Metalowe przedszkole: historie niesamowite
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- w mackach Zła
- Posty: 961
- Rejestracja: 25-12-2011, 15:29
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
Bo co w tym śmiesznego kiedy spało się na klatce schodowej w kamienicy nieopodal Poznańskiej Areny kiedy nazajutrz miał odbyć się koncert m.in. KATA i PRETTY MAIDS I HANOJ ROCKS
Lub gdy z Łeby ( miesiąc poślubny ) pociągami do Katowic na MONSTERS OF ROCK 91 i zaraz po nim w drogę powrotną
No kurwa co w tym śmiesznego
Lub gdy z Łeby ( miesiąc poślubny ) pociągami do Katowic na MONSTERS OF ROCK 91 i zaraz po nim w drogę powrotną
No kurwa co w tym śmiesznego
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1728
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
[youtube][/youtube]
ten film a szczególnie ten fragment wywrócił wszystko co powkładano do młodej głowy
ten film a szczególnie ten fragment wywrócił wszystko co powkładano do młodej głowy
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
Ja z tej serii miałem Immortal "Battles + Blizzard". o ile pamiętam to kolejność kawałków nie była zgodna z tracklistą we wkładceTheDude pisze:Pamiętam, że zakupiłem kiedyś takie cudo jak na zdjęciu poniżej. Oj, bylo katowanie :)
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
Zaskakujące. Film o pedofilskiej szkółce w której niejaki Kleks, molestował nieletnich chłopców wywrócił wszystko?BOLEK pisze:[youtube][/youtube]
ten film a szczególnie ten fragment wywrócił wszystko co powkładano do młodej głowy
Jeżeli chodzi o film, który wywracał prawidłowo ukształtowanym chłopcom wszystko, to jest tylko jeden faworyt.
[youtube][/youtube]
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1728
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
tu nie chodzi o film tylko fragment i nie wmawiaj że w owym czasie miałeś świadomość że istnieje coś takiego jak molestowanie i pedofilia chyba że miałeś pecha
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
Bo molestowanie i pedofilia to lewacki wymysł dwudziestego pierwszego wieku, a dzieci lgną w poszukiwaniu ciepła. Wiem Bolek. Wszystko wiem. Proszę, weź pod uwagę, że nie każdy jest dzieckiem betoniarza i zakonnicy.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1728
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
rozumiem było Ci ciężko mam nadzieję że zdołałeś się otrząsnąć
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
Nie pierdol towarzyszu. Zabrali się za was i jest trochę trudniej. Nie bardzo mnie to martwi. Swoją drogą jak niewinny żart o cyckach obnaża wszędobylski stres oraz napięcie. Mniej telewizji i prasy zalecam.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1728
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
widać na przykładzie kol że ogólny dostęp do oświaty demoralizuje
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
O której można pokibicować na Wielickiej?
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1143
- Rejestracja: 19-07-2011, 15:06
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
A jak komuś chce się czytać :
Niezapomniana niedziela 7:00 Muzyka Młodych ! i wielkie rozczarowanie :( "Ponieważ wyjątkowo tylko czwartek dysponujemy płytą DEATH "Leprosy" nie będzie dziś żadnej płyty a kilka nowinek...". Szybkie przeliczenie czasowe,czwartek w szkole pani matematyczka,która widząc moje włosy (do dziś nie wiem czy pan od p.o.nie był pod jej wpływem jak mi ich nie obciął ) która widząc moje włosy,twirdzi że buk jest niesprawiedliwy,kończę 14.10 pół godziny do domu...trzeba uciec z dwóch ostatnich lekcji :). Mam dolara kupuję w PEWEXIE Tdk-90 :) .Poniedziałek pierwsza lekcja matematyka i niespodzianka!Czwartek klasówka brak obecności ocena 0 (stosowała a potem w średniej wychodziło ...) i co robić? Zawsze jak oddawałeś jej kartkę puszcza wolno było wyjść. Krótka decyzja oddaję i do domu wyrobię.Niestety już w telegraficznym skrócie wizytacja u p.dyrektor,pała na koniec roku/zdany na szczęście komis/ ale jestem włączam rec i mniodzio i achy i ajaj! Audycja się skończyła powtarzamy słuchanie płyty i.......kurwa co jest??? Pewex uwzględnił reklamację tylko co z tego? Taśma nawinięta odwrotnie.Coś dodać?
Niezapomniana niedziela 7:00 Muzyka Młodych ! i wielkie rozczarowanie :( "Ponieważ wyjątkowo tylko czwartek dysponujemy płytą DEATH "Leprosy" nie będzie dziś żadnej płyty a kilka nowinek...". Szybkie przeliczenie czasowe,czwartek w szkole pani matematyczka,która widząc moje włosy (do dziś nie wiem czy pan od p.o.nie był pod jej wpływem jak mi ich nie obciął ) która widząc moje włosy,twirdzi że buk jest niesprawiedliwy,kończę 14.10 pół godziny do domu...trzeba uciec z dwóch ostatnich lekcji :). Mam dolara kupuję w PEWEXIE Tdk-90 :) .Poniedziałek pierwsza lekcja matematyka i niespodzianka!Czwartek klasówka brak obecności ocena 0 (stosowała a potem w średniej wychodziło ...) i co robić? Zawsze jak oddawałeś jej kartkę puszcza wolno było wyjść. Krótka decyzja oddaję i do domu wyrobię.Niestety już w telegraficznym skrócie wizytacja u p.dyrektor,pała na koniec roku/zdany na szczęście komis/ ale jestem włączam rec i mniodzio i achy i ajaj! Audycja się skończyła powtarzamy słuchanie płyty i.......kurwa co jest??? Pewex uwzględnił reklamację tylko co z tego? Taśma nawinięta odwrotnie.Coś dodać?
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
:DAdrianSmith pisze:Bo co w tym śmiesznego kiedy spało się na klatce schodowej w kamienicy nieopodal Poznańskiej Areny kiedy nazajutrz miał odbyć się koncert m.in. KATA i PRETTY MAIDS I HANOJ ROCKS
Lub gdy z Łeby ( miesiąc poślubny ) pociągami do Katowic na MONSTERS OF ROCK 91 i zaraz po nim w drogę powrotną
No kurwa co w tym śmiesznego
Arek, proszę o więcej!
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
Wiadomo. Zdrowa ,goła baba z jędrnym cyckiem to dla was zgorszenie, a słuchanie wskazówek nieroba w sukience to norma. I jeszcze prowadzicie mu swoje potomstwo. Brawo.BOLEK pisze:widać na przykładzie kol że ogólny dostęp do oświaty demoralizuje
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
Przesadzasz, nie każdy klecha to pedofil i nierób podobnie jak nie każda baba ma jędrne cycuszki.
Akademię Pana Kleksa czytałem w podstawówce , dobra pozycja.
Akademię Pana Kleksa czytałem w podstawówce , dobra pozycja.
Jebać żuli.
-
- w mackach Zła
- Posty: 961
- Rejestracja: 25-12-2011, 15:29
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
Druga METALMANIA ( 86 r trzecia LO ) zbliżała się wielkimi krokami . Kasa na bilety wysłana przez przekaz pocztowy a tu nic . Listonosz wiele listów do domu przynosił ale tych cholernych biletów jak nie ma tak nie ma ....
Zaczęliśmy z kumplami z lekka panikować , za kilka dni wyjazd a my z gołymi łapami . Postanowione - zrywka ze szkoły i kierunek poczta i telefon do Dziuby
Męski głos z słuchawki uspokoił nas - mamy bilety odebrać sekretariacie .
Wyjazd - parę piwek ( naprawdę :-) wtedy trenowałem )
Katowice , Spodek .... Sekretariat , wpadamy w czwórkę - spora kolejka ( pamiętam jak dziś .... ) wolno to idzie , wkrótce dowiedzieliśmy się dlaczego - sprawdzają dowody !!!! ???? Ale po co . Ano po to by policzyć ile masz ' 6 ' w numerze dowodu . Ten kto miał najwięcej dostał nowiuteńkie " METAL AND HELL " z autografami ....
Kurwa coś tam tych szóstek miałem ... Ale byli lepsi
Zaczęliśmy z kumplami z lekka panikować , za kilka dni wyjazd a my z gołymi łapami . Postanowione - zrywka ze szkoły i kierunek poczta i telefon do Dziuby
Męski głos z słuchawki uspokoił nas - mamy bilety odebrać sekretariacie .
Wyjazd - parę piwek ( naprawdę :-) wtedy trenowałem )
Katowice , Spodek .... Sekretariat , wpadamy w czwórkę - spora kolejka ( pamiętam jak dziś .... ) wolno to idzie , wkrótce dowiedzieliśmy się dlaczego - sprawdzają dowody !!!! ???? Ale po co . Ano po to by policzyć ile masz ' 6 ' w numerze dowodu . Ten kto miał najwięcej dostał nowiuteńkie " METAL AND HELL " z autografami ....
Kurwa coś tam tych szóstek miałem ... Ale byli lepsi
- Stary Metal
- w mackach Zła
- Posty: 953
- Rejestracja: 21-03-2014, 20:07
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
Rok 1988 i jednostka wojskowa w Izabelinie.Stary Metal wtedy jeszcze jako zapiździałe kocisko świeżo po szkoleniu kapralskim trafia do jednostki liniowej. Stare wojsko pokazuje mi od razu, gdzie moje miejsce, ale zaraz na początku mojego pobytu na liniówce skądś do mnie dociera informacja, że o 18.00 w Klubie Trójki ma lecieć najnowszy Maiden "Seventh Son of a Seventh Son". Nosz kurwa, nie mogę tego przepuścić. Jako kot nie ma nawet sensu, abym pytał starego wojska, czy mogę posłuchać, bo zaraz wyślą mnie do sprzątania kibli.
Wchodzę więc o odpowiedniej godzinie do świetlicy, blokuję drzwi krzesłem i ogień z monofonicznego radia.
Oczywiście po chwili zaczęli się dobijać, coś wrzeszczeć przez drzwi, ale jebać ich.
"Seven deadly sins, seven ways to win, seven holy paths to hell and your trip begins..." to było najważniejsze.
Wyrwali klamkę i we trzech wpadli do świetlicy drąc ryje "kurwa kocie jebany zajebemy cię".
I kto wie co by było, gdyby nie taki jeden skurwysyn, mały skurwiel, który od początku się na mnie uwziął. Może dlatego, że ja mam 2 bite metry, a ta pizda miała najwyżej 1,60. Ot taki złośliwy taboret.
Powiedział do swoich kumpli, żeby zostawili mnie jemu, on mnie oćwiczy. Tych dwóch w tym momencie zostało zawołanych do pokoju funkcyjnych, wyszli więc, natomiast ja zostałem sam na sam z owym skurwielem, który mówiąc, że mnie ujebie, zamknął drzwi na tyle, na ile dały się zamknąć. Zamknął chyba dlatego, żeby nie było świadków, jak każe mi jebać ziemię.
No i rzeczywiście nie miał świadków. Bo to, że popełnił błąd zauważył w momencie zamknięcia drzwi. Nie zdążył krzyknąć "gleba młody" , gdy sekundę wcześniej wypunktowałem go jednym celnym strzałem w jego skurwiały wąsaty pysk.
Przeleciał przez stół i kiedy wylądował bez ruchu na podłodze, myślałem przez chwilę, że go zabiłem. Ale wstał, spojrzał na mnie z połową fioletowego ryja i jednym okiem, bo drugiego widać nie było spod opuchlizny, coś warknął i wyszedł.
Nie wiem co powiedział kumplom, ale do czasu obcinki miałem spokój od starego wojska na kompanii, a szczególnie ten skurwiel omijał mnie już zawsze szerokim łukiem.
Ale najważniejsze, że płyty dosłuchałem do końca. Żaden dziadek nie przyszedł już mnie ścignąć.
I do tej pory moim ulubionym kawałkiem z tej płyty jest " Can I Play With Madness" , bo przy nim pokazałem gościowi, że nie warto mi przeszkadzać słuchać ulubionej muzyki.
Wchodzę więc o odpowiedniej godzinie do świetlicy, blokuję drzwi krzesłem i ogień z monofonicznego radia.
Oczywiście po chwili zaczęli się dobijać, coś wrzeszczeć przez drzwi, ale jebać ich.
"Seven deadly sins, seven ways to win, seven holy paths to hell and your trip begins..." to było najważniejsze.
Wyrwali klamkę i we trzech wpadli do świetlicy drąc ryje "kurwa kocie jebany zajebemy cię".
I kto wie co by było, gdyby nie taki jeden skurwysyn, mały skurwiel, który od początku się na mnie uwziął. Może dlatego, że ja mam 2 bite metry, a ta pizda miała najwyżej 1,60. Ot taki złośliwy taboret.
Powiedział do swoich kumpli, żeby zostawili mnie jemu, on mnie oćwiczy. Tych dwóch w tym momencie zostało zawołanych do pokoju funkcyjnych, wyszli więc, natomiast ja zostałem sam na sam z owym skurwielem, który mówiąc, że mnie ujebie, zamknął drzwi na tyle, na ile dały się zamknąć. Zamknął chyba dlatego, żeby nie było świadków, jak każe mi jebać ziemię.
No i rzeczywiście nie miał świadków. Bo to, że popełnił błąd zauważył w momencie zamknięcia drzwi. Nie zdążył krzyknąć "gleba młody" , gdy sekundę wcześniej wypunktowałem go jednym celnym strzałem w jego skurwiały wąsaty pysk.
Przeleciał przez stół i kiedy wylądował bez ruchu na podłodze, myślałem przez chwilę, że go zabiłem. Ale wstał, spojrzał na mnie z połową fioletowego ryja i jednym okiem, bo drugiego widać nie było spod opuchlizny, coś warknął i wyszedł.
Nie wiem co powiedział kumplom, ale do czasu obcinki miałem spokój od starego wojska na kompanii, a szczególnie ten skurwiel omijał mnie już zawsze szerokim łukiem.
Ale najważniejsze, że płyty dosłuchałem do końca. Żaden dziadek nie przyszedł już mnie ścignąć.
I do tej pory moim ulubionym kawałkiem z tej płyty jest " Can I Play With Madness" , bo przy nim pokazałem gościowi, że nie warto mi przeszkadzać słuchać ulubionej muzyki.
We're the metal generation
Cold blue steel runs on our veins
We're the metal generation
Don't fuck with us cos we're insane!
Cold blue steel runs on our veins
We're the metal generation
Don't fuck with us cos we're insane!
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1542
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
Jesienią 1984, gdy zaczęła się moja przygoda z metalem, dostęp do nagrań był ze zrozumiałych względów bardzo trudny. Mało tego, były płyty, których nie poznawało się w całości. Wojciech Mann i Roman Rogowiecki w piątkowej Trójce puszczali zazwyczaj po jednej stronie albo wybierali utwory - na więcej nie starczyło czasu. Znacznie wartościowszy pod tym względem był program Marka Gaszyńskiego w programie IV PR (chyba?), gdzie płyty śmigały po całości. Pamiętam, że wszystko zaczęło się od 3 płyt, które w obszernych fragmentach poznałem na przestrzeni miesiąca. A były to: Ride The Lightning, Show No Mercy i Powerslave (Co ciekawe, zupełnie nie znałem wcześniej ani Maiden, ani Kill'Em All - nic z tego do mnie nie dotarło, zresztą w marcu czy w kwietniu byłem na koncercie Classix Nouveaux). Muzyka spodobała się od razu, bez sekundy zwłoki, przy pierwszym odsłuchu. Moja młodzieńcza szczęka opadła na podłogę, odbijając się o dywan leżący na płytkach pcv...
Ale wróćmy do sedna. Otóż największy problem miałem z RTL, bo zaprezentowano chyba tylko 4 utwory: tytułowy, dzwony, FtB i CD. Mogę się mylić, ale chyba tak jakoś było. Rzecz jasna chciałem poznać płytę w całości i ucieszyłem się, gdy kumpel pożyczył mi kupioną gdzieś kasetę, piracką rzecz jasna. Być może była to pierwsza piracka kaseta, jaką widziałem - to już mógł być początek roku 1985. I tu dochodzimy do problemu, który już ktoś poruszył, a mianowicie do zmiany kolejności utworów. Kaseta zaczynała się od utworu tytułowego, po czym dopiero pojawił się Fight Fire with Fire. Muza się oczywiście spodobała, ale pomyślałem sobie, jak to głupio zorganizował zespół, że nie rozpoczął płyty od takiej fajnej zajawki na gitarze klasycznej. Pojęcia "intro" chyba jeszcze nie znałem.
Ale wróćmy do sedna. Otóż największy problem miałem z RTL, bo zaprezentowano chyba tylko 4 utwory: tytułowy, dzwony, FtB i CD. Mogę się mylić, ale chyba tak jakoś było. Rzecz jasna chciałem poznać płytę w całości i ucieszyłem się, gdy kumpel pożyczył mi kupioną gdzieś kasetę, piracką rzecz jasna. Być może była to pierwsza piracka kaseta, jaką widziałem - to już mógł być początek roku 1985. I tu dochodzimy do problemu, który już ktoś poruszył, a mianowicie do zmiany kolejności utworów. Kaseta zaczynała się od utworu tytułowego, po czym dopiero pojawił się Fight Fire with Fire. Muza się oczywiście spodobała, ale pomyślałem sobie, jak to głupio zorganizował zespół, że nie rozpoczął płyty od takiej fajnej zajawki na gitarze klasycznej. Pojęcia "intro" chyba jeszcze nie znałem.
-
- w mackach Zła
- Posty: 961
- Rejestracja: 25-12-2011, 15:29
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
Tak nieśmiało zapytam - Który jesteś rocznik ?Stary Metal pisze:Rok 1988 i jednostka wojskowa w Izabelinie.Stary Metal wtedy jeszcze jako zapiździałe kocisko świeżo po szkoleniu kapralskim trafia do jednostki liniowej. Stare wojsko pokazuje mi od razu, gdzie moje miejsce, ale zaraz na początku mojego pobytu na liniówce skądś do mnie dociera informacja, że o 18.00 w Klubie Trójki ma lecieć najnowszy Maiden "Seventh Son of a Seventh Son". Nosz kurwa, nie mogę tego przepuścić. Jako kot nie ma nawet sensu, abym pytał starego wojska, czy mogę posłuchać, bo zaraz wyślą mnie do sprzątania kibli.
Wchodzę więc o odpowiedniej godzinie do świetlicy, blokuję drzwi krzesłem i ogień z monofonicznego radia.
Oczywiście po chwili zaczęli się dobijać, coś wrzeszczeć przez drzwi, ale jebać ich.
"Seven deadly sins, seven ways to win, seven holy paths to hell and your trip begins..." to było najważniejsze.
Wyrwali klamkę i we trzech wpadli do świetlicy drąc ryje "kurwa kocie jebany zajebemy cię".
I kto wie co by było, gdyby nie taki jeden skurwysyn, mały skurwiel, który od początku się na mnie uwziął. Może dlatego, że ja mam 2 bite metry, a ta pizda miała najwyżej 1,60. Ot taki złośliwy taboret.
Powiedział do swoich kumpli, żeby zostawili mnie jemu, on mnie oćwiczy. Tych dwóch w tym momencie zostało zawołanych do pokoju funkcyjnych, wyszli więc, natomiast ja zostałem sam na sam z owym skurwielem, który mówiąc, że mnie ujebie, zamknął drzwi na tyle, na ile dały się zamknąć. Zamknął chyba dlatego, żeby nie było świadków, jak każe mi jebać ziemię.
No i rzeczywiście nie miał świadków. Bo to, że popełnił błąd zauważył w momencie zamknięcia drzwi. Nie zdążył krzyknąć "gleba młody" , gdy sekundę wcześniej wypunktowałem go jednym celnym strzałem w jego skurwiały wąsaty pysk.
Przeleciał przez stół i kiedy wylądował bez ruchu na podłodze, myślałem przez chwilę, że go zabiłem. Ale wstał, spojrzał na mnie z połową fioletowego ryja i jednym okiem, bo drugiego widać nie było spod opuchlizny, coś warknął i wyszedł.
Nie wiem co powiedział kumplom, ale do czasu obcinki miałem spokój od starego wojska na kompanii, a szczególnie ten skurwiel omijał mnie już zawsze szerokim łukiem.
Ale najważniejsze, że płyty dosłuchałem do końca. Żaden dziadek nie przyszedł już mnie ścignąć.
I do tej pory moim ulubionym kawałkiem z tej płyty jest " Can I Play With Madness" , bo przy nim pokazałem gościowi, że nie warto mi przeszkadzać słuchać ulubionej muzyki.
Bo sądząc po fali to pobliże mojego
- Stary Metal
- w mackach Zła
- Posty: 953
- Rejestracja: 21-03-2014, 20:07
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
W skróconym zapisie daty urodzenia mam trzy następujące po sobie szóstki.
We're the metal generation
Cold blue steel runs on our veins
We're the metal generation
Don't fuck with us cos we're insane!
Cold blue steel runs on our veins
We're the metal generation
Don't fuck with us cos we're insane!
-
- w mackach Zła
- Posty: 961
- Rejestracja: 25-12-2011, 15:29
Re: Metalowe przedszkole: historie niesamowite
paniał
to chwilkę starszy , ja pierdole jak sie cieszę . już myślałem że dzierżę miano Seniora Forum .
plisssss ;-) tylko nie umieraj :-)
to chwilkę starszy , ja pierdole jak sie cieszę . już myślałem że dzierżę miano Seniora Forum .
plisssss ;-) tylko nie umieraj :-)