Wybitnie mnie wkurwia v. 2

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9999
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 19:17

Hatefire pisze:
08-05-2020, 17:52
Nigdy w życiu nie byłem świadkiem żeby kasjerka coś rozjebała.
Lata praktyki. Za to ja się jakiś czas temu dowiedziałem dlaczego powinno się kłaść szklane butelki na taśmie zamiast je stawiać.
Guilty of being right
Awatar użytkownika
Gall
weteran forumowych bitew
Posty: 1123
Rejestracja: 17-08-2015, 21:51

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 19:51

535 pisze:
08-05-2020, 19:16
Zwykle panie pierdolą się szukając kodów, co jest mocno wkurwiające, bo trwa całą wieczność.
To akurat nie ich wina. Sieci wprowadzają nowe produkty do sprzedaży, ale nikt już nie interesuje się, żeby wprowadzić je do listy PLU (nie pytaj co to to za skrót, bo nawet nie wiem). Wtedy na komputerkach w biurze sklepu kierownik musi wyszukać kod żeby tej szajs jakoś skasować. Wtedy jedyne wyjście to przeklepać z łapy kod produktu na kasie.
For there is no folly of the beasts of the earth which is not infinitely outdone by the madness of men.
535

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 19:55

Gall pisze:
08-05-2020, 19:51
535 pisze:
08-05-2020, 19:16
Zwykle panie pierdolą się szukając kodów, co jest mocno wkurwiające, bo trwa całą wieczność.
To akurat nie ich wina. Sieci wprowadzają nowe produkty do sprzedaży, ale nikt już nie interesuje się, żeby wprowadzić je do listy PLU (nie pytaj co to to za skrót, bo nawet nie wiem). Wtedy na komputerkach w biurze sklepu kierownik musi wyszukać kod żeby tej szajs jakoś skasować. Wtedy jedyne wyjście to przeklepać z łapy kod produktu na kasie.
Różnie to bywa. Mam taki osiedlowy sklep. Bardzo rzadko tam bywam, ale zawsze są te same problemy. Czas dla tych pań stanął w miejscu. Zawsze jak wdepnę, to się starzeje. Siwych włosów przybywa, wąsy mi rosną... Ślimaków nie dałbym im popilnować, bo skończyłoby się wielką ucieczką. Ślimaków, rzecz jasna. Natomiast wcale nie twierdzę, że zawsze winne są osoby pracujące w kasie. Wiadomo, że ktoś im tę robotę organizuje.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11059
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 20:48

Ja generalnie apelowałbym, żeby być uprzejmym i wyluzowanym, nawet jak chwile trzeba postać w kolejce czy na coś poczekać. Jak wchodzę do autobusu przednimi drzwiami, to mówię kierowcy dzień dobry, w pociągu mam przygotowany bilet do okazania w łatwo dostępnym miejscu, w sklepie nie fukam na kasjerki itp. Łatwiej by się wszystkim żyło, jakby ludzie co do zasady tak postępowali.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
535

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 21:03

Ja jestem zasadniczo bardzo uprzejmy, do pewnego momentu... Nawet tutaj bardzo łatwo to zaobserwować, aczkolwiek ostatnio stwierdziłem, że ten moment trzeba skrócić, bo się niektórym kurwom we łbach przewraca. Wracając do kolejek i tej słodkiej "chwilki". Nie dalej jak dzisiaj, musiałem iść na pocztę. Mam taki miły mały oddział gdzie zawsze jestem pierwszy zawsze sam i zawsze bez kolejki. Wiem. Nie uwierzycie , ale tak właśnie jest. I nagle dzisiaj. Bęc! Zajeżdżam, dwie osoby na zewnątrz, maseczki te sprawy... Staję w kolejce, nigdzie się nie śpieszę, słoneczko świeci. Ze środka słychać , że sprawy załatwia miejscowa patologia...Nie. Nie jestem największym menelem w okolicy... Męski głos zapewnia panią o dozgonnej wdzięczności i uwielbieniu. Chwilę się przekrzykują. Wychodzi...W ręce paczka fajek i słoik z jakimś daniem do odgrzania. Mnie to nie dziwi, wszak wyszedł z urzędu pocztowego. W moim urzędzie jest wszystko. Drożdżówki, świeży chleb, lottomat i żurek w butelce. No. Piwa jeszcze nie mają. Naprawdę nie kłamię. Tak kurwa jest. Facet wydarł mordę do swojego psa, akurat przechodząc obok mnie...Wytrzymałem. Stoję kurwa spokojnie w tej jebanej dwuosobowej kolejce. Wchodzi dziadyga, załatwia szybko i sprawnie. Wchodzi babka przede mną. I wtedy się kurwa zaczyna opowieść... Przez otwarte drzwi, bo słoneczko, sączy się historia o kryzysie, utraconej pracy , zaległości w spółdzielni , mopsie i chuj wie jeszcze kurwa o czym. Piętnaście długich w dupę jebanych minut. Wytrzymałem. Załatwiłem sprawę. Jestem kurwa cierpliwy, czy nie? Jak myślicie,Hejtfajer?
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11059
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 21:13

535 pisze:
08-05-2020, 21:03
Ja jestem zasadniczo bardzo uprzejmy, do pewnego momentu... Nawet tutaj bardzo łatwo to zaobserwować, aczkolwiek ostatnio stwierdziłem, że ten moment trzeba skrócić, bo się niektórym kurwom we łbach przewraca.

To akurat fakt. Wiadomo człowiek, na forume czasem się z kimś zetnie, pokłóci o coś itp., ale staram się być kulturalny. Niemniej ostatnio przy tej mendzie Pacjencie nie wytrzymałem, jak zaczął sugerować między wierszami, że moi przodkowie rozstrzeliwali AKowców. W sumie każdego wytrzymam. Nawet z neofitą Bloodcultem, mimo, że mi totalnie nie po drodze, rozmawiam grzecznie i kulturalnie, ale tego kolesia nie jestem w stanie zdzierżyć.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Olo
rasowy masterfulowicz
Posty: 2297
Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 21:21

535 pisze:
08-05-2020, 21:03
Piętnaście długich w dupę jebanych minut. Wytrzymałem. Załatwiłem sprawę. Jestem kurwa cierpliwy, czy nie?
Chyba brak Ci asertywności. Zazwyczaj w takich sytuacjach podchodzę, pytam dosyć grzecznie, "przepraszam, że przeszkodzę, ale trochę się spieszę, czy mogę tylko odebrać polecony, a szanowna pani będzie potem mogła bezstresowo kontynuować swoje zajebiste historie, które gówno kogo obchodzą?"
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
535

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 21:26

Sam widzisz. Nie zawsze się da, tak do końca bez nerwów. Dam jeszcze jeden przykład. Tym razem z marketu. Dużego. Bardzo dużego. Omijam je szerokim, ale czasem się zdarzy. Kolejka. Pani w kasie ma dzień konia. Po prostu nic się jej nie udaje. Wbrew pozorom nie jestem chujem, widzę, że kobita jest na krawędzi , stoję czekam. Przede mną kilka osób. Idzie jak krew z nosa. Zostaje jedna pańcia. Same problemy, a to towar nie wchodzi, a to pani coś kombinuje, potem jeszcze ceregiele z kartami, bo coś nie działa. Wiadomo co nie działa, ale udajemy, że nie ma połączenia...kurwa wreszcie zapłaciła i....Zamiast zawijać mandżur i wypierdalać, ta stara kurwa rozpakowała szminkę i zaczęła się malować, blokując kasę.... Weszło mi na czerwone i trysnęło wszystkimi otworami. Także różnie w życiu bywa z tymi nerwami. Mógłbym tak pisać godzinami. Może mam po prostu pecha.
Awatar użytkownika
Gall
weteran forumowych bitew
Posty: 1123
Rejestracja: 17-08-2015, 21:51

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 21:38

Hatefire pisze:
08-05-2020, 20:48
Ja generalnie apelowałbym, żeby być uprzejmym i wyluzowanym, nawet jak chwile trzeba postać w kolejce czy na coś poczekać. Jak wchodzę do autobusu przednimi drzwiami, to mówię kierowcy dzień dobry, w pociągu mam przygotowany bilet do okazania w łatwo dostępnym miejscu, w sklepie nie fukam na kasjerki itp. Łatwiej by się wszystkim żyło, jakby ludzie co do zasady tak postępowali.
^ Złota zasada.

Pięć lat w handlu nauczyło mnie być wyrozumiałym dla kasjerek i tępić tępych klientów. Znaczy tępię teraz, bo wtedy nie mogłem sobie na ten luksus pozwolić.
Często puszczam ludzi przed marketem żeby sobie spokojnie przeszli. Niektórym chyba rzadko takie coś się przydarza, bo uśmiech od ucha do ucha mają i ogólna wdzięczność bije z ich twarzy.
Na drogach chyba też powoli cywilizacja podnosi łeb, bo coraz częściej widzę jak kierowcy puszczają tych z podporządkowanej, zatrzymują się przed pasami, czy kierunkowskazem informują tych z tyłu, że można bezpiecznie wyprzedzać.
Takie pierdoły, ale pozytywne, a tych nigdy za wiele.
For there is no folly of the beasts of the earth which is not infinitely outdone by the madness of men.
535

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 21:42

Olo pisze:
08-05-2020, 21:21
535 pisze:
08-05-2020, 21:03
Piętnaście długich w dupę jebanych minut. Wytrzymałem. Załatwiłem sprawę. Jestem kurwa cierpliwy, czy nie?
Chyba brak Ci asertywności. Zazwyczaj w takich sytuacjach podchodzę, pytam dosyć grzecznie, "przepraszam, że przeszkodzę, ale trochę się spieszę, czy mogę tylko odebrać polecony, a szanowna pani będzie potem mogła bezstresowo kontynuować swoje zajebiste historie, które gówno kogo obchodzą?"
Masz zapewne rację. Moja asertywność się wyczerpała i teraz wolę dusić w sobie, bo pewnie mógłbym podejść i rozpocząć kulturalnie, ale i tak skończyłoby się na wypierdalać, więc wolę nawet nie próbować. Niestety ludzie wstali z kolan i mocno się rozzuchwalili. Nie cierpię tej mentalności. Wchodzę, wiem po co , załatwiam, nie pierdolę, bo następni czekają, wychodzę. Krótko i na temat. Niestety... Jeszcze jeden przykład... Jeszcze przed zarazą... Stacja benzynowa.. Zajeżdżam, jestem drugi w kolejce. Rejestracja SK przede mną. Ona kolubryna, on jeszcze większy, wiem...Nie jestem królem fitnessu...z tyłu dzieciarnia...Tankują, chłop idzie płacić, czekam......czekam.....czekam kurwa spokojnie....moja asertywność przestaje być widoczna pod mikroskopem. Wreszcie jest! Wytacza się. Dwie kawy i naręcze hot dogów...Obiad. Myślę. Nareszcie! Daje obiad kolubrynie do środka, a sam patrząc w moją stronę toczy się do bagażnika...Kolubryna grzebie coś w aucie, wytacza się za chłopem, grzebią w bagażniku. Trwa to dłuższą chwilę. Zapomniałem co to jest ta kurwa asertywność, ale czekam. Zamykają bagażnik i wsiadają. Myślę. Wypierdalać! Nie. Teraz zaczęli karmić hotdogami dzieci... Dopiero po bardzo stanowczej interwencji podczas której chłop chwilkę się wahał, czy nie wysiąść do mnie, stwierdzili, że może jednak odrobinkę przesadzili. Być może popełniam błąd, licząc , że te kurwy tępaki po prostu się zreflektują i domyślą , że nie są sami na tym pierdolonym łez padole... Prawdopodobnie tak właśnie jest.
Ostatnio zmieniony 08-05-2020, 22:32 przez 535, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11083
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 22:06

Asertywność powiadasz, jednak jest nagranie że nie wytrzymałeś :)
https://www.kaotic.com/video/f1611210_20200507075842_t
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18162
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 22:30

Olo pisze:
08-05-2020, 21:21
535 pisze:
08-05-2020, 21:03
Piętnaście długich w dupę jebanych minut. Wytrzymałem. Załatwiłem sprawę. Jestem kurwa cierpliwy, czy nie?
Chyba brak Ci asertywności. Zazwyczaj w takich sytuacjach podchodzę, pytam dosyć grzecznie, "przepraszam, że przeszkodzę, ale trochę się spieszę, czy mogę tylko odebrać polecony, a szanowna pani będzie potem mogła bezstresowo kontynuować swoje zajebiste historie, które gówno kogo obchodzą?"
Tak. czas to sprawa dosc wzgledna, istnieje tylko dlatego, ze istnieja zegary.
woodpecker from space
535

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 22:34

SODOMOUSE pisze:
08-05-2020, 22:06
Asertywność powiadasz, jednak jest nagranie że nie wytrzymałeś :)
https://www.kaotic.com/video/f1611210_20200507075842_t
Ewidentnie pomyliłeś mnie z kimś innym z tego forum.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11059
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 22:38

535 pisze:
08-05-2020, 22:34
Ewidentnie pomyliłeś mnie z kimś innym z tego forum.
Wygląda jak nagranie z Andrychowa gdzie patrioci dbają o bezpieczeństwo.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
535

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 22:43

Hatefire pisze:
08-05-2020, 22:38
535 pisze:
08-05-2020, 22:34
Ewidentnie pomyliłeś mnie z kimś innym z tego forum.
Wygląda jak nagranie z Andrychowa gdzie patrioci dbają o bezpieczeństwo.
I o czystość dbają. Patriotyczne dwójki z których tak dumny jest nasz wszech przyjaciel.
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 23:09

Hatefire pisze:
08-05-2020, 21:13
Niemniej ostatnio przy tej mendzie Pacjencie nie wytrzymałem, jak zaczął sugerować między wierszami, że moi przodkowie rozstrzeliwali AKowców. W sumie każdego wytrzymam. Nawet z neofitą Bloodcultem, mimo, że mi totalnie nie po drodze, rozmawiam grzecznie i kulturalnie, ale tego kolesia nie jestem w stanie zdzierżyć.
Wybitnie wkurza mnie gdy zakładam, że dyskutuję z inteligentnym człowiekiem, a okazuje się on być zwykłym tępakiem, który znajduje sobie w moim pytaniu coś między wierszami, rozbudowuje to do niesamowitych rozmiarów i nadaje o tym od kilku tygodni. Nie będę pisał czyja to jest szkoła propagandy, bo dowiem się o czymś równie żenującym.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
535

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 23:23

I pisze to jegomość, który nazwał mnie feministką i lewakiem. Weź se chłopie strzel baranka o ścianę swojego pierdolnika.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11059
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 23:28

Pacjent pisze:Wybitnie wkurza mnie gdy zakładam, że dyskutuję z inteligentnym człowiekiem, a okazuje się on być zwykłym tępakiem, który znajduje sobie w moim pytaniu coś między wierszami, rozbudowuje to do niesamowitych rozmiarów i nadaje o tym od kilku tygodni. Nie będę pisał czyja to jest szkoła propagandy, bo dowiem się o czymś równie żenującym.
Tak kolego, to ja robiłem sugestie na temat twojej rodziny nie ty? Jakbyś przeprosił nie byłoby sprawy, ale brniesz uparcie w kłamstwo. Dopóki nie wybrniesz z tego jak człowiek honoru, mam cię za podczłowieka. Masz jakieś dowody, że moja rodzina współpracowała z komunistami, czy nadal sobie pierdolisz od rzeczy?
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 23:38

Hatefire pisze:
08-05-2020, 23:28
Tak kolego, to ja robiłem sugestie na temat twojej rodziny nie ty? Jakbyś przeprosił nie byłoby sprawy, ale brniesz uparcie w kłamstwo. Dopóki nie wybrniesz z tego jak człowiek honoru, mam cię za podczłowieka. Masz jakieś dowody, że moja rodzina współpracowała z komunistami, czy nadal sobie pierdolisz od rzeczy?
Wzywałeś tu żydowskiej okupacji RP, a ponieważ takie postawy są w Polsce dziedziczone to Cię grzecznie zapytałem czy wynika to z Twojej rodzinnej tradycji, zwłaszcza że podczas rządów żydokomuny zbudowano tu sporo nowych rodzin, niekoniecznie mających krew na rękach. Sam prezentujesz tutaj swoje podłe poglądy, więc nie dziw się, że Cię ktoś pyta o ich genezę. Królewicz się znalazł. Nasrał w kącie, a gdy go ktoś pyta: "kto cię tak wychował?" to rzuca "podludźmi" - skądinąd ciekawy termin w ustach współczesnego lewaka.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11059
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2

08-05-2020, 23:43

Postawy, to może ty dziedziczysz, ja myślę. Zapytam po raz kolejny masz jakiś dowód, czy jak kurwa z TVP rzuciłeś insynuacją.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
ODPOWIEDZ