Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5009
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

03-01-2018, 19:34

Nebelwerfer pisze: Tyle, że nawet do tego mitycznego polewania piasku wodą jest jakaś poszlaka w postaci rysunków. Mnie to nie przekonuje, ale lepszy taki argument niż "skoro nie wiadomo, jak to wyjaśnić, to pewnie kosmici".
No tak, ale od tego już jak mi się zdawało żeśmy się odcięli? Jaki jest więc sens znowu intonować jak mantrę twierdzenia o kosmitach, skoro nawet bez szaraków same pytania nadal pozostają ciekawe, a odpowiedzi formułowane przez "oficjalnych" kuriozalne?
A co do poszlaki w postaci rysunków polewania wodą - ja tam widzę ceremonię religijną i jakieś magiczne obrzędy, a nie zapis rzeczywistych działań. Tak zazwyczaj nauka tłumaczy "trudne" fakty i zagadki więc mnie też wolno:)
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Nebelwerfer
zaczyna szaleć
Posty: 189
Rejestracja: 26-07-2015, 18:03

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

03-01-2018, 20:33

O kosmitach napisałem ironicznie, chodziło mi raczej o ten quasi-religijny mechanizm: jak nie wiadomo, jak coś przekonująco wyjaśnić, to wraca temat o zaginionych cywilizacjach i/lub przybyszach z gwiazd, którzy są uniwersalną odpowiedzią na wszystkie zagadki: jak nie oni coś ogarnęli swoimi niesamowitymi skillsami, to kto?
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18134
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 08:36

Plastek pisze:
Nebelwerfer pisze:
Edyta: właśnie znalazłem coś takiego: http://www.wiw.pl/biblioteka/zpowrotem_ ... ski/01.asp" onclick="window.open(this.href);return false;
Rzuca trochę światła na zasadność niektorych stwierdzeń Hancocka.
O ja pierdolę jak zgniłem. Jeśli to ma być alternatywa dla oszołomstwa Daenikena to ja naprawdę dziękuję:)
Mamy polewanie piasku wodą ułatwiające transport bloków, mamy "prawdopodobnie nieco korzystniejsze warunki klimatyczne" - w kontekście większej ilości drzew w starożytności, mamy wreszcie budowę piramidy Cheopsa (sic! - to już jest śmiertelne samozaoranie) w 20 lat. Dziękuje bardzo, trafił swój na swego; takie same naukowe i logiczne twierdzenia jak szwajcarskiego hotelarza:) A poza tym domysły, domniemania, sporo "prawdopodobnie" itp. poważne naukowe argumenty.
Mocna alternatywa dla "oszołomów od kosmitów", nie ma co:)
Pisalem, ze to jest koszmarne gowno, to kluczowa biblia antydanikenowcow i "realistow" do okladania danikenowcow ;) I oni w to wierza, choc autor ma ewidentne braki a poza tym mocno sie zdezaktualizowala.

Badales plastek te ksiazke co gadalismy?
woodpecker from space
Awatar użytkownika
WaszJudasz
zahartowany metalizator
Posty: 3543
Rejestracja: 16-11-2010, 13:18

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 09:52

Na czym przykładowo polegają te ewidentne braki? I czy braki można porównywać z celowymi oszustwami Danikena?
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18134
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 10:05

Braki w bibliografii, ogolnie literaturze a z tym oszustwem to nie wiem o czym mowisz, pewnie jestes przekonany, ze od klepania mantry powstana fakty same z siebie.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
WaszJudasz
zahartowany metalizator
Posty: 3543
Rejestracja: 16-11-2010, 13:18

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 10:46

Przyznam, że nie rozumiem. Czytałeś tę pracę, czy nie? Oszustwa (nie "braki") Danikena są tam w wielu miejscach wypunktowane - a to sfabrykuje "święty łokieć", a to nie zauważy w muzeum, które ponoć odwiedzał, niewygodnych eksponatów (lin)...

To są konkrety, Ty tymczasem rzucasz w kontrze jakimiś ogólnikami typu "braki w bibliografii".
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18134
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 11:00

Ksiazki Danikena czytalem w ogromnej wiekszosci w kolejnosci jak wychodzily, wiec np Oczy Sfinksa pewnie grubo ponad cwierc wieku temu, nie jestem w stanie polemizowac z tym "oszustwem" bo zwyczajnie moge nie pamietac o co ci chodzi. Ksiazke tego polaka tez czytalem wtedy kiedy wyszla, wiec tez moge nie pamietac wszystkiego, oczywiscie oprocz literackiej koslawosci i prob robienia z logiki kurwy, ktore to przyklady przytoczyl plastek. Jezeli podasz konkrety to bede dzwieczny, bo nie chce mi sie gadac o pierdzeniu w powietrze.

Zas dosc sensownie zauwazyl kol Nebelwerfer, ze starozytni kosmici niekoniecznie musieli miec identyczne punkty odniesienia jak my dzis sadzimy (Syriusz, lew itp), bo mogli miec i prawdopodobnie mieli inne nazwy, kulture, logike, jezyk itp.
Niestety jednak matematyka jest raczej uniwersalna nawet u kosmitow, kosmita + kosmita to ciagle 2 kosmitow, wiec rozne takie zlote proporcje itp mogli rzeczywiscie znac bardzo dobrze a nawet lepiej, zwlaszcza, ze ich pojazdy potrafia przeczyc prawom fizyki (ostatni numer NS i relacje pilotow USAF).
Co do wlasciwosci figury piramidy pewne rzeczy sa niezmienne i niezwykle, pamieta ktos jak kiedys w kioskach sprzedawali papierowe piramidki do sklejania, sluzace do ostrzenia zyletek? One dzialaly, wie to kazdy kto choc raz sprobowal.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9999
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 11:23

Triceratops pisze:Co do wlasciwosci figury piramidy pewne rzeczy sa niezmienne i niezwykle, pamieta ktos jak kiedys w kioskach sprzedawali papierowe piramidki do sklejania, sluzace do ostrzenia zyletek? One dzialaly, wie to kazdy kto choc raz sprobowal.
https://gadzetomania.pl/2633,powrot-pir ... a-naiwnych" onclick="window.open(this.href);return false;
Guilty of being right
Awatar użytkownika
WaszJudasz
zahartowany metalizator
Posty: 3543
Rejestracja: 16-11-2010, 13:18

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 11:26

Triceratops pisze:Ksiazki Danikena czytalem w ogromnej wiekszosci w kolejnosci jak wychodzily, wiec np Oczy Sfinksa pewnie grubo ponad cwierc wieku temu, nie jestem w stanie polemizowac z tym "oszustwem" bo zwyczajnie moge nie pamietac o co ci chodzi. Ksiazke tego polaka tez czytalem wtedy kiedy wyszla, wiec tez moge nie pamietac wszystkiego, oczywiscie oprocz literackiej koslawosci i prob robienia z logiki kurwy, ktore to przyklady przytoczyl plastek. Jezeli podasz konkrety to bede dzwieczny, bo nie chce mi sie gadac o pierdzeniu w powietrze.
Służę uprzejmie. Chodzi np. o
Autor "Oczu Sfinksa" zna wprawdzie długość królewskiego łokcia egipskiego - jedynej miary używanej w architekturze - ale niespodziewanie pozwala sobie na następującą dezinformację (s. 84):

Nie inaczej ma się rzecz z łokciem świętym w starożytnym Egipcie. Ma on długość 63,5 cm i odpowiada jednej tysięcznej długości mierzonego na równiku odcinka, o jaki obraca się Ziemia w ciągu sekundy.

Czyżby Däniken liczył na to, że żaden egiptolog nie weźmie do ręki jego książki? Wszystkich zaskoczonych podaną tu "rewelacyjną zbieżnością" muszę (z przykrością) sprowadzić na ziemię: tego wyssanego z czyjegoś palca "świętego łokcia" po prostu nie było. Ale zabieg Dänikena nie jest bezcelowy, gdyż owa wymyślona miara służy już na następnej stronie do obliczenia, iż "[...] normalna długość boku podstawy Wielkiej Piramidy wynosi 365,342 łokci egipskich, a liczba ta jest identyczna z liczbą dni roku słonecznego w tropikach" (s. 85).
Usiłowałem znaleźć cokolwiek na temat tego świętego łokcia o podanej mierze i nie podołałem. Jeśli gdzieś się pojawia, to jako odniesienie do Danikena właśnie lub na stronach ciekawostkowych. Nauka tej miary najwyraźniej nie zna,

