Świat Bez Końca

Chcesz zaprezentowac zespół, strone... to właśnie tutaj

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
535

Re: Świat Bez Końca

25-03-2018, 00:47

Nie gniewaj się Sebastian, ale te stopy na zdjęciu wygladają jak z okładki Reek Of Putrefaction. Nie o tym jednak chciałem. Nie mam problemów z podróżowaniem. Nie jestem patryjotą. Wsiadam i jadę gdzie chcę, ale od dawna czuję jakąś podświadomą niechęć do jazdy na głębsze południe. Twoja opowieść mnie w tym utwierdza. Upał i złodzieje na każdym kroku. Pierdolę takie wakacje.
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

25-03-2018, 00:52

Hahaha, faktycznie! Tylko ze jeszcze nie zgniły! Masz oko do szczegolow
535

Re: Świat Bez Końca

25-03-2018, 00:57

To oczywiste. Wszak jestem betoniarzem. Jak sobie wyobrażasz budynek z krzywym fundamentem? Jak wieżę? W jak jej tam? Piżdzie?
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

02-04-2018, 14:46

DNI WOLNE MUZEÓW W KRAKOWIE

Kontynuując ideę forum mówiącą, że jest to miejsce spotkań kulturalnych ludzi, przygotowałem również dla Was - krakowskich forumowiczów - listę dni wolnych w krakowskich muzeach. Zaraz zrobi się ciepło, to może wszyscy razem odrobinę się ukulturalnimy, oszczędzając 2 zł na bilecie! We wszystkich byłem, więc jakbyście mieli wątpliwości, czy warto - chętnie się podzielę info.

CAŁY TYDZIEŃ:

1. Muzeum Bursztynu, ul. św. Jana 2, godz. 9-20.

2. Muzeum Czynu Zbrojnego, os. Górali 23, pon. - pt. 10-15 (WSKAZANE WCZEŚNIEJSZE UMÓWIENIE SIĘ TELEFONICZNIE)

3. Obóz Płaszów – wystawa plenerowa – teren byłego KL Płaszów

PONIEDZIAŁEK:

1. Apteka pod Orłem - Plac Bohaterów Getta 18, godz. 10-14

2. Fabryka Schindlera, ul. Lipowa 4, godz. 10-14 (liczba wejściówek ograniczona)

WTOREK:

1. Podziemia Rynku, godz. 10-16 (po wcześniejszej rezerwacji)

2. Ulica Pomorska, ul. Pomorska 2, godz. 9-16 (podziemia za darmo codziennie)

3. Muzeum Lotnictwa Polskiego, al. Jana Pawła II 39, godz. 9-17

4 MOCAK Muzeum Sztuki Współczesnej, ul. Lipowa 4, 11-19, (wejściówki do 18)

5. MANGGHA, Muzeum Sztuki Japońskiej, Konopnickiej 26, 10-18

6. Dzieje Nowej Huty - Muzeum Historyczne, os. Słoneczne 16, godz. 9.30 - 17

7. Bunkier Sztuki, 9-15/8-14

ŚRODA:

1. Kamienica Hipolitów - Muzeum Historyczne, Mieszczański dom - wystawa stała, Plac Mariacki 3, godz. 10-17.30

2. Dom Zwierzyniecki, ul. Królowej Jadwigi 41, sezon letni (kwiecień – październik) 9.30-17.00

SOBOTA:

1. Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego – 10-13.30

NIEDZIELA:

1. Dom Jana Matejki - Muzeum Narodowe ul. Floriańska 41godz. 10.00 - 16.00

2. Dom Józefa Mehoffera - Muzeum Narodowe ul. Krupnicza 26, godz. 10.00 - 16.00 (zwiedzanie zaczyna się o pełnych godzinach)

3. Muzeum Archeologiczne, Gmach główny i podziemia budynku głównego, ul. Senacka 3, godz. 10.00 - 15.00 (bezpłatnie tylko wystawy stałe)

4. Muzeum Narodowe w Krakowie - Gmach Główny, al. 3 Maja 1, godz. 10.00 - 16.00 (bezpłatnie tylko wystawy stałe)

5. Pałac Biskupa Erazma Ciołka - Muzeum Narodowe ul. Kanonicza 17, godz.10.00 - 16.00

6. Sukiennice - Muzeum Narodowe, Ga leria sztuki polskiej XIX wieku Rynek Główny 3, godz. 10.00 - 18.00

7. Muzeum Armii Krajowej, ul. Wita Stwosza 12, godz. 11-18

8. Europeum – Galeria Sztuki Europejskiej – pl. Sikorskiego 6, godz. 10-16

9. Muzeum Czapskich – Numizmatyka i sztuka – ul. Piłsudskiego 12, godz. 10-16
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10083
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: Świat Bez Końca

03-04-2018, 02:18

nie "przygotowalem" tylko skopiowalem, ale idea dobra. sam zamierzam z tej okazji nadrobic dwie miejscowki. bo to prawda co mowia - najgorzej zna sie muzea we wlasnym miescie ;-)
Guilty of being right
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

03-04-2018, 04:59

uglak pisze:nie "przygotowalem" tylko skopiowalem, ale idea dobra. sam zamierzam z tej okazji nadrobic dwie miejscowki. bo to prawda co mowia - najgorzej zna sie muzea we wlasnym miescie ;-)
No przepraszam bardzo, ale uważasz, że skąd to skopiowałem? Przybliż.
Przyrządziłem pierwszą wersję tej listy już ze 2 lata temu, sprawdzając każde muzeum indywidualnie, i teraz zrobiłem to ponownie, uzupełniając o te muzea, których dotąd nie było (np. Czapskich), i znowu sprawdzając pojedynczo każde, by upewnić się, że nie zmieniły się dni wolne, godziny otwarcia albo w ogóle nie zostały zamknięte (np. Muzeum Sztuki Starożytnej). Parę godzin mi to jednak zajęło, więc proszę mi tu nie wyskakiwać z takimi zarzutami.
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10083
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: Świat Bez Końca

03-04-2018, 11:57

a to przepraszam - widzialem na facebooku podobna liste i myslalem, ze to to

EDIT: naleza sie jeszcze wieksze przeprosiny, bo z tego co szukam to na facebooku widzialem to na ...Świat Bez Końca :D
Guilty of being right
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

03-04-2018, 13:04

:D

A gdzie jeszcze nie byłes/wybierasz się?
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10083
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: Świat Bez Końca

03-04-2018, 13:41

Muzeum AK i ta wystawa plenerowa w Plaszowie
Guilty of being right
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

03-04-2018, 13:46

Tej wystawy sam jeszcze nie widziałem. W sumie się nią zdziwiłem trochę, bo mieszkałem jeszcze nie tak dawno obok obozu i chodziłem tam biegać albo przejeżdżałem na rowerze często. A Muzeum AK baaardzo dobre, razem z Muzeum Powstania Warszawskiego i Schindlerem chyba top tego, co Polska ma w tych klimatach do zaoferowania.
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

06-04-2018, 20:52

Nigdzie i Wszędzie: Śmierć Podróży.

Obrazek

Być może na żaden wynalazek nie czekałem nigdy tak bardzo, jak na teleporter. Rozpalał moją wyobraźnię od zawsze. Już będąc dzieciakiem myślałem o tym, jak nieskończone byłyby jego możliwości! Ile zaoszczędziłbym snu, gdybym nie musiał wcześnie wstawać na autobus do szkoły? O ile byłbym zdrowszy, gdybym mógł oszukać chorobę lokomocyjną, która mnie wtedy męczyła przy każdej dłuższej drodze? Nie mówiąc już o tej żenującej historii, kiedy pojechaliśmy z rodziną do cioci, do Krakowa. Drogę zniosłem jakoś, ale gdy tylko ciocia otworzyła drzwi do mieszkania, zwymiotowałem jej na wycieraczkę. Do dzisiaj wspomina się o tym wydarzeniu na rodzinnych spotkaniach jako o ,,przywitaniu cioci". Cóż, lepiej, byście się dowiedzieli o tym ode mnie, niż od moich znajomych, prawda?

Teleporter nie powstał, i chyba za mojego życia już nie powstanie. Nie nacieszę się środowiskiem pozbawionym spalin samochodowych i samolotowych, natychmiastowych dostaw zakupów ze sklepu do domu, oraz podróży instant. Doprawdy, gdyby ludzka wyobraźnia nie mogła wymyślić wystarczająco wielu sposobów na wykorzystanie teleportera, mogliby zlecić to zadania mi.

Obrazek

Teleportera nie ma, ale za to pojawił się pomysł Hyperloopa: superszybkiego, metropodobnego środka transportu, który miałby podróżować pod ziemią z prędkością 1200 km/h. Nie jest to teleporter, ale byłby to jednak duży krok naprzód. Myśl o tym, że w ciągu 5 godzin mógłbym dostać się do Turkmenistanu czymś w rodzaju metra, rozpaliła na nowo moją wyobraźnię. Zwłaszcza, że jeszcze na początku moich studiów tyle właśnie zajmowało mi przedostanie się z Krakowa do mojej podkarpackiej prowincji Biłgoraj Busem, z jednym obowiązkowym przystankiem na sikanie. A to było 200 kilometrów. Tak, Hyperloop byłby zdecydowanie szybszy od Biłgoraj Busa. Jakie to niezaskakujące.

Na tę myśl jednak się wzdrygnąłem. Czy naprawdę chcę świata, w którym każdy może znaleźć się wszędzie w mgnieniu oka? Jakie będą tego mentalne konsekwencje? Czy słowo ,,podróż" będzie miało wtedy jakiekolwiek znaczenie? Czy wszyscy staniemy się podróżnikami? Czy może pojęcia ,,podróżnika" zupełnie zniknie? A tak na dobrą sprawę – kim w ogóle jest podróżnik?

Wielu z nas lubi myśleć o sobie, że jest podróżnikami. Nie zastanawiamy się jednak, co to w ogóle znaczy. Jak rozumiemy to słowo? Kim jest podróżnik? Czym jest podróż? Już kiedyś przyłapałem się na tym, że rozróżniam ,,wycieczkę" od ,,podróży", udzielając wywiadu dla lokalnego portalu. Pewnego razu wybrałem się autostopem do Budapesztu, i spędziłem tam tydzień. Nie miałem żadnego planu, spałem często u przypadkowych ludzi, przeżyłem różne przygody. Każdego dnia szedłem nad fontannę na Deak Ter i myślałem: ,,co będziemy robili dzisiaj, Móżdżku?". I to była podróż. Innym razem wybrałem się do Budapesztu, również na tydzień, autobusem. Spałem w hostelach, albo u znajomych. I to nie była podróż, tylko wycieczka. To samo miasto, ta sama droga, ten sam czas trwania – a jednak jedno było podróżą, a drugie wycieczką. To wszystko prowadzi do wniosku, że istotą podróży jest dla mnie nie przemieszczanie się z miejsca na miejsca, ale przygodowość, nieprzewidywalność. Odległość, czas trwania, środek transportu – to są sprawy drugorzędne. Przypadkiem złapany nocą autobus w obcym miejście, który jedzie w naszą stronę i ratuje nas z opresji jest bardziej ,,przygodowy", niż Polski Bus zarezerwowany 3 miesiące przed wyjazdem (chyba, że nam ucieknie, a my musimy wieczorem być na imprezie 2 kraje dalej, więc jedziemy i tak stopem – to też już przerobiłem). Nocleg u przypadkowego Ormianina w alpejskiej wiosce będzie bardziej przygodowy, niż okazyjne 2 noce w hotelu w cenie 40 zł. Tak samo trzy dni obłędnych perypetii w Sosnowcu będzie bardziej przygodowe, niż dwa tygodnie na plaży w Chorwacji (oczywiście pomijając to, że każdy pobyt w Sosnowcu to przygoda).

