POlitykowanie

[Nerwowy]

Najwyższy czas rzucić linkiem do najlepszego forumowego wątku w historii polskich forów internetowych. Przed Państwem "100 lat planowania w Polsce, czyli polski wkład w światową przestrzeń miejską". Ponad 2 000 stron śmiechu przez łzy.

https://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=1660101" onclick="window.open(this.href);return false;

Próbka.



Pomnik Polaka Nieznanego - Polska to wyjątkowo piękny kraj, w którym jest wyjątkowo brzydko. Dużą rolę w tym odegrały rzecz jasna obce siły, które nieustannie czyhają (patrz znak na Terespol), choć swoją cegiełkę, niekoniecznie wyciągniętą z katedry we Wrocławiu, dołożyli Polacy. Niemniej jednak skoro już jest jak jest warto tych wyjątkowych Polaków z tej wyjątkowo brzydkiej krainy wyjątkowo brzydko uczcić przy pomocy wyjątkowo brzydkich pomników.




Jakiś facet, rysy słowiańskie, chyba Polak, bliżej nieznany, w Sieradzu ma swój pomnik. Z twarzy podobny zupełnie do nikogo. Tubylcy otaczają posąg pogańskim kultem - palą ogień i znoszą płody rolne oraz kwiaty.

Problem z tym pomnikami jest taki, że celują one w swoim realizmie do realistycznego przedstawiania nikomu Nieznanych Polaków, najczęściej podpisując je Jan Paweł II, lub Karol Wojtyła. Nie do końca wiadomo kim jest ten grubawy łysy Pan, który straszy z różnych pomników, ale wyciąga ręce lub głaszcze dzieci.

Na szczęście zachowały się zdjęcia tych ludzi, dla zmyłki podpisanych, że to niby oni, a to nie oni, tylko bliżej Nieznani Polacy.



Pomniki te są najczęściej z gipsu i żywicy udającej brąz. Bo brąz drogi jest, można udawać, że się dało dużo na Wielkiego Nieznanego Polaka i jest fajnie. Twórcami tych rzeźb są zazwyczaj słynni a zarazem nikomu nie znani polscy rzeźbiarze mieszkający w USA i Koluszkach. Ludzie ci są strasznie obładowani pracą, produkując seryjnie paskudne oblicza nieznanych nikomu ludzi, nic dziwnego, że ci nieznani ludzie się im mylą w natłoku spraw. Jak to ujął poeta:

Nie, nie, nie, nie wiem nic, dzwonią do mnie
Nie, nie, nie wiem, nie wiem nic, co dziś zrobię
Nie wiem, nie wiem nic, nie wiem, nie wiem nic, dzwonią do mnie
Nie, nie, nie wiem, nie wiem nic,
halo



Nie wiadomo czy Wielcy Nieznani Polacy życzyliby sobie tych obrzydliwych pomników. Na przykład Jan Paweł II nie życzył sobie żadnych pomników. Mówił, że wolałby zamiast tego coś konkretnego zrobiono dla potrzebujących, np. dla uboższych rodzin, młodzieży, chorych, w formie szpitali, szkół i przedszkoli z tych pieniędzy przeznaczonych na obrzydliwe pomniki. No ale skoro to on mówił, a na cokole stoi kto inny, no to jest gites. Problemem może być na przykład córka Rubinsteina, która pamiętała jak wygląda tata i domagała się usunięcia karykatury ojca z ul. Piotrkowskiej w Łodzi. Ale wtedy mówimy, że to przecież nie karykatura, tylko zupełnie kto inny, po prostu facet z pianinem i wszyscy są szczęśliwi.



Brzydota to wynik kompleksu mniejszości. Kompleks ten nakazuje większości robienie czegoś innego niż wszyscy ale, że niedobór intelektualny nie pozwala kompleksowi rozwinąć się w prawdziwy indywidualizm, to nie ma się odwagi ani wystarczająco otwartego umysłu, aby zrobić coś własnego. No i stoi 30 identycznych pomników Telly Savalasa jako Kojaka udającego Jana Pawła II.

Co jak co. Serial był dobry.

Phila Collinsa też zawsze lubiłem.






A to kto to?





Mimo wszystko wzrusza mnie to. Na jednym z pomników jest mój dziadek, który bardzo mnie kochał i nosił na barana jak byłem mały.

Powinniśmy doceniać to co mamy. Wolałbyś żeby pryszli muzułmany i postawili na to miejsce pomniki Mahometa? Oh wait...

