POlitykowanie

[uglak]

A jednak Brytolom się udało - dobrze dla nich, źle dla nas.

Wyjście z unii ma być dla nas korzystne?

Nie, pisałem raczej o tym, że po wyjściu Wielkiej Brytanii UE będzie teraz jeszcze bardziej niemiecka, a to źle dla wszystkich oprócz Niemców.

[Pacjent]

[moonfire]

Dyskusja w stylu głaskania się po pupach. Ale to przypadłość wszystkich stron politycznego sporu w Polsce (bo nie wiem, jak jest za granicą): prawaki głaszczą prawaków, lewaki - lewaków, katole - katoli. Nudne to. Nikt się już z nikim nie kłóci. Bardzo byłbym rad posłuchać spotkania Zandberga z Braunem, Kaczyńskiego z Bosakiem, biskupa Rysia z biskupem Lengą.

[Pacjent]

https://www.magnapolonia.org/malgorzata ... zySU_J2y74" onclick="window.open(this.href);return false;

Maksymalne s......nie umysłowe.

[iGrinder]

[youtube][/youtube]

Dobry dziadzia z niego :)

"Kaczyński nie wygląda na człowieka który miewa orgazmy, raczej wygląda na człowieka którego bolą zęby" - on jest jednak jedyny :)

[Hatefire]

Dobry felieton. Ja wiem, że Zoidberg z Razem i u części użytkowników automatycznie pojawia się reakcja alergiczna, ale temat ponadpartyjny, bym powiedział.

Policja zatrzymuje młodego chłopaka. Ten ma w kieszeni skręta z marihuany, więc trafia do prokuratora. Ta historia jest tak powszednia, że pewnie relacjonowałyby ją tylko lokalne portale. Tym razem jednak ofiarą durnych przepisów padł nie jakiś anonimowy blokers, tylko brat Patryka Jakiego. Media, zwłaszcza te z drugiej strony barykady, cieszą się z kłopotów w rodzinie b. wiceministra sprawiedliwości. A może lepiej zadać pytanie: dlaczego właściwie Polska miałaby wsadzać Filipa J. za kratki?

Przed laty mieliśmy w Polsce rozsądną ustawę o zapobieganiu narkomanii. Przyjęto ją jeszcze w czasach Polski Ludowej. Tamto prawo zakładało, że policja ma ważniejsze zadania, niż robić obławy na studenckich imprezach. Niestety, wzbudzanie paniki to bardzo skutecznie narzędzie zdobywania głosów. Dziś prawica straszy gejami, dwadzieścia lat temu straszyła marihuaną. Skutecznie. W 2000 r. prawo zostało zaostrzone. Panikę moralną nakręcił wtedy sztab wyborczy kandydata AWS na prezydenta. Na ironię zakrawał fakt, że – jak donosili dziennikarze – w sztabie Mariana Krzaklewskiego można było wtedy wyczuć ten sam zapach, który pod rządami PiS unosi się na korytarzach TVP. Zakłamania polska prawica nie nauczyła się wczoraj.

Z inicjatywy starszych kolegów Patryka Jakiego skopiowaliśmy więc archaiczne rozwiązania ze Stanów Zjednoczonych. Lekarze przestrzegali, że nowelizacja utrudni pomoc uzależnionym i uderzy, zupełnie bez sensu, w setki tysięcy osób. To, że narkomanii lepiej zapobiega edukacja niż więzienie, było oczywiste. Ale politycy nie chcieli słuchać ekspertów. Sejm przyjął prawo, które w praktyce służyło interesom mafii.

W 2000 r. organizowałem protest przeciwko nowej ustawie. Było to bardzo pouczające doświadczenie. Pamiętam, jak niewielu posłów miało wtedy odwagę powiedzieć głośno, że prawo, które przyjmują, jest głupie. Jedni uwierzyli w prawicową histerię. Inni zagłosowali tak, jak im AWS zagrał, bo nie chcieli się narazić. Do nielicznych odważnych polityczek należała Izabela Jaruga-Nowacka. Ostrzegała przed wysypem przypadków takich jak sprawa Filipa J. Czas przyznał jej rację.

