DEATHSPELL OMEGA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: DEATHSPELL OMEGA
Na pewno jest plus za umiejętności gdyż nie jest to na bank plumkanie na jednej strunie, tyle, że mnie na ten przykład ich muzyka na dłuższą metę męczy. Wolę więc po prostu przypierdolić Battles in the North który cieszy, daje frajdę i uspokaja :)
Jebać żuli.
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2678
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: DEATHSPELL OMEGA
wolff pisze:Na pewno jest plus za umiejętności gdyż nie jest to na bank plumkanie na jednej strunie, tyle, że mnie na ten przykład ich muzyka na dłuższą metę męczy. Wolę więc po prostu przypierdolić Battles in the North który cieszy, daje frajdę i uspokaja :)
teraz na poważnie. muzyka jak muzyka. jeden lubi brzęczenie muchy, sorry tremola. drugi mnięsisty bas. kwestia gustu. to niedyskutowalny faktyczny fakt.
tylko po kiego huja takie rozkminy quasi-chwilo-zoficzne. jakieś biblijne trylogie. odniesienia do starego, nowego testamentu, kabały, kaszubskich wierszy z xvii wieku i pani bławatskiej. szkatułkowe 7 dna z dziewiątego dna. konteksty. metafory. sami profesorowie w kaszmirowych pulowerkach z plackowatą łysiną się zebrali. i debatuja. a tam po drugiej stronie lustra, kilku naćpanych metaluchów sobie wydłubało płytę. jedną - drugą. fyfnastą. dorobiło do tego bajzlu teozoficzo-teologiczną otoczkę. dodało naprawdę udane grafiki. do tego przepisu musowo aura tajemniczości und elitarności musiała się pojawić i zmęczone metaluchy prostymi rytmami, śpiewaniem o tym jak szatan wyruchał zakonnice dostają orgazmu. i realizują te swoje potrzeby. tylko, czy aby na pewno w ramach metalu? jest tyle poezji śpiewanej cudownej i metaforycznej. można przecież tam się zrealizować jak u pani na polskim w ogólniaku.
a apogeum rozkmin to wysrane zdanie w internetach, że to właściwie już dżez jest. heh. oczywiście nie formalnie. heh
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: DEATHSPELL OMEGA
Trocak, pewnie by napisał, że to już jazz bo w 99% słyszy Miles'a. Zresztą, kto przy zdrowych zmysłach zapierdzi, że jednak metalowa kapela gra jazz, no panie :)Wacław pisze:
a apogeum rozkmin to wysrane zdanie w internetach, że to właściwie już dżez jest. heh. oczywiście nie formalnie. heh
Srać na to, niech sobie chłopki grają na zdrowie, mam czego słuchać.
Jebać żuli.
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 764
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: DEATHSPELL OMEGA
Sprzeciw.ultravox pisze:Lord Gorloj pisze:(...)a jednocześnie mają tak totalnie wyjebane na to, czy ktokolwiek ich rozumie
Gdyby mieli wyjebane, to by nie udzielali wywiadów.
Udzielili dwóch w ciągu ostatnich kilkunastu lat, z czego ten nowy jest momentami tak hermetyczny, że bez jakiegoś humanistycznego zaplecza - i to raczej nie na poziomie matury rozszerzonej z polskiego czy zdanej na tróję filozofii na studiach prawniczych - ciężko ogarnąć o co im chodzi. Ja oczywiście nie mam żadnego problemu, bo znam wszystkie przywoływane przez nich nazwiska i myśl większości tych autorów przestudiowałem w ciągu ostatnich dziesięciu lat mniej lub bardziej dokładnie, ale dla przeciętnego metalucha ten wywiad to są jakieś bełkotliwe, pseudofilozoficzne bzdury. Którymi wcale nie są, ale weź tłumacz rachunek całkowy Sebie z trzeciej gie, który nie umie zapamiętać tabliczki mnożenia.
