Inaczej nie idzie tego nazwać jak to że pierdolisz jak potłuczony. Jaki wpływ ma sztuka sakralna na hipokryzje i niszczenie więzi rodzinnych - konkrety, przykłady.WaszJudasz pisze:Nie. Skutki to uczenie do dzieciństwa hipokryzji, niszczenie więzi rodzinnych przez idiotyczny upór oraz traumy, gdy w grę wchodzi przemoc psychiczna i fizyczna używana w celu wymuszenia posłuszeństwa. O zaburzeniach typu skrupulantyzm czy zespoły lękowe związane z poczuciem winy, piekłem i obawami przed opętaniem wspomnę jedynie mimochodem. Oczywistym pokłosiem tego forsowania autorytetu KRK jest także rzecz jasna względny komfort dla wywodzących się z tej formacji molestujących dzieci dewiantów - warto odnotować, jak często w relacjach ofiar pojawia się wątek odnoszenia się przez księdza-gwałciciela do sacrum. Jest to najwyraźniej dla pedokleru chwyt równie popularny, jak dla pedofili z kręgu familijnego odwoływanie się do wspólnoty rodzinnej.
Jak ktoś ma zaburzenia lękowe to jest to robota dla psychiatry. Ludzie boją się różnych rzeczy: szkoły, rówieśników, szefa, małżonka, pająków. Ale zaburzenia lękowe z powodu strachu przed piekłem to chyba jest jakiś margines marginesu (co przy powrzechności religii i sfery duchowej czyli z tej dolegliwości praktycznie nieistniejącymi). To teraz porównaj sobie jak lawinowo rośnie liczba osób z problemami wynikającymi z zaburzeń orientacji czy przynależności płciowej.
Argumenty że celem duchowości jest zasadzka na dzieci to już pominę bo serio nie zamierzam tu leczyć twoich projekcji i zaburzeń lękowych. Serio.