Wsadzanie do więzienia za trawkę miało zlikwidować problem narkomanii. Oczywiście nic takiego się nie wydarzyło. Pozostały za to głupie przepisy i tysiące ludzi, którym zafundowano wpis do akt: „przestępca”.

Państwo powinno przeciwdziałać uzależnieniom. Kraje, które robią to skutecznie, zajmują się jednak redukcją szkód, a nie ściganiem za skręta w kieszeni. Powinniśmy w końcu wziąć z nich przykład.

[535]

Sprawa jest banalna. Państwo walczy z konkurencją w zakresie dystrybucji środków odurzających i wynikających z tego niewątpliwych korzyści. Podobnie czyni nasz kościółek, tępiąc milicyjną zbiórkę Jureczka, dżender oraz lpgdpf. Proste jak jebanie i rzecz jasna, jebać ich wszystkich. Zarówno "tępiących" jak i "tępionych", bo każdy z nich ciągnie z tej sytuacji swoje korzyści, mieszając przy okazji motłochowi do reszty w łepetynach. Oczywiście trzeba być wybitnie tępą jednostką, by tego nie widzieć, opowiadając się po jednej ze stron jednocześnie próbując walczyć z drugą. Także wyłączcie telewizory oraz radyja, włączcie myślenie, lejcie na to ciepłym i nie dajcie się wciągnąć w zabawę zjebanych pacjentów.

[Olo]

10 szprych!
10 szprych!
10 szprych!
10 szprych!

Akurat koncepcja CPK jest jedną z nielicznych (tego rządu), którą powinno się obiektywnie oceniać jako słuszną. Przebudowę części linii PKP też - mamy w tym temacie jeszcze zaborowe zaszłości. Część niemieckich polityków po ogłoszeniu planów CPK lekko spanikowała bo to lotnisko pod Berlinem miało być TYM lotniskiem tranzytowym w tej części Europy, ale trochę im się wszystko opóźniło. Przyspieszyli jednak mocno i ponoć BER ma być otwarte wreszcie w tym roku (pierwotnie miało to być w 2011). Tym razem może nie będzie jak w 2012, gdy na miesiąc przed oficjalnym otwarciem imprezę odwołano :)

[535]

Koncepcja może jest słuszna, ale obserwując rządy ekspertów mam pewne obawy. Poza tym spróbujcie dojechać gdzieś na czymś takim.

[Olo]

Sprawa jest banalna. Państwo walczy z konkurencją w zakresie dystrybucji środków odurzających i wynikających z tego niewątpliwych korzyści. Podobnie czyni nasz kościółek, tępiąc milicyjną zbiórkę Jureczka, dżender oraz lpgdpf. Proste jak jebanie i rzecz jasna, jebać ich wszystkich. Zarówno "tępiących" jak i "tępionych", bo każdy z nich ciągnie z tej sytuacji swoje korzyści, mieszając przy okazji motłochowi do reszty w łepetynach. Oczywiście trzeba być wybitnie tępą jednostką, by tego nie widzieć, opowiadając się po jednej ze stron jednocześnie próbując walczyć z drugą. Także wyłączcie telewizory oraz radyja, włączcie myślenie, lejcie na to ciepłym i nie dajcie się wciągnąć w zabawę zjebanych pacjentów.

Państwo spokojnie mogłoby podreperować swój budżet akcyzą ze sprzedaży nowych środków odurzających (samo określenie "środki odurzające" już jest pejoratywne i nie do końca zgodne z prawdą), ale wybiera drogę podlizywania się mainstreamowej 'myśli tłumu', który gromko huczy, że wóda bardzo okej, a marihuainen to syf dla ćpunów, który robi z mózgu sito. Dopóki więc koncepcja legalizacji (częściowa lub całkowita) nie stanie się ideą populistyczną, dopóty nasi zatroskani o dobre samopoczucie suwerena rządzący nie podejmą żadnych ryzykownych decyzji.

[Hatefire]

Akurat koncepcja CPK jest jedną z nielicznych (tego rządu), którą powinno się obiektywnie oceniać jako słuszną. Przebudowę części linii PKP też - mamy w tym temacie jeszcze zaborowe zaszłości. Część niemieckich polityków po ogłoszeniu planów CPK lekko spanikowała bo to lotnisko pod Berlinem miało być TYM lotniskiem tranzytowym w tej części Europy, ale trochę im się wszystko opóźniło. Przyspieszyli jednak mocno i ponoć BER ma być otwarte wreszcie w tym roku (pierwotnie miało to być w 2011). Tym razem może nie będzie jak w 2012, gdy na miesiąc przed oficjalnym otwarciem imprezę odwołano :)

W którym momencie. Ja mieszkam w K-ce, mam w promieniu 100 km Pyrzowice, Balice i Ostrawę. Jaka siła mnie zmusi mnie do tłuczenia się do środka Polski. Kto ze Szczecina nie wybierze w pierwszej kolejności Berlina? LOT nie jest tak dużym przewoźnikiem, żeby sam ogarnąć taki HUB. Poza tym ne łudźmy się, że przewoźnicy zaczną traktować, to jako HUB olewając Niemcy. To po prostu dużo większy rynek. Sensownym rozwiązaniem byłoby jak Modlin i Okęcie zacznie tracić przepustowość, rozbudować Radom i zrobić szybką linię kolejową. Co przy okazji ulżyłoby tym tym wszystkim ludziom z Radomia co robią w Warszawie, at łuką się ta kolejką niemiłosiernie lub korkują warszawski ulice.

[Hatefire]

Państwo spokojnie mogłoby podreperować swój budżet akcyzą ze sprzedaży nowych środków odurzających

Dokładnie tak to widzę. Licencja na produkcję i sprzedaż i banderolka. Same zyski.

[535]

Sprawa jest banalna. Państwo walczy z konkurencją w zakresie dystrybucji środków odurzających i wynikających z tego niewątpliwych korzyści. Podobnie czyni nasz kościółek, tępiąc milicyjną zbiórkę Jureczka, dżender oraz lpgdpf. Proste jak jebanie i rzecz jasna, jebać ich wszystkich. Zarówno "tępiących" jak i "tępionych", bo każdy z nich ciągnie z tej sytuacji swoje korzyści, mieszając przy okazji motłochowi do reszty w łepetynach. Oczywiście trzeba być wybitnie tępą jednostką, by tego nie widzieć, opowiadając się po jednej ze stron jednocześnie próbując walczyć z drugą. Także wyłączcie telewizory oraz radyja, włączcie myślenie, lejcie na to ciepłym i nie dajcie się wciągnąć w zabawę zjebanych pacjentów.

Państwo spokojnie mogłoby podreperować swój budżet akcyzą ze sprzedaży nowych środków odurzających (samo określenie "środki odurzające" już jest pejoratywne i nie do końca zgodne z prawdą), ale wybiera drogę podlizywania się mainstreamowej 'myśli tłumu', który gromko huczy, że wóda bardzo okej, a marihuainen to syf dla ćpunów, który robi z mózgu sito. Dopóki więc koncepcja legalizacji (częściowa lub całkowita) nie stanie się ideą populistyczną, dopóty nasi zatroskani o dobre samopoczucie suwerena rządzący nie podejmą żadnych ryzykownych decyzji.

Myślę, że lobby narkotykowe nigdy do tego nie dopuści. Za duże pieniądze są tutaj do stracenia. Najlepszy przykład. Miejscowi przedsiębiorcy, zatrzymani nie tak dawno w mojej okolicy. Obrócili taką gotówką, że nie byli w stanie wprowadzić jej bez śladu do systemu. Cytuję:
Jak mówił w programie „Wstajesz i weekend” w TVN 24 dziennikarz Szymon Jadczak, gang Kralki do Polski miał sprowadzać miesięcznie narkotyki o wartości półtora miliona euro. Z jego informacji wynika też, że podobno w domu kobiety pieniądze stały na paletach i gangsterzy nie wiedzieli już, co z nimi robić

[trup]

10 szprych!
10 szprych!
10 szprych!
10 szprych!

Akurat koncepcja CPK jest jedną z nielicznych (tego rządu), którą powinno się obiektywnie oceniać jako słuszną. Przebudowę części linii PKP też - mamy w tym temacie jeszcze zaborowe zaszłości. Część niemieckich polityków po ogłoszeniu planów CPK lekko spanikowała bo to lotnisko pod Berlinem miało być TYM lotniskiem tranzytowym w tej części Europy, ale trochę im się wszystko opóźniło. Przyspieszyli jednak mocno i ponoć BER ma być otwarte wreszcie w tym roku (pierwotnie miało to być w 2011). Tym razem może nie będzie jak w 2012, gdy na miesiąc przed oficjalnym otwarciem imprezę odwołano :)

Olek, dokładnie tak jak napisał 535. Chodzi o to że te matoły same sobie "sypią w te szprychy piach" .
Ideami się nic nie zbuduje. Oni każdy nawet dobry pomysł potrafią koncertowo spierdolic. Rozgrzebia, nażrą się przy tym w kilku już utworzonych spółkach i chuj z tego będzie. Że tak użyje poetyckiej polszczyzny.

[trup]

Państwo spokojnie mogłoby podreperować swój budżet akcyzą ze sprzedaży nowych środków odurzających

Usa najlepszym przykładem.

Dokładnie tak to widzę. Licencja na produkcję i sprzedaż i banderolka. Same zyski.

[Olo]

Ja mieszkam w K-ce, mam w promieniu 100 km Pyrzowice, Balice i Ostrawę. Jaka siła mnie zmusi mnie do tłuczenia się do środka Polski. Kto ze Szczecina nie wybierze w pierwszej kolejności Berlina? LOT nie jest tak dużym przewoźnikiem, żeby sam ogarnąć taki HUB. Poza tym ne łudźmy się, że przewoźnicy zaczną traktować, to jako HUB olewając Niemcy. To po prostu dużo większy rynek. Sensownym rozwiązaniem byłoby jak Modlin i Okęcie zacznie tracić przepustowość, rozbudować Radom i zrobić szybką linię kolejową. Co przy okazji ulżyłoby tym tym wszystkim ludziom z Radomia co robią w Warszawie, at łuką się ta kolejką niemiłosiernie lub korkują warszawski ulice.

Radom i tak się rozbuduje i odciąży Chopina, ale szacuje się, że przy obecnym popycie, za parę lat Polska będzie musiała odesłać z kwitkiem 15mln pasażerów rocznie. Zamiast pytać, czy stać nas na CPK trzeba się spytać - czy stać nas na stratę takiej ilości klientów? To nie są tylko ludzie, którzy odlatują, to są też osoby, które przylatują, zostawiają pieniądze, robią różne byznesy itp.
Ogólnie - wszelkie pomysły na inwestowanie pieniędzy w infrastrukturę zamiast wrzucania ich na rynek za darmo nie powinny być krytykowane a priori tylko dlatego, że to "nie moja opcja polityczna". Perspektywiczne działanie zamiast bezczelnego kupowania głosów to nie wydaje się być jakaś mocna strona tego rządu, dlatego takim pomysłom wolę przyklasnąć, a jebać ich za coś co faktycznie szkodzi temu krajowi. Obawy można mieć oczywiście co do tego, czy przy obecnej hojnej, socjalnej ręce rządzących inwestycja nie stanie niedoinwestowana w miejscu na długie lata, ale chyba za bardzo już to wzięli na sztandar żeby to spierdolić i wyciszyć.

