Wybitnie mnie wkurwia v. 2

[pr0metheus]

wszystko prawda co tu piszecie, ceny sprzetu z tego co widze zdecydowanie polecialy w dol przez ostatnie lata.
aktualnie szukam jedynie miejscowy gdzies w poblizu i sie urzadzam. te kurwa kukly rodem z "new jersey shore" zdecydowanie obrzydzily mi fitness cluby.

[wolff]

Na krótką metę można wytrzymać o ile brakuje alternatywy.
Dla mnie najbardziej przejebane były dwa tematy. Pierwszy, spotkać irytującego znajomka który pierdoli jak potłuczony, dwa, usłyszeć jakiś mega rozpierdalający kawał. Wtedy po treningu :)

[Triceratops]

wszystko prawda co tu piszecie, ceny sprzetu z tego co widze zdecydowanie polecialy w dol przez ostatnie lata.
aktualnie szukam jedynie miejscowy gdzies w poblizu i sie urzadzam. te kurwa kukly rodem z "new jersey shore" zdecydowanie obrzydzily mi fitness cluby.

Na wiekszosci amerykanskich filmow z boksem, typu rocky, czy ten z eastwoodem i innych o tej tematyce, silownie sa stare, maja drewniane podlogi, stare metalowe drzwi, odrapane sciany oblepione starymi plakatami i smierdza potem. Maja klimat, dusze i tradycje. Az sie chce patrzec. NIestety nasz skurwialy kraj odnawia wszystko na jebana euro mode a w kiblach musza byc biale plytki i 3 kibel dla pozostalych 46 plci. Starych kultowych miejsc jest coraz mniej, wszedzie jebana moda, telewizory, wifi, pedaly modnych dresach i pizdy w legginsach ze smartfonami w garsci.

[535]

Ciekawe rzeczy piszecie panowie. Ze swojej strony polecam obejście pobliskich skupów złomu. Można tam znaleźć prawdziwe skarby i to za grosze. Ja sobie sprawiłem taką oto sztangę i w wolnej chwili słuchając odpowiedniej muzy, nadrabiam zaległości w treningu.

[wolff]

O, najlepszy Grave.

[Hatefire]

Ja widzę że koledzy to chodzą na siłownię nie ćwiczyć tylko dokonywać analizy socjologicznej. Jak dla mnie to inni na siłowni mogą się nawet smarować dżemem porzeczkowym co mnie to wogle. Ponadto schludne i pachnące detergentami kible zawsze na propsie.

[pr0metheus]

Ja widzę że koledzy to chodzą na siłownię nie ćwiczyć tylko dokonywać analizy socjologicznej. Jak dla mnie to inni na siłowni mogą się nawet smarować dżemem porzeczkowym co mnie to wogle. Ponadto schludne i pachnące detergentami kible zawsze na propsie.

jezeli opisanie w temacie wkurwiajacych typow co blokuja urzadzenia to analiza socjologiczna to gratuluje. zreszta wszsytkie codzienne bodzce mozna skwitowac "nie zwracaj uwagi". takze nudzisz.

[Hatefire]

To wy nudzicie pierdzeniem w stylu kiedyś było lepiej. Pamiętam te mitologizowane przez was nory. No problem zajmowania urządzeń był jeszcze bardziej uciążliwy, bo na 20 chopa było 1,5 ławeczki i generalnie bieda ze sprzętem.

[Triceratops]

No ale kiedys nie bylo zjebow ze smrtfonami okupujacych miejsca i walacych fotki i marnujacych czas. Jak sie czekalo w kolejce to rozmawiajac o aktualnych taktykach. Zreszta na prawdziwej silowni jest tylko lawka, rack i podest, maszyny sa w oddzielnym pomieszczeniu dla uposledzonych.
Moja nora

[pr0metheus]

^o to chodzi. cos zajebistego.

[Hatefire]

No cóż widać mało sentymentalny jestem. Jak sobie przypomnę pierwszą siłkę co z kumplami sobie na strychu urządziliśmy, to szczególnie doceniam ciepełko i czyste kible, nawet pomimo obecności crossfiterów. Zimą łapy przymarzały do sztangi i były dyżury do wynoszenia wiadra i wylewania szczochów na trawnik w podwórku.

[pr0metheus]

No cóż widać mało sentymentalny jestem. Jak sobie przypomnę pierwszą siłkę co z kumplami sobie na strychu urządziliśmy, to szczególnie doceniam ciepełko i czyste kible, nawet pomimo obecności crossfiterów. Zimą łapy przymarzały do sztangi i były dyżury do wynoszenia wiadra i wylewania szczochów na trawnik w podwórku.

to nie mozna bylo zejsc ze strychu i sie odlac? naprawde musieliscie lac do wiadra?:D

[Hatefire]

No weź dźwigasz, robisz plan i nagle trzeba dymać 5 pięter w dół na podwórko i z powrotem. Lepiej do wiadra i na koniec wynieść, czysta pragmatyka. Strych udostępniał kumpel co w tej kamienicy mieszkał i też jakoś byłoby dziwnie, jakby jacyś kolesie co chwila dzwonili do mieszkania i wkurwiali jego starych.

[pr0metheus]

Nie wiem , mój trening nie trwa dłużej niż godzinę , brak kibla to żaden problem.

[Triceratops]

Otoz to godzina max i koniec, trening powinien byc konkretny. Wlasna silownia ma te zalete, ze nie musisz czekac ani patrzyc na roznych zjebow, robisz i wychodzisz nie marnujac czasu ani nerwow.

[535]

No ale kiedys nie bylo zjebow ze smrtfonami okupujacych miejsca i walacych fotki i marnujacych czas. Jak sie czekalo w kolejce to rozmawiajac o aktualnych taktykach. Zreszta na prawdziwej silowni jest tylko lawka, rack i podest, maszyny sa w oddzielnym pomieszczeniu dla uposledzonych.
Moja nora

No ładny stryszek, ale ja bym jednak to nieco wykończył, bo się nawdychasz przy tych ćwiczeniach za trzech.

[Wasyl]

Tak, i dach nie ocieplony. Wełnę i folię można było dać. :) Zdaje się, że teraz koszt docieplenia od podatku można se odliczyć.

[Medard]

No ale kiedys nie bylo zjebow ze smrtfonami okupujacych miejsca i walacych fotki i marnujacych czas. Jak sie czekalo w kolejce to rozmawiajac o aktualnych taktykach. Zreszta na prawdziwej silowni jest tylko lawka, rack i podest, maszyny sa w oddzielnym pomieszczeniu dla uposledzonych.
Moja nora

No ładny stryszek, ale ja bym jednak to nieco wykończył, bo się nawdychasz przy tych ćwiczeniach za trzech.

A ja tam bym zrobił pokój do pracy i słuchania muzyki. Szkoda na samą siłownię. Można przy okazji, chociaż trochę ciemno. Tam tylko jest jedno okno?

[535]

Akustyk miałby tam utrzymanie.

[Medard]

Akustyk miałby tam utrzymanie.

To fakt, że sporo kasy by na to poszło, ale taka samotnia muzyczna jest tego warta.
Poza tym szafki z płytami i sprzęt, by zapełniły pomieszczenie.

Zresztą, tam można ze dwa pokoje pewnie wydzielić.