Gość nie ma daru przemawiania, ale sprawa jest ciekawa
To nie jest żadna nowość ani tym bardziej sensacja. Mówisz, że ludzie o tym nie wiedzą ??? Jeśli nie wiedzą to znaczy, że ani telewizja, ani gazety ani politycy nie podają takich informacji do publicznej wiadomości, a to jest ze strony mediów i polityków skurwysyństwo. Ja nie oglądam TV ani nie słucham pierdolenia polityków, ale myślałem, że zachowali to minimum przyzwoitości. Myliłem się, jak widać.
Dla tych, którzy nie słyszeli (bo telewizja nie powiedziała ani gazety nie objaśniły) wypada wyjaśnić to, co zapewne zostało przedstawione w tym przydługim filmie. Polska Rzeczpospolita Ludowa, jako państwo bloku socjalistycznego, miała fatalne stosunki dyplomatyczne z Izraelem. Dlatego pod znakiem zapytania stała możliwość uzyskania przez Państwo Żydowskie jakichkolwiek odszkodowań za utracone mienie, gdyż nie szło się dogadać normalnymi kanałami dyplomatycznymi. W tej sytuacji Stany Zjednoczone zaproponowały mediację - zwróciły się do PRL z następującą propozycją: Polska płaci Stanom pewną kwotę, w zamian za to Stany Zjednoczone przejmują od Polski obowiązek rozpatrzenia i ewentualnej wypłaty wszelkich roszczeń majątkowych, jakie kiedykolwiek mogłyby wpłynąć ze strony organizacji żydowskich albo państwa Izrael. Polska pieniądze zapłaciła, Amerykanie kasę wzięli, zdarzyło się to gdzieś na przełomie lat 50. i 60. dwudziestego wieku.
Dziś Amerykanie nagabują Polskę o wypłatę odszkodowań dla organizacji żydowskich, a to już jest ze strony naszego sojusznika próba wydymania i oskubania. Zgodnie z podpisanymi porozumieniami, wszelkie roszczenia ze strony poszkodowanych Żydów za mienie utracone w Polsce podlega rozpatrzeniu i uregulowaniu przez USA i z amerykańskich środków, ponieważ USA się do tego zobowiązały (nie za darmo, oczywiście). Polska od tego czasu nie musi przejmować się jakimikolwiek pozwami a jeśli już jakieś do nas wpływają, to odsyłać je do Waszyngtonu.
Jest dla mnie szokujące, że użytkownik Mistrzsardu przedstawił tę sprawę jako sensację. Sądziłem, że jest to fakt powszechnie znany.
W Krynicy Górskiej jest przedwojenna willa Kiepury, jego żona amerykanka dostała za nią odszkodowanie właśnie z tego funduszu, ale po 89 ponownie wystąpiła sama lub jej spadkobiercy o zwrot tej willi. Początkowo chciano jej oddać,
ale ostatecznie skorzystano z tej ustawy i zwrotu nie dostała.
Nawet kiedyś oglądałem tę willę Partia, solidny i elegancki budynek, należy do grupy senatoria krynickie i chyba jest tam restauracja.
W tym kontekście naprawdę warto czytać III część "Dziadów", szczególnie monolog Konrada, który - nienawidząc carskiej władzy - sam ma jeszcze gorsze pomysły np. odgadywanie przez suwerena jego rozkazów, a w momencie nieodgadnięcia karę śmierci.
Ciekawe kiedy ktoś wreszcie pójdzie po rozum do głowy i wycofa te bzdury z listy lektur szkolnych.
Tomek dostał 13 baniek, ustawiony do końca życia a na internetach standardowo bół dupy polaczków bo rodak dostał zadośćuczynienie za 18lat gnębienia w pierdlu.Brawo
Za to co mu ten skurwiały system zrobił nie chciałbym i 118 baniek, ale dobrze że chociaż i tyle udało mu się wywalczyć.
To jeszcze nie jest prawomocny wyrok a apelacje bywają skurwiałe w tym kraju. Wcale bym się nie dziwił jakby druga instancja zmniejszyła mu kwotę odszkodowania . Oczywiście za to co chłopak doświadczył żadna kwota nie jest w stanie mu zrekompensować krzywdy, Trzymam kciuki żeby sąd II instancji utrzymał wyrok w mocy ewentualnie zmienił wyrok na korzyść powoda i podwyższył kwotę na wyjściowa dochodzoną w pozwie
Tomku - nasz masterfulowy iuris peritusie Ależ oczywiście, że to dopiero pierwszy krok jaki zrobił T. Komenda (tudzież jego prawnicy), aby uzyskać zasądzone zadośćuczynienie a w drugiej instancji dzieją się cuda. Tyle, że ta sprawa ma bardzo mocny wydźwięk medialny i wydaje mi się, że mniej niż zasądzono dzisiaj, to raczej nie będzie. Moim zdaniem Zbig Ćwiąkalski - jak dotrze doń pisemne uzasadnienie wyroku i wszystko na spokojnie przeanalizuje - pokusi się o więcej, i wcale nie jest bez szans, uważam.
Czytając Ferdydurke uśmiałem się jak przy żadnej innej lekturze, może jeszcze tylko przy sztuce Mrożka, choćby dlatego warto zostawić Gombro w kanonie lektur.
Fakt, że później już wolałem Witkacego i nie chce mi się wracać do Gombro.
Za to co mu ten skurwiały system zrobił nie chciałbym i 118 baniek, ale dobrze że chociaż i tyle udało mu się wywalczyć.
To jeszcze nie jest prawomocny wyrok a apelacje bywają skurwiałe w tym kraju. Wcale bym się nie dziwił jakby druga instancja zmniejszyła mu kwotę odszkodowania . Oczywiście za to co chłopak doświadczył żadna kwota nie jest w stanie mu zrekompensować krzywdy, Trzymam kciuki żeby sąd II instancji utrzymał wyrok w mocy ewentualnie zmienił wyrok na korzyść powoda i podwyższył kwotę na wyjściowa dochodzoną w pozwie
Tomku - nasz masterfulowy iuris peritusie Ależ oczywiście, że to dopiero pierwszy krok jaki zrobił T. Komenda (tudzież jego prawnicy), aby uzyskać zasądzone zadośćuczynienie a w drugiej instancji dzieją się cuda. Tyle, że ta sprawa ma bardzo mocny wydźwięk medialny i wydaje mi się, że mniej niż zasądzono dzisiaj, to raczej nie będzie. Moim zdaniem Zbig Ćwiąkalski - jak dotrze doń pisemne uzasadnienie wyroku i wszystko na spokojnie przeanalizuje - pokusi się o więcej, i wcale nie jest bez szans, uważam.
Tak, czy inaczej mam nadzieję, że pan Tomasz ma już świadomość, że po zakończeniu sprawy i zdeponowaniu gotówki w bezpiecznym miejscu będzie zmuszony opuścić ten pisowski raj, bo mu tu ludzie normalnie żyć z pewnością nie pozwolą. Facet przeżył piekło. Tymczasem najgorsze może być jeszcze przed nim.
O, okazało się że nadzorca nieruchomości na których uwłaszczył się św. Jarek i jego świta był TW. Zapewne, to był ten dobry przedstawiciel reżimu jak mąż Odkrycia Towarzyskiego czy Prokurator Od Księdza Co Tylko Dawał Ciumki.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Dokładnie tak. Doradcy, inwestorzy, rodzina, przyjaciele... Każdy będzie wiedział najlepiej co ma zrobić z kasą.
(Dotyczy T.Komendy)
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
O, okazało się że nadzorca nieruchomości na których uwłaszczył się św. Jarek i jego świta był TW. Zapewne, to był ten dobry przedstawiciel reżimu jak mąż Odkrycia Towarzyskiego czy Prokurator Od Księdza Co Tylko Dawał Ciumki.
Kaziu Kujdaciekawe czym podpadł i komu, ze nagle odkryli jego teczki
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
W sumie ja też Gombrowicza nie trawiłem. Musiałbym odświeżyć żeby coś więcej napisać bo ostatni raz miałem z nim do czynienia pewnie 15 lat temu. Dla mnie to było takie błazeństwo dla błazeństwa. Był względem tego co wyśmiewa, trochę jak ten krotochwilny synek z bogatej rodziny co mu się wiele wybacza, ale jest krew z krwi kość z kości z tych z których się śmieje. Zawsze u niego to przebijało.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
W sumie ja też Gombrowicza nie trawiłem. Musiałbym odświeżyć żeby coś więcej napisać bo ostatni raz miałem z nim do czynienia pewnie 15 lat temu. Dla mnie to było takie błazeństwo dla błazeństwa. Był względem tego co wyśmiewa, trochę jak ten krotochwilny synek z bogatej rodziny co mu się wiele wybacza, ale jest krew z krwi kość z kości z tych z których się śmieje. Zawsze u niego to przebijało.
Przecież był z zamożnej rodziny.
Jego się czyta dla rozrywki w tym smutnym Świecie.
Nie zamulał jak trudniący się pedofilią bogacz Iwaszkiewicz, który bratał się z każdą władzą.
Przecież nie robię mu zarzutu że był z zamożnej rodziny tylko ze nie wyzwolił się z tego mentalnie. Ja tam rozrywki nie widzę, bo fabuła czysto pretekstowa i ostatecznie wychodzą pojękiwania panicza, nawet jak poszczególne obserwacje trafne. Co ma Iwaszkiewicz do tego to tylko Ty wiesz.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Przecież nie robię mu zarzutu że był z zamożnej rodziny tylko ze nie wyzwolił się z tego mentalnie. Ja tam rozrywki nie widzę, bo fabuła czysto pretekstowa i ostatecznie wychodzą pojękiwania panicza, nawet jak poszczególne obserwacje trafne. Co ma Iwaszkiewicz do tego to tylko Ty wiesz.
Stan społeczny z którego obaj się mentalnie nigdy nie wyzwolili, jak piszesz, z czym się zgadzam, bo Gombro był całe życie mentalnym paniczykiem, a Iwo bogatym ziemianinem/ zięciem fabrykanta.
Właściwie to po cichu liczę, że te Czarnki zrobią w edukacji rozróbę i pokasują lektury tych zboków, a w zamian dadzą poważne dzieła JP2, siostry Faustyny itp.
Ostatnio zmieniony 08-02-2021, 21:01 przez Medard, łącznie zmieniany 2 razy.