I tak niewiarygodne szczęście, że po wyjściu z więzienia kontynuował działalność i wydał naprawdę świetne rzeczy (oczywiście nie wszystkie). Kto by się spodziewał, najlepszy możliwy scenariusz! Jak widać sam wie, że nie ma nic zaoferowania więcej, zresztą z perspektywy fana też trudno sobie wyobrazić co mógłby jeszcze nagrywać. Poniekąd formuła uległa wyczerpaniu. Niech jego twórczość zostanie zapamiętana właśnie w taki sposób, w jaki jest obecnie!Ubzdur pisze:Tajemniczo? Ewidentnie nie interesuje go już ten projekt i nie będzie nic nagrywał. Dobrze wiedzieć jaki ma do tego stosunek i jakie ma obecnie priorytety. Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Jednak szkoda, że nie ma godnego następcy.
BURZUM
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1356
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: BURZUM
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
- Anthropophagus
- w mackach Zła
- Posty: 739
- Rejestracja: 15-04-2006, 22:00
- Lokalizacja: Kondominium Rosyjsko-Niemieckie pod Żydowskim zarządem powierniczym
Re: BURZUM
Nie liczmy na to, że będzie i nie liczmy na to, że w ogóle może być... W zasadzie jest to absolutnie niemożliwe z wielu powodów. ;)Ubzdur pisze:[...] Jednak szkoda, że nie ma godnego następcy.
"Dla mnie to jest naród zesrany a nie naród wybrany".
- Piotr Rybak
- Piotr Rybak
Re: BURZUM
Typowy objaw kryzysu wieku średniego - negowanie i odwracanie się od własnej przeszłości. Przejdzie mu za kilka lat, cierpliwości.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: BURZUM
ważne, że jest Belus i Fallen. ostatnio nie wychodzą z odtwarzacza
- dzik
- zahartowany metalizator
- Posty: 3721
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
- Lokalizacja: Połaniec
Re: BURZUM
To znakomite płyty, bez cienia wątpliwości. Zresztą i Umskiptar jest całkiem ok, choć trochę nierówna.Heretyk pisze:ważne, że jest Belus i Fallen. ostatnio nie wychodzą z odtwarzacza
dobry kościół to kościół spalony
-
- rozkręca się
- Posty: 50
- Rejestracja: 22-02-2018, 22:56
- Lokalizacja: Ćwokarnia
Re: BURZUM
Patrząc tak z perspektywy lat od powrotu Burzum (kiedy to zleciało...) to powrót Varga był właściwie niepotrzebny, przynajmniej w większej części. Belus to bardzo dobry album, który IMO można stawiać na równi z klasykami (nie w czołówce, ale dla mnie zaraz za Flosofem i Hvis Lysett Tar Oss), Fallen jest słabsze, ale posłuchać można, za to reszta, poza kilkoma fragmentami Umskiptar, to śmieci. Jeśli Varg chce całkowicie zamknąć kramik, to bardzo dobrze, bo jego czas minął.
Nie wiem jak by to miało wyglądać. Jest kilka fajnych projektów, które poruszają się po ścieżkach wytyczonych przez Varga i rozwijają (a nie chamsko kopiują) jego pomysły, chociaż jest to głęboka nisza i żaden z nich nie ma tej charyzmy i mocy zasysania słuchacza. Mój faworyt to PAYSAGE D'HIVER, chociaż potencjał miał też DRUKDH, który się, nawiasem mówiąc, chyba jako jedyny z tego typu grania wybił trochę wyżej do szerszej publiki.Ubzdur pisze: Jednak szkoda, że nie ma godnego następcy.
- Ubzdur
- w mackach Zła
- Posty: 875
- Rejestracja: 16-02-2015, 19:12
Re: BURZUM
Drudkh zdecydowanie tak. Miał zadatki na następcę. Jedynka Peste Noire tez miała burzumowe inklinacje i pare innych płyt by się znalazło, ale nie ma oczywistych kontynuatorów tego stylu ad 2018. Mgła i Dark Fury przychodzą mi na myśl. Nie liczę cienkich jak dupa węża projektów atmosferyczno Black metalowych jak wedard których jest na pęczki. Choć jak pogrzebie w kasetach może znajdę więcej burzumowych rzeczy.
Natomiast Burzum nie powinien nic już wydawać. Choć myślę, ze Varg może za 10 lat, jeszcze czymś zaskoczy.
Natomiast Burzum nie powinien nic już wydawać. Choć myślę, ze Varg może za 10 lat, jeszcze czymś zaskoczy.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: BURZUM
*atmosferyczny black metal
Najgorsza chujnia w BM.
Najgorsza chujnia w BM.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Ubzdur
- w mackach Zła
- Posty: 875
- Rejestracja: 16-02-2015, 19:12
Re: BURZUM
Jest jeszcze depresyjny black metal i idą łeb w łeb.
