Przeciętny homoseksualista ma ok. 500 partnerów w ciągu życia, nie znając nawet twarzy niektórych z nich, co w przypadku grupy, która ma ok. 2% przedstawicieli w każdym narodzie oznacza chroniczny deficyt nowego mięsa do rżnięcia. Stąd uderzenie do młodego narybku, zwłaszcza że lobby homoseksualne doskonale zdaje sobie sprawę z tego, iż mózg ludzki rozwija się do 23-25 roku życia, także w sferze seksualnej, a na preferencję w tej kwestii mają wpływ także czynniki społeczne i tzw. przyzwolenie otoczenia. Nawet 25% młodych ludzi nie potrafi określić swojej orientacji seksualnej, jest coś takiego jak homoseksualizm młodzieżowy, homoseksualizm z wyboru, a wreszcie biseksualizm. Dlatego do tej grupy starają się dotrzeć homoseksualni rekruterzy.535 pisze: Zgniła propaganda tego ostatniego jakoś ci nie przeszkadza. Zadziwiające. Poza tym skoro mamy cały system, to prawdopodobnie oznacza, że populacja homoseksualistów jest całkiem spora. Rekrutacja? Nie przesadzasz czasem? Uważasz, że heteroseksualistę można zrekrutować i zrobić z niego pedała? Chcesz, żebym pobrudził się kawą? Rekrutację prowadzi kościół katolicki, w dawnych czasach robił to w dość osobliwy sposób. Nie mówiąc o tym, że to właśnie miejsca odosobnienia w których przebywają sami młodzi mężczyźni są potencjalną wylęgarnią pedalstwa. Co zresztą ma miejsce. Potem całe wesołe towarzystwo zabiera się za edukację waszej dziatwy. Jeżeli dobrze rozumiem ten proceder jest w porządku. Coś mi się wydaje, że mylisz pan pojęcia. Dodatkowo powiedz mi, ale tak szczerze. Co zrobić z pedałami już wychowującymi dzieci, albo dziećmi, które właśnie odkryły brak zainteresowania płcią przeciwną?
Ciekawe, że widzisz wylęgarnie pedalstwa w seminariach, a nie widzisz problemu w oficjalnej pedalskiej akcji skierowanej do dzieci. W ogóle jesteś typowym produktem goebbelsowskiej propagandy wobec KK w tym zakresie. Znałem różnych księży i tylko mała część z nich była łajdakami. Zajmowali się domami dla samotnych matek, hospicjami i inną działalnością charytatywną, a mimo różnic teologicznych między nami zawsze byli otwarci na normalna dyskusję. Nie spotkałem natomiast wśród nich żadnego pedofila.
Co zrobić z homoseksualistami? Zostawić w spokoju lub zareklamować terapię.