- Darkened Nocturn Slaughtercult / Purgatory "The Legion of Chaos " wydanie CD 2017 digi , Animate Records
- Darkened Nocturn Slaughtercult "Follow the Calls for Battle ", CD 2001, limit 2033 szt.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
Bo tak w istocie jest. Ona nie istnieje przy wszystkich wcześniejszych ale także przy następnej, mimo, że gdy włączyć ją po latach jest to dobra muzyka.ultravox pisze:Jakoś nigdy nie przepadałem za "Coma of Souls". Obiektywnie jest to oczywiście dobra płyta, ale zupełnie dla mnie nie istnieje przy "Endless Pain" czy "Pleasure to Kill".
Zdziwiłem się, jak to przeczytałem, bo jakiś czas temu całkiem sporo było tej reedycji na różnych sklepach - https://www.discogs.com/sell/release/4891164?ev=rb" onclick="window.open(this.href);return false;. Sam sobie kupiłem i jestem bardzo kontent.Gunman pisze:O właśnie. Impact Is Imminent mi brakuje w kolekcji. Ciężko to dorwać na CD, może ktoś ma i nie potrzebuje?
Pierwsze czy redka ?Maleficio pisze:
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
tak. trudno uwierzyc, ale na poczatku stulecia w mm na gorczewskiej kupowalem plyty burzum, slayer czy darkthrone. cd anima damnata nie byl tam niczym niespotykanym. ich atutem byly ponadto bdb ceny, szczegolnie w porownianiu z chujowym empikiem, ktore to ceny jednak w pewnym momencie (nagle) skoczyly o kilkanascie-kilkadziesiat procent. ta podwyzka cenowa dziwnym trafem przypadla na okres mocnego ograniczenia asortymentu w dziale metal (i nie tylko)Gore_Obsessed pisze:
Wczoraj wpadło. Wyłowione w stołecznym Media Markt na Górczewskiej. Sklep, który w pierwszych latach po otwarciu (pierwsza połowa ubiegłej dekady) był świetny, jeśli chodzi o ofertę dostępnych płyt z muzyką metalową, ale kilka lat temu osiągnął poziom gówna. Widzę jednak, że od mojej ostatniej wizyty. mniej więcej rok temu, wreszcie wystąpiła jakaś tendencja zwyżkowa. Metal nadal zajmuje 20% powierzchni sprzed lat, ale cuś drgnęło jeśli chodzi o wybór płyt.
Reedycja "Coma of souls" nie dość, że w przystępnej cenie to jeszcze bez porównania lepsza niż te tragiczne digibooki ze zniszczoną oprawą graficzną wypuszczone ostatnio. Grubaśna książeczka, gdzie mamy między innymi kilkustronnicowe wspominki z epoki. Sama zawartość, wiadomo - nadziana thrashowymi riffami z najwyższej półki jak dobra kasza skwarkami. Mam poważne wątpliwości czy wszystkim neosofixom razem wziętym udało się przez ostatnich kilkanaście lat wydać na świat tyle gitarowych zagrywek na porównywalnym poziomie. Jedna z płyt na których moim zdaniem wszystko "pykło" jak należy. Brzmienie, teksty, wokale, bębny. Idealny mariaż przebojowości i agresji. Do dzisiaj nie mogę wyjść z podziwu - taki refren do "Agents of Brutality" WCIĄŻ podnosi mi ciśnienie jak za małego łebka. Na pewno podium jeśli chodzi o dyskografię Niemców. O to który stopień kłócić się nie będę.
Ostatnie SKELETAL REMAINS kupione oldskulowo, czyli "na ładne oczy", przepraszam... okładkę. Za te pieniądze nie mogłem zostawić na pastwę jakiegoś sezonowego leszcza. Jak nie zachwyci to mam już na to chętnego.
Niech już zostanie w tym dziale, ale kup tę płytę.maciek z klanu pisze:
Kurwa, pojebalem z tematem czego teraz słuchacie.