Kocury i bobry, czyli temat o kobietach nieszablonowych

[ramonoth]

Hyhyhyh, złoto :)

[SODOMOUSE]

Za gówniarza też miałem podobny zbiór puszek w pokoju.

Także jeste :) z pokolenia puszek kolekcjonerstwa. Ja mialem raj. Babcia była sprzątaczką na
stoiskach MTP (Międzynarodowe Targi Poznańskie), miałem wejściówki na Targi, także swobodny
dostęp do śmietników. Pełna ich penetracja moja czy babci. Zbiory rosły. Szkoda, że nie mam
zdjęć tej mojej przepastnej kolekcji amelinium. Ochhh jak pachniały pomarańczami te puszki z
napojami Sinalco czy Mirindom....gdy ryłem po kiblach te puszki wtórne... Taki koniec lat 80tych.

[Darekthrone]

Za gówniarza też miałem podobny zbiór puszek w pokoju.

Także jeste :) z pokolenia puszek kolekcjonerstwa. Ja mialem raj. Babcia była sprzątaczką na
stoiskach MTP (Międzynarodowe Targi Poznańskie), miałem wejściówki na Targi, także swobodny
dostęp do śmietników. Pełna ich penetracja moja czy babci. Zbiory rosły. Szkoda, że nie mam
zdjęć tej mojej przepastnej kolekcji amelinium. Ochhh jak pachniały pomarańczami te puszki z
napojami Sinalco czy Mirindom....gdy ryłem po kiblach te puszki wtórne... Taki koniec lat 80tych.

Tak było :) Jakieś napoje z NRD, dziadkowie kupili coś w Peweksie czy Baltonie. Obok znanych Pespi, Mirindy, Coca-Coli czy 7UP były jakieś ówczesne wynalazki, których nazw już nie pamiętam. Plus po piwach, ale tych mniej, bo ojciec mało pił, czasem od wujka coś wziąłem. Kiedyś zwaliły mi się te puchy z regału na łeb i się wkurwiłem. Wyrzuciłem je niedługo potem na śmietnik.

[Stoigniew]

^to Ty twardziel jesteś, ja swojej "kolekcji" nie miałem sumienia osobiście wyjebać. Leżała sporo lat we workach na strychu (od kiedy siem hajtnąłem byłem), a jak w końcu ojczulek twardo zarządził że mam je pognieść i wyjebać to powiedziałem że tego nie zrobię bo za dużo wspomnień z tym związanych, że sentyment, i tym podobne pierdoły :) Powiedziałem że ma sam to zrobić, tylko jak mnie nie będzie żebym tego nie widział :) takie czasy były :)

a mieliście nad łóżkiem matę przybitą do ściany na której przypinaliście szpilkami pudełka po fajkach ? te twarde, kolorowe, z PEWEXU ? ja miałem, hehe

[zorro]

Pudelek po fajkach mialem malo. Ale puszki to podstawa :) Sie zbieralo. I tez mi nie raz spadly z szafy na glowe :D

[Darekthrone]

Miałem trochę pudełek po fajkach ale nie dużo i leżały sobie w szufladzie. Jakoś mnie tak nie kręciły jak te kolorowe puszki :)

[iGrinder]

Darekthrone >>> Szanowny Gospodarz Tego Zacnego Tematu; swoją drogą nigdy nie potrafiłem zrozumieć tematu zbierania puszek. Owszem, ścianka zawsze prezentowała się okazale, ale kurwa...

[Darekthrone]

Darekthrone >>> Szanowny Gospodarz Tego Zacnego Tematu; swoją drogą nigdy nie potrafiłem zrozumieć tematu zbierania puszek. Owszem, ścianka zawsze prezentowała się okazale, ale kurwa...

Teraz też tego nie rozumiem, ale wtedy, za dzieciaka to była inna bajka. Wtedy dość często przecież u innych stały puste butelki po whisky, niedrogich koniakach czy brandy z Peweksu, jakieś kamionki po miodach pitnych czy właśnie puszki po napojach. Zbierało to kurz ale zdobiły w jakiś tam sposób szafy i regały. No takie to czasy :)

[Stoigniew]

Darekthrone >>> Szanowny Gospodarz Tego Zacnego Tematu; swoją drogą nigdy nie potrafiłem zrozumieć tematu zbierania puszek. Owszem, ścianka zawsze prezentowała się okazale, ale kurwa...

Teraz też tego nie rozumiem, ale wtedy, za dzieciaka to była inna bajka. Wtedy dość często przecież u innych stały puste butelki po whisky, niedrogich koniakach czy brandy z Peweksu, jakieś kamionki po miodach pitnych czy właśnie puszki po napojach. Zbierało to kurz ale zdobiły w jakiś tam sposób szafy i regały. No takie to czasy :)

szczególnie że te czasy były szaro bure, a puszki kolorowe :)

[Medard]

Darekthrone >>> Szanowny Gospodarz Tego Zacnego Tematu; swoją drogą nigdy nie potrafiłem zrozumieć tematu zbierania puszek. Owszem, ścianka zawsze prezentowała się okazale, ale kurwa...

