
Tutaj pomysł na skolonizowanie Ziemi całkiem dobry. Sam film bez klimatu, czegoś mi brakuje jakiejś takiej szorstkości, brudu z jakim mamy do czynienia w takim, np. District 9. Mogłoby być z tego dużo lepsze filmidło.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Coś w tym jest, bo nie mam nic do Nocnego Kochanka i film może nie tyle mi się podobał, co uważam, że był zabawniejszy niż część filmów otagowanych obecnie jako <komedia>. Płyt NK nie posiadam, na koncerty nie chadzam, ale kompletnie mi nie przeszkadza to, co robią. Nie podpinam ich pod tzw. scenę, bo sami też raczej nie są nią zainteresowani więc wszystko jest ok jak dla mnie. Niektóre teksty jak "Pigułka samogwałtu" nawet śmieszne. Niech doją ile mogą, Lepsza taka robota niż w fabryce przy linii produkcyjnej.yossarian84 pisze:Żułek pisze:rozumiem że ocena Jennifer to jej gra a nie twarz ;)
nie, jej nuszki :-)
a Heavy Trip oczywiście olej, bo jest tak bardzo czerstwy, że może się podobać jedynie fanom Nocnego Kochanka
o widzisz stary i to mnie się podoba ;-) wpisuję Ciebie do kolumny "lubię go".Oki pisze:Heavy Trip - bardzo zabawny film i tylko ci co traktują metal jak jehowi krawaty się na nim nie uśmieje
Żułek, i tak wlasnie powinienes kontrowac jak ktos krytykuje Twoje komedie z Sandlerem ;-)Oki pisze:Heavy Trip - bardzo zabawny film i tylko ci co traktują metal jak jehowi krawaty się na nim nie uśmieje
Wacław pisze:[youtube][/youtube]
żułek pewnie widział. film zdecydowanie dla niedorozwojów. b.dobrze się bawiłem się przy story o tych lapońcach ;-)
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
a nie widziałem. dziękuję.maciek z klanu pisze:Wacław pisze:[youtube][/youtube]
żułek pewnie widział. film zdecydowanie dla niedorozwojów. b.dobrze się bawiłem się przy story o tych lapońcach ;-)
Panie Wacławie polecam Panu film "Lapońska odyseja". kilka lat temu leciało w kinach studyjnych, fajna sprawa.
Fajny film.Żułek pisze:
natomiast dzisiaj na wieczór z braku laku pożyczyłem sobie z wypożyczalni Cichego Boba i spółke ;)
będzie wesoło ;)
mnie śmieszy zawsze tak samo, a oglądam co kilka latŻułek pisze:ano fajny i było wesoło ale jednak trzeba było nie ruszać bo zapamiętałem go jako o wiele bardziej śmieszny niż był :/
Mnie ten seans rozwalił - drażnił, nużył, wstrząsał i w głowie pozostaje do dziś. Ta zmiana ról społecznych po prostu miodzio (cierpkie miodzio).Harlequin pisze:
Oj ciężki film, dbry ale ciężki. Spodziewałem się czegoś w desen thrillera erotycznego, a dostałem miejscami dość toporne (jest troche dłużyzn), ale poruszające kino psychologiczne. Warto obejrzeć.
^^ Jak dla mne jeden z bardziej przereklamowanych filmów, dużo bardziej mi się podoba pierwowzór z Paulem Munimdevastator77 pisze: