Robilismy dla elementow konstrukcyjnych z roznych rodzajow stali. Czesto wychylenie dlugiego elementu o glupi wydawaloby sie metr rodzilo tak gigantyczne naprezenia i sily, ze grozily brakiem stabilnosci calej konstrukcji. Srodek ciezkosci wychodzacy poza podstawe od razu grozi nierownowaga, wychylenie o kazdy kolejny metr generuje coraz wieksze sily itp.WaszJudasz pisze:Ale robiliście te obliczenia dla walking moai, czy tak sobie tylko... ekstrapolujesz? ;)
Aha, po twojemu...z czego? Z tytanu czy mithrilu? Jest jakis material, ktory przetrwa taki "spacer" naciskany wieloma tonami cyklicznie na kilkuset metrach w miekkim podlozu? Jestes humanista?WaszJudasz pisze:Po mojemu wystarczyłyby używane zamiennie dwie. Nie wiem, czy akurat z bambusa.
Przypomne ci:
Wlacz myslenie.Niektóre ważą nawet ponad 20 ton i mają ponad 6 metrów wysokości. Największy z moai – tzw. Paro miał ok. 10 metrów wysokości i ważył 75 ton. Znaleziono też jedną figurę, która została niedokończona (wys. 21 metrów, waga ok. 270 ton).
Lezy, bo przeciez jest nie skonczony, o czym teraz rozmawiamy?WaszJudasz pisze: I może właśnie dlatego leży w kamieniołomie? Nie zastanawia Cię, że ten największe monumenty znajdowane bywają właśnie na miejscu produkcji?
O kurwa, no teraz to mi po plastkowemu suty opadly...kurewsko niebezpieczne, BHP, ja pierdole jak te biedne bambusy to zrobily nie znajac przepisow BHP? Smieszne jest to co piszesz, nie zrobili a twierdza, ze sie da, bo zrobili na malym, no jak twierdze, ze jak dzwigam 225 w martwym to 10 chlopa podniesie 2 tonowy samochod z palcem w dupie. Zekstrapolowalem sobie heheWaszJudasz pisze:Rozumiem, że to ma być sprytny sposób na ucięcie sporu, bo przecież wiesz, że eksperymentu 1:1 nikt nie przeprowadzi, bo byłoby to kurwesko niebezpieczne, natomiast wszelkie ustępstwa na rzecz BHP posłużyłyby do zignorowania przedsięwzięcia jako nieadekwatnego.
[youtube][/youtube]