Ciekawostki

[Pacjent]

Jeżeli chodzi o te pyłki roślinne, to chciałem się zapytać, jak jest możliwe, że tak delikatny materiał biologiczny, nie zachowany w osadach jeziornych, torfowych itp. miałby przetrwać przez 2000 lat w formie umożliwiającej tak precyzyjną identyfikację? Zwłaszcza w sytuacji, gdy całun prano i przetrwał kolejne pożary?

Bardzo dobre pytania.

[Drone]

Tak w ogóle najważniejszy jest tu aspekt psychologiczny: istnieje w wiernych wielkie pragnienie, aby mieć choć jeden materialny, namacalny dowód zmartwychwstania i potwierdzenia wersji zdarzeń przedstawionych w Nowym Testamencie. Za tym zaś kryje się wątpienie i niepokój, stąd tak gwałtowne próby deprecjonowania tych argumentów, które te wątpienie i niepokój pogłębiają.

[Hatefire]

Więcej pomaga naszej wierze niewiara Tomasza niż wiara apostołów

[WaszJudasz]

A, znalazłem już tekst o badaniu węglowym. Jak na tyle wątpliwości, to zazdroszczę pewności siebie w wydawaniu radykalnych sądów, że to na 100% wiarygodna metoda.

Wątpliwości dotyczące wyników badania radiowęglowego.
Od czasu tego pierwszego (i jedynego jak dotychczas) badania metodą C14 w 1988 r. pojawiło się szereg krytycznych zarzutów dotyczących metodologii eksperymentu.

Doświadczenia przeprowadzane w latach 90. wskazywały na możliwość zaburzenia wieku wyznaczanego metodą C14 przez absorpcję radioizotopów w czasie pożaru, który miał miejsce w 1532 roku[56]. Wynik ten mogły również zaburzyć bakterie i grzyby, stanowiące miejscami do 60% masy tkaniny, których nie usunięto w oryginalnym badaniu[57]. Ponadto próbkę do badania pobrano z obrzeży całunu, z miejsca, które często było dotykane gołymi rękami podczas publicznego pokazywania całunu wiernym[58].

[...]

Czyli, krótko mówiąc, w momencie, kiedy Kościól po raz pierwszy (i jak dotąd ostatni) zdecydował się dopuścić do pobrania z całunu próbek do datowania, nagle okazało się, że wszyscy zaangażowani - zarówno strona kościelna, jak i naukowcy - byli kretynami, którzy nie potrafili odróżnić materii całunu od łat?

Przy okazji: czaisz, że tacy goście jak Fanti czy Rogers to zdeklarowani całuniści, których celem nie jest badanie obiektu, tylko udowodnienie, że jest prawdziwym płótnem z grobu Jezusa?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Czyli, krótko mówiąc, w momencie, kiedy Kościól po raz pierwszy (i jak dotąd ostatni) zdecydował się dopuścić do pobrania z całunu próbek do datowania, nagle okazało się, że wszyscy zaangażowani - zarówno strona kościelna, jak i naukowcy - byli kretynami, którzy nie potrafili odróżnić materii całunu od łat?

Przy okazji: czaisz, że tacy goście jak Fanti czy Rogers to zdeklarowani całuniści, których celem nie jest badanie obiektu, tylko udowodnienie, że jest prawdziwym płótnem z grobu Jezusa?

Zadanie udowodnienia fałszerstwa powierzono Yvesowi Delage, „znanemu antyklerykałowi”[7]. W 1902 orzekł on po gruntownych badaniach, iż prawdopodobieństwo tego, że całun nie pochodził od ciała Chrystusa, wynosi na 1 do 10 mld. Powiedział też, że „szczegóły anatomiczne postaci jak i ślady ran na płótnie są z punktu widzenia medycyny zbyt dokładne, by mogły być dziełem malarza”[7].

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Poza tym chłopaki, ja tu nie staram się nic udowodnić za czy przeciw. Nic to w życiu nie zmieni. Po prostu poczytałem sobie znowu temat, zaciekawił mnie, zwłaszcza ten motyw z chusta z Orvieto. Nie ma powodu się emocjonować, pisac ,,czaisz?”, ,,czy oni byli kretynami??” Itd. Pacjent wkleił jeden artykuł, ja pogrzebalem, znalazłem lepsze źródło, pogrzebalem więcej, okazało się, ze sprawa ma mnóstwo nieznanych mi aspektów. W kontrze wszedł jednoznacznie stronniczy tekst z racjonalisty, ale spoko, bo jest stronniczy po ,,naszej” stronie. No... gratuluje pewności siebie, bo niektórzy są pewniejsi fałszerstwa całunu turyńskiego, niż ja tego, gdzie będę jutro spał;) zluzujmy.

[Lucek]

strasznie sie rozbrykałeś pigmeju, srasz kurwa postami na lewo i prawo, a przecież miałeś już tu nie pisać, zapomniałeś co deklarowałeś ??

[nicram]

Poza tym chłopaki, ja tu nie staram się nic udowodnić za czy przeciw. Nic to w życiu nie zmieni. Po prostu poczytałem sobie znowu temat, zaciekawił mnie, zwłaszcza ten motyw z chusta z Orvieto. Nie ma powodu się emocjonować, pisac ,,czaisz?”, ,,czy oni byli kretynami??” Itd. Pacjent wkleił jeden artykuł, ja pogrzebalem, znalazłem lepsze źródło, pogrzebalem więcej, okazało się, ze sprawa ma mnóstwo nieznanych mi aspektów. W kontrze wszedł jednoznacznie stronniczy tekst z racjonalisty, ale spoko, bo jest stronniczy po ,,naszej” stronie. No... gratuluje pewności siebie, bo niektórzy są pewniejsi fałszerstwa całunu turyńskiego, niż ja tego, gdzie będę jutro spał;) zluzujmy.

Niczym prawdziwy antyszczepionkowiec przeciwstawiasz naukę, pseudonauce. Krótko powiedziawszy, każdy argument naukowy jesteś w stanie skrytykować przyjmując pseudonaukowy za pewnik. Tekst z racjonalisty nie jest stronniczy, tylko naukowy. Jego autor przytacza pseudonaukowe "dowody" i je w sposób systematyczny obala. Co tutaj jest stronniczego?

Musisz sobie zadać pytanie - czy stoisz po stronie wiedzy, eksperymentu i zdolności do prawidłowego wnioskowania czy po stronie ciemnoty, przekłamań i oszustwa?

[83koper83]

Jeżeli chodzi o te pyłki roślinne, to chciałem się zapytać, jak jest możliwe, że tak delikatny materiał biologiczny, nie zachowany w osadach jeziornych, torfowych itp. miałby przetrwać przez 2000 lat w formie umożliwiającej tak precyzyjną identyfikację? Zwłaszcza w sytuacji, gdy całun prano i przetrwał kolejne pożary? Poza tym kluczowa wg mnie jest kwestia poruszona w podanym przeze mnie linku - postać odciśnięta na całunie ma wszelkie cechy ikonografii gotyckiej z okresu średniowiecza. Rzeczywiste postaci z początku n.e. nie miały 2 metrów wzrostu i sylwetki koszykarza NBA.

Nefilim!

[535]

Poza tym chłopaki, ja tu nie staram się nic udowodnić za czy przeciw. Nic to w życiu nie zmieni. Po prostu poczytałem sobie znowu temat, zaciekawił mnie, zwłaszcza ten motyw z chusta z Orvieto. Nie ma powodu się emocjonować, pisac ,,czaisz?”, ,,czy oni byli kretynami??” Itd. Pacjent wkleił jeden artykuł, ja pogrzebalem, znalazłem lepsze źródło, pogrzebalem więcej, okazało się, ze sprawa ma mnóstwo nieznanych mi aspektów. W kontrze wszedł jednoznacznie stronniczy tekst z racjonalisty, ale spoko, bo jest stronniczy po ,,naszej” stronie. No... gratuluje pewności siebie, bo niektórzy są pewniejsi fałszerstwa całunu turyńskiego, niż ja tego, gdzie będę jutro spał;) zluzujmy.

Niczym prawdziwy antyszczepionkowiec przeciwstawiasz naukę, pseudonauce. Krótko powiedziawszy, każdy argument naukowy jesteś w stanie skrytykować przyjmując pseudonaukowy za pewnik. Tekst z racjonalisty nie jest stronniczy, tylko naukowy. Jego autor przytacza pseudonaukowe "dowody" i je w sposób systematyczny obala. Co tutaj jest stronniczego?

Musisz sobie zadać pytanie - czy stoisz po stronie wiedzy, eksperymentu i zdolności do prawidłowego wnioskowania czy po stronie ciemnoty, przekłamań i oszustwa?

Tym bardziej, że cała sprawa zmierza w następnym kroku do udowodnienia, że jeden facet najpierw umarł, a potem wziął, wstał i sobie poszedł. Ja rozumiem, że psychiatria i służba zdrowia w bantustanie leży, a pacjenci z braku opieki i innego zajęcia rozpierzchli się po kraju, ale proponuję nieco ochłonąć. Mniej filmów, więcej twardego stąpania po ziemi. Cały ten pseudonaukowy, podsycany przez wiadomą firmę, bełkot tworzony jest do wyciągania gotówki. Skutecznego zresztą. Marketing na najwyższym poziomie.

[nicram]

Mniej filmów, więcej twardego stąpania po ziemi. Cały ten pseudonaukowy, podsycany przez wiadomą firmę, bełkot tworzony jest do wyciągania gotówki. Skutecznego zresztą. Marketing na najwyższym poziomie.

W myśl ich zasady - "niewiedza jest błogosławieństwem". Niewiedza owieczek oczywiście. :-)

[WaszJudasz]

Nie ma powodu się emocjonować, pisac ,,czaisz?”, ,,czy oni byli kretynami??” Itd.

Nie emocjonuję się, tylko uprzejmie zwracam uwagę, że mamy po jednej stronie udokumentowane badanie (czy raczej trzy równoległe badania), gdzie wiadomo, skąd pochodziło próbki i doszło do klarownej współpracy między naukowcami i dysponentem całunu, czyli KRK - i w kontrze mnóstwo "badań" całunistów, gdzie problem pojawia się już na poziomie określenia co właściwie badali, skąd w ogóle mieli próbki. W artykułach wychodzących z tego środowiska słowa "badania całunu" używa się często wówczas, gdy tak naprawdę chodzi o czyjeś swobodne przemyślenia i krytykę, albo badania na modelach opartych o z dupy wzięte założenia (badania włoskiego ENEA). Wszystko to ma stworzyć wrażenie, że mamy jakieś pojedyncze stare badania "przeciw" i liczne nowoczesne badania "za", z pominięciem kluczowego detalu, że te stare badania "przeciw" nie doczekały się do tej pory ANI JEDNEJ kontry o porównywalnej wiarygodności, tj. sytuacji, gdy ktoś bez wątpienia miał dostęp do próbek i dzięki temu faktycznie badał sam całun, przy współpracy władz kościelnych i w ramach równolegle działających niezależnych zespołów.


Środowisko całunistów kolportuje w dodatku mnóstwo kłamstw, np. na polsklej wikipedii czytamy:

Swoje wnioski i wyniki datowania profesor Giulo Fanti ogłosił w swojej książce „Il mistero della Sindone. Le sorprendenti scoperte scientifiche sull'enigma del telo di Gesù” w 2013 roku oraz w czasopiśmie naukowym Vibrational Spectroscopy.

Co jest tzw. "prawdą połowiczną", bo sugeruje, że Fanti opublikował opracowanie na temat całunu na łamach wymienionego na końcu szacownego pisma naukowego. Cóż, sprawdziłem temat i okazało się, że owszem, Fanti opublikował na jego łamach artykuł, ale dotyczył on jedynie ogólnie metody badania starych tkanin, o całunie zaś nie ma tam ani słowa.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Spoko, mnie najbardziej ciekawią te chusty z Oviedo i Argenteuil, jakie badania na ten temat?

[Lucek]

to nie jest twój kraj

[Ascetic]

to nie jest twój kraj

ooo! widzę, że forume wraca na właściwe tory

jeszcze tylko naczelny foliarz wróci* i będzie git

* chyba, że za duży miał wlew z perhydrolu od nie-dr. zięby i coś mu pierdolnęło. to wówczas nie wróci. no szkoda.

[Ascetic]

wyglada na to, że ulubieniec naszego obrońcy czarnych pedofilów ma konkurencję. także tego ten

[wonsz]

wyglada na to, że ulubieniec naszego obrońcy czarnych pedofilów ma konkurencję. także tego ten

:D fejk, ale śmieszny

[Ascetic]

wyglada na to, że ulubieniec naszego obrońcy czarnych pedofilów ma konkurencję. także tego ten

:D fejk, ale śmieszny

ale pasujący ;_0
w tej zabawie przecież chodzi tylko o to by pasowało. a, że news z dupy .... pacjent mnie zainspirował ;-)

swoją drogą gość który prowadzi tego peja pewnie się nieźle zagotował. wypierdala z grupy jak leci. wartościowa strona, ale zawodnik ma taką palmę, że aż miło. zero sprzeciwu, zero dyskusji. normalnie jakbym siebie widział;_)

[wonsz]

wyglada na to, że ulubieniec naszego obrońcy czarnych pedofilów ma konkurencję. także tego ten

:D fejk, ale śmieszny

ale pasujący ;_0
w tej zabawie przecież chodzi tylko o to by pasowało. a, że news z dupy .... pacjent mnie zainspirował ;-)

swoją drogą gość który prowadzi tego peja pewnie się nieźle zagotował. wypierdala z grupy jak leci. wartościowa strona, ale zawodnik ma taką palmę, że aż miło. zero sprzeciwu, zero dyskusji. normalnie jakbym siebie widział;_)

no mocno 01 podejście ma, ale i tak typa podziwiam, że taka solo tam napierdala te updaty.

[Pacjent]

wyglada na to, że ulubieniec naszego obrońcy czarnych pedofilów ma konkurencję. także tego ten

:D fejk, ale śmieszny

Niektórym wolno wklejać tu fejki bez żadnych konsekwencji i jeszcze dorabiać sobie do nich ideologię :)