OPETH

[Skaut]

Przesłuchane. Jezu, jaka ta płyta jest pizdowata.

[Drone]

Nie ma sztuki przez duże SZU?

[nicram]

Przesłuchane. Jezu, jaka ta płyta jest pizdowata.

Coś w ten deseń. Przy czym ja przesłuchiwałem ją na 3 posiedzeniach, bo nie dawałem rady wytrwać więcej niż 22 minuty. :-)

[535]

Ja też utknąłem, zaraz po tej ciszy na yt. Ktoś tu kiedyś napierdalał na In The Woods...

[ozob]

Przesluchalem i ja. Sluchajac warstwy muzycznej na "Heritage" nie wiedzac kto to nagral za chuja bym nie wpadl, ze to Opeth. Natomiast powtorzyc doswiadczenie z kazda nastepna po niej nie da sie nie pomyslec o Opeth sprzed wspolnianej "Heritage".

[Medard]

Ja też utknąłem, zaraz po tej ciszy na yt. Ktoś tu kiedyś napierdalał na In The Woods...

In the woods... niezłe dwie płyty nagrał po powrocie, o dziwo nawet ostatnia bez braci botteri się broni.

[535]

Ja też utknąłem, zaraz po tej ciszy na yt. Ktoś tu kiedyś napierdalał na In The Woods...

In the woods... niezłe dwie płyty nagrał po powrocie, o dziwo nawet ostatnia bez braci botteri się broni.

Nie. Nie broni się. Mielizna jak ch...

[Ogre]

Udało mi się nie zasnąć słuchając najnowszego albumu Opeth, ale z pewnoscią nie uznałbym tego za sukces. Znajduję w obecnym w tegorocznym wydaniu bardzo niewiele składowych, które mogłbym odniesć do swoich potrzeb i gustu.
Plusem jest brzmienie, a w nim i we wstawkach pozainstrumentalnych słychać spory nakład pracy, budżet i doswiadczenie muzyczne.
Dla mnie nie bedzie płytą roku, sezonu czy miesiaca. Może wrócę do "In Cauda Venenum" kiedys, ale żadnego terminu w najbliższym czasie nie przewiduję.

[maciek z klanu]

Ja też utknąłem, zaraz po tej ciszy na yt. Ktoś tu kiedyś napierdalał na In The Woods...

In the woods... niezłe dwie płyty nagrał po powrocie, o dziwo nawet ostatnia bez braci botteri się broni.

Nie. Nie broni się. Mielizna jak ch...

Kurwa kolego 535 Medard mówi że się broni to tak jest, oka? Jesteś starym ramolem to się nie znasz.

[Medard]

Wiadomo, że skoro tak napisałem, to tak jest.

[Sgt. Barnes]

Perkusista Martin Axenrot poza składem. Akurat przed wyruszeniem w trasę. Taki lajf.

[fugazi]

Z nowego albume


Posłuchane 3 razy. Podobie mnie się to póki co.
Akerfeldt nawet trochę ryczy po staremu.

[Hellion]

Nawet fajny ten kawałek. Widzę, że płyta w granicach 50 minut, 8 piosenek.
Może być całkiem ciekawy, bez smecenia, album,

[fugazi]

Jeszcze takie info:

Goście z Jethro Tull i Europe

[Żułek]

[Żułek]

[Raagoon]

W wypożyczalniach

[Harlequin]

Ależ oni zdziadzieli. Niby więcej pazura niz na kilku ostatnich, ale to i tak jakies takie stetryczałe, wyrachiwane, bez tej jazzowej miękkosci pierwsztch 4 płyt

[Sgt. Barnes]

Po kilku przesłuchaniach, jestem zaskoczony. Pozytywnie. Nie spodziewałem się wiele, a dostałem kawał całkiem dobrego materiału. Oczywiście jeśli jest się fanem takiej konwencji. Po ostatnich płytach, gdzie się trochę pogubili, jest nomen omen, progres. I super, że płyta jest stosunkowo krótka, Dzięki temu, nie ma uczucia rozwlekłości, co się ongiś zdarzało. I powrót growlu akurat nie jest tu czynnikiem dominujacym. Jest dobrze.

[Medard]

A dla mnie The Last Will and Testament jest na razie tylko słuchable,
wg skali Drone jakieś 4/10, wg mojej 7/10,
ale z ostatnich, to Sorceress była lepsiejsza.