Mare, Dark Sonority, Ritual Death - dla mnie podstawa. Nie pogardziłbym również nowymi nagraniami od Sarath, ale na to raczej nikłe szanse, choć podobno materiał istnieje. Oczywiście niespodzianki w podobnych klimatach jak najmilej widziane.COFFIN pisze:Mam nadzieje, że Selvhat wyjdzie tez na CD. No i Dark Sonority. Oprócz Mare na nich najbardziej czekam. Materiał jest zrobiony, ale nie wiem, czy wzięli się za nagrywanie od zeszłego lata.
Pozbyłem się wszystkich materiałów islandzkiej trójki z TP i nie tęsknię ani trochę za żadnym z nich. Emocje związane z nimi szybko opadły i ostatecznie wracałem do nich bardzo rzadko. Wydają mi się obecnie mocno rozmydlone i niezdecydowane. Nie jestem w pozycji aby oceniać czy rzeczywiście tak było, bo w studiu nie byłem i ludzi nie znam, ale słuchając ich, niezależnie od zespołu, mam wrażenie mocowania się co do kierunku w jakim muzyka ma płynąć i mam z tym zgryz. Album Rebirth of Nefast, pomimo mojego zmęczenia - w teorii - taką formą, wlazł mi głęboko pod skórę i uważam, że to zdecydowanie bardziej skupiony, konkretny materiał.rmk pisze:Generalnie jeżeli chodzi o Islandię, to z TP pełniak Svartidaudi nadal lubię, natomiast reszta nudzi mnie jak sam skurwesyn, chyba nie moje klimaty.