
Szału nie ma, tragedii też. Ot, znośna lokalna AIPA. Cena na okazję epidemii bardzo konkurencyjna, co skutecznie gasi moje wszelkie obiekcje.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Nasum pisze:Martini, spirytus, limonka i Shweppes ?? W jakich proporcjach jeśli można spytać?
Będąc jakiś czas temu na Islandii machnąłem kilka kielonów. Wchodziła jak złoto. Niesamowicie gładka. O konieczności przepijania nie ma mowy. Równie zacnie przechodziła mi przez gardło francuska Grey Goose. Tyle pamiętam. Jeśli cena nie jest problemem, biorąc pod uwagę, że to tylko (lub aż - co kto lubi) wódka, to jak najbardziej warto spróbować.Ascetic pisze: mam też pytanie:
ktoś dziabał to poniżej?
ktoś, coś?
uwielbiam. nawet zdawałem tutaj relację z knajpy: sexy duck z pl. konstytucji, gdzie obok kaczyny podawana jest ta zacna wódeczka.Block69 pisze:Będąc jakiś czas temu na Islandii machnąłem kilka kielonów. Wchodziła jak złoto. Niesamowicie gładka. O konieczności przepijania nie ma mowy. Równie zacnie przechodziła mi przez gardło francuska Grey Goose. Tyle pamiętam. Jeśli cena nie jest problemem, biorąc pod uwagę, że to tylko (lub aż - co kto lubi) wódka, to jak najbardziej warto spróbować.Ascetic pisze: mam też pytanie:
ktoś dziabał to poniżej?
ktoś, coś?
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
Reyka chyba najlepsza wódka z Islandii.Ascetic pisze:Nasum pisze:Martini, spirytus, limonka i Shweppes ?? W jakich proporcjach jeśli można spytać?
na pierwszą, testową nóżkę: martini i szweps po równo. spiryt dla smaka.
jak znam życie, tak przy drugim, trzecim i dalej w piatkowo/ sobotnią noc zwycięzcą rywalizacji zostanie spirytus.
mam też pytanie:
ktoś dziabał to poniżej?
tutaj było kilka razy lokowane:
można spokojnie kupić. fajnie.
ktoś, coś?
Mi tam szkoda kasy na takie drogie wódki. Piłem i Grey Goose i Belvedere i Ketel One i Ciroc i inne jakieś z wyższej półki. No znakomite, ale wolę kupić singla malta za podobną cenę a jak mam chęć na czyściochę, a od jakichś dwóch-trzech lat ta ochota co raz mniejsza, to kupię Absoluta, Stumbrasa bądź czarnego Smirnoffa i jest też elegancko :)Block69 pisze:Będąc jakiś czas temu na Islandii machnąłem kilka kielonów. Wchodziła jak złoto. Niesamowicie gładka. O konieczności przepijania nie ma mowy. Równie zacnie przechodziła mi przez gardło francuska Grey Goose. Tyle pamiętam. Jeśli cena nie jest problemem, biorąc pod uwagę, że to tylko (lub aż - co kto lubi) wódka, to jak najbardziej warto spróbować.Ascetic pisze: mam też pytanie:
ktoś dziabał to poniżej?
ktoś, coś?
Mocno schłodzić, dolać soku i nie płakać :)devastator77 pisze:
Słabizna,nie tego się spodziewałem po tym piwie,smak który mi kompletnie nie podchodzi,jedyne co mogę dobrego powiedzieć o tym piwie to to,że ma wspaniały kolor i solidną pianę,ale jak wiadomo to nie jest najważniejsze w piwie.
To prawda. Częściowo udało mi się rozwiązać ten problem i jak mamy posiadówę, pijemy z kieliszków 20ml zamiast 40ml. W większości przypadków dobrze się to sprawdza, przy czym jak trafi dobry dzień i ekipa jest w formie, to i tak się opierdoli wszystko co jest i jeszcze potem piwko na drogę:)Ascetic pisze: choć jak też tutaj było. takie aksamitnie wchodzące gorzały są pewnym problemem. wchodzą za szybko i za mocno.
Tu się zgadzam jak najbardziej i czynię podobnie. W dobrym towarzystwie nawet Biała Żubrówka potrafi dobrze mi wchodzić. Mimo to, warto od czasu do czasu popróbować uznanych marek z wyższej półki.Darekthrone pisze:Mi tam szkoda kasy na takie drogie wódki. Piłem i Grey Goose i Belvedere i Ketel One i Ciroc i inne jakieś z wyższej półki. No znakomite, ale wolę kupić singla malta za podobną cenę a jak mam chęć na czyściochę, a od jakichś dwóch-trzech lat ta ochota co raz mniejsza, to kupię Absoluta, Stumbrasa bądź czarnego Smirnoffa i jest też elegancko :)
No dokładnie. Jakoś w lutym zrobiłem z kumplem połówkę Żubrówki w plenerze, bo pogoda była zacna. Całkiem dobrze wchodziła pod sok z czarnej porzeczki.Block69 pisze:Ascetic pisze:Tu się zgadzam jak najbardziej i czynię podobnie. W dobrym towarzystwie nawet Biała Żubrówka potrafi dobrze mi wchodzić. Mimo to, warto od czasu do czasu popróbować uznanych marek z wyższej półki.Darekthrone pisze:Mi tam szkoda kasy na takie drogie wódki. Piłem i Grey Goose i Belvedere i Ketel One i Ciroc i inne jakieś z wyższej półki. No znakomite, ale wolę kupić singla malta za podobną cenę a jak mam chęć na czyściochę, a od jakichś dwóch-trzech lat ta ochota co raz mniejsza, to kupię Absoluta, Stumbrasa bądź czarnego Smirnoffa i jest też elegancko :)
Piwo z retro etykietą i butelką,taka tęsknota za Czechosłowacją.nicram pisze:^ piwo z 73 roku?
Co do picia z mniejszych kieliszków to zajebista sprawa. Można szybciej i wygodniej. Nie lubię dużych kieliszków, w mordzie ciężko utrzymać. Polecam ten patent.Block69 pisze:To prawda. Częściowo udało mi się rozwiązać ten problem i jak mamy posiadówę, pijemy z kieliszków 20ml zamiast 40ml. W większości przypadków dobrze się to sprawdza, przy czym jak trafi dobry dzień i ekipa jest w formie, to i tak się opierdoli wszystko co jest i jeszcze potem piwko na drogę:)Ascetic pisze: choć jak też tutaj było. takie aksamitnie wchodzące gorzały są pewnym problemem. wchodzą za szybko i za mocno.
Tu się zgadzam jak najbardziej i czynię podobnie. W dobrym towarzystwie nawet Biała Żubrówka potrafi dobrze mi wchodzić. Mimo to, warto od czasu do czasu popróbować uznanych marek z wyższej półki.Darekthrone pisze:Mi tam szkoda kasy na takie drogie wódki. Piłem i Grey Goose i Belvedere i Ketel One i Ciroc i inne jakieś z wyższej półki. No znakomite, ale wolę kupić singla malta za podobną cenę a jak mam chęć na czyściochę, a od jakichś dwóch-trzech lat ta ochota co raz mniejsza, to kupię Absoluta, Stumbrasa bądź czarnego Smirnoffa i jest też elegancko :)
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo