KASETY
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- w mackach Zła
- Posty: 792
- Rejestracja: 25-10-2010, 21:21
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: KASETY
Nie, tylko kasety.
-
- w mackach Zła
- Posty: 792
- Rejestracja: 25-10-2010, 21:21
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: KASETY
Powysylalem foty na otrzymane maile. Jak ktoś chce, nie mi napisze na pm adres e-mail. Sprzedaję tylko całość, czekam na propozycje cenowe
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: KASETY
Znalazłem takie kasety, których mogę się pozbyć:
PHLEGETHON "Fresco Lungs" Chaos Records
UNHOLY "Trip to Depressive Autumn" Wild Rags/Lethal
"Ryłkołak Horror Show Vol. 6 " Mystic
CARBONIZED "For the Security" MG
DISGRACE "Grey Misery" MG
FUNERAL NATION "After the Battle" MG
Wszystkie wyglądają bardzo dobrze i były przechowywane w dobrych warunkach, ale nie mam możliwości sprawdzenia jak grają.
Pisać na prywatną jakby coś.
PHLEGETHON "Fresco Lungs" Chaos Records
UNHOLY "Trip to Depressive Autumn" Wild Rags/Lethal
"Ryłkołak Horror Show Vol. 6 " Mystic
CARBONIZED "For the Security" MG
DISGRACE "Grey Misery" MG
FUNERAL NATION "After the Battle" MG
Wszystkie wyglądają bardzo dobrze i były przechowywane w dobrych warunkach, ale nie mam możliwości sprawdzenia jak grają.
Pisać na prywatną jakby coś.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- w mackach Zła
- Posty: 792
- Rejestracja: 25-10-2010, 21:21
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: KASETY
Propozycje cenowe za wszystkie kasety przesyłajcie jutro do końca dnia na pm lub na maila, z którego dostaliście zdjęcia
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15504
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: KASETY

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- w mackach Zła
- Posty: 792
- Rejestracja: 25-10-2010, 21:21
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: KASETY
Akcja kasety zakończona. Dziękuję za oferty. Nowy właściciel kolekcji wysupłał z sakiewki 1350 cebulionów 
- zinoteka
- zaczyna szaleć
- Posty: 139
- Rejestracja: 11-04-2012, 10:44
- Kontakt:
Re: KASETY
na mój gust bardzo dobra cena dla kupującego \m/
////// ZINOTEKA //////
Index Librorum Prohibitorum
http://www.zinoteka.com.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Index Librorum Prohibitorum
http://www.zinoteka.com.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- w mackach Zła
- Posty: 792
- Rejestracja: 25-10-2010, 21:21
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: KASETY
Na pewno duzo więcej dałoby radę wyciągnąć fotografując każda kasetę z osobna i robiąc oddzielne aukcje na Allegro, mimo ich prowizji, ale nie mam na to czasu.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15504
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: KASETY
pewnie jakis pojebany

Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: KASETY

Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4362
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Re: KASETY
Jaki % dla portalu, na którym doszło do sprzedaży? Allegro bierze 10%

Gdyby kupujący chciał pożegnać się z demówką mortal Slaughter z mojej rodzimej wsi - prosze o kontakt!
WINYLE na sprzedaż viewtopic.php?f=25&t=18597&p=1845769#p1845769
-
- w mackach Zła
- Posty: 792
- Rejestracja: 25-10-2010, 21:21
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: KASETY
Dałem mu Twojego maila z prośbą o kontakt.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10100
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: KASETY
Jakiś czas temu padł mi laser w normalnym sprzęcie i jedyną możliwością odtwarzania CD jest cieniutkie radio ale zauważyłem, że w ogóle mi tego nie brakuje, podstawa to działający deck. Skłoniło mnie to do kolejnych refleksji.
Chyba utwierdziło mnie to w przekonaniu że CD to coś niespecjalnie różniącego się od cyfrówki. Wiadomo, 2 dekady temu porównywanie mp3 ze słabym bitratem do CD to był żart ale teraz, w dobie FLACów do ściągniecia w kilka sekund i jakości / poprawności odczytu na korzyść cyfry CD przegrał. Dla mnie ten format jest już zupełnie obojętny, zero magii, ot cienki krążek podatny na rysy, bez magii kasety. Gromadzenie bezdusznego plastiku, który kiedyś był synonimem 'wersji premium muzyki' a kasety - niby 'bieda formatem' dla dzieciarni, która nie mała kasy na CD za 50 zł więc wolała kupić 2 MC za 20 zyla - jakie to było fałszywe i złudne!
Nie wiem czy to nostalgia ale moje pokolenie czyli ludzie urodzeni w drugiej połowie lat 80-tych, kształtowani mentalnie przez lata 90-te tzn kulturę słuchania tych lat w kraju trzeciego świata jakim jeszcze wtedy była Polska mają wryty w łeb model kasety jako defaultowego nośnika i tyle. I nie chodzi mi to pozowanie na metalowca, który lubi tejpsy żeby być trve ale przecież wtedy i diskoboje czy ogólnie każuale ślęczeli przy radiu robiąc domowe składanki z przebojów pop. Podkreślam to bo samo pisanie na forume na tym a nie innym nadaje taki a nie inny kontekst.
Kurde, szkoda że część starych kaset różni 'dobrzy ludzie' mi nie oddali, trochę odzyskałem ale nie wszystko i nie chodzi tylko metal. Taką np. trójkę Eminema to też zajechałem na taśmie setki razy i nie wyobrażam sobie słuchania tego z innego formatu z równą przyjemnością.
Mało tego, zdałem sobie sprawę że uwielbiam przegrywki kaset, na których się wychowałem albo różne dziwaczne piraty. Po zrobieniu rachunku sumienia to np. ulubionym longiem Judas Priest nie jest jednak 'Killing Machine' czy 'Points of Entry' ani 'British Steel'
tylko ten stary, piracki składak od którego zacząłem poznawać ten zespół, obejmujący przekrój przez całe lata '80 ich dyskografii (teraz ma tę taśmę kolega Alkoholokaust). Albo 'Altars of Madness', ile dałbym żeby odzyskać skradzioną mi przegrywkę, oddałbym ją za oryginalny CD który posiadam. Nie licząc teledysków, NIGDY KURWA nie słyszałem 'Czarnego Albumu' w innej formie niż z przegrywki, którą posiadam od 2001 roku, ma ściętą wersję 'Don't Thread On Me' i będąc wielkim fanem Mety, nigdy nie słyszałem tego wałka w pełnej wersji!
Do tego CD nie nadaje sie do demówek, no naprawdę nie chcę strugać oldskulowego pajaca ale przez ostatnie 2-3 lata kupiłem sobie (żeby mieć niby 'legal' wydanie) trochę składanek z ulubionymi demos które miałem na przegrywkach albo znałem z cyfry np. Nocturnus, Nihilist itp. i nie licząc fajnych poligrafii to za chuja nie daje mi przyjemności ich słuchanie w tej formie ( nie większej niż na telewizorni z cyfry), a jak takie 'The Science of Horror' zobaczyłem na oryginalnej taśmie demo na ebayu to myślałem, że popuszcze takie to piękne.
A z takich gulity pleasures bardzo lubię debiut Lady Gaga i niedawno odkryłem, że wyszedł na taśmie! Dolarowy ekwiwalent 80 zł to trochę za dużo ale jak wyłapię ze 2x taniej to bierę i zajadę. Nawet się wkurwiłem lekko bo za Chiny ludowe nie mogę znaleźć 'Fishdicka' i 'State of the Mind Report' 'znienawidzonych' Acidów :/
Chyba utwierdziło mnie to w przekonaniu że CD to coś niespecjalnie różniącego się od cyfrówki. Wiadomo, 2 dekady temu porównywanie mp3 ze słabym bitratem do CD to był żart ale teraz, w dobie FLACów do ściągniecia w kilka sekund i jakości / poprawności odczytu na korzyść cyfry CD przegrał. Dla mnie ten format jest już zupełnie obojętny, zero magii, ot cienki krążek podatny na rysy, bez magii kasety. Gromadzenie bezdusznego plastiku, który kiedyś był synonimem 'wersji premium muzyki' a kasety - niby 'bieda formatem' dla dzieciarni, która nie mała kasy na CD za 50 zł więc wolała kupić 2 MC za 20 zyla - jakie to było fałszywe i złudne!
Nie wiem czy to nostalgia ale moje pokolenie czyli ludzie urodzeni w drugiej połowie lat 80-tych, kształtowani mentalnie przez lata 90-te tzn kulturę słuchania tych lat w kraju trzeciego świata jakim jeszcze wtedy była Polska mają wryty w łeb model kasety jako defaultowego nośnika i tyle. I nie chodzi mi to pozowanie na metalowca, który lubi tejpsy żeby być trve ale przecież wtedy i diskoboje czy ogólnie każuale ślęczeli przy radiu robiąc domowe składanki z przebojów pop. Podkreślam to bo samo pisanie na forume na tym a nie innym nadaje taki a nie inny kontekst.
Kurde, szkoda że część starych kaset różni 'dobrzy ludzie' mi nie oddali, trochę odzyskałem ale nie wszystko i nie chodzi tylko metal. Taką np. trójkę Eminema to też zajechałem na taśmie setki razy i nie wyobrażam sobie słuchania tego z innego formatu z równą przyjemnością.
Mało tego, zdałem sobie sprawę że uwielbiam przegrywki kaset, na których się wychowałem albo różne dziwaczne piraty. Po zrobieniu rachunku sumienia to np. ulubionym longiem Judas Priest nie jest jednak 'Killing Machine' czy 'Points of Entry' ani 'British Steel'
tylko ten stary, piracki składak od którego zacząłem poznawać ten zespół, obejmujący przekrój przez całe lata '80 ich dyskografii (teraz ma tę taśmę kolega Alkoholokaust). Albo 'Altars of Madness', ile dałbym żeby odzyskać skradzioną mi przegrywkę, oddałbym ją za oryginalny CD który posiadam. Nie licząc teledysków, NIGDY KURWA nie słyszałem 'Czarnego Albumu' w innej formie niż z przegrywki, którą posiadam od 2001 roku, ma ściętą wersję 'Don't Thread On Me' i będąc wielkim fanem Mety, nigdy nie słyszałem tego wałka w pełnej wersji!
Do tego CD nie nadaje sie do demówek, no naprawdę nie chcę strugać oldskulowego pajaca ale przez ostatnie 2-3 lata kupiłem sobie (żeby mieć niby 'legal' wydanie) trochę składanek z ulubionymi demos które miałem na przegrywkach albo znałem z cyfry np. Nocturnus, Nihilist itp. i nie licząc fajnych poligrafii to za chuja nie daje mi przyjemności ich słuchanie w tej formie ( nie większej niż na telewizorni z cyfry), a jak takie 'The Science of Horror' zobaczyłem na oryginalnej taśmie demo na ebayu to myślałem, że popuszcze takie to piękne.
A z takich gulity pleasures bardzo lubię debiut Lady Gaga i niedawno odkryłem, że wyszedł na taśmie! Dolarowy ekwiwalent 80 zł to trochę za dużo ale jak wyłapię ze 2x taniej to bierę i zajadę. Nawet się wkurwiłem lekko bo za Chiny ludowe nie mogę znaleźć 'Fishdicka' i 'State of the Mind Report' 'znienawidzonych' Acidów :/
Yare Yare Daze
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1156
- Rejestracja: 30-04-2019, 07:55
Re: KASETY
Taki może szczegół, ale zawsze intrygują mnie słowa o zdzieraniu, tudzież zajeżdżaniu kaset i tak się zastanawiam czy tylko mi się coś takiego NIGDY NIE przytrafiło w złotych czasach kaset (później zresztą też). Trochę więc mnie ciekawi czy chodzi o dosłowność tego sformułowania, czy to tylko takie poetyckie ujęcie intensywności słuchania, bo przyznam, że obsłuchiwałem na okrętkę wiele różnych kaset i nigdy żadna nie uległa mechanicznemu "zdarciu". Co innego jakieś gniecenie lub wkręcanie się taśmy, ale nigdy z powodu częstego słuchania 

- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10381
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: KASETY
Często słuchana i po kilkukrotnym nagraniu zdarzało się, że kaseta grała dużo gorzej, czyli była "zdarta" jak to się mawiało w czasach prehistorycznych.helpme pisze: ↑02-08-2020, 13:00Taki może szczegół, ale zawsze intrygują mnie słowa o zdzieraniu, tudzież zajeżdżaniu kaset i tak się zastanawiam czy tylko mi się coś takiego NIGDY NIE przytrafiło w złotych czasach kaset (później zresztą też). Trochę więc mnie ciekawi czy chodzi o dosłowność tego sformułowania, czy to tylko takie poetyckie ujęcie intensywności słuchania, bo przyznam, że obsłuchiwałem na okrętkę wiele różnych kaset i nigdy żadna nie uległa mechanicznemu "zdarciu". Co innego jakieś gniecenie lub wkręcanie się taśmy, ale nigdy z powodu częstego słuchania![]()
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10381
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: KASETY
Często słuchana i po kilkukrotnym nagraniu zdarzało się, że kaseta odtwarzała dużo gorzej, czyli była "zdarta" jak to się mawiało w czasach prehistorycznych.helpme pisze: ↑02-08-2020, 13:00Taki może szczegół, ale zawsze intrygują mnie słowa o zdzieraniu, tudzież zajeżdżaniu kaset i tak się zastanawiam czy tylko mi się coś takiego NIGDY NIE przytrafiło w złotych czasach kaset (później zresztą też). Trochę więc mnie ciekawi czy chodzi o dosłowność tego sformułowania, czy to tylko takie poetyckie ujęcie intensywności słuchania, bo przyznam, że obsłuchiwałem na okrętkę wiele różnych kaset i nigdy żadna nie uległa mechanicznemu "zdarciu". Co innego jakieś gniecenie lub wkręcanie się taśmy, ale nigdy z powodu częstego słuchania![]()
Die Welt ist meine Vorstellung.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1156
- Rejestracja: 30-04-2019, 07:55
Re: KASETY
Ach, zatem to taka niby analogia do "zdartej płyty". Nigdy nie określiłbym tego w ten sposób, ale rozumiem, że mocniej podkreśla entuzjazm wobec danej kasety. W czasach prehistorycznych to się nawet zastanawiałem, jak coś gra, póki spod dna mułu/gruzu szło rozpoznać, kto gra. Powiedzmy, że jakość nagrania do pewnego stopnia była zagadnieniem wtórnym

-
- postuje jak opętany!
- Posty: 593
- Rejestracja: 22-02-2018, 19:29
Re: KASETY
Kilka lat temu postanowiłem odsłuchać swoją kolekcję kaset i po mniej więcej 25 latach kilka razy przepuściłem je przez decka Onkyo. Pierwszy odsłuch i na głowicy zostawał syf, po jednokrotnym odsłuchaniu kasety musiałem czyścić głowicę. Ale za drugim i kolejnym odsłuchem wszystko było już w porządku. I powiem krótko brzmienie klasyków z lat 80,90-tych z kasety jest zajebiste.helpme pisze: ↑02-08-2020, 14:28Ach, zatem to taka niby analogia do "zdartej płyty". Nigdy nie określiłbym tego w ten sposób, ale rozumiem, że mocniej podkreśla entuzjazm wobec danej kasety. W czasach prehistorycznych to się nawet zastanawiałem, jak coś gra, póki spod dna mułu/gruzu szło rozpoznać, kto gra. Powiedzmy, że jakość nagrania do pewnego stopnia była zagadnieniem wtórnym![]()
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1156
- Rejestracja: 30-04-2019, 07:55
Re: KASETY
Ja, jak wcześniej pisałem, nie przeceniam i nie przekreślam żadnego nośnika, dopóki muzyka się zgadza. W niektórych wypadkach kasety spokojnie mi wystarczają i też nieźle się trzymają. Jednak jakoś nie kusi mnie nic współczesnego, co wychodzi na taśmach.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18097
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility