POlitykowanie

[535]

- To jest przełom, jeżeli chodzi o możliwości bojowe wojska Polskiego - mówił Mariusz Błaszczak. W przypadku konfliktu jest to broń, która sięga na tyły przeciwnika. Jest skuteczna w zakresie odstraszania. Mając taką broń pokazujemy, że polska armia jest silna i nowoczesna.

Ten facet jest niemożliwy. Kurwa mać. Mój bohater, mój Napoleon. To w końcu komu chcemy przypierdolić tymi rakietami? Czechom, czy Słowakom?

Czepiasz się :) Kaliningrad w zasięgu. Byłby, gdyby cokolwiek z tego sprzętu zdołało przetrwać odpowiednio długo w razie "W".

Ja się na uzbrojeniu oraz wojowaniu rakietami kompletnie nie znam, ale tak sobie myślę, że jakby napruci gieroje odpalili ten arsenał co mają w obwodzie ustawiony, to kamień na kamieniu by nie został nie tylko z okolic w którym pracuje-urzęduje podnóżek kurduplowatego prezia, ale także z jego rodzinnej dieriewienki i terenu w promieniu kilkuset kilometrów od tychże. Więc niech ten bęcwał przestanie pierdolić o jakiejkolwiek sile, odstraszaniu, rewolucji w armii na druciku i takich tam. Można było spokojnie przepić tę kasę, albo wypłacić 1500 plus sierotkom.

[535]

Tymczasem.
Za kilogram cebuli obecnie klienci rynku hurtowego płacą 2,20 zł/kg gdy w poprzednim roku cena wynosiła zaledwie 0,6 zł.

https://businessinsider.com.pl/twoje-pi ... go/qszwfxw" onclick="window.open(this.href);return false;

[mistrzsardu]

Dekady na pasku Sowietów, teraz na pasku Ameryki - i ja tu zaprzeczyć genowi "murzyńskości"? Mimo całej mojej antypatii do autora tegoż określenia, nie bardzo się chyba da.

Katyń, Palmiry, UB/ Informacja Wojskowa itd. itd. itd. Trzeba przyznać, że najeźdźcy wiedzieli co robią.
Jak widać po "klasie" rządzących (UW, SLD,PSL, PO. PiS) czas jeszcze nie odbudował potencjału "elit". W sumie jakich elit? Ludzi namaszczonych przez Kiszczaka przy okrągłym stole. Zwykli ludzie jednak jakoś sobie radzą, mam wrażenie, że coraz lepiej.

[Prodi]

Nie każdy, jak to zwykł zresztą robić prawie każdy prawacki leming, stawia znak równości pomiędzy UE (Eurokołchoz) a Soviet Union. Po odrzuceniu biurokratycznych idiotyzmów i powrocie do wartości będących u podstaw założenia UE jestem za jej trwaniem. Nie widzę póki co żadnej sensownej alternatywy, stąd też mój "eurorealizm". Ty natomiast widzę cały czas w stanie oblężenia, przejebane.

zdajesz sobie sprawe, ze to czyni z Ciebie wstecznego eurosceptyka, ktory nie rozumie nowych celow polityki europejskiej?

Fantastycznie! :)

Dekady na pasku Sowietów, teraz na pasku Ameryki - i ja tu zaprzeczyć genowi "murzyńskości"? Mimo całej mojej antypatii do autora tegoż określenia, nie bardzo się chyba da.

Katyń, Palmiry, UB/ Informacja Wojskowa itd. itd. itd. Trzeba przyznać, że najeźdźcy wiedzieli co robią.
Jak widać po "klasie" rządzących (UW, SLD,PSL, PO. PiS) czas jeszcze nie odbudował potencjału "elit". W sumie jakich elit? Ludzi namaszczonych przez Kiszczaka przy okrągłym stole. Zwykli ludzie jednak jakoś sobie radzą, mam wrażenie, że coraz lepiej.

Masz trochę racji, ale uważam że nie można zwalić wszystkiego na "najeźdzców", sami też potrafimy po sobie, zupełnie bezinteresownie srać. Jak to leciało?
"...[...] A kiedy mamy zwycięstwo przed nosem
Zaczynamy kłótnie, co będzie potem
Zapuszczam wąsy, wyciągam szablę
Pędzę na koniu po śmierć i chwałę
A żadna myśl nie mąci w głowie
Bo tu emocje podsycają ogień...[...]"

[wolff]

„Dajcie Polakom rządzić, a sami się wykończą.”

[mistrzsardu]

Niezależnie od wszystkiego, państwo Izrael zyskało dodatkową pulę wiernych fanów w Polsce ;)

[Prodi]

Jakiś skomasowany atak przypuścili w ostatnich dniach, najpierw pani A.Mitchell, teraz Netanjahu. Czyżby realizacja Ustawy 447 (Justice for Uncompensated Survivors Today) weszła w nową fazę? Mnie tylko jedno dziwi - że mistrzowie zakulisowych działań i podchodów tak się ordynarnie ujawnili i pokazali o co tak naprawdę chodzi.

[Jimmy Boyle]

Mnie to wcale nie dziwi. Przecież od Niemców kasy nie dostaja (skończył sie okres pokuty, jak to zgrabnie określił kanclerz Schroeder) już od niemal 20 lat, a jak do dobrgo człek przywyknie, to potem trudno bez tego żyć ;)

[uglak]

ale konferencja wyszla przednia - wszyscy oprocz gospodarzy zrealizowali swoje cele...

[Prodi]

Mnie to wcale nie dziwi. Przecież od Niemców kasy nie dostaja (skończył sie okres pokuty, jak to zgrabnie określił kanclerz Schroeder) już od niemal 20 lat, a jak do dobrgo człek przywyknie, to potem trudno bez tego żyć ;)

Po czym wnosisz, że nie płacą?
https://wpolityce.pl/polityka/158591-ni ... holokaustu" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/10 ... wojne.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Najlepsze jest to (do znalezienia w tym linku do GP):

"Uzyskanie odszkodowań wojennych od Niemiec to bardzo trudna kwestia. Z pewnością wszyscy bylibyśmy szczęśliwi jako polskie społeczeństwo, ale przede wszystkim szczęśliwe byłyby ofiary drugiej wojny światowej, gdyby takie reparacje wojenne udało się uzyskać" - powiedział Pawłoś, kierujący fundacją, która w latach 90. i po 2000 r. zajmowała się jednorazowymi wypłatami niemieckich świadczeń dla byłych więźniów obozów koncentracyjnych i robotników przymusowych III Rzeszy.

"Republika Federalna Niemiec po II wojnie światowej od lat 50. płaciła i płaci miliardy marek niemieckich i miliardy euro z tytułu odszkodowań dla ofiar II wojny światowej. Większość tych pieniędzy wypłacana jest jednak w samej Republice Federalnej Niemiec, w Europie zachodniej, w Stanach Zjednoczonych, w Izraelu. Te liczby są oficjalnie publikowane przez niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Ministerstwo Finansów. Do tej pory z tego tytułu wypłacono dużo ponad 70 miliardów euro. Jeżeli weźmiemy pod uwagę Polskę - kraj, który najbardziej ucierpiał pod okupacją niemiecką, który stracił relatywnie najwięcej obywateli, to wypłaty świadczeń w Polsce to zaledwie niecałe 3 procent z tej sumy" - Dariusz Pawłoś, prezes Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie

[byrgh]

[byrgh]

[83koper83]

Kurwa, nie wymagajmy od młodzieży znajomości matematyki, ważne, że zdjęcie profilowe w pozie myśliciela.

[Lukass]

Dekady na pasku Sowietów, teraz na pasku Ameryki - i ja tu zaprzeczyć genowi "murzyńskości"? Mimo całej mojej antypatii do autora tegoż określenia, nie bardzo się chyba da.

Katyń, Palmiry, UB/ Informacja Wojskowa itd. itd. itd. Trzeba przyznać, że najeźdźcy wiedzieli co robią.
Jak widać po "klasie" rządzących (UW, SLD,PSL, PO. PiS) czas jeszcze nie odbudował potencjału "elit". W sumie jakich elit? Ludzi namaszczonych przez Kiszczaka przy okrągłym stole. Zwykli ludzie jednak jakoś sobie radzą, mam wrażenie, że coraz lepiej.

Ale skąd pomysł, że klasa rządząca to elita? Od stu lat tak nie jest. Do polityki nie pcha się elita, tylko mierni intelektualnie karierowicze. Elit trzeba szukać w innych miejscach, powoli się klują.

[Lukass]

Jakiś skomasowany atak przypuścili w ostatnich dniach, najpierw pani A.Mitchell, teraz Netanjahu. Czyżby realizacja Ustawy 447 (Justice for Uncompensated Survivors Today) weszła w nową fazę? Mnie tylko jedno dziwi - że mistrzowie zakulisowych działań i podchodów tak się ordynarnie ujawnili i pokazali o co tak naprawdę chodzi.

Chyba nadinterpretacja. Zrobili konferencję u wasala, zrealizowali swoje cele. Cała reszta to raczej objaw dramatycznej nieznajomości historii oraz równie dramatycznej niekompetencji rządzących u naszego wielkiego brata. Przecież jakość ich warstwy rządzącej to mniej więcej to, co my mamy u siebie w tej chwili. Przypisywanie takich makiawelicznych planów ludziom o nienachalnej inteligencji chyba nie jest na miejscu. A Netanjahu ma zaraz wybory, poszedł po bandzie, a Polskę ma i zawsze miał w dupie. Izrael to dziwny kraj.

[Pelson]

Dekady na pasku Sowietów, teraz na pasku Ameryki - i ja tu zaprzeczyć genowi "murzyńskości"? Mimo całej mojej antypatii do autora tegoż określenia, nie bardzo się chyba da.

Katyń, Palmiry, UB/ Informacja Wojskowa itd. itd. itd. Trzeba przyznać, że najeźdźcy wiedzieli co robią.
Jak widać po "klasie" rządzących (UW, SLD,PSL, PO. PiS) czas jeszcze nie odbudował potencjału "elit". W sumie jakich elit? Ludzi namaszczonych przez Kiszczaka przy okrągłym stole. Zwykli ludzie jednak jakoś sobie radzą, mam wrażenie, że coraz lepiej.

Ale skąd pomysł, że klasa rządząca to elita? Od stu lat tak nie jest. Do polityki nie pcha się elita, tylko mierni intelektualnie karierowicze. Elit trzeba szukać w innych miejscach, powoli się klują.

Z ciekawości- gdzie? Kultura, sztuka, wykładowcy akademiccy, armia, zasłuzeni twórcy prawa, czy wreszcie biznes? Ja tego nie widzę, ale może nie patrzę w dobrą stronę.

[Pacjent]

Ale skąd pomysł, że klasa rządząca to elita? Od stu lat tak nie jest. Do polityki nie pcha się elita, tylko mierni intelektualnie karierowicze. Elit trzeba szukać w innych miejscach, powoli się klują.

Dokładnie! Roman Dmowski na konferencji w Wersalu, przemawiając bez kartki (został zaskoczony wezwaniem do zabrania głosu) wygłosił 5-godzinny referat na temat sytuacji Polski. Przemawiał w języku francuski i sam tłumaczył to na angielski. Zagranicznym dyplomatom szczęki opadły na ziemię. Znajdź Pan takiego polityka teraz.

[wolff]

Lechu chyba również przemawiał bez potrzeby zerkania na karteczkę.

[Lukass]

Ale skąd pomysł, że klasa rządząca to elita? Od stu lat tak nie jest. Do polityki nie pcha się elita, tylko mierni intelektualnie karierowicze. Elit trzeba szukać w innych miejscach, powoli się klują.

Z ciekawości- gdzie? Kultura, sztuka, wykładowcy akademiccy, armia, zasłuzeni twórcy prawa, czy wreszcie biznes? Ja tego nie widzę, ale może nie patrzę w dobrą stronę.

Pewnie w każdym z tych miejsc. Dodałbym samorządy, organizacje pozarządowe. Ale jeśli nie jesteś wewnątrz danego środowiska, to widzisz tylko tych, którzy robią za autorytety w różnych mediach. A tu, znowu, kto pcha się do mediów, zwykle po prostu nie jest dobry w tym, co robi. Bo jak masz czas na tournee po studiach telewizyjnych, to zapewne nie masz na istotne rzeczy. Potrzeba jeszcze paru lat, kiedyś ci bardziej wartościowi ludzie może dojdą do głosu. Albo nie, w końcu mamy demokrację.

[Medard]

Wartościowi ludzie piszą na niszowych forach takich jak to.

Po postach wiemy, kto na czym się dobrze zna. Trzeba stąd wyjść i wreszcie przejąć rządy.

Imo, ludzie jakoś sobie radzą, wielu nawet bardzo dobrze. Problem jest w tym,
jako kraj nie mamy czegoś, co by nas wypychało do góry.

Kraje, które coś osiągnęły zwykle są w czymś wyspecjalizowane. Pomysł na nasz kraj to emigracja, albo tania siła robocza do pracy w magazynach lub montowniach. W takiej pracy to elity umysłowe nie powstaną.

Dlatego będzie trudno o nowe elity rozumiejące nowe stawiane przez otaczający świat. Nasz Seba myśli, żeby uzbierać na 10 letnią beemkę i kwadrat,
gdzie się może przekimać.