Duża część forume sprawia wrażenie biznesmenów i innych tytanów pracy, których STAĆ na stos płyt.
To ułożeni, zimno kalkulujący ludzie.
Nie chcę się czepiać, bo po znakomitym koncercie Graveyard zacząłem nosić kwieciste koszule i sporych rozmiarów pacyfkę na rzemyku, ale czy w tym nie tkwi przypadkiem największy problem? Może tytuł tematu winien brzmieć "bóldupizm"?
535 pisze: Może tytuł tematu winien brzmieć "bóldupizm"?
Nie mierz innych swoją miarą.
Przecież z tego co tu piszesz i widzę, że jednak poważnie, jasno wynika gdzie cię kłuje. Z drugiej strony to zabawne, poważnie przejmować się tym kto czego słucha i co na ten temat pisze. Myślę, że winieneś spuścić z krzyża, jechać na jakiś koncert, chlapnąć pięć piwek, albo dwa razy po pięć i kryzys przejdzie. Nie ma sensu się umartwiać.
Oferma pisze:Ja bym osobiście bardzo chciał, żeby kolega yossarian umarł na syfilis złapany od swojej mamy, ale przeciez nie powiem tego głośno, bo to byłoby podciągalne pod paragraf o snobizmie i buractwie.
możesz mówić, i tak przeżyję was wszystkich xD
i odpierdol się od mojej matki pedale, bo mi właśnie sprzata pokój i to przeczytała, więc kurwo uważaj co piszesz
535 pisze:
Przecież z tego co tu piszesz i widzę, że jednak poważnie, jasno wynika gdzie cię kłuje. Z drugiej strony to zabawne, poważnie przejmować się tym kto czego słucha i co na ten temat pisze. Myślę, że winieneś spuścić z krzyża, jechać na jakiś koncert, chlapnąć pięć piwek, albo dwa razy po pięć i kryzys przejdzie. Nie ma sensu się umartwiać.
Hmm... snobujesz się na maksymalnie wyluzowanego pracownika budowlanego? To już było.
535 pisze:
Przecież z tego co tu piszesz i widzę, że jednak poważnie, jasno wynika gdzie cię kłuje. Z drugiej strony to zabawne, poważnie przejmować się tym kto czego słucha i co na ten temat pisze. Myślę, że winieneś spuścić z krzyża, jechać na jakiś koncert, chlapnąć pięć piwek, albo dwa razy po pięć i kryzys przejdzie. Nie ma sensu się umartwiać.
Hmm... snobujesz się na maksymalnie wyluzowanego pracownika budowlanego? To już było.
Problem w tym, że ja mogę być zaraz skuterowym dostawcą pizzy względnie pomocnikiem parkingowego i niczego to u mnie nie zmieni, natomiast ty, z tego co obserwuję jesteś wiecznie nieszczęśliwy. Być może to poza, ale tak to niestety wygląda. Niniejszy temat i sposób narracji jasno to pokazuje.
535 pisze:
Problem w tym, że ja mogę być zaraz skuterowym dostawcą pizzy względnie pomocnikiem parkingowego i niczego to u mnie nie zmieni,
Taaak, wiedziałem i na to czekałem, czekałem aż kolega poczuje krew i zaora tekstem, że żadnej pracy się nie boi. Mogłeś sobie nie żałować i wymienić od razu górnika w kopalni hihi.
No, ale oczekiwałeś jakiejś określonej reakcji i ta jaka nastąpiła ci się nie podoba? Bo byłoby to ilustracją postawy jaką skrytykowałeś. Bo na razie co kto nie odpisał, to źle.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
535 pisze:
Problem w tym, że ja mogę być zaraz skuterowym dostawcą pizzy względnie pomocnikiem parkingowego i niczego to u mnie nie zmieni,
Taaak, wiedziałem i na to czekałem, czekałem aż kolega poczuje krew i zaora tekstem, że żadnej pracy się nie boi. Mogłeś sobie nie żałować i wymienić od razu górnika w kopalni hihi.
