
Wreszcie przyszła, po miesiącu chyba.
Nie jest źle, choć staniki nie latają.
Trzeba trochę nad tym popracować, bo podoba mi się, ale może podobać się bardziej.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, ŚWIAT BEZ KOŃCA
Ktos juz o tym wspominal. Tak, to brzmi zupelnie jak to, co dzisiaj nazywamy dungeon synthem jesli chodzi o strone muzyczna. W grupach tez sie ten temat przewijal. Natomiast oczywistym jest, ze morbidzi nie nalezeli do sceny ds, wiec to jest raczej zrodlo, z ktorego ds sie wzial: intra zespolow blackmetalowych, ktora to komcepcja akurat podobnie zostala oddana przez zespol deathmetalowy. Znalazloby sie pewnie jeszzce kilka takich przypadkow.
Jak to ujal kolega z Diplodocus, „dark ages of dungeon synth”. Jeden z tych fascynujacych elementow tej historii, gatunek ktory powstal w 1993, istnial w praktyce ok 5 lat, a potem na blisko 20 zniknal z radarow i dopiero w 2018 naprawde wystrzelil, miedzy innymi dzieki popularnosci dungeon synth archives.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo