Proszę państwa do gazu.

[535]

Pomyślałem że LPG.... Oczywiście głosuję na jedynie słuszną opcję pierwszą.

[Sybir]

Zbyt mało opcji. Dodałbym "forumicze MM", "moderacja forum MM", "wrogowie black metalu", "redakcja Metal Sucks", "słuchacze Antyradia i Trójki", itp. Za mało inwencji twórczej, kol. 83koper83. Następnym razem proponuję przeprowadzenie praankiety.
Z braku laku wybieram opcję z Panią Moniką B. <3
Zdaję sobie wszelako sprawę, że temat ten długo nie powisi. Czekam na pierwsze zgłoszenia :)

[TheDude]

Śmierć kobietom, które zamiast się rżnąć jak małpiszony wolą leżeć jak kłody (a niektóre jeszcze zamykają oczy) :)

[Hatefire]

[youtube][/youtube]

Na pohybel wszystkim

[535]

Zbyt mało opcji. Dodałbym "forumicze MM", "moderacja forum MM", "wrogowie black metalu", "redakcja Metal Sucks", "słuchacze Antyradia i Trójki", itp. Za mało inwencji twórczej, kol. 83koper83. Następnym razem proponuję przeprowadzenie praankiety.
Z braku laku wybieram opcję z Panią Moniką B. <3
Zdaję sobie wszelako sprawę, że temat ten długo nie powisi. Czekam na pierwsze zgłoszenia :)

Zostaw pan, bo maturzyści dobrej zmiany nigdy nie dobrną do tej lektury.

[Sybir]

Na razie nikt nie zadenuncjował tego wątku :(

[Gall]

Bo każdy z nas ma własny Mordoplan.

[Ascetic]

Bo każdy z nas ma własny Mordoplan.

jaki jest Twój?
mój to po całości jazda> opcja 1.

[Gall]

Uznałem, że Monica musi pozostać. For my eyes only. Zanim sczeznę.

[535]

Bo każdy z nas ma własny Mordoplan.

Tak jest. Choćby nawet bez Lecha.

[Ascetic]

Uznałem, że Monica musi pozostać. For my eyes only. Zanim sczeznę.

oglądając to sugestywne zdjęcie dochodzę do wniosku, że miałeś rację. ja popełniłem błąd. `

[TheDude]

''Haters of life are telepathic with the deceased''

[wolff]

Szkoda gazu na ludzi, kiedyś i tak zabraknie wody więc zdechną z pragnienia toczeni przez choroby i brud, będzie wspaniale.

[BOLEK]

głos - Cała ludzkość z wyłączeniem Moniki Belucci sprzed piętnastu lat.

[dzik]

^ tak samo

[Lukass]

Uznałem, że Monica musi pozostać. For my eyes only. Zanim sczeznę.

oglądając to sugestywne zdjęcie dochodzę do wniosku, że miałeś rację. ja popełniłem błąd. `

Oczywiste.

[Heretyk]

Jest lewactwo a nie ma prawactwa? To niesprawiedliwe. Takiemu Pacjentowi przydałby się kontakt z gazem rozweselającym.

zgadza się. tzn do Pacjenta ogólnie nic nie mam, ale niektóre skrajne prawaki typu terlikowski czy jakiś pospieszalski są być może nawet gorszą zarazą niż szczuki czy biedronie. trudno orzec

[535]

o kurwa, byrdziu pan do ciebie


powrót
Klasyczny rozkład: Mayhem – De Mysteriis Dom Sathanas
Mayhem - De Mysteriis Dom SathanasMAYHEM
De Mysteriis Dom Sathanas (1994)

Norwegia, Deathlike Silence, Black Metal

KTO, GDZIE I KIEDY?

Mayhem powstał w 1984 roku w Oslo. Założycielami zespołu byli: gitarzysta Øystein Aarseth (początkowo znany pod pseudonimem Destructor a następnie Euronymous), basista Jørn Stubberud (Necrobutcher) i perkusista Kjetil Manheim. Nazwa zespołu została zaczerpnięta od utworu Venom – „Mayhem with Mercy”. W tym składzie wydali demo „Pure Fucking Armageddon” (1986). Tego samego roku i rok później do zespołu zwerbowano dwóch wokalistów. Pierwszym był Eirik Norheim (Messiah) lecz zagrał tylko jeden koncert po czym odszedł. Drugim był Sven Erik Kristiansen (Maniac), który w 1987 nagrał z Mayhem ep „Deathcrush”. Ep’ka została wydana przez nowopowstałą wytwórnię Euronymousa – Posercorpse Music. Materiał rozszedł się szybko w nakładzie 1000 sztuk i doczekał się reedycji w 1993 roku w Deathlike Silence Productions (nowa nazwa wytwórni Aarsetha).Manheim i Maniac opuścili zespół w 1988 roku a ich miejsce zajęli Per Yngve Ohlin (Dead) oraz Jan Axel Blomberg (Hellhammer). W 1990 roku muzycy przeprowadzili się do starego domu w lesie w okolicy Oslo i zaczęli pisać numery na nowy album „De Mysteriiis Dom Sathanas”. 8 kwietnia 1991 roku Dead popełnił samobójstwo strzelając sobie w głowę ze strzelby. Euronymous wykorzystywał później ten fakt w celu podkreślenia mrocznego obrazu zespołu. Jego śmierć wpłynęła na Necrobutchera do tego stopnia, że opuścił Mayhem. Przez chwilę w zespole gościł Occultus lecz odszedł z powodu gróźb ze strony Aarsetha. W celu nagrania debiutu do zespołu dołączyli Varg Vikernes (Count Grishnackh), Snorre W. Ruch (Blackthorn) i wokalista Attila Csihar. Na początku 1993 roku duża część materiału była już nagrana lecz zabójstwo Euronymousa przez Vikernesa w sierpniu, opóźniło dokończenie sesji. Album ukazał się ostatecznie w maju 1994 roku. We wkładce uwzględnieni zostali jedynie Euronymous i Hellhammer. Partie basu nagrane przez Varga miały być, wedle ustaleń z rodziną, usunięte i ponownie nagrane przez Hellhammera jednak tak się nie stało. Zostały jedynie przyciszone.

DLACZEGO TO KLASYK?

To jest raczej pytanie retoryczne. Obecnie ciężko wyobrazić sobie bardziej klasyczny czy kultowy krążek bm*. Surowizna poparta niesamowicie realistycznym klimatem. Siarczyste gitary, które wiercą dziurę w brzuchu i pełne brzmienie perkusji tworzą zabójczą, czarną dziurę. Dzięki tej płycie można pogrążyć się w depresji, sięgnąć w głąb swojej duszy albo zwyczajnie napierdalać głową aż do omdlenia. Pozwalają ku temu szaleńcze, thrash’owe rytmy, które znalazły także swoje miejsce na „De Mysteriis Dom Sathanas”. Emancypacja mroku jest jej motywem przewodnim a tylko od słuchacza zależy co z tym zrobi. Wokale, które nagrał Attila doskonale podkreślają naturę Mayhem. Naturę, która została ukształtowana przez historię wypełnioną śmiercią. Fakt, że album miał premierę równo 20 lat temu, właśnie w maju i że w dniu dzisiejszym dane mi będzie doświadczyć tej muzyki na żywo jest niesamowity. Miejmy nadzieję, że chociaż w części odtworzą klimat swoich pierwszych wydawnictw. To jest absolutny początek dla każdego fana black metalu i swoiste opus magnum. Słuchać!

* w dodatku jakaś kurwa spod mostu i bez wyobraźni...z kim ja pracuję

[Triceratops]

Opcja ostatnia oczywiscie.