Obrazek

Teraz wróćmy do Hyperloopa. Wyobraźmy sobie, że już istnieje i jest wszędzie. Ba, powiedzmy nawet, że został dopracowany i teraz podróżuje z szybkością nie 1200, ale 6000 km/h. Dzięki temu możesz dotrzeć do Władywostoku, zanim w ogóle zacznie męczyć cię potrzeba wyjścia z kabiny na papierosa. No dobra, może do Tokyo, albo Samarkandy, bo ten Władywostok brzmi mało malowniczo i zachęcająco. Wiecie, o co mi chodzi. Jaki jest efekt?

Pojęcie podróży traci jakiekolwiek znaczenie i smak. Narody, kultury i rasy mieszają się w trybie przyspieszonym. Prawdopodobnie doprowadzi to ostatecznie do zaniknięcia również pojęć narodu, kultury i rasy, ale my dzisiaj nie o tym. Podziwiamy podróżników takich jak Marco Polo, Vasco da Gama czy Krzysztof Kolumb dlatego, że rzucali się w nieznane. Dlatego, że wkładali ogromny wysiłek i ryzykowali życiem, by dotrzeć tam, gdzie nie dotarł nikt przed nimi. To miało smak.

Oczywiście, prawdopodobnie nikt z nas nie zostanie drugim Kolumbem. Pomyślmy zatem w mniejszej skali. Pomyśl o kimś, kogo uważasz za podróżnika. Jest to prawdopodobnie osoba, która w swoje wyjazdy inwestuje dużo wysiłku, czasu, i być może pieniędzy. Koncentruje swoje siły życiowe na tym, by dokądś dotrzeć, coś odkryć, zrozumieć. Dociera w miejsca, w które nie docierają jego znajomi. Odkrywa rzeczy, których oni nie odkrywają. Rozumie różnice, których oni nie rozumieją. Wszystko to sprowadza się do prostego, starego powiedzenia, że podróże kształcą (chociaż ci, którzy nie podróżują, czasem bardzo się na to stwierdzenie dąsają. Pozwólmy im na to, przyznajmy grzecznie, że mają rację, cokolwiek by nie twierdzili, i pójdźmy dalej w rozmyślaniach). Razem ze wszystkimi wysiłkami włożonymi w proces przygotowania, a potem samą podróż, człowiek powoli zaczyna utożsamiać się z byciem podróżnikiem. Czuje się z tym nieodmiennie dobrze, bo dlaczego nie? Każdy chce być na swój sposób wyjątkowy, a podróżnicy są z reguły lubiani przez innych. Wszystko zatem w niebie jest w porządku.

A teraz powrót do świata, w którym każdy może być wszędzie, w każdym momencie. Nasza ciocia wyskakuje na tanie zakupy do Chin na weekend. Kolega wsiada w wagon, by napić się parzonej kawy w Baku, w Azerbejdżanie (wróci, nim skończy się długa przerwa w pracy). Sąsiad z nudów wyskakuje w 15 minut na Nordkapp, by sprawdzić, czy faktycznie wieje tam jak pieron. Pytanie, które teraz należałoby postawić, to: czy teraz wszyscy są podróżnikami? Czy nie jest nim nikt?

A Ty, jak myślisz?

Obrazek
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Świat Bez Końca

07-04-2018, 15:19

super. popieram
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

07-04-2018, 16:59

Heretyk pisze:super. popieram
Ale co konkretnie?;)
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Świat Bez Końca

07-04-2018, 19:14

w chuj dobrze się to czyta
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

07-04-2018, 19:51

Miło mi. Widzę, że takie wpisy chwytają ludzi jakoś bardziej - na fejsie w grupie autostopowej zrobiła się dość duża dyskusja, na funpageu (co za okropne słowo) też mały ruch się zrobił, chociaż niektórzy wypisują takie bzdury że tylko z uprzejmości nie odsyłam ich do diabła. Można się spodziewać kilku podobnych wpisów w przyszłości, bo jako kontynuację tego mam nadzieję napisać coś o historii podróży i tego, jak doszło do sytuacji z posta wyżej, od średniowiecza poczynając. No, zobaczymy.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Świat Bez Końca

