Najlepsze płyty roku 2019

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18151
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Najlepsze płyty roku 2019

15-12-2019, 12:25

Harlequin pisze:
Myśle, ze nie masz co się silić. Generalnie prawdziwe DT skończyło się dla mnie wraz z odejściem Kevina Moore'a, który miał spory wkład w muzykę i studził popisowe zapędy pozostałych
Zgadzam sie co do joty, od zawsze mialem identyczne zdanie. Rudess niestety niepohamowanie tryska swoim klawiszowym potencjalem, co widac po ilosci solowych plyt i kolaboracji, ktore mu wypelniaja nude miedzy plytami Dream Theater,

Takich perelek jak Space Dye West od dawna nie maja.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: Najlepsze płyty roku 2019

15-12-2019, 14:22

Pacjent pisze:
ultravox pisze:Warstwą tekstową, bo muzycznie jest, jak zwykle, bardzo dobrze. Niestety nie jestem w stanie przełknąć takiej estetyki.
Szkoda, że ta EP-ka wyszła w roku 2018 :)
Możliwe, nie przywiązuję zbyt dużej wagi do dat.
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: Najlepsze płyty roku 2019

15-12-2019, 15:04

ultravox pisze:
Pacjent pisze:
ultravox pisze:Warstwą tekstową, bo muzycznie jest, jak zwykle, bardzo dobrze. Niestety nie jestem w stanie przełknąć takiej estetyki.
Szkoda, że ta EP-ka wyszła w roku 2018 :)
Możliwe, nie przywiązuję zbyt dużej wagi do dat.
Nie ma to jak zafajdać temat z powodu własnego widzimisię.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: Najlepsze płyty roku 2019

15-12-2019, 15:57

Rzeczywiście temat jest totalnie "zafajdany" przez to, że pojawiła się w nim jedna płyta z 2018 roku.
Awatar użytkownika
Oki
weteran forumowych bitew
Posty: 1599
Rejestracja: 16-09-2012, 00:30

Re: Najlepsze płyty roku 2019

15-12-2019, 23:24

Triceratops pisze:
Harlequin pisze:
Myśle, ze nie masz co się silić. Generalnie prawdziwe DT skończyło się dla mnie wraz z odejściem Kevina Moore'a, który miał spory wkład w muzykę i studził popisowe zapędy pozostałych
Zgadzam sie co do joty, od zawsze mialem identyczne zdanie. Rudess niestety niepohamowanie tryska swoim klawiszowym potencjalem, co widac po ilosci solowych plyt i kolaboracji, ktore mu wypelniaja nude miedzy plytami Dream Theater,

Takich perelek jak Space Dye West od dawna nie maja.
Jedyne co im wyszło.
Bless this tongue
weteran forumowych bitew
Posty: 1175
Rejestracja: 03-09-2013, 21:47

Re: Najlepsze płyty roku 2019

16-12-2019, 09:51

top:
1. Eldher - Nordabetraktelse
nieco nizej: Deus Mortem - Kosmocide


bardzo dobre:
Doombringer - Walpurgis Fires
Perverted Ceremony / Witchcraft split
Wolvennest - Vortex EP
The Deathtrip - Demon Solar Totem
Black Spirit - The Dead Await US EP


dobre:
Krypts - Cadaver Circulation
Black Cilice - Transfixion of Spirits
Wędrowcy~Tułacze~Zbiegi - Marynistyka suchego lądu
Blue Hummingbird on the Left - Atl Tlachinolli
Deathwomb - Moonless Night Sacraments
Kosmokrator - Through Ruin.. Behold
Teritanblood - The Baneful Choir


dema top:
Heinous - Demo I
Senseless Genocide - Demo I
Ritual Laceration - Demo I
Celestial Conjuration - Demo I
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 2905
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: Najlepsze płyty roku 2019

16-12-2019, 10:41

Harlequin pisze:Ja na nowe MF nie czekam, bow żaden sposób nie dorówna pierwszym dwóm materiałom, kóre uważam za 2 najlepsze metalowe płyty ever.
Wiadomo, ale przecież taki "Time" to prawdziwe arcydzieło i nie wyobrażam sobie, żeby tej płyty nie mieć na półce, więc za jak najbardziej zasadne uważam niezamykanie się na kult dwóch pierwszych przy równoczesnym ignorowaniu następnych. ;) Tym bardziej, że "9" to świetny krążek, więc można mieć nadzieję, że kolejna płyta również trzymałaby poziom.
Harlequin pisze:Tylko darkplaneta, żadnych blogasków.
Kuźwa, ja to zawsze myślałem, że ten portal to jest dla mrocznych gotek, z których każda jest niebanalna, słucha Within Temptation i interesuje się wszystkim co nietypowe, wampirami, psychologią oraz seryjnymi mordercami. Co Ty tam robisz w ogóle? ;)
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9011
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Najlepsze płyty roku 2019

