mieliśmy. Hitem było jak po drodze mieliśmy taki dwudniowy przystanek na zwiedzanie i wynajęte pokoje w pensjonacie ze śniadaniem, problemem było dla jednej laski, że musli było zwykłe bez owoców.

[535]

Nie mogla tego od razu powiedziec? Wstydzila sie czy dopiero potem doszla do tych wnioskow?

Nie wiem, moze musiala sobie to przemyslec czy cos, zdarza sie, natomiast lista zarzutow do momentu do ktorego doczytalem polegala chyba na tym ze jestem zbyt biedny by jechac z lekarka i programista i prowadzic im wycieczke. Powinienem miec lepsze auto i absolutnie sie nie targowac niezaleznie od ceny. Ostateczna lekcja jest dla mnie taka, ze 90% wyjazdow z kims po raz pierwszy konczy sie jakimis konfliktami, tak samo jak mieszkanie wspolnie, z jakiegos powodu ludzie jednak lacza sie w pary i juz w parach mieszkaja ze soba i jezdza na wakacje, a cala reszte pierdolic.

Nie chcę być złośliwy, ale laska dokonała oceny zamożności według przepisu Medarda. Nie wiem po chuj jej ta recenzja i płacz w rękaw, ale życie uczy, że całkiem spora grupa ludzi kwalifikuje się na przysłowiowe widły. Masz kobitę i jej się trzymaj. Z resztą towarzystwa bardzo ostrożnie, bo potem wychodzi jak w tym przypadku. Dla pocieszenia dodam, że czasem tego typu akcje zdarzają się wśród starych znajomych. Komuś odpierdala i nieszczęście gotowe, więc z obcymi ryzyko jest o wiele większe.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

To podczas imprezy nic nie bylo widac, ze towarzystwo jest z tzw wyimaginowanych„wyzszych sfer” czyli wyzej sra niz dupe ma? Czy moze skutecznie maskowali swoja pogarde podczas eskapady?

Doszlo do wybuchu w momencie gdy rozwazalem glosno rozne opcje powrotu do granicy, bo chcialem zebrac info i przedstawic wszystkie opcje grupie. Wtedy chlopak wspomnianej kolezanki wybuchl ze „on zaplaci za te najdrozsza opcje bo nienawidzi takigo pierdolenia” itd. i krzyczal wymachujac rekami.

[nagrobek]

masz pan zdrowie. przy takiej akcji wypierdoliłbym kurwów z auta z walizami i nara.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

masz pan zdrowie. przy takiej akcji wypierdoliłbym kurwów z auta z walizami i nara.

Niestety zdrowia nie mam, dlatego te konkretna znajomosc zakonczylem wlasnie po 10 latach. Gdy zarzucila mi jeszcze egoizm (nie wiem nawet na czym mial polegac - nie dopytywalem), a ja odpowiedzialem ze przez te 10 lat zawsze bylem, gdy mnie potrzebowala, nawet jak budzila mnie w srodku nocy, to odpisala mi, ze takie pisanie to z mojej strony manipulacja i robienie z siebie ofiary. Pierdole, nie brne w to dalej. Oni po prostu potrzebuja bogatszych znajomych.

[uglak]

A pisałeś, że to z jej facetem spodziewasz się największych kwasów
W sumie też miałem sylwester na dwie pary z podobnym zakończeniem kilka lat temu. Tyle, że to była tylko jednodniowa impreza, więc było mniej spektakularnie i poszło o zupełne pierdoły.