POlitykowanie

[Hatefire]

Poza tym Erdogan się podkurwi, a koleś ma narzędzia, żeby narobić syfu, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie. Nikomu to nie jest na rękę. Zresztą wygląda na to, że Rosja odpuściła sobie Armenię, bo Putin zaskakująco spokojnie i ugodowo się wypowiada w kwestii Karabachu. Armenia, to chyba będzie kolejny kraj, co wyjdzie na interesach z Rosją wyruchany w dupę kolczastym dildem bez lubrykanta. Chyba obecnie dobre stosunki z Turcją są dla niego ważniejsze niż jakieś tam wyludnione pagórki na Kaukazie i jakaś tam Armenia.

[Lukass]

To tak na marginesie polityki polskiej - żeby dobrze zapamiętać, na którą z tych kreatur nie wolno głosować z całą pewnością:

https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... 8,79cfc278

Ile rocznie jest ciąży z gwałtu ? Opowiadacie o jakimś totalnym wyjątku, jakby to był poważny problem społeczny. Myślę, że ta jedna kobieta rocznie może się pogodzić z tym, że nie można zabić dziecka za winy ojca.

I mordka kreatury, co by zapamiętać lepiej:

[Nerwowy]

Tam ostatnio są chyba jakieś zawody na największego szura, ale z drugiej strony czego się spodziewać po ugrupowaniu katofaszystów?

[Pacjent]

To tak na marginesie polityki polskiej - żeby dobrze zapamiętać, na którą z tych kreatur nie wolno głosować z całą pewnością:

https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... 8,79cfc278

Ile rocznie jest ciąży z gwałtu ? Opowiadacie o jakimś totalnym wyjątku, jakby to był poważny problem społeczny. Myślę, że ta jedna kobieta rocznie może się pogodzić z tym, że nie można zabić dziecka za winy ojca.

I mordka kreatury, co by zapamiętać lepiej:

Jesteś zwolennikiem prawa do zabijania dzieci poczętych z gwałtu?

[Lukass]

Jesteś zwolennikiem prawa do zabijania dzieci poczętych z gwałtu?

Jestem zwolennikiem tego, by zgwałcona kobieta sama mogła zdecydować, czy chce rodzić dziecko gwałciciela. Pomijam już kwestie semantyczne i ideologiczne, czy jajo płodowe/embrion (bo głównie na tych etapach ciąży po gwałcie się ją usuwa) to człowiek. I nie, nie zamierzam wchodzić na ten temat w dyskusję.

Wolnościowcy, kurwa jego mać, pełną gębą.

[Pacjent]

Jesteś zwolennikiem prawa do zabijania dzieci poczętych z gwałtu?

Jestem zwolennikiem tego, by zgwałcona kobieta sama mogła zdecydować, czy chce rodzić dziecko gwałciciela. Pomijam już kwestie semantyczne i ideologiczne, czy jajo płodowe/embrion (bo głównie na tych etapach ciąży po gwałcie się ją usuwa) to człowiek. I nie, nie zamierzam wchodzić na ten temat w dyskusję.

Wolnościowcy, kurwa jego mać, pełną gębą.

Co jest ważniejsze: życie dziecka czy stan psychiczny matki? Pomijam już fakt, że usunięcie ciąży wcale go nie poprawia.

[Lukass]

Co jest ważniejsze: życie dziecka czy stan psychiczny matki? Pomijam już fakt, że usunięcie ciąży wcale go nie poprawia.

Rozumiem, że jesteś zgwałconą matką, która usunęła ciążę, i na tej podstawie formułujesz taki wniosek? Bo ja bym kurwa nie miał odwagi. I tak sobie myślę, że w Polsce to taki gwałciciel pewnie nawet może liczyć na prawa rodzicielskie. Zapewne to fantastyczna zabawa dla kobiety, trwająca latami.

Odpowiedź na Twoje pytanie brzmi: nic nie jest ważniejsze. To po prostu nie jest sprawa polityków, nie Twoja, nie moja, tylko i wyłącznie tej kobiety. Na pewno nie jakiegoś kuca-teologa pierdzącego w fotel w Parlamencie Europejskim.

[Nerwowy]

Zacznijmy od tego, że dzieci nie płacą podatków, są tylko maszynami z mięsa i nie czują bólu. Szach mat.

[Pacjent]

Co jest ważniejsze: życie dziecka czy stan psychiczny matki? Pomijam już fakt, że usunięcie ciąży wcale go nie poprawia.

Rozumiem, że jesteś zgwałconą matką, która usunęła ciążę, i na tej podstawie formułujesz taki wniosek? Bo ja bym kurwa nie miał odwagi. I tak sobie myślę, że w Polsce to taki gwałciciel pewnie nawet może liczyć na prawa rodzicielskie. Zapewne to fantastyczna zabawa dla kobiety, trwająca latami.

