Hokus pokus - znikło ! czyli potyczki z Pocztą Polską

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

No i chuj. Nie wiem jak to przeprowadzić. Na discogs koleś z UK chce kupić ode mnie płytę. Oprócz wysyłki faktycznie discogs naliczył mu (temu kupującemu) podatek VAT, który mi ze wszystkim uiścił. Z informacji na discogs mam nakleić tzw. Commercial receipt, na opakowanie, że ten VAT został opłacony. Chcę to wydrukować i pokazuje mi że te dane zmieszczą się na wydruku na 5 stronach A4. Ja pierdolę, nie wiem jak to nakleić. Mam 5 stron nakleić na mały pakunek z płytą? Ktoś już wysyłał z discogs do UK?

Co?:D Słodki Jeżu a nasz panie. To wynik wyjścia z UE?

[uglak]

Co najwyżej pośrednio :
https://ksiegowosc.infor.pl/obrot-gospo ... 021-r.html

[Herne the Hunter]

No dobra, tę kartkę - commercial receipt, mam nakleić na pakunek z płytą? Wcześniej w tym temacie było coś o kodach QR. Czy ktoś to rozumie i umiałby poprawnie wysłać płytę, żeby "biedny" brytol nie płacił drugi raz VAT?

[Medard]

"biedny" brytol nie płacił drugi raz VAT?

Niech zapłacą za 39, sojusznicy

[Olo]

Niestety, nie wszystko (a może nawet bardzo niewiele) zależy od tego co i jak nakleisz. Jeżeli już to zadbaj żeby numer IOSS był naklejony. Po stronie brytyjskiej też to najprawdopodobniej tak wygląda, że ten numer musi się pojawić w zapowiedzi przesyłki przesyłanej jeszcze przed fizycznym wysłaniem całego ładunku z danego kraju. Różne kraje w różny sposób są ogarnięte z kwestią sczytywania tych numerów z zapowiedzi. I pewnie też w kwestii ich wysyłania.

[bartwa]

Niech zapłacą za 39, sojusznicy

E tam, to nasza wina że daliśmy się nabrać. Lubię Angoli za wiele rzeczy, od języka zaczynając, ale polegać na nich za bardzo nie można.

[Pacjent]

Niech zapłacą za 39, sojusznicy

E tam, to nasza wina że daliśmy się nabrać. Lubię Angoli za wiele rzeczy, od języka zaczynając, ale polegać na nich za bardzo nie można.

Nie ma co się dziwić, że Anglicy wykorzystali frajera, ale lepiej nim nie być.

[Medard]

Niech zapłacą za 39, sojusznicy

E tam, to nasza wina że daliśmy się nabrać. Lubię Angoli za wiele rzeczy, od języka zaczynając, ale polegać na nich za bardzo nie można.

Nie ma co się dziwić, że Anglicy wykorzystali frajera, ale lepiej nim nie być.

Lubię angoli za multum dobrej muzyki metalowej i rockowej oraz za piłkę nożną,
a przede wszystkim za wiele wynalazków technicznych,
co nie znaczy, że jak jest okazja, to niech płacą za swoje wyjście z unii.

[bartwa]

jak jest okazja, to niech płacą za swoje wyjście z unii.

Chcieli rozwodu, niech płacą, w takiej czy innej formie.

[maciek z klanu]

Teraz chyba my płacimy bo jesteśmy w Unii.

[Medard]

Teraz chyba my płacimy bo jesteśmy w Unii.

To akurat angol kupował na discogs, niech cierpi.

[Herne the Hunter]

Zrobię jak discogs każe, czyli nakleję kartkę ze wszystkim (nr IOSS itd.), a jak mu coś naliczą, to już wszystko jedno. Generalnie pytałem czy ktoś ma jakieś doświadczenie z wysyłaniem płyt do UK albo Szwajcarii Swoją drogą ceny płyt w naszych distro typu fallen temple pewnie ogólnie wzrosną jak tam będą sobie szły paki w ilościach hurtowych w cenach raczej wyższych niż 150 EUR i trzeba będzie dodatkowo bulić VAT itd.

[Olo]

Ej, wytwórnie i distra i tak płaciły do tej pory VAT i cło. Coś Wam się myli - teraz po prostu VAT naliczany jest nawet do jednego CD, a wcześniej był raczej do większej ilości, ale jak ktoś kupił drogi winyl to i jedną sztukę mogli mu zatrzymać na magazyn celny i oprócz VAT, cła (jeżeli było powyżej 150€) to jeszcze miał opłaty pocztowej 17,90. Taki Selfmadegod sprowadzający płyty wielkimi pakami odprawiał swoje przesyłki przez agencję celną, płacił VAT i całą resztę, a dodatkowa opłata pocztowa dla przesyłki odprawianej przez agencję celną to 25 zł. Dla nich nic się w zasadzie nie zmieni. Ba, niektórzy z nich mogą nawet na nowej sytuacji zyskać.

[Herne the Hunter]

A, to faktycznie, jakoś nie wziąłem pod uwagę tego faktu, choć powinienem był.

[uglak]

W sumie zmienia się głównie dla unikających opłat - u tych którzy działają zgodnie z literą prawa zostaje bez zmian. To w sumie dobra wiadomość, bo uczciwi przedsiębiorcy przestaną dostawać po dupie.

[knaar]

Piszesz jakbyś był bardzo zadowolony z nowych przepisów. Nie zdażyło Ci się kupować płyt gdzieś na drugim końcu świata? I mieć z tego frajdę nieporównywalnie większą niż zakupy u polskiego przedsiębiorcy?

[uglak]

Zdarzyło mi się kupować różne rzeczy za granicą i o ile fajnie jest mieć coś taniej to w ostatecznym rozrachunku sprawiedliwiej jest jeśli wszyscy płacą podatki. Wiem, marny byłby ze mnie anarchista

[Pacjent]

Zdarzyło mi się kupować różne rzeczy za granicą i o ile fajnie jest mieć coś taniej to w ostatecznym rozrachunku sprawiedliwiej jest jeśli wszyscy płacą podatki. Wiem, marny byłby ze mnie anarchista

Postulujesz opodatkowanie transakcji na Allegro?

[uglak]

Zdarzyło mi się kupować różne rzeczy za granicą i o ile fajnie jest mieć coś taniej to w ostatecznym rozrachunku sprawiedliwiej jest jeśli wszyscy płacą podatki. Wiem, marny byłby ze mnie anarchista

Postulujesz opodatkowanie transakcji na Allegro?

Nie wiem w jakich kategoriach kupujesz, ale myślę, że jakieś 99% transakcji na Allegro jest poprawnie opodatkowane przez co rozumiem:
- firmy wystawiają faktury/paragony
- osoby prywatne wystawiają rzeczy, które mają przez minimum pół roku, więc mogą się ich pozbyć bez podatku + nie wykręcają (średnio miesięcznie) powyżej 50% minimalnej krajowej
Margines nie łapiących się na to jest, ale sądzę, żeby to były znaczne liczby i znaczne kwoty. Na pewno nie mają żadnego startu do tego ile państwa UE traciły na unikaniu podatków podczas zakupów aliexpress czy innych chińskich sklepach, bo to przede wszystkim przeciw nim została przygotowana ta dyrektywa.

[Pacjent]

Zdarzyło mi się kupować różne rzeczy za granicą i o ile fajnie jest mieć coś taniej to w ostatecznym rozrachunku sprawiedliwiej jest jeśli wszyscy płacą podatki. Wiem, marny byłby ze mnie anarchista

Postulujesz opodatkowanie transakcji na Allegro?

Nie wiem w jakich kategoriach kupujesz, ale myślę, że jakieś 99% transakcji na Allegro jest poprawnie opodatkowane przez co rozumiem:
- firmy wystawiają faktury/paragony
- osoby prywatne wystawiają rzeczy, które mają przez minimum pół roku, więc mogą się ich pozbyć bez podatku + nie wykręcają (średnio miesięcznie) powyżej 50% minimalnej krajowej
Margines nie łapiących się na to jest, ale sądzę, żeby to były znaczne liczby i znaczne kwoty. Na pewno nie mają żadnego startu do tego ile państwa UE traciły na unikaniu podatków podczas zakupów aliexpress czy innych chińskich sklepach, bo to przede wszystkim przeciw nim została przygotowana ta dyrektywa.

Co w sytuacji gdy kupuję używaną płytę tak jak od wystawcy spoza UE?