Twierdzenia typu

Kilkaset tysięcy robotników przesuwało i wciągało na rampę na (nie istniejących) płozach za pomocą (nie istniejących) lin dwunastotonowe bloki [...] Wielka armia robotników żywiła się (nie istniejącym) zbożem [...] Wielkie rzesze robotników spały w (nie istniejących) pomieszczeniach, które faraon kazał pobudować przed swoim letnim pałacem [...] Przez (nie istniejący) głośnik zachęcani do pracy robotnicy poruszali się rytmicznie i podnosili w ten sposób dwunastotonowe bloki ku niebu.

zostają obalone w rozdziale http://www.wiw.pl/biblioteka/zpowrotem_ ... ski/16.asp" onclick="window.open(this.href);return false; przy czym autor zwraca uwagę, że skoro Daniken był w muzeach, o których pisze, to przebywał w tych samych pomieszczeniach, a na pewno pod tym samym dachem [poszerzenie opisu moje] co eksponaty reprezentujące kategorie przedmiotów, które wg niego nie istniały.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
Nebelwerfer
zaczyna szaleć
Posty: 189
Rejestracja: 26-07-2015, 18:03

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 11:44

Triceratops pisze: Zas dosc sensownie zauwazyl kol Nebelwerfer, ze starozytni kosmici niekoniecznie musieli miec identyczne punkty odniesienia jak my dzis sadzimy (Syriusz, lew itp), bo mogli miec i prawdopodobnie mieli inne nazwy, kulture, logike, jezyk itp.
Niestety jednak matematyka jest raczej uniwersalna nawet u kosmitow, kosmita + kosmita to ciagle 2 kosmitow, wiec rozne takie zlote proporcje itp mogli rzeczywiscie znac bardzo dobrze a nawet lepiej, zwlaszcza, ze ich pojazdy potrafia przeczyc prawom fizyki (ostatni numer NS i relacje pilotow USAF).
Pytanie, czy rzeczywiście znali. Hancock w książce posługuje się liczbą, która jego zdaniem została zaszyfrowana w mitach. Ona obsługuje jakąś dużą miarę czasu. Egipcjanie posługiwali się inną jednostką, my posługujemy się inną, ci wielcy poprzednicy też (nie pamiętam, czy to była wielokrotność roku, czy coś jeszcze innego).
Czy przedstawicieli innych cywilizacji koniecznie musiała interesować zależność pomiędzy polem a promieniem okręgu na przykład albo specyficzne zależności pomiędzy długościami boków odpowiednio spreparowanego prostokąta? A jeśli już odkryli takie zależności, czy było dla nich szczególnie ważne, aby nas o tym poinformować? Co znajomość złotej proporcji albo twierdzenia Talesa mogłaby odmienić w życiu np. Aborygenów czy Pigmejów?

Kolejna rzecz, na którą próbuje Cię naprowadzić WaszJudasz: Daeniken posługuje się paradygmatem celowości - w piramidzie zawiera się liczba pi, jakieś relacje pomiędzy Ziemią a innymi ciałami niebieskimi, południkami, itd. Pada pytanie: czy to przypadek? Oczywiście, że nie, skoro aż tyle tych rzeczy się zgadza. Rzecz w tym, że właśnie się nie zgadza. I tu część naukowców po prostu pizga z tych odkrywców, pokazując, że te domniemane zależności po prostu nie istnieją - równoleżnik nie ma równego numeru, wcale nie przebiega nad największą połacią lądu, żaden stosunek długości nie zawiera w sobie liczby pi, a jakaś domniemana proporcja nie oddaje odległości Ziemi od Słońca. Hancock jeszcze ma coś takiego, że pisze w kilku miejscach "ok, to nie jest dokładnie ta liczba, ale przyznajcie, że margines błędu rzedu 2% to niewiele". Daeniken natomiast idzie na żywioł - tu doda milion, tam odejmie kilka procent i świadomie podpierdalając pisze "czy to przypadek, że wszystko się zgadza co do milimetra, a proporcje są tak świetnie oddane?".
Co do wlasciwosci figury piramidy pewne rzeczy sa niezmienne i niezwykle, pamieta ktos jak kiedys w kioskach sprzedawali papierowe piramidki do sklejania, sluzace do ostrzenia zyletek?
Tzn. jakie są? Pytam bez ironii, kiedyś czytałem opis jakiegoś eksperymentu z owocami - że niby we wnętrzu piramidy szybciej dojrzewają, gniją , czy coś - ale zastanawiałem się, na ile to wpływ jej kształtu, a na ile wpływ tego, że po prostu owoc nakryty czymś z reguły tak właśnie się zachowuje. O innych zastosowaniach nie słyszałem chyba.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 11:48

:D

ale się uśmiałem!
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 12:36

Nebelwerfer pisze: Pytanie, czy rzeczywiście znali. Hancock w książce posługuje się liczbą, która jego zdaniem została zaszyfrowana w mitach. Ona obsługuje jakąś dużą miarę czasu. Egipcjanie posługiwali się inną jednostką, my posługujemy się inną, ci wielcy poprzednicy też (nie pamiętam, czy to była wielokrotność roku, czy coś jeszcze innego).
Chodzi Tobie chyba o liczbę lat w procesie precesji.

[quote="] Kolejna rzecz, na którą próbuje Cię naprowadzić WaszJudasz: Daeniken posługuje się paradygmatem celowości - w piramidzie zawiera się liczba pi, jakieś relacje pomiędzy Ziemią a innymi ciałami niebieskimi, południkami, itd. Pada pytanie: czy to przypadek? Oczywiście, że nie, skoro aż tyle tych rzeczy się zgadza. Rzecz w tym, że właśnie się nie zgadza. I tu część naukowców po prostu pizga z tych odkrywców, pokazując, że te domniemane zależności po prostu nie istnieją - równoleżnik nie ma równego numeru, wcale nie przebiega nad największą połacią lądu, żaden stosunek długości nie zawiera w sobie liczby pi, a jakaś domniemana proporcja nie oddaje odległości Ziemi od Słońca. Hancock jeszcze ma coś takiego, że pisze w kilku miejscach "ok, to nie jest dokładnie ta liczba, ale przyznajcie, że margines błędu rzedu 2% to niewiele". Daeniken natomiast idzie na żywioł - tu doda milion, tam odejmie kilka procent i świadomie podpierdalając pisze "czy to przypadek, że wszystko się zgadza co do milimetra, a proporcje są tak świetnie oddane?".

.[/quote]


No właśnie - Hanckok jest bardzo ostrożny w swoich założeniach, stawia pytania i nawet jeżeli gdzies tam sie potknie, to nie jest to tak spektakularne jak twierdzenie Danikena że sarkofag w wielkiej piramidzie pomnożony przez iles tam da nam wartość ciężaru Ziemi. Daniken idzie na żywioł , nagina fakty do swoich potrzeb i jest tak mocno przekonany o nieomylności swojej tezy,że żadne kontrargumenty do nie przemawiają a są jedynie dowodem na to, że inni krytykowani przez niego przedstawiciele nauki próbuja go zdyskredytować, zupełnie jakby wszyscy sprzysięgli się w jakims tajnym spisku mającym ukryć pochodzenie ludzi. Równie dobrze mógłbym się wysrać, zmierzyć swoje dzieło, pomożyć jego wagę przez 1410 i dojść do wniosku, że tyle waży wyschnięta na wiór mumia faraona. Wszystko to osiagnąłem przez medytację i jogę, a liczba została wzięta z ilości roboczogodzin potrzebnych na cały rytuał pogrzebowy faraona - przypadek? W taki sposób Daniken tylko ośmiesza swoje teorie szkodząc innym badaczom, bardziej lub mniej poważanym, którzy mogą mieć czasem dość ciekawe spojrzenie na ten temat.
Nebelwerfer
zaczyna szaleć
Posty: 189
Rejestracja: 26-07-2015, 18:03

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 13:48

Nasum pisze: Chodzi Tobie chyba o liczbę lat w procesie precesji.
Tak :)
No właśnie - Hanckok jest bardzo ostrożny w swoich założeniach, stawia pytania i nawet jeżeli gdzies tam sie potknie, to nie jest to tak spektakularne jak twierdzenie Danikena że sarkofag w wielkiej piramidzie pomnożony przez iles tam da nam wartość ciężaru Ziemi.
Zostaje pytanie, czy rzeczywiście jest bardziej powściągliwym graczem, czy po prostu dowodząc swego umyślnie nie wrzeszczy co akapit, że na sto procent tak było i wielkie odkrycie. Kilka błędów Daenikena powtórzył u siebie dość bezkrytycznie (chociażby ten z południkiem przecinającym piramidę, czy odwzorowaniem odległości od Słońca w wymiarach piramidy), może bezwiednie, a może nie.