Re: BURZUM
To tak szerokie pojęcie z całym spektrum od klimatycznego pluskania do kanonady z pewnym nastrojem, ze uogólnianie jest bez sensu.ozob pisze:*atmosferyczny black metal
Najgorsza chujnia w BM.
- Ubzdur
- w mackach Zła
- Posty: 875
- Rejestracja: 16-02-2015, 19:12
Re: BURZUM
tzn wiesz, atmosferyczny black to w zasadzie są burzum, paysage d hiver, drudkh czy Evilfeast (notabene też mocno burzumowy, na ostatniej LP był jeden riff totalnie zacytowany z burzum)
Depresyjny jest Silencer, Burzum, Manes, Knokkelklang itp. rzeczy na poziomie.
Jednak na hasło atmosferyczny black metal, albo dsbm mam reakcję uczuleniową ponieważ oznaczają dla mnie one taki wór na masowo produkowane, jednakowo brzmiące płyty. Brak pomysłu na siebie, utopione w morzu pogłosu, pozbawione pasji granie prostych schematycznych riffów i melodyjek zapętlone do granic możliwości, pozbawione sensownej struktury i brzmienia (szczególnie strasznie kiepsko zaprogramowane bębny to plaga u tych wyrastających jak grzyby po deszczu zespolików) - wszystko to cechy przeciętnej płyty obarczonej ww nazwami
Depresyjny jest Silencer, Burzum, Manes, Knokkelklang itp. rzeczy na poziomie.
Jednak na hasło atmosferyczny black metal, albo dsbm mam reakcję uczuleniową ponieważ oznaczają dla mnie one taki wór na masowo produkowane, jednakowo brzmiące płyty. Brak pomysłu na siebie, utopione w morzu pogłosu, pozbawione pasji granie prostych schematycznych riffów i melodyjek zapętlone do granic możliwości, pozbawione sensownej struktury i brzmienia (szczególnie strasznie kiepsko zaprogramowane bębny to plaga u tych wyrastających jak grzyby po deszczu zespolików) - wszystko to cechy przeciętnej płyty obarczonej ww nazwami
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10183
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: BURZUM
Takie zarzuty można wysnuwać do każdego podgatunku / każdej pokrewnej do blacku rzeczy:
1. War metal? Chujnia, nuda, wtórność, myślo że wystarczy jak włożo pasy i gazmaski to bedo jako Blafemi i Bestial Łorlast i będzie kvlt.
2. Leśny BM? Pitolenie, tururu, kołysanki, nuda.
3. Pagan? Świszczałki, piszczałki, wieśniaki, Rumcajsy, Swaroyżce i inne gówna.
4. Depressive BM? Emo, płacze i sznyty robione suchą bułką,
5. Dissection + klony - co to jest? Melodyjki na potańcówkę w remizie?
Etc.
1. War metal? Chujnia, nuda, wtórność, myślo że wystarczy jak włożo pasy i gazmaski to bedo jako Blafemi i Bestial Łorlast i będzie kvlt.
2. Leśny BM? Pitolenie, tururu, kołysanki, nuda.
3. Pagan? Świszczałki, piszczałki, wieśniaki, Rumcajsy, Swaroyżce i inne gówna.
4. Depressive BM? Emo, płacze i sznyty robione suchą bułką,
5. Dissection + klony - co to jest? Melodyjki na potańcówkę w remizie?
Etc.
Yare Yare Daze
Re: BURZUM
Do tego melodic BM, symphonic BM, NSBM, unblack, post-black metal, klony Darkthrone... Zaraz wyjdzie na to, że atmospheric jest w tym wszystkim najlepszy.hcpig pisze:Takie zarzuty można wysnuwać do każdego podgatunku / każdej pokrewnej do blacku rzeczy:
1. War metal? Chujnia, nuda, wtórność, myślo że wystarczy jak włożo pasy i gazmaski to bedo jako Blafemi i Bestial Łorlast i będzie kvlt.
2. Leśny BM? Pitolenie, tururu, kołysanki, nuda.
3. Pagan? Świszczałki, piszczałki, wieśniaki, Rumcajsy, Swaroyżce i inne gówna.
4. Depressive BM? Emo, płacze i sznyty robione suchą bułką,
5. Dissection + klony - co to jest? Melodyjki na potańcówkę w remizie?
Etc.
- Ubzdur
- w mackach Zła
- Posty: 875
- Rejestracja: 16-02-2015, 19:12
Re: BURZUM
IMO największe rzeczy raczej nie są zamknięte na inspiracje i ograniczanie się tylko i wyłącznie do jednego stylu- bycie purystą- jest mega ograniczające. Tzn zdarza się, że ktoś nagrywa swietny album czysty gatunkowo, ale o wiele rzadziej, niż ma to miejsce przy nieskrępowanej twórczości. Dążę do postawienia tezy, że na sto płyt z „czystego gatunkowo” rodzaju będzie mniej płyt wybitnych niż w setce płyt z w miarę spójną mieszanką wpływów z lekką przewagą jakiegoś elementu wyróżnionego celem nadania pewnej spójności.
Re: BURZUM
Jestem dokładnie odwrotnego zdania. Mogę podać 10 czystych gatunkowo\spojnych albumów BM, a Ty podasz 10 mieszanych stylowo o równej wadze, co Ty na to?
- Ubzdur
- w mackach Zła
- Posty: 875
- Rejestracja: 16-02-2015, 19:12
Re: BURZUM
Chętnie, ale przewiduje, ze powtórzymy wiele pozycji :) dawaj
Re: BURZUM
1. De mysteriis
2. A blaze in The northern sky
3. Pure holocaust
4. Fallen Angel of doom
5. Under The sign of The black mark
6. Vikingligr veldi
7. The mighty contract
8. Casus luciferi
9. Storm of The lights bane
10. Panzer division Marduk
2. A blaze in The northern sky
3. Pure holocaust
4. Fallen Angel of doom
5. Under The sign of The black mark
6. Vikingligr veldi
7. The mighty contract
8. Casus luciferi
9. Storm of The lights bane
10. Panzer division Marduk
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10183
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: BURZUM
Wrzucasz listę płyt, z których praktycznie każda coś wniosła, była twórcza i kształtowała formę będąc przy tym zupełnie inną od reszty i nazywasz każdą z nich płytą 'czysto gatunkowo', lulz.
Yare Yare Daze
Re: BURZUM
Nie widzę, w jaki sposób miałoby się to wykluczać. Są czyste, nawet jakby były pierwsze w swoim rodzaju i stanowiły pewien wzór klarownego postępowania dla następców, a poza tym są bardzo spójne.
- Ubzdur
- w mackach Zła
- Posty: 875
- Rejestracja: 16-02-2015, 19:12
Re: BURZUM
Nie chciałem się ograniczać do blacku, ale skoro chcesz to wyjaśniając odniosę się tylko do wymienionych przez Ciebie. Blaze in the northern sky czysta? Przecież to w połówie Black, a w połowie Death metal. Dissection by nie istniało gdyby nie iron Maiden i ich styl jest głęboko zakorzeniony w heavy metalowych melodiach i stylu grania i można powiedzieć, że to fuzja melodyjnego death, heavy i blacku. W de mysteriis słychać wplywy chociażby thrashu od Merciless, Tormentor, ale nie jestem znawcą wczesnego mayhem by pogrzebawszy głębiej wykazać Ci źródła i inspiracje poza metalowe. Nie analizowałem również pod tym kątem Watain (głównie zrzynka z bathory) za którym zwyczajnie nie przepadam, a na pewno bym na listę nie wrzucił. Na vikingligr veldi masz masę progrocka, u E zawsze było słychać Pink Floyd. Chce powiedzieć: zwykle nawet jeżeli odbierasz jakaś płytę za „czystą” tak naprawdę ma ona wielu nieczystych ojców i wiele pomysłów, gdybt wyizolować, pasowałoby do zupełnie innej muzyki.
Znowu się nam rozbiło chyba o definicje. W mojej definicji czysta gatunkowo jest płyta o jednym źródle inspiracji, nie z przewodnim, ale ze w zupełności. Jednokierunkowa. Przykład: Beastcraft to czysty gatunkowo Black metal ograniczony tylko do blackowych inspiracji. Wymienione przez Ciebie pozycje powstawały w szerszym kontekście jak tylko podrabianie X i zamykanie się na ramy gatunku. Ba! Rozszerzały go dodając coś od siebie, jak np wybrałem sobie Morbid Angel- czysty death? Tak. Ale w inspiracjach wyraźnie słychać np punk oraz grę na gitarze klasycznej np w blessed are the sick, albo na abominations of desolation. Dalej taki czysty? A lepszy jak czyste cannibal corpse/obituary jak dla mnie.
Znowu się nam rozbiło chyba o definicje. W mojej definicji czysta gatunkowo jest płyta o jednym źródle inspiracji, nie z przewodnim, ale ze w zupełności. Jednokierunkowa. Przykład: Beastcraft to czysty gatunkowo Black metal ograniczony tylko do blackowych inspiracji. Wymienione przez Ciebie pozycje powstawały w szerszym kontekście jak tylko podrabianie X i zamykanie się na ramy gatunku. Ba! Rozszerzały go dodając coś od siebie, jak np wybrałem sobie Morbid Angel- czysty death? Tak. Ale w inspiracjach wyraźnie słychać np punk oraz grę na gitarze klasycznej np w blessed are the sick, albo na abominations of desolation. Dalej taki czysty? A lepszy jak czyste cannibal corpse/obituary jak dla mnie.