POlitykowanie

[Ascetic]

Nie chcę się wtrącać, ale niby dlaczego kogoś ma obchodzić wybór szkoły dla cudzego dziecka?

Nie o to szło

Zrobiła się drama, że pasje ograniczają. I nikt tego nie rozumie. Ja tak to odebrałem, no chyba, że coś źle zrozumiałem.

[Bloodcult]

Do Norwegii nikt z was nie wyjedzie. Bez znajomości języka można tam co najwyżej gulvery zamiatać.

[Ascetic]

A ktoś się wybiera?

-----------------------
Tak właściwie, co tu się odpierdala> ?

[Bloodcult]

Skoro chciałeś tłumaczyć córce że ma iść do szkoły akurat norweskiej to chyba jednak coś jest na rzeczy ?

[535]

Do Norwegii nikt z was nie wyjedzie. Bez znajomości języka można tam co najwyżej gulvery zamiatać.

Ciekawe rzeczy opowiadasz. Sugerujesz, że tam na budowach wszyscy mówią ich językiem? Jest coś o czym nie wiem?

[Bloodcult]

Przeczytaj jeszcze raz, ale tym razem uważnie to co napisałem.

[Ascetic]

@katol

Nie ma (nic na rzeczy). Jedyne co, to tłumaczyłem córce, tylko, że nie pojedziemy do Norwegii. Tak byśmy normalnie pojechali, ale do Niemiec (a gdzie!). Zmienić szkołę, bo nam się kaczyński nie podoba. Jej też nie, moja krew. Ale na złość Sebastiana, nie pojedziemy nigdzie. Nigdy. Jak wróci z Włoch ma szlaban. Trudno. A wszystko przez to, że fejs komplikuje sprawy zinacza Seby. Taka prawda.

[535]

Przeczytaj jeszcze raz, ale tym razem uważnie to co napisałem.

Klasyczny wykręt.

[Bloodcult]

No przecież pisałem Ci że bez znajomości języka można wykonywać jedynie proste pracę fizyczne. Ba, dałem nawet przykład takiej pracy łamanym norweskim.

Praca na budowie to w większości przypadków właśnie jest prosta praca fizyczna. Jak chcesz podawać cegły to śmiało jedź. Jak chcesz być kierasem to trochę nauki przed tobą

[535]

Co jest złego w podawaniu cegieł? Pochodzisz z arystokracji? Pierwsze, czy już drugie pokolenie?

[Bloodcult]

Nic złego w tym nie ma. Zaraz po studiach zrobiłem kilka budów. Czasem podpowiadałem mniej ogarniętym jak mają podawać tym bardziej ogarniętym. W końcu byłem inżynierem....

[535]

Nic złego w tym nie ma. Zaraz po studiach zrobiłem kilka budów. Czasem podpowiadałem mniej ogarniętym jak mają podawać tym bardziej ogarniętym. W końcu byłem inżynierem....

Ekhm...Przerobiłem w życiu przynajmniej kilkunastu inżynierów i to nie tylko w budowlance. Masz bardzo wysokie mniemanie o sobie, graniczące z pychą i arogancją. Takie chłopaczki zaraz po studiach rzadko nadają się do czegoś więcej niż noszenie teczki i kasku za majstrem. Zwykłe popychadła, a nierzadko pośmiewisko. Nie przekonałeś mnie synku.

[Bloodcult]

Dlatego co bardziej ogarnięci porzucili ten zawód

[535]

Dlatego co bardziej ogarnięci porzucili ten zawód

W przełożeniu z polskiego na nasze....Płakałeś w poduszkę po nocach. No ale wiadomo. Trzymaj fason synek.

[535]

Podsumowując kwestię podawania cegieł w Norwegii . Na razie dochodzę do wniosku, że wersja dotychczasowa nie jest zła. Czyli do Norwegii na wakacje, a nie do pracy.

[Bloodcult]

Dlatego co bardziej ogarnięci porzucili ten zawód

W przełożeniu z polskiego na nasze....Płakałeś w poduszkę po nocach. No ale wiadomo. Trzymaj fason synek.

Pudło dziadek. Płakali Ci co 3 razy podchodzili do egzaminu na uprawnienia budowlane. Ja po 2 latach od końca studiów już pracowałem w innym zawodzie.

[535]

Dlatego co bardziej ogarnięci porzucili ten zawód

W przełożeniu z polskiego na nasze....Płakałeś w poduszkę po nocach. No ale wiadomo. Trzymaj fason synek.

Pudło dziadek. Płakali Ci co 3 razy podchodzili do egzaminu na uprawnienia budowlane. Ja po 2 latach od końca studiów już pracowałem w innym zawodzie.

Późno poszedłeś do pracy synku. Nie ma się czym chwalić za bardzo. No ale jeszcze masz szansę. Około czterdziestki opuścisz gniazdo i jakoś to będzie. Powodzenia.

[Bloodcult]

Widzę że czytać to ty chyba nie umiesz. W obecnym zawodzie zacząłem pracować dwa lata po studiach. W biurach projektowych pracowałem od drugiego roku studiów. Po studiach przez dwa lata na budowach. Jak byśmy się spotkali na budowie to musiałbyś się mnie słuchać

[535]

Widzę że czytać to ty chyba nie umiesz. W obecnym zawodzie zacząłem pracować dwa lata po studiach. W biurach projektowych pracowałem od drugiego roku studiów. Po studiach przez dwa lata na budowach. Jak byśmy się spotkali na budowie to musiałbyś się mnie słuchać

Wątpię byś miał choć dziesięć procent mojego doświadczenia, więc byłoby jak zwykle. Inżynierek z papierkiem nadrabiający miną i fachowiec z praktyką, który wie jak się zabrać do roboty, żeby inżynierka nie powieźli na taczkach. Ja naprawdę synek znam to na wylot. Nie jest także możliwe byśmy się spotkali na jakiejkolwiek budowie. Wątpię także byś był, aż tak rezolutny oko w oko , wszak okazja już była. Oczywiście możesz sobie fantazjować do woli. To otwarte forum.

[maciek z klanu]

Ładna zenada

https://plejada.pl/newsy/jaroslaw-jakim ... sc/knnkdne