Bredzisz. Jaką krew? Nie mierz innych swoją miarą. W ogóle nie zrozumiałeś tego co napisałem.
hcpig pisze:Powiem wam że już mnie męczą te zjawiska, które dotącz dyskurs o muzyce niczym czerw.
W skrócie, jest problem z osobami, które myślą że są kurwa ponad ludźmi bo słuchają tego i tamtego i chyba dlatego wszystkie te internetowe dyskusje kończą się jak kończą.
Myślisz, że jesteś lepszy każdego innegi bo słuchasz neofolku? Bo ci giej na bałajajce smęci o runach, duchu Europy albo że statki zjadły niebo?
Bo słuchasz King Crimson, Pink Floyd? Pffff, byle Janusz z wąsęma i we swetrze łapie te zespoły, te a także inne, ładowane do głów w pewnym popularnym radiu oraz miesięczniku.
Myślisz że jak rzucisz słowo 'post-punk' na forume metalowym to robacy będą czapkować uniżenie?
Myślisz, że jak przez pół roku nie odfoliowałeś 50 płyt to jest to mądre?
Myślisz że jak wygrzebałeś z dupy / na blogspotach / ebay trochę 4 ligi sraszu to jesteś lepszy od kultywatorów starej, dobrej Mety?
Do tego te piardy na trąbce które urosły to miana sztuki sztuk brrr...
Na nikim już to nie robi wrażenia nawet jak krzykniesz VOI-VOD!
Snobowanie się na muzykę jest słabe i powinno odejść do lamusa.
Przepraszam ale musiałem.
Podpisalby pod tym kilka dwanych i obecnych nickow. (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
hcpig pisze:Powiem wam że już mnie męczą te zjawiska, które dotącz dyskurs o muzyce niczym czerw.
W skrócie, jest problem z osobami, które myślą że są kurwa ponad ludźmi bo słuchają tego i tamtego i chyba dlatego wszystkie te internetowe dyskusje kończą się jak kończą.
Myślisz, że jesteś lepszy każdego innegi bo słuchasz neofolku? Bo ci giej na bałajajce smęci o runach, duchu Europy albo że statki zjadły niebo?
Bo słuchasz King Crimson, Pink Floyd? Pffff, byle Janusz z wąsęma i we swetrze łapie te zespoły, te a także inne, ładowane do głów w pewnym popularnym radiu oraz miesięczniku.
Myślisz że jak rzucisz słowo 'post-punk' na forume metalowym to robacy będą czapkować uniżenie?
Myślisz, że jak przez pół roku nie odfoliowałeś 50 płyt to jest to mądre?
Myślisz że jak wygrzebałeś z dupy / na blogspotach / ebay trochę 4 ligi sraszu to jesteś lepszy od kultywatorów starej, dobrej Mety?
Do tego te piardy na trąbce które urosły to miana sztuki sztuk brrr...
Na nikim już to nie robi wrażenia nawet jak krzykniesz VOI-VOD!
Snobowanie się na muzykę jest słabe i powinno odejść do lamusa.
Przepraszam ale musiałem.
Podpisalby pod tym kilka dwanych i obecnych nickow. (:
Bo pod "owe" nicki powstał ten temat, wszak wskutek zatrucia żółcią spowodowaną tą sytuacją, nie. Rzecz w tym, że, jak podejrzewam, Jester liczył na bardziej żywiołowy odzew, a wyszło wyjątkowo bezpiecznie i nikt nie próbuje nawet posyłać zaczepek :) Aczkolwiek brakuje mi jeszcze paru (słowo klucz ;)) osobników, tak że nie chwalmy dnia... ;)
Duża część forume sprawia wrażenie biznesmenów i innych tytanów pracy, których STAĆ na stos płyt.
To ułożeni, zimno kalkulujący ludzie.
Sugerujesz, że metal zarezerwowany jest tylko dla wiecznie najebanych, śmierdzieli żyjących na koszt starych dla których sensem żywota jest palenie kościołów, gotowanie wywaru z kota i spierdalanie przed dresami?