Notabene, obstawiam, że w DsO ktoś prawdopodobnie ma doktorat albo może i habilitację z jakiegoś humanistycznego gówna. Nie z filozofii - sądząc po tym, co jest w wywiadzie diagnozuję raczej jakieś literaturoznawstwo (profil: frankologia, ale to oczywiste), z naciskiem na krytykę literacką.
Gust obiektywny to jedno, a subiektywny to drugie. Takie rzeczy - nieważne, czy w black metalu, czy gdziekolwiek indziej - stawiają bardzo duże wymagania odbiorcy, a takich odbiorców - zdolnych do odebrania przekazu i czerpania z niego zwykłej radochy, jaką tobie sprawia nie wiem co, może Revenge? - jest z założenia mało. Nie chodzi o elitaryzm. Raczej o statystykę. DsO jak na tak wysublimowany hehe zespół trafia do bardzo dużego grona słuchaczy, od wyrobionych, wartościowych słuchaczy po kompletnych tłuków, co świadczy o jakiejś formie geniuszu jednak.wolff pisze:DSO to takie Porcupine Tree black metalu. Chłopy mieszają, potrafią i to słychać. Kwestia czy komuś to przypada do gustu. Na pewno możliwości mają spore inna sprawa czy komuś to pasuje i potrzebuje obcować z takim black metalem?
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: DEATHSPELL OMEGA
Tez tak to widze.wolff pisze:A może po prostu jest zapotrzebowanie na rynku bo emo ludki zapragnęły być mroczne?
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2678
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: DEATHSPELL OMEGA
w poście powyżej mamy sedno sprawy.
1. łatwa przyswajalność. dla tłuka i profesora zwyczajnego KUL.
2. łopatologia stosowana u tfórcóf . podparta rzekomym przewodem doktorskim. z kulturoznawstwa.
3. kiminizm pospolity u odbiorcóf. podparty 10letnimi studiami nad pracami Anny Świderkówny. oraz znajomościom-OM-OM Hegla. i Schopenhaeur'a. to ważne.
1+2+3 = blek metal jak sam s-kurwe-syn.
a ktoś tu wcześniej łuszczył i wyłuszczył swoją wizję blek metylu. powiedzmy ze znakami zapytania, ale też kilkoma punktami zaczepienia.
i jeszcze jedno. prawdziwa rewolucja zaczyna się tu. że tak sprytnie połączę wątki:

1. łatwa przyswajalność. dla tłuka i profesora zwyczajnego KUL.
2. łopatologia stosowana u tfórcóf . podparta rzekomym przewodem doktorskim. z kulturoznawstwa.
3. kiminizm pospolity u odbiorcóf. podparty 10letnimi studiami nad pracami Anny Świderkówny. oraz znajomościom-OM-OM Hegla. i Schopenhaeur'a. to ważne.
1+2+3 = blek metal jak sam s-kurwe-syn.
a ktoś tu wcześniej łuszczył i wyłuszczył swoją wizję blek metylu. powiedzmy ze znakami zapytania, ale też kilkoma punktami zaczepienia.
i jeszcze jedno. prawdziwa rewolucja zaczyna się tu. że tak sprytnie połączę wątki:

Ostatnio zmieniony 25-06-2019, 19:04 przez Wacław, łącznie zmieniany 1 raz.
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: DEATHSPELL OMEGA
Przecież ta płyta jest łatwa w odbiorze, taka lekko szpanerska by pokazać "jak my to gramy i potrafimy" skupić to się można na klasykach jazzu nie zaś na jakimś metalu, muzyce dla waszawców i przepitych niedojebów, wiadomo :)
Jebać żuli.
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2678
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: DEATHSPELL OMEGA
heh, ok, my to mieliśmy "klub akwarium", a wy piwnicę pod, że tak powiem baranami ... hehwolff pisze:Przecież ta płyta jest łatwa w odbiorze, taka lekko szpanerska by pokazać "jak my to gramy i potrafimy" skupić to się można na klasykach jazzu nie zaś na jakimś metalu, muzyce dla waszawców i przepitych niedojebów, wiadomo :)
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: DEATHSPELL OMEGA
Miało być wszawców. To ci co się nie myją.
Barany, qlt eternal , sporo bib się tam uskuteczniało, zresztą, w naszym Wybitnym mieście klubów jest sporo, pamiętam czasy gdy u was w temacie raczkowano i Stolica wpadała pobalować do Miasta Królów. Coś się zmieniło ?
:)
Barany, qlt eternal , sporo bib się tam uskuteczniało, zresztą, w naszym Wybitnym mieście klubów jest sporo, pamiętam czasy gdy u was w temacie raczkowano i Stolica wpadała pobalować do Miasta Królów. Coś się zmieniło ?
:)
Jebać żuli.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: DEATHSPELL OMEGA
Pojebani sa ci, ktorzy doszukuja sie w BM czegos, czego tam po prostu nie ma. Elitaryzm z dupy oparty na tym, ze ktos gra lepiej na gitarze od kogos innego. Jednakze prymitywne granie broni sie samo. (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: DEATHSPELL OMEGA
Skomplikowane również może być słuszne w zależności od oczekiwań słuchacza i tego czego on sam szuka i oczekuje.
Na forume od zawsze wałkowane.
Na forume od zawsze wałkowane.
Jebać żuli.
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2678
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: DEATHSPELL OMEGA
a nie wiem jak to teraz jest. ja walę kirę do kota ;-) choć owszem jak byłem piękny i gładki szkolenia w krakowie to były niezpomniane chwile. albo zapomniane jak za mocno alko weszło :_0 zresztą, życie studencko-akademickie też. co by nie mówić też tak postrzegam kraków.wolff pisze:Miało być wszawców. To ci co się nie myją.
Barany, qlt eternal , sporo bib się tam uskuteczniało, zresztą, w naszym Wybitnym mieście klubów jest sporo, pamiętam czasy gdy u was w temacie raczkowano i Stolica wpadała pobalować do Miasta Królów. Coś się zmieniło ?
:)
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: DEATHSPELL OMEGA
Czyli sluchacz sam sobie kompikuje sprawe slyszac to co zdaje mu sie, ze slyszy, a czego tam po prostu moze nie byc.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: DEATHSPELL OMEGA
Prawdziwy słuchacz ma wyjebane na muzykę, wkleja tematy z yt, gada sam do siebie po nocy twierdząc, że głusi ci co nie lubią tego co on sam słucha. Pozdro z tego miejsca dla 535 :)
Jebać żuli.
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: DEATHSPELL OMEGA
Dso jest modne, tak od parakleta. Tzn słuchasz dso znaczy że wyrobiony gust i koneser Black metalu
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3543
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: DEATHSPELL OMEGA
Raczej ci, którzy w imię nienaruszania swojej strefy komfortu utrzymują, że nie ma i nie ma być prawa być w black metalu czegoś, co w istocie od dawna w nim jest.ozob pisze:Pojebani sa ci, ktorzy doszukuja sie w BM czegos, czego tam po prostu nie ma.
Zabawna jest ta postawa - nie mówię w tym momencie, że Twoja, bo nie śledziłem, ale często spotykana - pod tytułem cały ten black metal i metal w ogóle to swojski prymityw i brak głębszych treści, a jak ktoś robi coś w tej muzyce coś innego, to wcale nie robi, tylko udaje, że robi, o czym świadczy fakt, że ja tam nic głębokiego nie widzę, ponieważ się nad tym nie zastanawiam, albowiem musiałbym chyba upaść na łeb, żeby się zastanawiać nad czymś, czego tam nie ma, skoro jest to przecież prymityw i brak głębszych treści
:D
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: DEATHSPELL OMEGA
Mniej więcej tak to się przedstawia :) Kiedyś twory impresjonistów "poważni" krytycy malarstwa uważali za ekscesy pijaków i narkomanów, dziełom np. Bartoka na początku XX wieku odmawiano prawa do nazywania ich muzyką, połowa awangardy literackiej międzywojnia wg. ówczesnych krytyków to "wygłupy". Przykłady można mnożyć. Nie ma czegoś takiego jak izolowane zjawiska kulturowe czy podział muzyki na poważną i niepoważną (to akurat nawet Penderecki powiedział explicite).
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 764
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: DEATHSPELL OMEGA
Zgniłem, nie odpiszę xDWaszJudasz pisze:Raczej ci, którzy w imię nienaruszania swojej strefy komfortu utrzymują, że nie ma i nie ma być prawa być w black metalu czegoś, co w istocie od dawna w nim jest.ozob pisze:Pojebani sa ci, ktorzy doszukuja sie w BM czegos, czego tam po prostu nie ma.
Zabawna jest ta postawa - nie mówię w tym momencie, że Twoja, bo nie śledziłem, ale często spotykana - pod tytułem cały ten black metal i metal w ogóle to swojski prymityw i brak głębszych treści, a jak ktoś robi coś w tej muzyce coś innego, to wcale nie robi, tylko udaje, że robi, o czym świadczy fakt, że ja tam nic głębokiego nie widzę, ponieważ się nad tym nie zastanawiam, albowiem musiałbym chyba upaść na łeb, żeby się zastanawiać nad czymś, czego tam nie ma, skoro jest to przecież prymityw i brak głębszych treści
:D
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out
- Wacław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2678
- Rejestracja: 04-08-2018, 08:37
Re: DEATHSPELL OMEGA
tyle, że to prawda.Drone pisze:Mniej więcej tak to się przedstawia :) Kiedyś twory impresjonistów "poważni" krytycy malarstwa uważali za ekscesy pijaków i narkomanów, dziełom np. Bartoka na początku XX wieku odmawiano prawa do nazywania ich muzyką, połowa awangardy literackiej międzywojnia wg. ówczesnych krytyków to "wygłupy". Przykłady można mnożyć. Nie ma czegoś takiego jak izolowane zjawiska kulturowe czy podział muzyki na poważną i niepoważną (to akurat nawet Penderecki powiedział explicite).
poza tym co to wnosi do "dyskusji"? ok, wnosi. ostatnie zdanie. nie ma podziału na poważną, niepoważną i semipoważną. a może powinna mieć miejsce ta izolacja? może pora na ten podział. może właśnie bycie 'trve" cokolwiek by to znaczyło to jest jeszcze jakakolwiek wartość np. w blek metalu. może pora się wyizolować od tego przyzwolenia na bycie trans-i-progresywnym? co byście jeszcze tam chcieli wrzucić? mało wam?
ps. dzisiaj rozbuchane analizy i rozkminianie bełkotu z tekstów + bełkotu interpretatorów. a jutro? panele dyskusyjne nt. blek metalu? katedra blek metalu? piszta już do gowina. na was pora.
podsumuję to dla siebie tak. bez urazy. zespolik pierdnął tekstami a tu szauł. w internecie szauł. ciekawe dlaczego nie ma takich dyskusji w dziale o książkach? a wiem dlaczego. bo metaluch sklecił poprawnie zdanie. dał głos> zlał w papkę przetrawione swoje filoziofie. i wydał to na kolejnej jak dla mnie nudnej muzycznie płycie. no brawo. zachwycające.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: DEATHSPELL OMEGA
To, że ktoś jest pijakiem, narkomanem albo jeszcze czymś gorszym nie ma koniec końców znaczenia, jeżeli chodzi o to, co niesie sztuka, którą tworzy.
Każdy też ma prawo do swojej oceny, czy np. analiza tekstów DsO jest głupotą czy nie. Inna sprawa, że taka ocena nie jest ani nie powinna być dla nikogo wiążąca. Niech każdy robi, co uważa za stosowne.
Każdy też ma prawo do swojej oceny, czy np. analiza tekstów DsO jest głupotą czy nie. Inna sprawa, że taka ocena nie jest ani nie powinna być dla nikogo wiążąca. Niech każdy robi, co uważa za stosowne.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.