Motoryzacja ogółem

[Drone]

No to też znasz temat, pewnie lepiej ode mnie :) Nie martw się, Kampinos zjeździłem na rowerze też, nie mam wcale awersji do roweru, chociaż teraz najbardziej lubię po Kampinosie biegać (biegałem sporo po nim przed chorobą, i teraz od 3 lat biegam znowu - zaczynam najczęściej z Truskawia albo z Lipkowa, czasami z Budy albo Wólki, niekiedy jeżdżę (w weekendy, gdy w Truskawiu jest za dużo ludzi) do Roztoki.

[abstract]

ja bylem dzis w sierakowie. autem niestety. z mama i psem



nie moge wydoroslec i porzucic kultu czaszki :(

[Drone]

Ja byłem dziś rano w Truskawiu czyli niedaleko :)

[abstract]

No to też znasz temat, pewnie lepiej ode mnie :) Nie martw się, Kampinos zjeździłem na rowerze też, nie mam wcale awersji do roweru, chociaż teraz najbardziej lubię po Kampinosie biegać (biegałem sporo po nim przed chorobą, i teraz od 3 lat biegam znowu - zaczynam najczęściej z Truskawia albo z Lipkowa, czasami z Budy albo Wólki, niekiedy jeżdżę (w weekendy, gdy w Truskawiu jest za dużo ludzi) do Roztoki.

to moje miejsca sa. do tego maly truskaw/sadykierz (bylem latem, wydaje mi sie, ze wszystko tam wyschlo, a po ariach ptactwa i zab nie zostalo nawet echo czy wspomnienie), sierakow wlasnie. mariew/ławy (tak naprawde chcialbym mieszkac wlasnie tam, w mariewie). lipkow ze swietnym szlakiem rowerowym -> sadykierz -> bagna -> wierze -> palmiry -> szpital jakis tam... mozna wypluc pluca, zrzygac sie i scentrowac kola. wolka/łuzy/atomowa kwatera. dalej na zachod, gdzie sa dziesiatki opuszczonych chalupek, cale opuszczone wsie, pozostalosc po dawnych mieszkancach sprzed ery wysiedlen. truskaw znam glownie z lat 90., z wycieczek z rodzicami, kiedy na placu zabaw staly te przerazajace drewniane atrakcje. teraz jezdze tam tylko zima, bo wtedy tych ludzi jest mniej. najlepiej jak jest mroz, wtedy ten teren to wielka tafla lodu

[Drone]

Znam to wszystko :) Moja sąsiadka ze wsi (miałem dom w Wólce, czyli tuż obok Mariewa) miała dziadków w Ławach, więc opowiadała mi, jak tam było przed wysiedleniami. Kampinos jest fantastyczny, masa osób z Warszawy nie zdaje sobie w ogóle sprawy, co się w nim kryje.

[Medard]

W sumie, to niepotrzebnie się wcinam w dyskusję, ale całkiem niedawno przymierzałem się do mieszkania w babicach albo ożarowie i te tereny by mi najbardziej pasowały, albo jeszcze latchorzew. Tylko życie w samochodzie, albo raczej ciągle w drodze mi nie pasuje.

W lipkowie i dalej w lesie są polany, kilka razy w roku tam grilujemy, kiedyś jeszcze lasek przy wat, ale już chyba nie można teraz.

W tym roku powysychały strumyki w lipkowie, jak to już abstract zauważył.

[Medard]

Znam to wszystko :) Moja sąsiadka ze wsi (miałem dom w Wólce, czyli tuż obok Mariewa) miała dziadków w Ławach, więc opowiadała mi, jak tam było przed wysiedleniami. Kampinos jest fantastyczny, masa osób z Warszawy nie zdaje sobie w ogóle sprawy, co się w nim kryje.

I dobrze, że nie wiedzą, nie pisz o tym, bo zadepczą, jak Tatry.

[abstract]

Znam to wszystko :) Moja sąsiadka ze wsi (miałem dom w Wólce, czyli tuż obok Mariewa) miała dziadków w Ławach, więc opowiadała mi, jak tam było przed wysiedleniami. Kampinos jest fantastyczny, masa osób z Warszawy nie zdaje sobie w ogóle sprawy, co się w nim kryje.

I dobrze, że nie wiedzą, nie pisz o tym, bo zadepczą, jak Tatry.

takie zagrozenie w tym przypadku nie ma racji bytu, kampinos jest zbyt malo efektowny, a jego atrakcyjnosc jest troche podskorna, nieoczywista, miedzy slowami. owszem, w ladne i wolne od pracy dni, takie jak ten, jest cala masa ludzi. ale ci ludzie okupuja pare miejscowek na krzyz, a w las nie zaglebiaja sie dalej jak na kilometr. nie jest bezprecedensowa sytuacja, gdzie podczas wedrowek/przejazdzek przez 2-3h nie spotkalem na drodze nikogo. a to przeciez las pod warszawa :)

[abstract]

W sumie, to niepotrzebnie się wcinam w dyskusję, ale całkiem niedawno przymierzałem się do mieszkania w babicach albo ożarowie i te tereny by mi najbardziej pasowały, albo jeszcze latchorzew. Tylko życie w samochodzie, albo raczej ciągle w drodze mi nie pasuje.

W lipkowie i dalej w lesie są polany, kilka razy w roku tam grilujemy, kiedyś jeszcze lasek przy wat, ale już chyba nie można teraz.

W tym roku powysychały strumyki w lipkowie, jak to już abstract zauważył.

wiaty na wat, hehe. patologia nie wybiera. bylem studentem wat, moj dobry kolega z liceum mieszka na boernerowie. dla mnie wat aka lasy bemowskie to przedsionek kampinosu. ze wzgledu na wojskowa historie (opuszczona jednostka, poligon z przeszkodami dla czolgow, lotnisko, również czasy przedwojenne - forty cytadeli, radiostacja transatlantycka) i cala mase innych czynnikow bardzo bliskie memu sercu :)

aaa no i nie mozna zapomniec o zajebistych torach rowerowych, ktore sa ciagle rozbudowywane

[Nerwowy]

https://moto.rp.pl/biznes/34642-drugie- ... r_redirect" onclick="window.open(this.href);return false;

Kiedy wydawało się, że Fiaty ze znaczkiem Jeepa i Chryslery sprzedawane jako Lancia to było już za wiele, możliwe, że to zajdzie jeszcze dalej ;D. Ferrari sobie poradzi, ciekawe natomiast co będzie dalej z Alfa Romeo i Citroenem / DS, bo co by nie mówić o tych producentach to było w ostatnim czasie kilka ciekawych samochodów pod tymi markami.

[Heretyk]

ktoś miał do czynienia z oponami zimowymi Continental? właśnie zamówiłem, a mieszkam w takim miejscu, że ja jebie. mam nadzieję, że się sprawdzą

[Drone]

Miałem Continentale WinterContact, bardzo dobrze mi się na nich jeździło, także w dużym śniegu.

[Heretyk]

ok dzięki

[Rattlehead]

Miałem kiedyś całoroczne - tragedia. Już lepsze były Navigatory z Dębicy. Po tym czasie zraziłem się do Continentali, ale sporo ludzi sobie chwali.

[Drone]

A propos całorocznych. Jako że wymiana opon mnie nudzi i męczy, to kiedyś do drugiego samochodu na próbę kupiłem opony Goodyear Vector 4Seasons i okazał się to strzał w dziesiątkę. Teraz mam je na obu samochodach, już w kolejnej generacji i dają radę w każdych warunkach. Jedne mam nawet w cienkim profilu 45 i nie ma z tym problemu. Jak ktoś ma dosyć zmiany opon, to szczerze polecam.

[BOLEK]

Nokian WR A4 215/55 R17 98 V XL


macie doświadczenia?

[535]

Ja z kolei zredukowałem stajnię do jednego poloneza, ale za to mam
dwa komplety kół. Zmieniam osobiście , a przy okazji kontroluję, czy wszystko pod spodem jest na swoim miejscu.

[Heretyk]

nie wiem, dla mnie całoroczne to jakiś absurd, ale brat ma i sobie chwali. jebać. mieszkam na końcu świata i zwyczajnie muszę mieć coś kurewsko dobrego żeby się nie denerwować niepotrzebnie

[Nerwowy]

Sam sobie odpowiedziałeś w sumie ;). Większość ludzi jeździ głównie wkoło komina, po mieście albo drogach odśnieżanych w pierwszej kolejności, więc biorąc pod uwagę jak łagodne są obecnie zimy w Polsce nie opłaca im się kupować opon zimowych. Mieszkając np. gdzieś w górach albo mając dojazd do posesji drogami których służby drogowe nie traktują jako priorytetowe, zimówki już jednak mogą się przydać o wiele częściej, podobnie jak napęd 4x4.

[Bloodcult]

Tylko osobne komplety - letnie i zimowe. Całoroczne są dla Januszy i cwaniaków.