Ostatnio oglądane filmy v.2

[Oferma]

Właśnie wróciłem z seansu nowej „Suspirii”. Jestem dość mocno zaskoczony in plus i utwierdzam się w przekonaniu, ze Tilda Swinton jest najlepszą aktorką swojego pokolenia.

[Sybir]

A wiesz, że nawet widziałem ostatnio plakat i wyczytawszy, że TD jest w obsadzie tego filmu, to jakoś zachciało mi się go obejrzeć. Jak ma się tegoroczna Suspiria to wersji klasycznej?

[Oferma]

Jest dość ciekawą adaptacją, zrobiona z szacunkiem do oryginału, ale po swojemu. Podobał mi się pomysł przeniesienia akcji z sielskiego Schwarzwaldu w oryginale do zimnowojennego Berlina Wschodniego w 1977. Jest sporo punktów stycznych, oś fabularna czyli szkoła tańca w której dzieją się coraz dziwniejsze rzeczy od przyjazdu nowej adeptki, pozostaje bez zmian, dorzucono garść swoistych wątków i kilka ciekawych twistów. Wizualnie dynamika obrazu jest hołdem dla Argento, kolorystuka zaś jest kontrastowa do oryginału. Przesycone kolorami kadry Argento tutaj zastąpione są ciemnymi, szarymi, surowymi i zimnymi. Pogłębia to efekt paranoi, która rozgrywa się tak w szkole jak i poza nią. Wiele więcej nie mogę powiedzieć, bo jeszcze mi się układa w głowie a i niespodzianek psuć nie chcę.

[Wasyl]

Szkoda, że gadają po angielsku, a nie w języku blackmetalowców. Mimo to warto. Pierwsze 40 min wypas.

[Harlequin]

I jak? Nadęta amerykańska sraka czy coś sensownego? Słyszałem, że dużo błędów chronologicznych jest.

czy sa bledy to Ci nie powiem, bo bardzo malo wiem o queen i mercurym. ale film bardziej o frontmanie, niz o zespole.
po obejrzeniu mi zabraklo koncowki jego zycia i koncertowania w ciezkim stadium choroby,wkladal w to ponoc duzy wysilek.
taka troche wersja light- familijne kino. z tematu mozna bylo wycisnac wiecej.
na szczescie ograniczyli tez epatowanie jego orientacją- 2 "meskie" pocalunki jak na film o takim mega-pedalichu to jest dobry wynik:)

Dziś oglądałem w kinie. Wrażenia jak najbardziej pozytywne. W dupie mam czy to PG-13 czy tez wygładzona laurka. Może i wygładzona, ale jak na laurke to całkiem sensownie zrobiona. In plus realizacja i gra aktorska. Moim zdaniem Malik bardzo dobrze wywiązał się z roli. Co do scenariusza - mogło byc troche lepiej. To, ze akurat nie położyli nacisku na te pikantne akcenty z życia Mercurego to pal licho, najwidoczniej taki był koncert tego filmu. Mi trochę zabrakło głębi relacji pomiędzy bohaterami, zwłaszcza zbytnie wykastrowanie mary Austin, która była chyba najważniejszą osobą w życiu Fredka. Tutaj można było wycisnąć więcej. Znając jedną z biografii, które czytałem mogę jednak powiedzieć, że chyba film dobrze oddaje to jak był Mercury. Czytając książkę miałem takie wyobrażenie o nim, jakie przedstawione zostało w filmie,

Pomijając kilka błędów chrologiczno-faktologicznych (moze niektóre celowe, na potrzeby filmu) myśle, ze to dobre kino, które dla laika może być fajnym wprowadzeniem do zapoznania się w ogóle z tą formacją. Swoją drogą... ależ oni musieli być koncertową maszyną do zabijania.

[Plagueis]

Całkiem udana niskobudżetowa s-f z ciekawym pomysłem i analogowymi efektami specjalnymi. Szkoda tylko, że od początku irytuje natrętną pro-imigracyjną propagandą i w dość żenujący sposób przedstawia osoby, które problem zauważają robiąc z nich odmóżdżonych buraków z IQ szympansa i zbliżoną wiedzą o świecie (przy czym imigrantka to oczywiście ta dobra, mądra i rozsądna); trochę żenua, zwłaszcza w obecnej sytuacji...




Trochę to odpustowe i twórcy chyba nie do końca w temacie zorientowani, ale ma co najmniej kilka zabawnych momentów i bardzo dobrze się to ogląda. Do Deathgasm startu nie ma, ale pewnie zakupię, gdy u nas wyjdzie. :)

[Nostromo]

"Barcelona, rok 1921. Trwają starcia anarchistów z policją. W tym chaosie pewien policjant próbuje ustalić, kto ukradł broń, która może doprowadzić do wojny domowej." (pożyczone streszczenie)
Na Netflixie można znaleźć pod tytułem "Gun City". Mimo tego, że film trwa 120 minut to ogląda się nad wyraz dobrze. Jest akcja, są zwroty akcji i na plus osadzenie scenariusza w latach 20-stych. A, bym zapomniał, są też ładne i zgrabne Panie :)

[morbid]

A ja czekam na to:

" onclick="window.open(this.href);return false;

[Hellrocker]

Nowy Predator - masakra, a ja myslalem, ze ten poprzedni z Brodym byl cienki. Wytrwalem do konca tylko z powodu nadmiaru wolnego czasu. Gwozdz do trumny.

[Raf]

No proszę, obraz niekomercyjny, niszowy wręcz, zaskakujący jeśli ktoś widział oryginał z lat 70-tych, głównie dla miłośników kina i zdecydowanie nie dla gimbazy.

[yossarian84]

Trochę to odpustowe i twórcy chyba nie do końca w temacie zorientowani, ale ma co najmniej kilka zabawnych momentów i bardzo dobrze się to ogląda. Do Deathgasm startu nie ma, ale pewnie zakupię, gdy u nas wyjdzie. :)

jezu jakie to czerstwe było

[Żułek]

jeżeli ktoś nie ogladał pierwowzoru to może być całkiem dobry film
niestety ja widziałem :P Mr. Robot zagrał całkiem nieźle ale gdzie Hunnamowi do McQueena ?

[[V]]

świetny.

[Heretyk]

świetny.

też mi się bardzo podobał. przy okazji jedyna sensowna i dobrze zagrana rola Lindy

[pączek]

świetny.

też mi się bardzo podobał. przy okazji jedyna sensowna i dobrze zagrana rola Lindy

Chyba żartujesz

[Heretyk]

nie

[Ogre]

Pomysł na film całkiem ciekawy, niestety moja ogólna ocena niebezpiecznie oscyluje między kiczem, a gównem zupełnym.

[byrgh]

świetny.

też mi się bardzo podobał. przy okazji jedyna sensowna i dobrze zagrana rola Lindy

Chyba żartujesz

Przecież to antyaktor jest.

[[V]]

Ja bardzo lubię Bogusława Lindę.Charyzmatyczny facet,rola w Powidokach chyba moja ulubiona. Prostota i naturalność.

[pączek]

Naprawdę nie widzieliście dobrych filmów czy teatrów z nim?