[Pan_Kimono]

Ja mieszkam w K-ce, mam w promieniu 100 km Pyrzowice, Balice i Ostrawę. Jaka siła mnie zmusi mnie do tłuczenia się do środka Polski. Kto ze Szczecina nie wybierze w pierwszej kolejności Berlina? LOT nie jest tak dużym przewoźnikiem, żeby sam ogarnąć taki HUB. Poza tym ne łudźmy się, że przewoźnicy zaczną traktować, to jako HUB olewając Niemcy. To po prostu dużo większy rynek. Sensownym rozwiązaniem byłoby jak Modlin i Okęcie zacznie tracić przepustowość, rozbudować Radom i zrobić szybką linię kolejową. Co przy okazji ulżyłoby tym tym wszystkim ludziom z Radomia co robią w Warszawie, at łuką się ta kolejką niemiłosiernie lub korkują warszawski ulice.

Radom i tak się rozbuduje i odciąży Chopina, ale szacuje się, że przy obecnym popycie, za parę lat Polska będzie musiała odesłać z kwitkiem 15mln pasażerów rocznie. Zamiast pytać, czy stać nas na CPK trzeba się spytać - czy stać nas na stratę takiej ilości klientów? To nie są tylko ludzie, którzy odlatują, to są też osoby, które przylatują, zostawiają pieniądze, robią różne byznesy itp.
Ogólnie - wszelkie pomysły na inwestowanie pieniędzy w infrastrukturę zamiast wrzucania ich na rynek za darmo nie powinny być krytykowane a priori tylko dlatego, że to "nie moja opcja polityczna". Perspektywiczne działanie zamiast bezczelnego kupowania głosów to nie wydaje się być jakaś mocna strona tego rządu, dlatego takim pomysłom wolę przyklasnąć, a jebać ich za coś co faktycznie szkodzi temu krajowi. Obawy można mieć oczywiście co do tego, czy przy obecnej hojnej, socjalnej ręce rządzących inwestycja nie stanie niedoinwestowana w miejscu na długie lata, ale chyba za bardzo już to wzięli na sztandar żeby to spierdolić i wyciszyć.

100% racji natomiast w wykonaniu panstwa knczy sie to przezeraniem kasy przez rodziny i znajomyc politykierow

[uglak]

100% racji natomiast w wykonaniu panstwa knczy sie to przezeraniem kasy przez rodziny i znajomyc politykierow

Tak, ale czy gdzieś robi się takie inwestycje za prywatne pieniądze?

[Pelson]

Akurat koncepcja CPK jest jedną z nielicznych (tego rządu), którą powinno się obiektywnie oceniać jako słuszną. Przebudowę części linii PKP też - mamy w tym temacie jeszcze zaborowe zaszłości. Część niemieckich polityków po ogłoszeniu planów CPK lekko spanikowała bo to lotnisko pod Berlinem miało być TYM lotniskiem tranzytowym w tej części Europy, ale trochę im się wszystko opóźniło. Przyspieszyli jednak mocno i ponoć BER ma być otwarte wreszcie w tym roku (pierwotnie miało to być w 2011). Tym razem może nie będzie jak w 2012, gdy na miesiąc przed oficjalnym otwarciem imprezę odwołano :)

W którym momencie. Ja mieszkam w K-ce, mam w promieniu 100 km Pyrzowice, Balice i Ostrawę. Jaka siła mnie zmusi mnie do tłuczenia się do środka Polski. Kto ze Szczecina nie wybierze w pierwszej kolejności Berlina? LOT nie jest tak dużym przewoźnikiem, żeby sam ogarnąć taki HUB. Poza tym ne łudźmy się, że przewoźnicy zaczną traktować, to jako HUB olewając Niemcy. To po prostu dużo większy rynek. Sensownym rozwiązaniem byłoby jak Modlin i Okęcie zacznie tracić przepustowość, rozbudować Radom i zrobić szybką linię kolejową. Co przy okazji ulżyłoby tym tym wszystkim ludziom z Radomia co robią w Warszawie, at łuką się ta kolejką niemiłosiernie lub korkują warszawski ulice.