Teraz też tego nie rozumiem, ale wtedy, za dzieciaka to była inna bajka. Wtedy dość często przecież u innych stały puste butelki po whisky, niedrogich koniakach czy brandy z Peweksu, jakieś kamionki po miodach pitnych czy właśnie puszki po napojach. Zbierało to kurz ale zdobiły w jakiś tam sposób szafy i regały. No takie to czasy :)

szczególnie że te czasy były szaro bure, a puszki kolorowe :)

Ale mieliście zjebane hobby dzieci trzeciego świata :)

Ale nie Wy jedyni, przypominam sobie z dzieciństwa, że starsze chłopki chodzili na Olszynkę Grochowską, gdzie przy torach znajdowali puszki wyrzucane przez arabów, murzynów i niemców z międzynarodowych pociągów. Też mieli na regałach takie kolekcje puszek :)

[devastator77]

Ja znaczki zbierałem i to dosyć mocno,do różnych klubów filatelistycznych należałem.Puszek i pudełek po fajkach nie zbierałem,ale większość moich kolegów to robiła.
Mocno też zbierałem plakaty z zespołami z takich gazet jak Nowa Wieś,Razem czy później Na Przełaj,pokój nimi miałem prawie cały wytapetowany.

[SODOMOUSE]

Największe plakaty, to były w Dzienniku Ludowym, w wydaniu sobotnim. Sama gazeta syf jak chuj,
same rolnicze komunistyczne propagandy. Ale się stało pod kioskiem RUCHu od 5 rano. Przychodziły
tylko 2-3 na kiosk...

[Nasum]

Największe plakaty, to były w Dzienniku Ludowym, w wydaniu sobotnim. Sama gazeta syf jak chuj,
same rolnicze komunistyczne propagandy. Ale się stało pod kioskiem RUCHu od 5 rano. Przychodziły
tylko 2-3 na kiosk...

Hehe, wspomnienia dzieci PRL-u. Puszki, pudełka po fajkach, prospekty samochodowe, wszystko co tylko kojarzyło się z wyśnionym, baśniowym zachodem, krainą dobrobytu i dostatku. W sumie to chyba mogą zrozumieć tylko ludzie którzy wychowali się w tamtych czasach, pokolenie później już zaczyna się śmieszkowanie, co my to robiliśmy. Sodomuse, mam nadzieje ze kiedyś sie trafimy na jakimś gigu, chętnie wychyle z Tobą browara, pogadam o muzyce, zbieraniu puszek, filmach ;-)

[SODOMOUSE]

No mam nadzieję, aczkokwiek w obecnej absencji gigsowej chyba nie za szybko :(

[devastator77]

Tak masz rację z Dziennikiem Ludowym,w wydaniu weekendowym był zawsze plakat muzyczny,nie wiem czy się nie mylę ale on ukazywał trzy razy w tygodniu.
Trzeba też pamiętać o koleżkach których nie interesowała muzyka tylko motoryzacja i mieli całe ściany w plakatach z samochodami i motocyklami oraz o naszych kochanych dziewczętach które zbierały pocztówki ze zwierzętami,malutkie pieski czy kotki,albo jakieś egzotyczne kwiaty czy rośliny i pełno ich miały na słynnych słomiankach.
Bym zapomniał,moja o kilka lat starsza koleżanka z kamienicy zbierała perfumy,tak flakoniki (pełne) z perfumami,miała ich całe półki,były to oczywiście produkty krajów socjalistycznych:Polska,NRD,Czechosłowacja oraz oczywiście słynne śmierdziuch z ZSRR.

Ta pani poniżej nie zbierała widokówek,jest zbyt młoda,może ktoś zna tą fankę sportu.

[ramonoth]

Największe plakaty, to były w Dzienniku Ludowym, w wydaniu sobotnim. Sama gazeta syf jak chuj,
same rolnicze komunistyczne propagandy. Ale się stało pod kioskiem RUCHu od 5 rano. Przychodziły
tylko 2-3 na kiosk...

Wiadomo. Plakat Europe kompletowałem swego czasu przez miesiąc.

[ramonoth]

Pomyłka, to w "Razem" było. W DL kompletowałem portrety członków Europe, ale to ich było więcej niż na miesiąc.

[SODOMOUSE]

Plakat w DL był tylko w sobotę. Ale nie pamiętam czy w każdą czy co drugą. ..

[ramonoth]

Plakat w DL był tylko w sobotę. Ale nie pamiętam czy w każdą czy co drugą. ..

Słuszna uwaga, tak chyba było, że w co drugą.

[Darekthrone]

Ach, te włosy...