[Medard]

A widziałeś gdziekolwiek pomniki Mahometa?
Były tylko karykaturalne obrazki i wiadomo jak to się skończyło.

Mnie odstrasza burka czy inny hidżab, starczy tego.

[Nerwowy]

...

[Pelson]

Z ciekawości Pacjencie, jak oceniasz jakość polskiej, nowoczesnej architektury i urbanistyki?

Oceniam na 2+, ale wolnoć, Tomku, w swoim domku.

Czyli pomimo tego, że wolnorynkowe i zderegulowane podejście nie zdaje egzaminu, i to tak od 30 lat bez mała, receptą jest uznanie tej bylejakości jako normy w imię pojęcia złotej wolności? :)
Nie, że mnie to dziwi, w końcu to jest arcypolska cecha, która w pełni zmaterializowała się choćby w 1795, więc jakas arabistyka czy inna arhitektóra to przy tym bułka z masłem. Ale ocenić cos w skali szkolnej na mierniaka, miec świadomość teraźniejszej chujowatości, pisać o wzburzonym obserwatorze i tylko wzruszyć ramionami? :)

[Hatefire]

No bo oni myślą, że święte prawo własności jest jedno i niezmienne. Zapisane na kamiennej tablicy, ukryte w grocie na szczycie góry i strzeżone przez siedem smoków. Tymczasem to zwykła konstrukcja prawna. Po prostu najszersze prawo rzeczowe, czyli spis praw i obowiązków związanych z posiadaniem rzeczy. W każdym kraju jest czym innym. Inaczej też w Polsce wygląda prawo własności samochodu, a nieruchomości i tyle.

[Medard]

Chujowość życia to wyczekiwana przez wszystkich norma w tym kraju.

[Bloodcult]

Esteci się znaleźli...

[Medard]

Esteci się znaleźli...

Zobaczymy co wypisujesz, może jakiś cygański pałac?

[Bloodcult]

Nie, nie buduje pałacu, ale nie uważam aby estety miała stać ponad prawem własności.

[Hatefire]

Esteci się znaleźli...

Jedź się napawać pięknem świątyni licheńskiej.

[Medard]

Nie, nie buduje pałacu, ale nie uważam aby estety miała stać ponad prawem własności.

Ale prawa własności nikt nie łamie,
a estetyka to rzecz względna, ja się przyzwyczaiłem do urbanistycznego bajzlu, chociaż wolałbym porządek.

[Bloodcult]

@Hatefire
Sam się niedawno chwaliłeś że oszczędzasz na ubraniach i zakładasz cokolwiek byle tanie, ale jeśli chodzi o czyjeś budynki to nie ma być tanie tylko ma być ładne bo tak Ci się podoba ? No i gdzie w tym logika i konsekwencja ?

[Drone]

No bo oni myślą, że święte prawo własności jest jedno i niezmienne. Zapisane na kamiennej tablicy, ukryte w grocie na szczycie góry i strzeżone przez siedem smoków. Tymczasem to zwykła konstrukcja prawna. Po prostu najszersze prawo rzeczowe, czyli spis praw i obowiązków związanych z posiadaniem rzeczy. W każdym kraju jest czym innym. Inaczej też w Polsce wygląda prawo własności samochodu, a nieruchomości i tyle.

O to, to. Śmieszny postulat tzw. środowisk konserwatywnych, które wywodzą to w ogóle z jakichś pozycji praw naturalnych czy innych hipostazowanych abstraktów. Oczywiście trzeba uzgodnić jakąś podstawę prawną, ale upieranie się, że to jedyne i słuszne rozwiązanie od zarania dziejów aż po kres wieczności i bez wyjątków to nieuzasadniona uzurpacja. Podobnie zresztą jak uzurpacja katolicka, która uznaje tylko swój światopogląd za obiektywnie prawdziwy i obiektywnie absolutny.

[Medard]

Esteci się znaleźli...

Jedź się napawać pięknem świątyni licheńskiej.

Dobra, meczet warszawski to też jakiś potworek.

[Hatefire]

@Hatefire
Sam się niedawno chwaliłeś że oszczędzasz na ubraniach i zakładasz cokolwiek byle tanie, ale jeśli chodzi o czyjeś budynki to nie ma być tanie tylko ma być ładne bo tak Ci się podoba ? No i gdzie w tym logika i konsekwencja ?

Ma być przede wszystkim rozsądnie pod względem urbanistycznym i głównie o tym temat, chociażby, żeby nie było suburbanizacji, urban sprawlu czy po prostu wpierdalania obiektów mających się nijak do całości. Nigdzie nie pisałem, że ma być drogie. Po drugie jeśli już mówimy o estetyce jest różnica między krajobrazem, który jest na zawsze, a kolesiem takim jak ja ubranym jak menel, którego nawet nie zauważysz jak się miniemy. Porównujesz nieporównywalne.

[Pacjent]

Z ciekawości Pacjencie, jak oceniasz jakość polskiej, nowoczesnej architektury i urbanistyki?

Oceniam na 2+, ale wolnoć, Tomku, w swoim domku.

Czyli pomimo tego, że wolnorynkowe i zderegulowane podejście nie zdaje egzaminu, i to tak od 30 lat bez mała, receptą jest uznanie tej bylejakości jako normy w imię pojęcia złotej wolności? :)
Nie, że mnie to dziwi, w końcu to jest arcypolska cecha, która w pełni zmaterializowała się choćby w 1795, więc jakas arabistyka czy inna arhitektóra to przy tym bułka z masłem. Ale ocenić cos w skali szkolnej na mierniaka, miec świadomość teraźniejszej chujowatości, pisać o wzburzonym obserwatorze i tylko wzruszyć ramionami? :)

Nie podoba mi się nowoczesność w architekturze, ale rzygam tym co pozostawił po sobie w tej dziedzinie PRL. Jakościowo jest to na pewno lepsze. Natomiast nie wyobrażam sobie, żeby jakiś urządnik nakazał deweloperom budowanie pałaców i zamków, co ucieszyłoby moje oczy.

[Medard]

No bo oni myślą, że święte prawo własności jest jedno i niezmienne. Zapisane na kamiennej tablicy, ukryte w grocie na szczycie góry i strzeżone przez siedem smoków. Tymczasem to zwykła konstrukcja prawna. Po prostu najszersze prawo rzeczowe, czyli spis praw i obowiązków związanych z posiadaniem rzeczy. W każdym kraju jest czym innym. Inaczej też w Polsce wygląda prawo własności samochodu, a nieruchomości i tyle.

O to, to. Śmieszny postulat tzw. środowisk konserwatywnych, które wywodzą to w ogóle z jakichś pozycji praw naturalnych czy innych hipostazowanych abstraktów. Oczywiście trzeba uzgodnić jakąś podstawę prawną, ale upieranie się, że to jedyne i słuszne rozwiązanie od zarania dziejów aż po kres wieczności i bez wyjątków to nieuzasadniona uzurpacja. Podobnie zresztą jak uzurpacja katolicka, która uznaje tylko swój światopogląd za obiektywnie prawdziwy i obiektywnie absolutny.

Proszę nie żartować, jeżeli własność nieruchomości dotyczy narodu wybranego, to wszystkie prawa są dziedziczone przez obecne społeczeństwo aż od czasów Abrahama.

[Triceratops]

Chujowość życia to wyczekiwana przez wszystkich norma w tym kraju.

Zestrachani, wiecznie zgorzkniali ludzie, narzekanci i malkontenci. Wszystko zle, wszystko chujowo.

[Medard]

Chujowość życia to wyczekiwana przez wszystkich norma w tym kraju.

Zestrachani, wiecznie zgorzkniali ludzie, narzekanci i malkontenci. Wszystko zle, wszystko chujowo.

Korwinizujesz, ja pojechałem blackmetalem mentalnym.

[Hatefire]

O to, to. Śmieszny postulat tzw. środowisk konserwatywnych, które wywodzą to w ogóle z jakichś pozycji praw naturalnych czy innych hipostazowanych abstraktów. Oczywiście trzeba uzgodnić jakąś podstawę prawną, ale upieranie się, że to jedyne i słuszne rozwiązanie od zarania dziejów aż po kres wieczności i bez wyjątków to nieuzasadniona uzurpacja. Podobnie zresztą jak uzurpacja katolicka, która uznaje tylko swój światopogląd za obiektywnie prawdziwy i obiektywnie absolutny.

Prawo naturalne to w ogóle taki koncept, którym można uzasadnić dosłownie wszystko. Trzeba pamiętać, że jednym z kamieni milowych dla nowoczesnego modelu prawa naturalnego jest praca Grocjusza "Wolność mórz", w której za pomocą prawa naturalnego udowadniał prawa do handlu morskiego dla Holendrów.