16-12-2019, 11:11

Plagueis pisze:
Harlequin pisze:
Harlequin pisze:Tylko darkplaneta, żadnych blogasków.
Kuźwa, ja to zawsze myślałem, że ten portal to jest dla mrocznych gotek, z których każda jest niebanalna, słucha Within Temptation i interesuje się wszystkim co nietypowe, wampirami, psychologią oraz seryjnymi mordercami. Co Ty tam robisz w ogóle? ;)
Ja od tego serwisu zaczynałem :) Z założenia miał to być serwis taki jak piszesz, ale kilkoro ludzi fajnie się zaangażowało i wyszło z tego coś więcej, a nawet coś naprawdę dużego. W sumie te lata 2007-2010 bardzo miło wspominam, choć z drugiej strony poznało się pewne mechanizmy dziennikarstwa muzycznego (nawet tego amatorskiego) i teraz zdecydowanie wolę pisać dla siebie, to co myśle, bez kółek wzajemnej adoracji i poklepywania się po plecach. A teraz... cóż towarzystwo dorosło, forum darkplanet zdechło, ae jakiś tam sentyment pozostał.
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 2905
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: Najlepsze płyty roku 2019

17-12-2019, 10:15

OK, wszystko jasne. ;)
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Najlepsze płyty roku 2019

22-12-2019, 09:14

Plagueis pisze:
Harlequin pisze:Ja na nowe MF nie czekam, bow żaden sposób nie dorówna pierwszym dwóm materiałom, kóre uważam za 2 najlepsze metalowe płyty ever.
Wiadomo, ale przecież taki "Time" to prawdziwe arcydzieło i nie wyobrażam sobie, żeby tej płyty nie mieć na półce, więc za jak najbardziej zasadne uważam niezamykanie się na kult dwóch pierwszych przy równoczesnym ignorowaniu następnych. ;) Tym bardziej, że "9" to świetny krążek, więc można mieć nadzieję, że kolejna płyta również trzymałaby poziom.
nie inaczej. zresztą każda ich płyta jest co najmniej bardzo dobra. mało komu się udał taki wyczyn
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Najlepsze płyty roku 2019

22-12-2019, 11:29

-Mgła
-Deathspell Omega
-Blood Incantation
-Nocturnus
-Deceased
-Mayhem
-Denial of God

kolejność przypadkowa, nie wszystkie mam jeszcze tak osłuchane jak bym chciał. poza tym może mi się jeszcze coś przypomni
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9011
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Najlepsze płyty roku 2019

22-12-2019, 11:38

Deceased to 2018
Awatar użytkownika
pr0metheus
zahartowany metalizator
Posty: 6086
Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
Lokalizacja: pisze neonem

Re: Najlepsze płyty roku 2019

22-12-2019, 12:54

Bless this tongue pisze:

dema top:

Senseless Genocide - Demo I
!
niech to miejsce niebawem zniknie
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Najlepsze płyty roku 2019

22-12-2019, 13:45

Harlequin pisze:Deceased to 2018
a to przepraszam, nie sprawdziłem
Awatar użytkownika
Oki
weteran forumowych bitew
Posty: 1599
Rejestracja: 16-09-2012, 00:30

Re: Najlepsze płyty roku 2019

22-12-2019, 18:31

taka myśl mi przeszła przez głowę, że pierwszy raz od dobrych kilkunastu lat top dziesięć mijającego roku w moim przypadku musiałby obejmować wszystkie tegoroczne wydawnictwa jakie przesłuchałem - a skoro zostaje tylko top 1 to nie mam wątpliwości że ROSK to najlepsza rzecz jaka przetoczyła się w 2019 roku przez moje głośniki
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9011
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: Najlepsze płyty roku 2019