Odpowiedź na Twoje pytanie brzmi: nic nie jest ważniejsze. To po prostu nie jest sprawa polityków, nie Twoja, nie moja, tylko i wyłącznie tej kobiety. Na pewno nie jakiegoś kuca-teologa pierdzącego w fotel w Parlamencie Europejskim.

Rozumiem, że życie tego dziecka masz gdzieś. Twoja sprawa, ale kto tu jest kreaturą?

[bartwa]

Jesteś zwolennikiem prawa do zabijania dzieci poczętych z gwałtu?

No pewnie! Póki są w macicy no problem.

[helpme]

Gdyby ktoś miał wątpliwości to w tej dyspucie najważniejszy jest stan psychiczny teologów.

[Lukass]

Rozumiem, że życie tego dziecka masz gdzieś. Twoja sprawa, ale kto tu jest kreaturą?

Dobrze rozumiesz, dzieckiem ten embrion/płód może się stać, ale nie musi. A kto jest kreaturą? Pan poseł. I Ty, najwyraźniej, no offence.

[Pacjent]

Rozumiem, że życie tego dziecka masz gdzieś. Twoja sprawa, ale kto tu jest kreaturą?

Dobrze rozumiesz, dzieckiem ten embrion/płód może się stać, ale nie musi. A kto jest kreaturą? Pan poseł. I Ty, najwyraźniej, no offence.

Bez urazy, ale jak ktoś ma w głębokim poważaniu życie ludzkie, którym bez wątpienia jest ten płód, tylko ze względu na sposób jego poczęcia to sam się definiuje szeregiem pejoratywnych terminów.

[Drone]

Kolego Pacjent, jesteście na straconej pozycji. Laicyzacja następuje, ginekolodzy zacierają już dłonie, przemysł aborcyjny ruszy pełną parą niedługo, stuk narzędzi w autoklawach będzie słyszalny nawet na Jasnej Górze. Będziemy zabijać, ćwiartować, miażdżyć, obalać krzyże, czcić Sorosa i produkty Apple, pokrywać ciała kobiet obowiązkowymi tatuażami od stóp do głów, nadejdzie wielki dzień Antychrysta, naukowcy za pieniądze Rotszyldów wskrzeszą Marksa, Engelsa i Różę Luksemburg, którzy powiodą ludzkość na skraj przepaści, a ta otumaniona lewackim opium, rzuci się w otchłań i przepadnie na zawsze! DESTROY ALL LIFE!

[Lukass]

Bez urazy, ale jak ktoś ma w głębokim poważaniu życie ludzkie, którym bez wątpienia jest ten płód, tylko ze względu na sposób jego poczęcia to sam się definiuje szeregiem pejoratywnych terminów.

Pięknie to rozdzielasz - życie płodu, aj waj, trzeba chronić. Życie (już jednak dawno narodzonej) matki, spierdolone na lata, nieważne. Spoko. Masz prawo tak sądzić. Problem zaczyna się wtedy, gdy na podstawie własnych przekonań i wyobrażeń o religijnych korzeniach ludzie o takich poglądach jak Twoje próbują tej kobiecie zabrać jakiekolwiek prawo do decydowania o tym, co dalej. Proponuję zatem spojrzeć w lustro i zastanowić się, w którą stronę te pejoratywne terminy powinny polecieć. Ja nie mam z nimi problemu.

A z zaznaczonym fragmentem Tomasz z Akwinu by się nie zgodził. Szczególnie, jeśli płód rozwijałby się w dziewczynkę. Święty Augustyn też nie. Ale wiem, wiem. Papa z niebios zmienił zdanie.

[Pacjent]

Bez urazy, ale jak ktoś ma w głębokim poważaniu życie ludzkie, którym bez wątpienia jest ten płód, tylko ze względu na sposób jego poczęcia to sam się definiuje szeregiem pejoratywnych terminów.

Pięknie to rozdzielasz - życie płodu, aj waj, trzeba chronić. Życie (już jednak dawno narodzonej) matki, spierdolone na lata, nieważne. Spoko. Masz prawo tak sądzić. Problem zaczyna się wtedy, gdy na podstawie własnych przekonań i wyobrażeń o religijnych korzeniach ludzie o takich poglądach jak Twoje próbują tej kobiecie zabrać jakiekolwiek prawo do decydowania o tym, co dalej. Proponuję zatem spojrzeć w lustro i zastanowić się, w którą stronę te pejoratywne terminy powinny polecieć. Ja nie mam z nimi problemu.

A z zaznaczonym fragmentem Tomasz z Akwinu by się nie zgodził. Szczególnie, jeśli płód rozwijałby się w dziewczynkę. Święty Augustyn też nie. Ale wiem, wiem. Papa z niebios zmienił zdanie.

Życie jednak pokazuje, że zabicie takiego dziecka wcale nie ratuje psychiki zgwałconej kobiety, a wręcz przeciwnie, bo pojawiają się jeszcze wyrzuty sumienia. Część matek decyduje się pozostawić takie dziecko, część oddać do domu dziecka. Zabijanie wcale nie jest najlepszym rozwiązaniem.

