Który jako dostawca warzyw w czasie wojny, miał z nim kontakt. Greiser, powieszony na poznańskiej Cytadeli 21.7.1946.
![Obrazek](https://i.imgur.com/PT826OK.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/F1VO3k5.jpg)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir
uglak pisze: https://wyborcza.pl/7,75399,25431002,sk ... -jest.html" onclick="window.open(this.href);return false;
nie wiem tylko czy z punktu widzenia swiatlego Europejczyka to dobrze czy zle, bo artykul na GW oczywiscie za paywallem.
wyborcza.pl pisze: Niemiecki historyk domaga się śledztwa przeciwko politykowi AfD, który na bytomskim cmentarzu ufundował pomnik poległych i pomordowanych Niemców. - Napis na pomniku można odczytać jako gloryfikowanie nazizmu - mówi.
Chodzi o kamienną tablicę w kształcie nagrobka, którą w zeszłą niedzielę odsłonięto na cmentarzu przy ul. Powstańców Śląskich w Bytomiu. Na płycie wyryto napis: "Pamięci niemieckich żołnierzy poległych podczas pierwszej i drugiej wojny światowej, bojownikom Selbstschutzu i Freikorps oraz zamordowanym i ciemiężonym Niemcom ze Wschodu". Poniżej znajdowała się informacja o inicjatorach, czyli o Związku Młodzieży Mniejszości Niemieckiej, i fundatorach, którymi byli obywatele Niemiec. Z informacji „Wyborczej” wynika, że wszyscy rekrutują się spośród członków niemieckiej skrajnej prawicy. Wśród nich jest poseł Alternatywy dla Niemiec (AfD) Stephan Protschka, który wsparł pomysł uhonorowania poległych Niemców kwotą 300 euro.
Gdy w zeszłą niedzielę pochwalił się zdjęciami z uroczystości odsłonięcia tablicy, publikując zdjęcia na Facebooku, w Niemczech wybuchł skandal. A polscy skrajni prawicowcy zamalowali tablicę, pisząc na niej białą i czerwoną farbą „Szwaby raus” i rysując celtyckie krzyże.
Okazuje się jednak, że oburzenie w mediach to nie wszystko. Posła Protschkę czeka przesłuchanie i być może sprawa karna. Niemiecka policja odebrała doniesienie na niego od Jensa-Christiana Wagnera, szefa fundacji zajmującej się upamiętnieniem zbrodni narodowego socjalizmu na terenie Dolnej Saksonii.
- Członkowie Selbstschutzu i Freikorps walczących m.in. na Górnym Śląsku w latach 20. stanowili kadrę bojówek SA i SS. Byli narodowosocjalistyczną elitą. To niewyobrażalne, że nazwy tych formacji mogły się pojawić na pamiątkowej tablicy - mówi Wagner. Jego zdaniem z napisu nie wynika jednak, że chodzi o jednostki, które działały na Górnym Śląsku w okresie powstań.
- Selbstschutz i Freikorps działały również w czasach III Rzeszy, dopuszczając się wielu zbrodni na Polakach - mówi historyk.
Członkowie powołanego przez Niemców Freikorpsu Ebbinghaus godzinę przed rozpoczęciem ataku na Polskę przekroczyli granicę, atakowali posterunki polskiej straży granicznej i próbowali przejąć obiekty przemysłowe. Po nadejściu regularnych oddziałów brali udział w polowaniu na polskich działaczy, których następnie rozstrzeliwano. Selbstschutz (samoobrona) to z kolei jednostki rekrutowane pod patronatem SS spośród żyjących w II RP Niemców. Również brały one udział w represjach na Polakach, m.in. w mordach na polskiej inteligencji. - Właśnie dlatego poseł Protschka, udostępniając na Facebooku zdjęcia takiej tablicy, dopuścił się gloryfikowania nazizmu - mówi Wagner. Historyk złożył w tej sprawie doniesienie na policji w Celle.
Poseł Protschka napisał "Wyborczej”, że nie spodziewał się, iż tablica w Bytomiu wywoła takie kontrowersje.
