Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Anzhelmoo pisze:Nie mogę tego pojąć. Muza jak muza - ani mnie nie grzeje, ani nie ziębi. Takie granie z pewnością ma swoich zwolenników i... no właśnie - czemu Piotr nie postanowił tego wydać solo/pod szyldem innego projektu? Wówczas fani byliby zadowolenie, a w konsekwencji recenzje i odbiór byłyby znacznie lepsze. Wydając cokolwiek w tym stylu pod szyldem Kat musi liczyć się z nieustannym hejtem i nie widzę w tym nic dziwnego. Znów koncertów nie będzie grał ze strachu i obrazi się na polskich słuchaczy, którzy nie dojrzeli do takich zachodnich brzmień? Nie ma nic złego w eksperymentach - ale jeśli Luczyk sam przyznaje, że nie czuje żadnej więzi z dawną muzyką, odcina się od tego dziedzictwa... to chyba wydawanie tego pod tym szyldem jest nieco dziwne.
Odnoszę zresztą wrażenie, że Luczyk żyje w swoim świecie. Ma prawa do nazwy - nie dziwię się, że nie chciał jej oddać Lothowi i Kostrzewskiemu. Ale czy on na serio myśli, że promowanie nią swojej - właściwie solowe - twórczości coś mu przyniesie? Że dotrze do szerszego audytorium? Guzik prawda - Luczyk to firma sama w sobie i z jego talentem mógłby robić naprawdę świetne rzeczy - dużo lepsze niż Kostrzewski teraz. No ale cóż...
Sedno sprawy. Także nie rozumiem, po co nagrywa pod szyldem KAT. To tylko wkurwia ludzi, którzy i tak w 99% utożsamiali ten zespół z osobą Romana Kostrzewskiego. Dla mnie to niepojęte, że nie odpuścił. Zero dojrzałości. Fani na pewno przyjęliby ciepło nowy projekt Luczyka. A tak, no cóż hejt będzie lał się strumieniami.
Stoigniew pisze:na pierwszy rzut ucha kojarzy się to z mało oryginalnym graniem w stylu heavy/trash dla niemieckich odbiorców...
samo w sobie takie granie nie jest jakieś strasznie złe. W normalnych okolicznościach bym to olał nie krytykując - ot taka se muzyczka, ale logo KATa sprawia że staję się uprzedzony i jestem na "raczej nie" :)
generalnie chujnia - zero Kata w Kacie
Oferma pisze:Potworny niesmak. Oba te chuja warte Katy mogłyby se dać spokój.
Jedyny słuszny Kat z Romanem jest dobry. Mnie się Biało-Czarna bardzo podoba. Słychać, że to wciąż ta sama myśl. Zatem nie rozumiem Twojej opinii.
Tak naprawdę to oba KATy mocno straciły na rozpadzie. Gdzie takiej biało-czarnej do choćby Szyderczego zwierciadla. Jednak największym przegranym w tej sytuacji jest sam Luczyk, który wypierdalając wszystkich z zespołu, myślał, że zgarnie wszystko dla siebie. A prawda jast taka, że nagrywając tak słabe płyty, wiele na nich nie zazarobi. Koncertów też prawie nie gra, więc na czym ma się chłop dorobić? U Romka to chociaż pełne sale podczas występów.
Ostatnio zmieniony 07-05-2018, 17:36 przez Castor, łącznie zmieniany 1 raz.
KAT w służbie patriotycznego metalu.... Nonono....
Czyżby majacząca nad głową chmurka ze słowem "PINIENDZE"?
Granie żwawe, energetyczne, heavymetalowe.... tylko co to ma wspólnego z KATem? Ani teksty. Ani muzyka. nic. "ziobro".
Inny szyld i już. A tak....
KATastrofa.
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
Miło nam poinformować że 8 listopada w Londynie, na premierze filmu „SQUADRON 303” ( polski tytuł „ Dywizjon 303. Historia prawdziwa”) odbyła się światowa premiera clipu „Flying Fire” zespołu KAT , będącego soundtrackiem do filmu „SQUADRON 303”.
Jest to pierwszy clip z nowej płyty KATa która, niebawem zostanie wydana przez firmę Pure Steel Records.
Oficjalna premiera clipu „Flying Fire” z nadchodzącej płyty „Without Looking Back” odbędzie się 24.11.2018 r o godzinie 19.30 na FB KATa i stronie www.
jednak cos oprocz coverow w koncu nagral. inna sprawa czy bedzie to sluchalne.