22-12-2019, 18:59

Oki pisze:taka myśl mi przeszła przez głowę, że pierwszy raz od dobrych kilkunastu lat top dziesięć mijającego roku w moim przypadku musiałby obejmować wszystkie tegoroczne wydawnictwa jakie przesłuchałem - a skoro zostaje tylko top 1 to nie mam wątpliwości że ROSK to najlepsza rzecz jaka przetoczyła się w 2019 roku przez moje głośniki
Mało słuchasz Panie Kolego, za dużo pingponga ;)
Awatar użytkownika
Oki
weteran forumowych bitew
Posty: 1599
Rejestracja: 16-09-2012, 00:30

Re: Najlepsze płyty roku 2019

22-12-2019, 20:43

Harlequin pisze:
Oki pisze:taka myśl mi przeszła przez głowę, że pierwszy raz od dobrych kilkunastu lat top dziesięć mijającego roku w moim przypadku musiałby obejmować wszystkie tegoroczne wydawnictwa jakie przesłuchałem - a skoro zostaje tylko top 1 to nie mam wątpliwości że ROSK to najlepsza rzecz jaka przetoczyła się w 2019 roku przez moje głośniki
Mało słuchasz Panie Kolego, za dużo pingponga ;)
Nie, słucham podobnie myślę. Po prostu odkrywam starocie, które kiedyś nie były w kręgu moich zainteresowań jak chociażby Black Sabbath z Dio, Dio solo czy późniejszy Tiamat i te nowości rzadko kiedy mają do nich start.
Awatar użytkownika
z w i e r z e
zaczyna szaleć
Posty: 121
Rejestracja: 18-12-2007, 20:35

Re: Najlepsze płyty roku 2019

23-12-2019, 05:33

Idle Hands - lepiej bym tego nie ujął

Harlequin pisze:No to jadziem z podsumowaniem. Może w weekend ktoś to przeczyta.

Obrazek

Rok 2019 prawie za nami. Jaki był dla muzyki? Jeszcze niedawno miałem ochotę powiedzieć, że słaby, ale przecież nie jest to prawdą. Spojrzałem na swoją półkę, ile płytowych nowości na niej zagościło i jej nie opuściło i zdałem sobie sprawę, że 2019 był naprawdę dobrym rokiem dla muzyki. Ba! Nawet wyśmienitym! Wyszła naprawdę cała masa dobrych i bardzo dobrych wydawnictw, choć większości z nich nie nazwałbym najlepszymi w dorobku danej grupy. Było też kilka wydawnictw, które – sugerując się utworami promującymi – zwiastowało muzyczną żenadę, a po usłyszeniu całości okazywały się dobrymi wydawnictwami. Zdecydowanie rzadziej trafiał się przypadek odwrotny. Przez długi czas brakowało mi materiałów, które mógłbym nazwać jakimiś przełomowymi, które jednocześnie by mnie zachwyciły, a i obiektywnie niosły jakąś nową muzyczną jakość, były jakaś wyprawą na nowe terytoria, lub po prostu nadawały totalnie nowej świeżości wielokrotnie już ogrywanym dźwiękom. Ale i takie się znalazły. Warto też zaznaczyć, że był to absolutnie wspaniały rok dla klasycznego heavy metalu materiałów demo. Wielu młodych, przeważnie deathmetalowych artystów zaprezentowało próbki swoich możliwości udowadniając, że jest na tej scenie jeszcze potencjał na dobra muzykę i że boom na oldschoolowe granie jeszcze nie minął. Rozczarowań w moim odczuciu było relatywnie mało, ale i takie się znalazły.

MÓJ TOP (kolejność nieprzypadkowa):

1. Girl Band – The Talkies
Najlepsza rzecz w tym roku. Bardzo świadome podejście do noise rocka, budowanie piosenkowych form w oparciu o wszelkiej maści dudnienie, zgrzytanie i buczenie chyba nigdy nie było podane w tak przekonujący sposób. Paleta inspiracji od Chorme i This Heat, przez Pixies, Sonic Youth po Prolapse podana w bardziej współczesnej formie. Całość surowa, nieprzeprodukowana, a przy tym intrygująca, wciągająca i najzwyczajniej mądrze zrobiona. Bardzo dojrzały, bardzo wiadomy i bardzo twórczy materiał. Arcydzieło.

2. Blood Incantation – Hidden History Of The Human Race
Płyta, która pozornie jawi się jako zgrabny zlepek sprawdzonych schematów klasyki death metalowej i progmetalu lat 90ych z każdym odsłuchem dojrzewa w słuchaczu i odkrywa przed nim kolejne detale. Muzycy Blood Incantation stworzyli niesamowity muzyczny wiat tętniący życiem niczym żywy organizm, połączony milionem neuronów, arterii i innych przekaźników. Jak już płyta pochłonie słuchacza to pytania o ilość zapożyczeń i ilość retro w retro przestają mieć znaczenie i nie są istotne. Poziom reinterpretacji klasyki, sposób łączenia poszczególnych inspiracji i propozycja ich podania czynią z „Hidden History...” muzyczny pejzaż, którego prawdopodobnie próżno będzie szukać w tym nurcie przez lata. Do tego to cudownie analogowe, organiczne brzmienie… Arcydzieło.

3. Nocturnus AD – Paradox
Jeden z najlepszych, a może i najlepszy powrót w historii death metalu. 28 lat niebytu, 28 lat braku sensownych epigonów, 28 oczekiwania na płytę, która w zasadzie replikuje unikalny styl Nocturnus, podając go w lekko odświeżonej formie. Brawurowe wykonanie, bardzo dobre kompozycje i potężny ładunek sentymentalny. Kto kocha twórczość Nocturnus, ten przekona się, że „Paradox” może miało postawić na półce obok „The Key” i „Thresholds”.

4. Institute – Readjusting The Locks
Teksańczycy odpuścili trochę postpunkowe wykrętasy na rzecz bardziej bezpośredniego, anarchopunkowego grania. W efekcie ich drugi pełny krążek to wulkan energii, absolutny cios w ryj, który sprawia, że chcę chodzić po ścianach Sporo tu wczesnego Dead Kennedys, przy czym muzycy Instutute proponują swoją surowość i archaizm z niesamowitą świadomością i precyzją. Zamiast chaosu i hałasu jst t plejada świetnych riffów, żonglowanie dynamiką, organiczne brzmienie i dobre teksty. Album, który śmiało mógłby być wydany 40 lat temu.

5. Javva – Balance Of Decay
Jestem oczarowany tą płytą, tym jak ona brzmi i wybrzmiewa. Brzmi to z grubsza trochę tak jakby Dire Straits chciało coverować Mr. Bungle. Muzyka jest rozbudowana, inspirowana różnymi gatunkami, od jazzu, przez funk, blues po rock. Kompozycje są intensywne, ale nienachalne, nie epatują techniką i pokazem umiejętności, w zamian oferując naprawdę zajebiste piosenki, w których każdy dźwięk jest jakąś tam wisienką i smakołykiem do ucha.

6. Torso – Demonic Vomiting (demo)
Demówka, po usłyszeniu której klęknąłem z wrażenia. Death metal w stylu Rottrevore opakowany w ciężkie jak diabli, tłuste, masywne brzmienie, którego na codzień nie spotyka. Czuć tu ducha sceny lat 90ych, jest plejada świetnych riffów, jest kruszenie kości, jest do czego machać banią. Zdecydowanie nie jest to materiał retro, stylizowany na oldschool. Ci Finowie zjedli zęby na muzyce i wiedzą o co w tym graniu chodzi.”Demonic Vomiting” śmiało mogłoby ukazać się 25 lat temu i myślę, że nie skłamię mówiąc, że to jedna z najlepszych demówek z death metalem, które kiedykolwiek się ukazały.

7. Black Midi – Schlagenheim
Ta płyta to mathrockowa erupcja fantazji i lekkości. Zdumiewające jest z jaką lekkością Ci goście tworzą muzykę. „Schlagenheim” brzmi jak wczesny The Dillinger Escape Plan zagrany z gracją baletnicy, gdzie wszelkie matematyczne kanty zostały oszlifowane, a na zakrętach powplatano altrockowe melodie i postpunkowe odjazdy. Płyta może jeszcze nieco chaotyczna i nieuporządkowana, ale ilość i jakość pomysłów jakie Black Midi dostarcza słuchaczowi nakazuje twierdzić, że niedługo będzie to wybitny zespół, który może wyznaczać i pokonywać kolejne granice gatunku.

TRZEBA POSŁUCHAĆ (alfabetycznie):
Alameda 5 - Eurodrome
Blanck Mass – Animated Violence Mind
Cerebral Rot – Odious Descent Into Decay
Critical Defiance - Misconception
Deahspell Omega – The Furnaces Of Palingenesia
Dipygus – Deathooze
Exek – Some Beautiful Species Left
FKA Twigs – Magdalene
Foals – Everything Not Saved Will Be Lost Part 2
Full Of Hell – Weeping Choir
Brittany Howard – Jaime
Incardine – Seeds Of Doom
Mortiferum – Disgorged From Psychotic Depths
New Model Army – From Here
Reveal – Scissorgod
Snapped Ankles – Stunning Luxury
Tyler, The Creator – Igor
Wędrowcy~Tułacze~Zbiegi – Marynistyka Suchego Lądu

MIŁE NIESPODZIANKI PŁYTOWE:
Altarage, Bloodthirst, Dream Theater, Nile, Pere Ubu, Xentrix

DO ROWU I ZALAĆ WAPNEM:
Aftermath, Atlantean Kodex, Cattle Decapitation, Idle Hands, Rotting Christ

NAJLEPSZE DEMÓWKI:
Anthropophagous – Spoiled Marrow
Burnt Decay – Demo 2019
Charnel Altar – s/t
Cemetarian – Tomb Of Morbid Stench
Chthonic Deity – Reassembled In Pain
Gutvoid – Astral Bestiary
Malignant Altar – Retribution Of Jealous Gods
Mephitic Corpse - Immense Thickening Vomit
Ossuary – Supreme Degradation
Primitive Warfare – s/t
Sanguisugabogg – Pornographic Seizures
Sedimentum – Demo
Snet – Promo
Torso – Demonic Vomiting
Undeath – Demo 2019

POZYTYWNE FAKTY:
- Dużo dobrych płyt z klasycznym heavy metalem
- Dużo udanych powrotów (m.in. Banco Del Mutuo Soccorso, Mystifier, Nocturnus AD, The Young Gods, Xentrix)
- Mnóstwo świetnych demówek młodych, deathmetalowych artystów
- Wyczekiwana reedycja VIOLENT DIRGE - Elapse na CD i LP w Pagan Records
- Bardzo udany remix/remaster Cradle Of Filth - Cruelty And The Beast
- Kilka świetnych i wartościowych re/edycji m.in. Betrayer (PL), Burial (NL), Mortify (PL), Kat, Ahret Dev, Crucifixion, Mortal Decay (US), Iconoclast (US)
- Kompilacja nagrań Vomit Forth na CD

ROZCZAROWUJĄCE FAKTY:
- Odwołanie koncertów Terrorizer w Polsce
- Żenujący koncert Immolation w Poznaniu
- Polityka przedsprzedażowa 20 Buck Spin i burdel, którego nie ogarniają
- Śmierć Marka Hollisa (Talk Talk) i Timiego Hansena (Mercyful Fate)
- Szopka z płytą Defecation, mało zdecydowana postawa Mitcha Harrisa, postawa wytwórni płytowych sprzedających ten album
- brak wydania CD ostatniego materiału Cosmic Atrophy
- brak zapowiadanego na czerwiec krążka Last Sacrament
- Paal Nilssen-Love idący w ilość, a nie w jakość wydawnictw, w których się udziela

ROZCZAROWANIA PŁYTOWE:
Diat – Positive Disintegration
Poszli w zimną i mroczną falę jakiej pełno na rynku. Szkoda, bo wcześniej mieli swój charakter, teraz go nie słyszę.

Drab Majesty – Modern Mirror
Nudne, rozwleczone i do tego mało przebojowe w porównaniu do poprzednich płyt, które i tak były nieco rozwleczone. Deb Demure nadal czuje ducha synthpopu lat 80ych, ale tym razem trochę przedobrzył.

Fire! Orchestra – Arrival
Za mało jazzu w jazzie. Bardzo wokalny album, nawet za bardzo. To oblicze Fire! Orchestra wydaje mi się rozwleczone i mdłe. Rozczarowanie roku.

Have A Nice Life – Sea Of Worries
Nijakie i siłowe, bez lekkości i melodii poprzednich wydawnictw. Bardzo źle mi się tego słucha.

No One Knows What The Dead Think - No One Knows What The Dead Think
2/3 składu wielkiego Discordance Axis, ale muzycznie to nawet nie zbliżyło się poziomem. Bez pazura ten ich grindcore, zdecydowanie poniżej oczekiwań.

Swans – Leaving Meaning
Najnudniejszy album jaki słyszałem od lat, ani razu nie dotrwałem do końca. Idealna pozycja na wieczne tortury w piekle. Tragedia panie Gira, tragedia… przebiłeś pan w tej materii nawet ostatnie płyty Mord’A’Stigmata i Nicka Cave’a.

Terminal Cheesecake – Le Sacre Du Lievre
¾ płyty pozbawione napięcia i dramaturgii, czyli dość nudno. A słowo nuda jest raczej czymś obcym dla twórczości experymenta

Tomb Mold – Planetary Clairvoyance
Sprawnie zagrany death metal, ale wypruty z emocji, napięcia i pasji, przez co nudny. Chyba moje rozczarowanie roku jeśli chodzi o metal. Zdecydowanie przereklamowany materiał.

KONCERT ROKU:
Vastum (KillTown DeathFest, Kopenhaga, 7.09.2019)
Jaromir Nohavica (Aula Artis, Poznań, 19.10.2019)

NADZIEJE NA ROK 2020:
- dużo dobrych płyt na czele z ATHEIST, STARGAZER i INFERNAL COIL, reszta niech będzie zaskoczeniem
- debiut płytowy fińskiego TORSO
- że w ogóle będę miał czas, żeby zobaczyć jakikolwiek koncert
- reedycje CD materiałów różnych zapomnianych deathmetalowych kapel
- długo wyczekiwana reedycja demówki MAIMED na CD
- reedycja SCHISMATIC „Circle Of Evolution” na CD
- może jakaś książka o fińskiej scenie deathmetalowej?
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10100
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: Najlepsze płyty roku 2019

24-12-2019, 13:46

Najlepsze rzeczy w muzyce metalowej w mojej absolutnie subiektywnej opinii:

Płyta roku:

Tool - Fear Inoculum - Wyżyny możliwości tego zespołu i najmilsza niespodzianka tego roku. Ta płyta zwyczajnie uzależnia słuchacza od siebie.

Tuż za podium:

Drastus- La croix de sang

Decoherence- Ekpyrosis

Panzerfaust- The Suns of Perdition - Chapter I: War, Horrid War

Teitanblood- The Baneful Choir

Imperial Cult- Spasm of light

Profane order- Slave Morality

Kosmokrator -Through Ruin​.​.​. Behold

Niezłe ale czuję niedosyt :

Lord Mantis - Universal Death Church

Mayhem - Deamon
Ostatnio zmieniony 24-12-2019, 14:14 przez tomaszm, łącznie zmieniany 2 razy.
Kupię Nunslaughter Goat ale nie ten w czerwonym digipacku.


https://www.kancelaria-pionier.pl/

https://www.forbes.pl/diamenty/wizytowk ... er/q5mg1dm


Lucio Fulci forever.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16277
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Najlepsze płyty roku 2019

24-12-2019, 14:02

^^^ oj Tomasz, Tomasz.


1. Hellvetron - bezapelacyjnie gruz roku. <lista życzeń na NSF>

2. Encoffination - bezapelacyjnie dół roku. bez wapna.

3. Arkhaaik - niech będzie, choć mogłoby być kilka innych pozycji. nie za wiele, ale jednak.

oto moja nieświęta trójca 2019 roku w bieda- gruz roku. tak. tak to prawda niestety. kończą się złoto-czarne czasy. niestety chyba będzie trzeba zmienić specjalizację.

do tego masa zajebistej muzyki z wintydżowego def metalu jak pierwsze z brzegu Cerebral Rot, Fetid, Sedimentum. czy nawet Krypts. mega dużo radochy. przetrawionej fińszczyzny, ewerginów z juesej. dobre wzorce. dużo nowej świeżej energii u def metalowych gówniaków.

z bleku który sobie od tak okazjonalnie ogarniam to rzeczywiście Drastus numero uno i the Deathtrip. tu wiadomo. lasek, grzybki, i te sprawy. dobra zupełnie nie moja bajka. a jednak.

nie skupiając się na negatywach, bo końcówka roku i tak była wybitnie hujowa pozamuzycznie to jednak rozczarowaniem roku jest Teitanblood. pewnie dlatego, że oczekiwania miałem niebotyczne a zajechali mnie z flanki, której ich nie wypatrywałem. i żeby nie było. odsłuchy nawet z LP/ CD były w ilościach hurtowych. te z 200 odsłuchów to chyba tak można określić? co nie? usilnie starałem się poczuć tę moc. może kiedyś.
lys på slutten av lys
ODPOWIEDZ