- Naszym celem było upamiętnienie poległych niemieckich bytomian, którzy byli niemieckimi żołnierzami, gdyż Bytom do 1945 r. był miastem niemieckim - mówi z kolei Markus Tylikowski, szef Związku Młodzieży Mniejszości Niemieckiej w Bytomiu, który jest inicjatorem budowy pomnika. Jego zdaniem absolutnie nie chodziło o gloryfikowanie jakichkolwiek organizacji nazistowskich, tylko o Ślązaków walczących po niemieckiej stronie w Selbstschutzu i Freikorps w czasach powstań śląskich. - To byli przodkowie wielu niemieckich Ślązaków - wyjaśnia.
Dlaczego zdecydował się współpracować z AfD i z posłem Protschką, który jest oskarżany o związki z prawicowymi ekstremistami? Tylikowski wyjaśnia, że AfD to demokratyczna partia, która legalnie działa w Niemczech. A o związkach Protschki nic nie wiedział.
Dementuje też podawane przez niemieckie media informacje, że tablicę dofinansowali członkowie Junge Nationalisten, młodzieżówki neonazistowskiej partii NPD. - W niemieckich mediach pojawiły się fotomontaże. Na zdjęciu tablicy ktoś domalował nazwę tej organizacji. Nie mamy z nimi nic wspólnego - mówi.
Od Tylikowskiego odciął się zarząd krajowy Związku Młodzieży Mniejszości Niemieckiej. W opublikowanym na stronie internetowej organizacji komunikacie czytamy, że pomysł wzniesienia tablicy nie był konsultowany z władzami związku.
"Zarząd i biuro ZMMN były całkowicie zaskoczone i z przerażeniem dowiedziały się z mediów społecznościowych o wzniesieniu takiego kamienia pamiątkowego z takim napisem" - czytamy w oświadczeniu.
Związek odcina się też od kontaktów z AfD i zapowiedział wyciągnięcie wobec inicjatorów konsekwencji.
"Związek jest w pełni zaangażowany w międzynarodowe porozumienie, w przyjazne i sąsiedzkie stosunki między Polakami i Niemcami oraz całkowicie odcina się od wszelkich działań mających na celu zniszczenie bądź zaprzeczenie temu stanowi rzeczy. Związek jest, był i pozostanie neutralną politycznie organizacją" - czytamy w dokumencie.
Tak. Dwa tygodnie przeleżał w samochodzie na parkingu przed centrum handlowym.... Zaszczuwacie go jeszcze po śmierci. Pewnie jara Was, że go tak zeszmacili. Aha to jest temat faszyzm, więc już rozumiem skąd te faszystowskie zapędy.Drone pisze:Jako suplement a propos bohatera powyższego artykułu:
https://opole.wyborcza.pl/opole/1,35086 ... czaka.html" onclick="window.open(this.href);return false;
znaczy Mossad to nie zadbałby o to, żeby nie było żadny7ch wątpliwości?Pacjent pisze:Tak. Dwa tygodnie przeleżał w samochodzie na parkingu przed centrum handlowym.... Zaszczuwacie go jeszcze po śmierci. Pewnie jara Was, że go tak zeszmacili. Aha to jest temat faszyzm, więc już rozumiem skąd te faszystowskie zapędy.Drone pisze:Jako suplement a propos bohatera powyższego artykułu:
https://opole.wyborcza.pl/opole/1,35086 ... czaka.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie wiem, ale to jeden z większych skurwysyńskich wyczynów w III RP. Zaszczucie kogoś za poglądy, wywalenie z pracy z wilczym biletem i robienie kolejnych trudności, po czym nastąpił rozpad rodziny, utrata środków do życia i ten dziwny koniec.yossarian84 pisze:więc to jednak nie Mossad? :o
nie śledziłem, ale może trochę prawda. jebanie ludziom życia za oryginalne poglądy mocno nie okej.Pacjent pisze:Nie wiem, ale to jeden z większych skurwysyńskich wyczynów w III RP. Zaszczucie kogoś za poglądy, wywalenie z pracy z wilczym biletem i robienie kolejnych trudności, po czym nastąpił rozpad rodziny, utrata środków do życia i ten dziwny koniec.yossarian84 pisze:więc to jednak nie Mossad? :o
To zależy postziomeczku, czy jebią nasi, czy naszych jebią.yossarian84 pisze:
... jebanie ludziom życia za oryginalne poglądy mocno nie okej.