Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16274
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
02-08-2020, 22:34
Lukass pisze: ↑02-08-2020, 22:22
Ascetic pisze: ↑02-08-2020, 21:59
zasadniczo mam podobne mamy zdanie. ja akurat bym wlepiał kary,
tak po niemiecku, choć jak słusznie zauważyłeś w bolandii h to da, będzie kolejny martwy przepis.
a na końcu ująłeś temat empatii. nikt nie każe tobie robić jak wypisuje uglak mamów jak 13 latka. jak możesz pomóc w założeniu słabszemu zwierzęciu to pomagasz. tyle. to dość proste i ludzkie jest.
Wiadomo. Po niemiecku jest gut. Ale nie u nas, kto miałby to egzekwować? Straż miejska? Policja? Ta ostatnia niech się zajmie ważniejszymi sprawami. U mnie z kwestii zwierzęcych byli to np. turyści, którzy gnębili wypoczywające na gdyńskich plażach foki. Było tych debili tylu, że w końcu patrole zaczęły łazić po okolicy, żeby odstraszać. Bo oczywiście jak niemundurowy zwracał takiemu jełopowi uwagę, to sam stawał się obiektem agresji. A zwykle były to drobne wolontariuszki tzw. błękitnego patrolu, z pojebanym koksem nie powalczą.
Co do zdania kol. uglaka. Znaczy ja nie mam ani problemu z tym, że zwierzęta są jakie są, ani z pomocą jednostkowemu osobnikowi, czy to dzikiemu, czy udomowionemu, jeśli mam taką możliwość. Chociaż z tą pomocą to trzeba uważać. Pamiętam newsa, jak gdzieś w Rumunii chyba dwóch robotników wyłowiło z przerębla dużego psa, który nie mógł się sam wydostać. Zawinęli w kurtkę, wpakowali do samochodu, pojechali do weta. Były zdjęcia, jak pies leży sobie w aucie z głową na nogach jednego z tych kolesi. U weta okazało się, że piesek jest młodym, ale już dorosłym i całkowicie dzikim wilkiem. Był po prostu zbyt wyczerpany na agresję.
Natomiast systemowo się z uglakiem zgadzam, jeśli chodzi o gatunki inwazyjne. Powieka mi nie drgnęła, jak czytałem o akcji eksterminacji kotów na niektórych wyspach na Pacyfiku, żeby nie trzebiły lokalnych endemitów. To nie miejsce dla nich, po prostu naprawiamy dawny błąd. U nas nie miałem nic przeciwko odstrzałowi zdziczałych psów w lasach. Poza oczywiście patologiami, typu strzelenie do psa, który szedł kilka metrów od właścicielki, bo i tak bywało. I tym, że w całej tej akcji myśliwych była jednak jakaś hipokryzja.
co do egzekwowania wydaje się, że jest raczej zgoda. martwy przepis by był.
mi się wizja odstrzału nie podoba. tak emocjonalnie. zresztą z tego miejsca czytam, że taki jest problem z ptactwem. wcześniej nie widziałem, aby był ten temat podnoszony. nie wykluczam, że to jeden z wielu problemów ekosystemu. albo jego zmian. z linków też dowiedziałem się, że ten przyrost liczebności kotów to był proces wieloletni. jak mówimy o procesach, to również proces, sterylizacji/ kastracji powienien być rozłożony na lata. czipowania też. mój kot ze schroniska jest zaczipowany. ta fundacja, którą znam i to schronisko też czipuje zwierzęta.
Ostatnio zmieniony 02-08-2020, 22:40 przez
Ascetic, łącznie zmieniany 1 raz.
lys på slutten av lys
-
Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16274
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
02-08-2020, 22:39
Bloodcult pisze: ↑02-08-2020, 22:28
Gdzie ja ci niby naubliżałem, pomysłowy Dobromirku co by bezpańskie koty chciał czipować ? xD
chłopcze. starasz się usilnie mnie sprowokować. tam jakiś butapren, tu jakiś dobromirek. wpadam do magnetofonu tak do dwóch razy w roku. będziesz miał ochotę, przyjedziesz, powiesz mi jaki masz problem. teraz by było miło abyś przeszedł do kulturalnej rozmowy jak masz coś do dodania. mnie nie bawią twoje zachowania. oczywiście masz prawo dalej zachowywać się niekulturalnie.
co do czipowania. koty wyłapane do sterylizacji/ kastarcji, czy te która trafiają do schronisk są czipowane. to się dzieje. przypuszczam, że takie bezpańskie, nie są łapane tylko po to aby je zaczipować. pewnie jak zawsze chodzi o pieniądze.
