PARADISE LOST

[moonfire]

Najsłabszym elementem na nowym albumie są growle. Są niepotrzebne.

Co do Medusy, dzisiaj zaskakująco dobrze mi weszła, pewnie z powodu deszczowej aury.

[Triceratops]

Bez jaj, ja bym wywalil wszystkie czyste wokale

[Wódka i Piwo]

Bez jaj, ja bym wywalil wszystkie czyste wokale

Ta, a najlepiej jak zaczęli by jeszcze grać jak na pierwszym demo. Albo poszli w jakiś bzyk bzyk metal z lasów Skandynawii

[Pacjent]

Bez jaj, ja bym wywalil wszystkie czyste wokale

Ta, a najlepiej jak zaczęli by jeszcze grać jak na pierwszym demo.

Oczywiste. Właśnie granie pod growl, co najmniej taki jak na "trójce" wychodzi im najlepiej. Paradise Lost przynudza przy czystych wokalach, nawet na "Icon" i "Draconian Times" jest kilka kawałków, które męczą uszy.

[Triceratops]

O wlasnie o to mi chodzilo. O takie jak na Shades Of God, nie takie szarpane jak wczesniej tylko takie dostojne, powolne, leniwe ryki.
Nic nie poradze, ze take wizje mam

[Sgt. Barnes]

Tylko, że wtedy Holmes miał 21 lat i włosy, za którymi mógł się schować
Nie oszukujmy się, oni już sami nie wiedzą, czy są I Brygadą, II Wojną, III Międzynarodówką, IV Rzeczpospolitą czy V Kolumną.
Stąd ten misz masz i niespójność oraz chęć zaspokojenia panny na wydaniu i jej matki jednocześnie...

[Medard]

Tylko, że wtedy Holmes miał 21 lat i włosy, za którymi mógł się schować
Nie oszukujmy się, oni już sami nie wiedzą, czy są I Brygadą, II Wojną, III Międzynarodówką, IV Rzeczpospolitą czy V Kolumną.
Stąd ten misz masz i niespójność oraz chęć zaspokojenia panny na wydaniu i jej matki jednocześnie...

Oni już po Draconian Times nie wiedzieli dla kogo chcą grać, co jakiś czas
zmieniali docelowego słuchacza jakby byli młodzikami.

[dzik]

Zdecydowanie bardziej wolę growle od czystych wokali w Paradise Lost i nie tylko.
Poza nielicznymi wyjątkami nie cierpię czystych wokali w metalu.

[Chal-Chenet]

Kolejny album, który po zajawkach nie nastrajał optymistycznie (jak wcześniej w tym roku Testament), a całość okazała się zaskakująco przyjemna. Dobrze mi się tego słucha, choć wiadomo - to dopiero początek kontaktu z tym materiałem i ledwie wstępne wrażenia. Jak dla mnie, jest jednak bardzo duży potencjał. Co do relacji growl - czyste wokale, jak dla mnie "Obsidian" brzmi jak złoty środek.

[Nasum]

Nowy kawałek, chyba jeszcze go tu nie wrzucano.


Ten numer akurat bardzo mi się podoba - straciłem zainteresowanie tym zespołem po "Icon" i bardzo rzadko sięgam po ich płyty. Nawet ostatnich nie przesłuchałem w całości. Mocno wybiórczo znam pojedyncze numery, więc ultra fanem się nie nazwę. Ale słuchając tego utworu nabrałem ochoty by sprawdzić całość.

[RippingHeadache]

Całkiem przyzwoity ten nowy album (ale ostrzegam, że "Medusa" też mi się podobała ).

[Triceratops]

Mi tez sie Medusa podobala ale z tym tak latwo sie uporac nie moge

[ramonoth]

Gdy czytam to masterfulowe pierdolenie, to jestem pewien, że jest to znakomita płyta. Dziś mi się nie udało, jutro zatem posłucham.

[Nasum]

Noooooo...... zdziwiłem się, bo nowy Paradise Lost mi się spodobał W życiu bym nie przypuszczał Jest kilka momentów, które mi jeszcze nie pasują, ale jako ogół, to nagrali ciekawy album. Posłucham na trzeźwo jeśli nie zmienię zdania to znaczy, że to dobry album.

[Nasum]

Gdy czytam to masterfulowe pierdolenie, to jestem pewien, że jest to znakomita płyta. Dziś mi się nie udało, jutro zatem posłucham.

No to ja powiem że to fajna płyta. Nie wiem jak bardzo znakomita biorąc pod uwagę ich całość twórczości, bo jak powiedziałem, zatrzymałem się na "Icon", ale absolutnie nie żałuję, że sobie ją sprawdziłem. Posłucham pewnie jeszcze nieraz.

[535]

Tylko, że wtedy Holmes miał 21 lat i włosy, za którymi mógł się schować
Nie oszukujmy się, oni już sami nie wiedzą, czy są I Brygadą, II Wojną, III Międzynarodówką, IV Rzeczpospolitą czy V Kolumną.
Stąd ten misz masz i niespójność oraz chęć zaspokojenia panny na wydaniu i jej matki jednocześnie...

Świetnie napisane. Tak właśnie wyglądał ich ostatni koncert który widziałem... Chuj wie dla kogo go grali, bo niby dla wszystkich fanów, ale dla mnie nie zagrali. Nie przekreślam nowej płyty, bo słuchałem zaledwie jednego utworu i to na pół ucha. Wiało z tego jakimiś zabiedzonymi "sistersami", ale ja z Paradise Lost mam ostatnio, odkąd znowu zacząłem słuchać ich nowych płyt, lekkie opóźnienie, a potem te płyty nawet mi się podobają. Także pożyjemy, zobaczymy.

[Sgt. Barnes]

Medusa mi się średnio podobała, za dużo gruzu i takiego sztucznego nadymania się w stylu: "patrzcie, mamy nisko zestrojone gitary i nie zawahamy się ich użyć. Nick nawet zaczął z powrotem warczeć, chociaż niegdyś się żalił, że wychodzą mu od tego żyłki w oczach, a jego pies robi to lepiej od niego, a nawet ma lepsze, bardziej "szatańskie" liryki"
Płyta w wersji full wypas będzie u mnie w poniedziałek, toteż wypowiem się wtedy szerzej, z tego co jest na Youtube, to brzmi to znacznie lepiej od poprzedniczki, dużo więcej się tu dzieje, produkcja również oczko wyżej, chociaż taki Tragic Idol brzmiał znacznie lepiej, ale zobaczymy na słuchawkach z oryginału, bo brzmienie z netu raczej takie se…

[RippingHeadache]

dużo gruzu (...) nisko zestrojone gitary

Właśnie to mi się na tej płycie podobało.

[535]

dużo gruzu (...) nisko zestrojone gitary

Właśnie to mi się na tej płycie podobało.

To co tygryski lubią najbardziej.

[Gall]

<3