Mi się wydaje, że obie strony - środowisko naukowe (z całą swoją polaryzacją wewnątrz) i odkrywcy są całkiem dobrzy w wytykaniu sobie nawzajem słabości dowodów czy teorii. Gorzej natomiast z udowadnianiem swoich, dlatego ew. krytykę zbywa się frazesem, że ta druga strona jest narrow-minded i przedstawia się tylko te fakty, które w jakiś sposób powteirdzają swoje zdanie (choćby i były to fakty nagięte).

W sumie zastanawia mnie, czemu się nikt nie wziął za poważne rozkminy tych teorii. Weźmy te kwestie związane z piramidami. Był jakiś eksperyment, gdzie chcieli zweryfikować tezę z tym moczonym piaskiem. Stwierdzono, że tak, to możliwe że polewanie piasku coś tam zmieniało z tarciem, itd. Wszystko fajnie, ale jak czytałem o tym, to wyłapałem, że sprawdzano to w kompletnie innych warunkach, w związku z czym kazdy może powiedzieć - no dobra, fajnie wam poszło z przesuwaniem po piasku kociej kuwety, ale mówimy o potężnych blokach z kamienia - inna masa, inne tarcie, itd. Czemu nie sprawdzać tematu z cięższym i dużym kamykiem?

Tak samo po drugiej stronie. Argumenty w rodzaju: szwagier robi w budowlance i mówi, że nie da się tak obrobić kamieni, jak są obrobione w piramidach. Zbija to jakiś egiptolog po drugiej stronie - na pewno się da. Czemu nie poproszono o komentarz jakiegoś prawdziwego gracza, np. profesora z MIT, czy coś?
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18134
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 14:06

Nebelwerfer pisze:Tzn. jakie są? Pytam bez ironii, kiedyś czytałem opis jakiegoś eksperymentu z owocami - że niby we wnętrzu piramidy szybciej dojrzewają, gniją , czy coś - ale zastanawiałem się, na ile to wpływ jej kształtu, a na ile wpływ tego, że po prostu owoc nakryty czymś z reguły tak właśnie się zachowuje. O innych zastosowaniach nie słyszałem chyba.
Popatrz na rok, to bylo na dlugo przed Danikenem i jego ksiazkami.
CSSR - Patent nr 93304 http://nandi.pl/files/patent_91304.pdf" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.amasci.com/freenrg/tors/drbl.doc" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
woodpecker from space
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9999
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 14:32

taaa... bo patent automatycznie oznacza, ze cos dziala...

Apparatus for facilitating the birth of a child by centrifugal force
https://dublin.sciencegallery.com/failb ... ugalforce/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.google.com/patents/US3216423" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Guilty of being right
Nebelwerfer
zaczyna szaleć
Posty: 189
Rejestracja: 26-07-2015, 18:03

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 14:41

Triceratops pisze: Popatrz na rok, to bylo na dlugo przed Danikenem i jego ksiazkami.
No ale z kolei w artykule, jaki wkleił Uglak, jest wzmianka, że autor zrobił sobie absurdalny patent dla beki. No ale pomijając już czy on ściemniał z patentem, czy inni ściemniają, że to był żart - piramida powoduje, że jak się do srodka włoży, to to się naostrzy?
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9999
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 14:53

Mythbusters tez sie w to bawili:

[youtube][/youtube]
Guilty of being right
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18134
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 15:16