Ostatnio zmieniony 02-08-2020, 22:41 przez
Ascetic, łącznie zmieniany 1 raz.
lys på slutten av lys
-
Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4706
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
02-08-2020, 22:40
Hatefire pisze: ↑02-08-2020, 22:25
Lukass pisze: ↑02-08-2020, 22:22
Natomiast systemowo się z uglakiem zgadzam, jeśli chodzi o gatunki inwazyjne. Powieka mi nie drgnęła, jak czytałem o akcji eksterminacji kotów na niektórych wyspach na Pacyfiku, żeby nie trzebiły lokalnych endemitów. To nie miejsce dla nich, po prostu naprawiamy dawny błąd. U nas nie miałem nic przeciwko odstrzałowi zdziczałych psów w lasach. Poza oczywiście patologiami, typu strzelenie do psa, który szedł kilka metrów od właścicielki, bo i tak bywało. I tym, że w całej tej akcji myśliwych była jednak jakaś hipokryzja.
Jasne, takiego żółwia czerwonolicego trzeba wykarczować na przykład. Niemniej to nie ma nic wspólnego z "kociarstwem".
Tam, gdzie jest żółw błotny, wypadałoby. Ale ma to trochę wspólnego z kociarstwem. Kot domowy jest średnim drapieżnikiem, niepodlegającym naturalnym czynnikom ograniczającym populację. Odpowiednik żbika, ale populacja razy 10 000. To oznacza problemy. Nie postuluję eksterminacji, ale popieram rozsądne apele do właścicieli. Już pomijam, że ma zdolność do krzyżowania się właśnie ze wspomnianym żbikiem, przez co my już prawie nie mamy czystego genetycznie żbika, tylko jego hybrydy z kotem domowym.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
-
Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4706
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
02-08-2020, 22:44
Ascetic pisze: ↑02-08-2020, 22:34
mi się wizja odstrzału nie podoba. tak emocjonalnie. zresztą z tego miejsca czytam, że taki jest problem z ptactwem. wcześniej nie widziałem, aby był ten temat podnoszony. nie wykluczam, że to jeden z wielu problemów ekosystemu. albo jego zmian. z linków też dowiedziałem się, że ten przyrost liczebności kotów to był proces wieloletni. jak mówimy o procesach, to również proces, sterylizacji/ kastracji powienien być rozłożony na lata. czipowania też. mój kot ze schroniska jest zaczipowany. ta fundacja, którą znam i to schronisko też czipuje zwierzęta.
Mi też się nie podoba. To ostateczność. Ale np. w przypadku takich mocno zdziczałych psów w lasach właściwie jedyna opcja. One ludzi też się nie boją, zdarzały się ataki, a złapać się nie dadzą. Jeśli chodzi o koty, pełna zgoda. Edukacja, praca u podstaw, sterylizacja, czipowanie. Powoli, do skutku. Mam wątpliwości co do edukacji. Coraz bardziej wątpię w zdolności poznawcze oraz po prostu umiejętność zrozumienia podobnych problemów przez przeciętnego mieszkańca tej planety.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
-
Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11056
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
02-08-2020, 22:48
Lukass pisze: ↑02-08-2020, 22:40
Tam, gdzie jest żółw błotny, wypadałoby. Ale ma to trochę wspólnego z kociarstwem. Kot domowy jest średnim drapieżnikiem, niepodlegającym naturalnym czynnikom ograniczającym populację. Odpowiednik żbika, ale populacja razy 10 000. To oznacza problemy. Nie postuluję eksterminacji, ale popieram rozsądne apele do właścicieli. Już pomijam, że ma zdolność do krzyżowania się właśnie ze wspomnianym żbikiem, przez co my już prawie nie mamy czystego genetycznie żbika, tylko jego hybrydy z kotem domowym.