Fajna koncepcja, bardziej fiction niż science, ale kto biednemu zabroni marzyć i potrząsać szabelką? Niecałe 40 mln ludzi, siła nabywcza x razy mniejsza niż u sąsiada z zachodu, potencjał finansowy regionu też znacznie mniejszy i w przeciągu 20-30 lat to się raczej nie zmieni. Infrastrukturalnie się z Olem zgodze, mamy pozaborowe zaszłości, które przydałoby się wyrównać jednocześnie likwidując wykluczenie transportowe, jakiego doświadczają mniejsze gminy. Tylko te szprychy mają łączyć i tak już skomunikowane lepiej bądź gorzej z Warszawą miasta, a nie rozwiązują rzeczywistych problemów uboższej cześci kraju. Ludzie narzekają na zamykanie szpitali w mniejszych miejscowościach, a co za tym idzie, z braku innej alternatywy, potrzebę jazdy SAMOCHODEM kilkadziesiąt kilometrów do najbliższego lekarza, a tu mysli się o misiu przewyższającym skalą wszystko, co pobudowano w Hiszpanii przed kryzysem. Te wszystkie odnogi wymagają kolei wysokich prędkości, czyli minimum 200 km/h. Sprawdzcie sobie jakie są wymagania dotyczące choćby wiaduktów dla takich tras :). Polska miała problem by wybudować jedną trasę Y łączacą 4 z 6 największych miast Polski, a tu się maluje trasy idące w tysiące kilometrów, wymagające wspomagania kasą unijną przez okres co najmniej kilku perspektyw budżetowych, gdzie głównym rozdającym forsę są Niemcy :).
Do samych pociągów trzeba by rozbudować sieć energetyczną, zakupić tabor i mieć za co go utrzymywać. A, no i mieć rozkład jazdy, który co kwartał się nie zmienia i umożliwia bukowanie biletów, co na dziś i za jeszcze trochę lat w przód przekracza możliwości szacownego PKP.
Idac dalej- trzeba to lotnisko postawić, wraz z całą infrą, drogami, zapleczem hotelowym, które umożliwi tym milionom podróznych nocleg nie w ziemiance. Potem trzeba to oczywiście utrzymać, licząc na to, że legendarna już polska zdolność do wspołpracy z sąsiadami WŁAŚNIE TERAZ zadziała i taki np Air France raczy uznać Baranów za cos więcej niż lokalne lotnisko. A partia rządząca już od kilku lat pokazuje jak właśnie pozyskuje sojuszników do swoich projektów. :D
I takich kwestii jest mnóstwo, to o czym piszę to tylko wierzchołek góry lodowej jaką trzeba by zdobyć, by ta inicjatywa zaczęła funkcjonować holistycznie, nie mówiąc już o generowaniu zysków, a nie drenowaniu budżetu centralnego.

Dla mnie te pieniądze, których notabene nie mamy i chcemy, by ktoś nam je dał, można wydać znacznie sensowniej, np rozwijając infrastrukturalnie poszczególne regiony co dałoby pewnie lepszą stopę zwrotu z inwestycji i co jednocześnie rozwiązałoby to kilka strukturalnych problemów tego wciąż biednego kraju. Ale, już Bareja odkrył, że wielkie pieniądze robi się na wielkich słomianych inwestycjach.

[Hatefire]

za parę lat Polska będzie musiała odesłać z kwitkiem 15mln pasażerów rocznie.

Ok, tylko pytanie czy te 15 mln będzie chciało latać z Baranowa. Moim zdaniem sensowniejsze jest rozbudowywanie lokalnych lotnisk i i tworzenie do nich szybkich linii kolejowych. Zapomina się o tym że na tak w przyszłościowy kierunek jak Chiny najwygodniej latać via Turcja, a Turcy wyjebali sobie właśnie wielki port lotniczy.