Nebelwerfer pisze:
Triceratops pisze: Popatrz na rok, to bylo na dlugo przed Danikenem i jego ksiazkami.
No ale z kolei w artykule, jaki wkleił Uglak, jest wzmianka, że autor zrobił sobie absurdalny patent dla beki. No ale pomijając już czy on ściemniał z patentem, czy inni ściemniają, że to był żart - piramida powoduje, że jak się do srodka włoży, to to się naostrzy?
Taka mozliwosc istnieje, kto tam wie, czy w komunistycznej Czechoslowacji obywatele probowali sobie takim humorem umilac zycie i grac na nosie wladzy absurdalnymi patentami. Inna mozliwosc to sprawdzic samemu na przyklad, te piramidki, ktore byly w kioskach w kioskach byly wlasnie produkcji Czechoslowackiej. O badaniach tych piramidek mozna znalezc mnostwo artykulow, na forach tematycznych np cheops.org jest tego pelno, kazdy moze sobie wyrobic oglad. Podobno ten czeski inzynier jest w Ksiedze Guinessa, jako ten, ktory sie ogolil ponad 200 razy jedna zyletka, ale czy to prawda nie wiem, nie chce mi sie sprawdzac. Calosc pracy w tych dziedzinach opiera sie na odsiewaniu ziaren od plew z obu stron.

Co do piramidy i tych roznych proporcji to sa chyba conajmniej 2 ksiazki o tym, jedna chyba sie zwala Matematyka Piramidy czy jakos tak, nie pamietam, mozna tam poczytac i zweryfikowac pare spraw. Czasami rzeczywiscie mozna wyciagnac wnioski, ze Daniken sie myli (czy myli=klamie...)

Zas co do miar, to trzeba szperac a mi sie nie chce tracic czasu na jakies szczegoly malo istotne z punktu widzenia sprawy, bo nawet jak tam nie ma akurat tej proporcji to czy to jakos znaczaco wplywa na oglad calosci? Daniken tez zweryfikowal wiele ze swoich pogladow.
Nieznany Swiat nr 12/2011
Biblia w Księdze Wyjścia 25/10 i 37/1 podaje wymiary arki: długość – dwa i pół łokcia, wysokość i szerokość – półtora łokcia. Te wymiary od wieków są niezmienne. Pozostaje kwestia jaką długość w miarach metrycznych miał starożytny łokieć. Tu właśnie nie ma pewności, gdyż nie wiadomo jaki łokieć miał na myśli autor Księgi Wyjścia, egipski czy babiloński (Mojżesz z oczywistych względów posługiwał się łokciem egipskim, ale Księgi Mojżeszowe były zredagowane po raz pierwszy w Babilonie). Wymiary wymienione w artykule 134 x 80 x 80 dotyczą łokcia o długości około 0,535 m. Z taką miarą nigdzie się nie spotkałem.

1 łokieć babiloński = 0,503
1 łokieć babiloński zwykły = 0,518
1 łokieć babiloński królewski = 0,550
1 łokieć egipski zwykły = 0,450
1 łokieć egipski królewski = 0,525
1 łokieć egipski „święty” = 0,636
1 łokieć hebrajski stary = 0,444
1 łokieć hebrajski nowy = 0,518
woodpecker from space
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

04-01-2018, 23:59

Nebelwerfer pisze:


Tak samo po drugiej stronie. Argumenty w rodzaju: szwagier robi w budowlance i mówi, że nie da się tak obrobić kamieni, jak są obrobione w piramidach. Zbija to jakiś egiptolog po drugiej stronie - na pewno się da. Czemu nie poproszono o komentarz jakiegoś prawdziwego gracza, np. profesora z MIT, czy coś?

Zobacz sobie film który wkleiłem kilka stron wcześniej - owszem, wypowiadają się tam inzynierowie czy specjaliści od obróbki kamienia, nie wyczerpuje to tematu w żadnym stopniu, ale masz już jakiś punkt zaczepienia. Poza tym film jest naprawdę bardzo dobry.
Awatar użytkownika
Plastek
zahartowany metalizator
Posty: 5009
Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
Lokalizacja: Pot pod pachami
Kontakt:

Re: Paleoastronautyka czyli bóg był astronautą.

05-01-2018, 16:19

Triceratops pisze:
Badales plastek te ksiazke co gadalismy?
Nie udało się, Sklep jest chyba martwy bo nie reaguje na jakiekolwiek próby kontaktu. Będę musiał poczekać aż kiedyś się pojawi skan.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
ODPOWIEDZ