Tych problemów jest więcej norka amerykańska, lada chwila szop pracz i aleksandretta obrożna. Tylko jak mówimy o ssakach i ptakach, problemy są z rybami i bezkręgowcami, choćby biedronka chińska. Żbik w czystej postaci nie ma szans na przetrwanie, właśnie przez koty, tego już się nie da uratować. Za mała pula i za łatwo się krzyżuje.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
-
Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16274
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
02-08-2020, 23:00
Lukass pisze: ↑02-08-2020, 22:44
Ascetic pisze: ↑02-08-2020, 22:34
mi się wizja odstrzału nie podoba. tak emocjonalnie. zresztą z tego miejsca czytam, że taki jest problem z ptactwem. wcześniej nie widziałem, aby był ten temat podnoszony. nie wykluczam, że to jeden z wielu problemów ekosystemu. albo jego zmian. z linków też dowiedziałem się, że ten przyrost liczebności kotów to był proces wieloletni. jak mówimy o procesach, to również proces, sterylizacji/ kastracji powienien być rozłożony na lata. czipowania też. mój kot ze schroniska jest zaczipowany. ta fundacja, którą znam i to schronisko też czipuje zwierzęta.
Mi też się nie podoba. To ostateczność. Ale np. w przypadku takich mocno zdziczałych psów w lasach właściwie jedyna opcja. One ludzi też się nie boją, zdarzały się ataki, a złapać się nie dadzą. Jeśli chodzi o koty, pełna zgoda. Edukacja, praca u podstaw, sterylizacja, czipowanie. Powoli, do skutku. Mam wątpliwości co do edukacji. Coraz bardziej wątpię w zdolności poznawcze oraz po prostu umiejętność zrozumienia podobnych problemów przez przeciętnego mieszkańca tej planety.
jak w życiu. jak nie spróbujesz to nie będziesz wiedział. jak się nie sprawdzi: edukacja, praca od podstaw, to pewnie będzie moralne prawo do wytoczenie cięższych dział.
mam nadzieję, że jest czas na odwracanie procesu, choć wiadomo, żyjemy w czasach, gdzie wszystko ma być na wczoraj. nawet tutaj dzisiaj już rozpoczęło się szukanie najprostszych metod. zamykać. strzelać.
a jak będzie to będzie.
choć przyznam, że jak słucham lewicującego tokfm a oni tam nie takie problemy mają to ten problem jakoś mi tam nie mignął. może to tylko tutaj taka zajawka się pojawił.
lys på slutten av lys
-
Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4706
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
02-08-2020, 23:03
Hatefire pisze: ↑02-08-2020, 22:48
Lukass pisze: ↑02-08-2020, 22:40
Tam, gdzie jest żółw błotny, wypadałoby. Ale ma to trochę wspólnego z kociarstwem. Kot domowy jest średnim drapieżnikiem, niepodlegającym naturalnym czynnikom ograniczającym populację. Odpowiednik żbika, ale populacja razy 10 000. To oznacza problemy. Nie postuluję eksterminacji, ale popieram rozsądne apele do właścicieli. Już pomijam, że ma zdolność do krzyżowania się właśnie ze wspomnianym żbikiem, przez co my już prawie nie mamy czystego genetycznie żbika, tylko jego hybrydy z kotem domowym.
Tych problemów jest więcej norka amerykańska, lada chwila szop pracz i aleksandretta obrożna. Tylko jak mówimy o ssakach i ptakach, problemy są z rybami i bezkręgowcami, choćby biedronka chińska. Żbik w czystej postaci nie ma szans na przetrwanie, właśnie przez koty, tego już się nie da uratować. Za mała pula i za łatwo się krzyżuje.
Wiem, ze żbikiem jest już po sprawie. Norka, szop - tak. Do tego wszystkiego jeszcze rośliny. Aleksandretta chyba nie. Bywałem w miastach, w których jest ich dużo. Są głośne, atrakcyjne wizualnie, dość odważne. Ale poczytałem trochę i wychodzi na to, że nie konkurują zbytnio z lokalnymi gatunkami. Trzymają się miast i raczej nie mają tendencji do ekspansji na tereny niezurbanizowane. Ot, nowa atrakcja. Na razie Lizbony i Barcelony, a niedługo pewnie Krakowa, Katowic i Wrocławia, tak na początek.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
-
Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
02-08-2020, 23:04
Lukass pisze: ↑02-08-2020, 22:44
Mam wątpliwości co do edukacji. Coraz bardziej wątpię w zdolności poznawcze oraz po prostu umiejętność zrozumienia podobnych problemów przez przeciętnego mieszkańca tej planety.
Ja się pozbyłem złudzeń i uważam, że w parze z edukacją musi iść sankcja karna i finansowa. Czyli lewicowa wrażliwość, ale na bazie prawnego rygoryzmu

Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16274
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
02-08-2020, 23:04
Hatefire pisze: ↑02-08-2020, 22:48
Lukass pisze: ↑02-08-2020, 22:40
Tam, gdzie jest żółw błotny, wypadałoby. Ale ma to trochę wspólnego z kociarstwem. Kot domowy jest średnim drapieżnikiem, niepodlegającym naturalnym czynnikom ograniczającym populację. Odpowiednik żbika, ale populacja razy 10 000. To oznacza problemy. Nie postuluję eksterminacji, ale popieram rozsądne apele do właścicieli. Już pomijam, że ma zdolność do krzyżowania się właśnie ze wspomnianym żbikiem, przez co my już prawie nie mamy czystego genetycznie żbika, tylko jego hybrydy z kotem domowym.
Tych problemów jest więcej norka amerykańska, lada chwila szop pracz i aleksandretta obrożna. Tylko jak mówimy o ssakach i ptakach, problemy są z rybami i bezkręgowcami, choćby biedronka chińska. Żbik w czystej postaci nie ma szans na przetrwanie, właśnie przez koty, tego już się nie da uratować. Za mała pula i za łatwo się krzyżuje.
czyli standardowo jak zaczęły komary siepać w dupsko to się towarzycho ocknęło. ale nie ma co pisać o jakiejś polityce proekologicznej, bo na moje oko podniosą się głosy, że zwierzęta jak zwierzęta mają służyć, a że akurat ekosystem ma na to wywalone to inna sprawa. chciałbym uniknąć poliytykowania, ale jakoś to zahacza o to. może jak lewica pójdzie w zielone to wówczas takie problemy staną się rozwiązywalne. teraz tego nie widzę.
piszę o tym bo pozostałe wymienione zostaną olane. koty jak drone zacznie robić propagandololo, że są winne temu, że nas komary tna, to będą mieć przejebane. i niestety koła łowieckie staną się cacy. nawet dla Drona

Ostatnio zmieniony 02-08-2020, 23:08 przez
Ascetic, łącznie zmieniany 1 raz.
lys på slutten av lys
-
Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16274
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
02-08-2020, 23:06
Drone pisze: ↑02-08-2020, 23:04
Lukass pisze: ↑02-08-2020, 22:44
Mam wątpliwości co do edukacji. Coraz bardziej wątpię w zdolności poznawcze oraz po prostu umiejętność zrozumienia podobnych problemów przez przeciętnego mieszkańca tej planety.
Ja się pozbyłem złudzeń i uważam, że w parze z edukacją musi iść sankcja karna i finansowa. Czyli lewicowa wrażliwość, ale na bazie prawnego rygoryzmu
Drone. nawet u niemców karność przestała się sprawdzać (wczorajszy antykowidowy marsz w berlinku). nie z polskim mentalem. u nas przepis jest po to aby go obejść, wyśmiać i uznać, że państwo represjonuje. ja akurat tego nie widzę, choć przy innym mentalu widziałbym to i przyklepał obiema ręcami.
lys på slutten av lys
-
Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11056
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
02-08-2020, 23:06
Ascetic pisze: ↑02-08-2020, 23:00
choć przyznam, że jak słucham lewicującego tokfm a oni tam nie takie problemy mają to ten problem jakoś mi tam nie mignął. może to tylko tutaj taka zajawka się pojawił.
Bo my na forume jesteśmy do przodu. Jest niewielkie kilkuosobowe kombo, co zawsze da jakiś odpór prawactwu. Oni też mają swoje kombo. Szanse się wyrównują

Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
-
Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4706
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
02-08-2020, 23:08
Ascetic pisze: ↑02-08-2020, 23:00
choć przyznam, że jak słucham lewicującego tokfm a oni tam nie takie problemy mają to ten problem jakoś mi tam nie mignął. może to tylko tutaj taka zajawka się pojawił.
Problem jest znany od lat wśród biologów i różnych ptasiarzy. Ale jest mało nośny ideologicznie, bo przecież lewicowcy kochają kotki. Kochają też ptaszki, ale troszkę mniej niż kotki. Wybacz ten ton, ale nie mam wielkich złudzeń co do sposobu wybierania problemów wartych nagłośnienia. No przecież nie będą postulować eksterminacji, bo prawa zwierząt. A na wieloletniej, ciężkiej, mozolnej pracy kapitału politycznego się nie buduje. Jak napisałeś - problemy mają być rozwiązane tu i teraz. A w najgorszym przypadku w czteroletniej kadencji. Więc temat zostaje dla - tak nielubianych przez różnych pacjentów - aktywistów i działaczy. Oczywiście opłacanych przez Sorosa, Rosję albo Żydów. I oni go sobie powoli ciągną, jak się da.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
-
Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
02-08-2020, 23:09
Lukass pisze: ↑02-08-2020, 23:03
Wiem, ze żbikiem jest już po sprawie. Norka, szop - tak. Do tego wszystkiego jeszcze rośliny. Aleksandretta chyba nie. Bywałem w miastach, w których jest ich dużo. Są głośne, atrakcyjne wizualnie, dość odważne. Ale poczytałem trochę i wychodzi na to, że nie konkurują zbytnio z lokalnymi gatunkami. Trzymają się miast i raczej nie mają tendencji do ekspansji na tereny niezurbanizowane. Ot, nowa atrakcja. Na razie Lizbony i Barcelony, a niedługo pewnie Krakowa, Katowic i Wrocławia, tak na początek.
Jest duży problem z niektórymi inwazyjnymi gatunkami ryb, nie mówiąc już o raku amerykańskim, który skutecznie opanował rzeki i jeziora (inna sprawa, że dwa krajowe gatunki raków są mało odporne na zanieczyszczenia). W przypadku roślin też jest tego sporo, z barszczem "ukraińskim" a raczej ruskim, Sosnowskiego na czele. Bardzo popularna w Polsce nawłoć (każdy to widział, ale nie każdy wie, że to to) też jest mocno inwazyjna, przywleczona z Ameryki.
Ostatnio zmieniony 02-08-2020, 23:12 przez
Drone, łącznie zmieniany 1 raz.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4706
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
02-08-2020, 23:11
Drone pisze: ↑02-08-2020, 23:04
Lukass pisze: ↑02-08-2020, 22:44
Mam wątpliwości co do edukacji. Coraz bardziej wątpię w zdolności poznawcze oraz po prostu umiejętność zrozumienia podobnych problemów przez przeciętnego mieszkańca tej planety.
Ja się pozbyłem złudzeń i uważam, że w parze z edukacją musi iść sankcja karna i finansowa. Czyli lewicowa wrażliwość, ale na bazie prawnego rygoryzmu
Jak ogólnie się zgadzam, tak w szczególe wiem, że to się nie sprawdzi. Nikt nie będzie się starał. Nikomu nie będzie zależało. Służby mają poważniejsze problemy. Po co? Nie da się wszystkiego sankcjonować prawnie/karnie. Takie podejście tylko rozmiękcza system, bo patola widzi, że jest przepis, który można bezkarnie łamać. A jak ten, to i inny.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
-
Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16274
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
02-08-2020, 23:12
Hatefire pisze: ↑02-08-2020, 23:06
Ascetic pisze: ↑02-08-2020, 23:00
choć przyznam, że jak słucham lewicującego tokfm a oni tam nie takie problemy mają to ten problem jakoś mi tam nie mignął. może to tylko tutaj taka zajawka się pojawił.
Bo my na forume jesteśmy do przodu. Jest niewielkie kilkuosobowe kombo, co zawsze da jakiś odpór prawactwu. Oni też mają swoje kombo. Szanse się wyrównują
tyle, że w tej akurat kwestii jest chyba bardziej zgoda pomiędzy jednym a drugim kombo. wygląda, że tylko ja będę musiał ciałem swym bronić tym milutkich kociaków. triceps też chyba jest odmiennego zdania. pozostali widzą w nich niemalże pumę od tego kolesia co nie chciał jej oddać. niestety mamy rozłam we frakcji tym samym

Ostatnio zmieniony 02-08-2020, 23:13 przez
Ascetic, łącznie zmieniany 1 raz.
lys på slutten av lys
-
Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11056
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
02-08-2020, 23:13
Lukass pisze: ↑02-08-2020, 23:08
Problem jest znany od lat wśród biologów i różnych ptasiarzy. Ale jest mało nośny ideologicznie, bo przecież lewicowcy kochają kotki. Kochają też ptaszki, ale troszkę mniej niż kotki. Wybacz ten ton, ale nie mam wielkich złudzeń co do sposobu wybierania problemów wartych nagłośnienia. No przecież nie będą postulować eksterminacji, bo prawa zwierząt. A na wieloletniej, ciężkiej, mozolnej pracy kapitału politycznego się nie buduje. Jak napisałeś - problemy mają być rozwiązane tu i teraz. A w najgorszym przypadku w czteroletniej kadencji. Więc temat zostaje dla - tak nielubianych przez różnych pacjentów - aktywistów i działaczy. Oczywiście opłacanych przez Sorosa, Rosję albo Żydów. I oni go sobie powoli ciągną, jak się da.
Ciężko znaleźć większego lewicowca niż ja na forume. Uważam, że wolno żyjące koty powinno się wybić, jak żółwie czerwonolice.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
-
Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16274
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
02-08-2020, 23:14
Hatefire pisze: ↑02-08-2020, 23:13
Lukass pisze: ↑02-08-2020, 23:08
Problem jest znany od lat wśród biologów i różnych ptasiarzy. Ale jest mało nośny ideologicznie, bo przecież lewicowcy kochają kotki. Kochają też ptaszki, ale troszkę mniej niż kotki. Wybacz ten ton, ale nie mam wielkich złudzeń co do sposobu wybierania problemów wartych nagłośnienia. No przecież nie będą postulować eksterminacji, bo prawa zwierząt. A na wieloletniej, ciężkiej, mozolnej pracy kapitału politycznego się nie buduje. Jak napisałeś - problemy mają być rozwiązane tu i teraz. A w najgorszym przypadku w czteroletniej kadencji. Więc temat zostaje dla - tak nielubianych przez różnych pacjentów - aktywistów i działaczy. Oczywiście opłacanych przez Sorosa, Rosję albo Żydów. I oni go sobie powoli ciągną, jak się da.
Ciężko znaleźć większego lewicowca niż ja na forume. Uważam, że do wolno żyjące koty powinno się wybić, jak żółwie czerwonolice.
niestety w tej kwestii zostałeś przelicytowany w lewicowości. kot najedzony nie rusza ptaka. ptaki same się pchają. jako deser. kot najedzony, wiedziony zbrodniczym instynktem, który usilnie dławi w sobie, aby nie zawieść pana swojego jedynego tj. mnie, musi zjeść. bo się zepsuje. koniec kropka. cała historia. choć ze mnie taki lewicowiec jak z hitlera asceta.
lys på slutten av lys
-
Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11056
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
02-08-2020, 23:19
Ascetic pisze: ↑02-08-2020, 23:14
niestety w tej kwestii zostałeś przelicytowany w lewicowości. kot najedzony nie rusza ptaka. ptaki same się pchają. jako deser. kot najedzony wiedziony zbrodniczym instynktem musi zjeść. bo się zepsuje. koniec kropka.cała historia. choć ze mnie taki lewicowiec jak z hitlera asceta.
Niestety będzie polował dla zabawy. Nie wystąpi tu naturalna selekcja, że ptaszek raz czy drugi mu spierdoli, a kotek straci mnóstwo energii na nieudane polowanie. Wróci sobie do domku, nażre i wróci do polowania.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
-
Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11056
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
02-08-2020, 23:23
W ogóle śmieszna sprawa. Te same osoby co krzyczą, że kot poluje to natura, zarazem je karmią, bo to takie naturalne

Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy