Zadowolony?

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir
Zadowolony?
To oczywiście również skrajne upodlenie i degeneracja, ale nadal nie ten poziom co wwTriceratops pisze: ↑24-03-2021, 21:54A cpanie, picie alkoholu i sluchanie metalu?Nerwowy pisze: ↑24-03-2021, 21:12Jaranie szlugów, patologia, katolicyzm, bieda (umysłowa), głosowanie na pis - to wszystko idzie w parze akuratTriceratops pisze: ↑24-03-2021, 20:09
No co ty, a ja myslalem ze katole i pisowcy gorsi oraz milosnicy rimmingu.
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Ha, jak zobaczyłem tę informację na pasku w jednym z serwisów informacyjnych, myślałem że jebnę ze śmiechu.
Mariusz, musisz być bogatym rolnikiem skoro na przednówku możesz beztrosko spożywać alkohol. W Galicji chłopstwo grabi liście, wykopuje spod resztek śniegu żołędzie i ściąga korę z drzew.Mariusz Wędliniarz pisze: ↑26-03-2021, 01:23I znów popiłem. Ostatnio bardzo często piję tu z kolegami. A co tu robić. Locdawn jest. Każą nie wychodzić, kto może to na pracę zdalne. Zjem zarzz boczku i do babki będę doglądał do kuchni. Jak popije to lubię do niej w nocy zaglądać. Sprawdzam czy wszystko,dobrze. A kajtek żył naprawdę, dzisiaj go nawet wspominaliśmy.
Rozpiliśmy się ostatnio tu na wsi. Przeprowadził się ostatnio w nasze rejony taki taki Grzegorz Pentlicki i dużo stawia. Widać, że jest alkoholikiem, ale też i dobrym człowiekiem. Fakt, że ostatnio zaniedbałem pole i różne prace przy domu, ale to dlatego,że też strach wychodzić i się kręcić przez tego wirusa. Dzisiaj znów idziemy do Grześka.535 pisze: ↑26-03-2021, 08:17Mariusz, musisz być bogatym rolnikiem skoro na przednówku możesz beztrosko spożywać alkohol. W Galicji chłopstwo grabi liście, wykopuje spod resztek śniegu żołędzie i ściąga korę z drzew.Mariusz Wędliniarz pisze: ↑26-03-2021, 01:23I znów popiłem. Ostatnio bardzo często piję tu z kolegami. A co tu robić. Locdawn jest. Każą nie wychodzić, kto może to na pracę zdalne. Zjem zarzz boczku i do babki będę doglądał do kuchni. Jak popije to lubię do niej w nocy zaglądać. Sprawdzam czy wszystko,dobrze. A kajtek żył naprawdę, dzisiaj go nawet wspominaliśmy.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
Mariusz, kazdy alkoholik jest dobrm czlowiekiem oprocz Kaminskiego i Terleckiego
Ale my tylko we trzech siedzimy zazwyczaj. Ostatnio to nawet nocowałem kilka razy u Grzegorza bo po prostu nie miałem sił przyjść, a kawałek drugi on mieszka ode mnie. Obudziłem się u niego w łóżku. Napierdziane w pokoju było, ale nie widziałem czy to ja napierdziałem czy on. My zdrowi wszyscy jesteśmy bo tutaj wsi nie opuszczamy i nie mamy z obcymi kontaktu. Chyba lepiej w domu siedzieć, bo na dworze to wiatry, a to ktoś minie bardziej nieznajomy i na kaszle nagle. Polem się zajmę już w przyszłym tygodniu. Dziś jeszcze Grześka odwiedzimy, zobaczymy czy tam wszystko dobrze. Podobno żle się czuje i mówił, żeby mu kwasu z ogórków przynieść.
Siewcy smierci, trzech idze zarazac kolejnych trzech i zaraz cala wies...
sprawdź lepiej, czy to nie aby ten alkoholik Leszek Pękalski. I was zajebie przy alkoholizacji i utopi truchła w wychodku.Mariusz Wędliniarz pisze: ↑26-03-2021, 15:03Rozpiliśmy się ostatnio tu na wsi. Przeprowadził się ostatnio w nasze rejony taki taki Grzegorz Pentlicki i dużo stawia. Widać, że jest alkoholikiem, ale też i dobrym człowiekiem. Fakt, że ostatnio zaniedbałem pole i różne prace przy domu, ale to dlatego,że też strach wychodzić i się kręcić przez tego wirusa. Dzisiaj znów idziemy do Grześka.535 pisze: ↑26-03-2021, 08:17Mariusz, musisz być bogatym rolnikiem skoro na przednówku możesz beztrosko spożywać alkohol. W Galicji chłopstwo grabi liście, wykopuje spod resztek śniegu żołędzie i ściąga korę z drzew.Mariusz Wędliniarz pisze: ↑26-03-2021, 01:23I znów popiłem. Ostatnio bardzo często piję tu z kolegami. A co tu robić. Locdawn jest. Każą nie wychodzić, kto może to na pracę zdalne. Zjem zarzz boczku i do babki będę doglądał do kuchni. Jak popije to lubię do niej w nocy zaglądać. Sprawdzam czy wszystko,dobrze. A kajtek żył naprawdę, dzisiaj go nawet wspominaliśmy.
Nie no, bądźmy poważni-Mario nawet jak pije berbeluche z kolegami to stosuje zasady dystans/dezynfekcja/maseczka/aplikacja stop kowid i kajtek wie co tam jeszcze...Triceratops pisze: ↑26-03-2021, 17:06Siewcy smierci, trzech idze zarazac kolejnych trzech i zaraz cala wies...
Zawsze tak zaczynamy pić i siedzimy od siebie z półtorej metra w kuchni u Grześka. Odchylamy maseczke na chwile i wlewamy kieliszkiem bądź szklanką do środka. Ale póżniej te maseczki nam spadają, marszczą się, zwijają i się kończy na tym, że gdzieś je gubimy. Ostatnio w kącie pokoju swoją znalazłem jak się tam obudziłem. Właśnie wypiliśmy pierwsze pół litra, następne już otwierane jest. Grzesiek narobił kanapek z pasztetem. To naprawdę dobry chłop jest.Rumburak pisze: ↑26-03-2021, 17:45Nie no, bądźmy poważni-Mario nawet jak pije berbeluche z kolegami to stosuje zasady dystans/dezynfekcja/maseczka/aplikacja stop kowid i kajtek wie co tam jeszcze...Triceratops pisze: ↑26-03-2021, 17:06Siewcy smierci, trzech idze zarazac kolejnych trzech i zaraz cala wies...