07-04-2018, 20:34

czekam z niecierpliwością

a przy okazji. czy jesteś w stanie polecić jakąś dobrą literaturę podróżniczą (kierunki świata nie ważne w sumie), pomijając takie oczywistości jak Halik, Fiedler czy Kapuściński? bo wiesz, obczaiłem to sobie ostatnio, mniej więcej, i kurwa, muszę kupić chyba tysiąc książek w temacie, a nie wiem, które są dobre, a które nie. jak coś to z góry dzięki
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: Świat Bez Końca

07-04-2018, 20:39

Niestety na Twe nieszczęście, Cejro dobre książki pisze :D
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Świat Bez Końca

07-04-2018, 20:42

byrgh pisze:Niestety na Twe nieszczęście, Cejro dobre książki pisze :D
tylko drogie w chuj. ja tam biedny nie jestem, ale nie będę płacił za jego wywody po 5 dych. wolę sobie kupić skrzynkę harnasia ;)
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: Świat Bez Końca

07-04-2018, 20:50

Fakt. Nawet kiedyś prowadził taką akcję niekupowania jego książek w sklepach empikopodobnych, które rżną w dupala jak ta lala
Karkasonne

Re: Świat Bez Końca

07-04-2018, 20:59

Heretyk pisze:czekam z niecierpliwością

a przy okazji. czy jesteś w stanie polecić jakąś dobrą literaturę podróżniczą (kierunki świata nie ważne w sumie), pomijając takie oczywistości jak Halik, Fiedler czy Kapuściński? bo wiesz, obczaiłem to sobie ostatnio, mniej więcej, i kurwa, muszę kupić chyba tysiąc książek w temacie, a nie wiem, które są dobre, a które nie. jak coś to z góry dzięki
Dla mnie to wygląda tak:
Kapuściński - ołtarz, przeczytałem wszystko co udało mi się zdobyć i znaleźć w bibliotekach. Szczyty, zarówno jeśli chodzi o jakość podróży, reportaży i kunsztu literackiego. Cesarz, Szachinszach, Imperium, Heban - słusznie są już klasyką literatury nie tylko polskiej, ale światowej.
Halik - absolutnie tak, zresztą chętnie się na nim gdzieniegdzie wzorowałem w pisaniu (180 000 km...), a jego historie są absolutnie najbardziej niesamowite ze wszystkich
Fiedler - gadaliśmy już o nim, nie leży mi trochę jego styl dziadka przy kominku opowiadającego wnukowi jak to było, gdy jeszcze mu stawał:)
Cejrowski - fajne... chyba fajne to dobre słowo. Pisze dobre książki, bo przeżył ciekawe historie, chociaż część z nich budzi moją wątpliwość... mają te wadę, że wiecej w nich obrazków, niż liter.
Ossendowski - Bóg ojciec polskiej przygody podróżniczej, jeśli jakimś sposobem nei znasz, to ,,W krainie..." to taki ,,Black Metal" tego gatunku
Pawlikowska - do mnie nie przemówiła, ani nie za bardzo wierzę w jej historie, ani stylem literackim nie rozwala... nie polubiliśmy się jak dotąd
Jerzy Pałkiewicz - człowiek, którym chciałbym być... nie podróżnik, ale odkrywca. Obczaj sobie na wiki jego osiągnięcia, jakiś totalny kosmos - odkrycie źródła Amazonki, ekspedycja przez Saharę, podróż na jakach itd. Clint Eastwood podróży, twardziel nad twardziele, czyta się świetnie. sięgaj w pierwszej kolejności:]

Myślałem jeszcze o Jagielskim i Michniewiczu, ale to bardziej reporterzy w sumie.
ODPOWIEDZ