[Ascetic]

Rozumiem, że życie tego dziecka masz gdzieś. Twoja sprawa, ale kto tu jest kreaturą?

Dobrze rozumiesz, dzieckiem ten embrion/płód może się stać, ale nie musi. A kto jest kreaturą? Pan poseł. I Ty, najwyraźniej, no offence.

Lukassie. z tym paprochem nie ma co gadać. bronił księży pedofilów. bronił ułaskawienie pedofila. podśmiechiwał się wraz z kucami z peja z gwałtów. kwestionował istnienie pieców krematoryjnych. to tak na przestrzeni roku. mam wymieniać dalej? a to, że teraz broni, człowieka co ostatnio zabłysnął wypowiedziami na temat zwierząt, a teraz "błyszczy" w kwestii odbierania kobiecie praw do decydowania o swoim ciele, to nic nowego. 5 lat temu jak tutaj zaczynałem, od razu na wejsciu, jebnęło mnie po oczach, że jest tu jakiś oszołom prolife'owiec. koleżce z latami się tylko pogarsza. vide wierszyki o pakowaniu osranej pały do ryja. jak ktoś ma wątpliwości, czy to człowiek normalny, polecam prześledzić jego radosną twórczość. dodam, że można się zmienić, jak np. terlikowski. u tego pschola jest tylko gorzej i gorzej. nas od pacjenta uratuje tylko ban dla tego frajera. na co czekam z utęsknieniem.

ten koleżka to jest moralne zero.

[Mental]

Bez urazy, ale jak ktoś ma w głębokim poważaniu życie ludzkie, którym bez wątpienia jest ten płód, tylko ze względu na sposób jego poczęcia to sam się definiuje szeregiem pejoratywnych terminów.

Pięknie to rozdzielasz - życie płodu, aj waj, trzeba chronić. Życie (już jednak dawno narodzonej) matki, spierdolone na lata, nieważne. Spoko. Masz prawo tak sądzić. Problem zaczyna się wtedy, gdy na podstawie własnych przekonań i wyobrażeń o religijnych korzeniach ludzie o takich poglądach jak Twoje próbują tej kobiecie zabrać jakiekolwiek prawo do decydowania o tym, co dalej. Proponuję zatem spojrzeć w lustro i zastanowić się, w którą stronę te pejoratywne terminy powinny polecieć. Ja nie mam z nimi problemu.

A z zaznaczonym fragmentem Tomasz z Akwinu by się nie zgodził. Szczególnie, jeśli płód rozwijałby się w dziewczynkę. Święty Augustyn też nie. Ale wiem, wiem. Papa z niebios zmienił zdanie.

Życie jednak pokazuje, że zabicie takiego dziecka wcale nie ratuje psychiki zgwałconej kobiety, a wręcz przeciwnie, bo pojawiają się jeszcze wyrzuty sumienia. Część matek decyduje się pozostawić takie dziecko, część oddać do domu dziecka. Zabijanie wcale nie jest najlepszym rozwiązaniem.

przynajmniej jest pewność, że geny śmiecia zginą nomen omen w zarodku.

[Lukass]

Życie jednak pokazuje, że zabicie takiego dziecka wcale nie ratuje psychiki zgwałconej kobiety, a wręcz przeciwnie, bo pojawiają się jeszcze wyrzuty sumienia. Część matek decyduje się pozostawić takie dziecko, część oddać do domu dziecka. Zabijanie wcale nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Nie mam pojęcia, co życie pokazuje, i skąd czerpiesz takie dane. Historie będą pewnie różne. Ale - ja przecież nie postuluję przymusowej aborcji w przypadku każdej ciąży z gwałtu. Jeśli kobieta chce urodzić - i zachować albo oddać dziecko - nic mi do tego. Jednak część kobiet pewnie będzie wolała aborcję, i nie, nie każdą będą z tego powodu zadręczać wyrzuty sumienia. Ty chcesz im tę możliwość zabrać, i tu się fundamentalnie nie zgadzamy. Bo dla mnie życie człowieka już na tym świecie jest ważniejsze, niż życie na razie dość potencjalne. Aborcja w tym przypadku jest tylko do 12. tygodnia, to naprawdę wczesny etap. Wiele kobiet pewnie wybierze prywatnego lekarza i pigułkę dzień po, żeby nie ryzykować, że nie zdążą.

[Drone]

Kolego Lukass, pamiętaj, że nie dyskutujesz na argumenty. Dyskutanci pokroju Pacjenta czy Sośnierza przedstawiają dogmat, do którego doklejają niby pasujące, niby racjonalne wytłumaczenia. Znacznie skuteczniejsze jest po prostu zakomunikowanie im, jakie zmiany nastąpią i do czego powinni zacząć się przyzwyczajać.