ZŁY mastering (Loudness war)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: ZŁY mastering (Loudness war)
Chodzi mi o to, że nie można powiedzieć, że np. mastering nowego IMMOLATION na winylu ma lepszą dynamikę niż cd. To jest bzdura.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Gall
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1123
- Rejestracja: 17-08-2015, 21:51
Re: ZŁY mastering (Loudness war)
Ale już mastering Vermis na winylu ma wiele lepszą dynamikę niż ten z CD. Perkusja brzmi na winylowej wersji przepięknie. A już jak słyszę te wybrzmiewające tomy, to koniec świata.
For there is no folly of the beasts of the earth which is not infinitely outdone by the madness of men.
- zorro
- zaczyna szaleć
- Posty: 167
- Rejestracja: 10-03-2017, 22:21
Re: ZŁY mastering (Loudness war)
Chyba wiem o co Ci chodzi. Mastering, można powiedzieć, że to tylko equalizer, korekcja itd. Mastering sam w sobie nie ma dynamiki.Drone pisze:Chodzi mi o to, że nie można powiedzieć, że np. mastering nowego IMMOLATION na winylu ma lepszą dynamikę niż cd. To jest bzdura.
Mówiąc wprost - dźwięk z winyla (waveform) ma lepsza dynamikę niż z CD. Zgadza się? A jak nie, to wyjaśnij co miałeś na myśli.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: ZŁY mastering (Loudness war)
Pomińmy kwestię masteringu, który jak najbardziej zmienia dynamikę (miksy przed masteringiem powinny mieć odpowiedni zapas dynamiki, a potem masteringowiec aplikuje eq, kompresję i limiter - w uproszczeniu). I generalnie master pod winyla może się różnić i często się różni ze względu głównie na potrzebę innego potraktowania basów. Ale nie o to mi chodziło.
Cały trik polega na tym, że te wartości DR (dynamic range) dla winyli w tej bazie danych są po prostu nieprawdziwe. Tu jest szczegółowe wyjasnienie:
[youtube][/youtube]
Cały trik polega na tym, że te wartości DR (dynamic range) dla winyli w tej bazie danych są po prostu nieprawdziwe. Tu jest szczegółowe wyjasnienie:
[youtube][/youtube]
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- zorro
- zaczyna szaleć
- Posty: 167
- Rejestracja: 10-03-2017, 22:21
Re: ZŁY mastering (Loudness war)
Fajnie wyjaśnione. Widziałem to juz kiedyś.
Ciekawa sprawa z tymi pikami w winylu, bo on sam tez nie jest pewien skąd one się biorą (bardzo duzo czynników może na to wpłynąć).
Ten TT meter działa dobrze i oblicza te wartości na podstawie jakiegoś algorytmu. Też go kiedyś używałem.
Pod koniec mówi, że można porównać wartości DR z różnych płyt CD i to ma sens, bo porównujemy te same nośniki (with a grain of salt).
Na filmie jest przypadek, ze winyl, pochodzi z tego samego pliku który jest na CD (ten sam mastering na CD i winyl). Ciekawy jestem czy to jest regułą czy bywają przypadki gdzie mastering jest inny na winyl?
Z tym winylem to dziwna sprawa. Po prostu trzeba przesłuchać CD i płytę winylowa i wybrać która wersja komuś odpowiada.
Ciekawa sprawa z tymi pikami w winylu, bo on sam tez nie jest pewien skąd one się biorą (bardzo duzo czynników może na to wpłynąć).
Ten TT meter działa dobrze i oblicza te wartości na podstawie jakiegoś algorytmu. Też go kiedyś używałem.
Pod koniec mówi, że można porównać wartości DR z różnych płyt CD i to ma sens, bo porównujemy te same nośniki (with a grain of salt).
Na filmie jest przypadek, ze winyl, pochodzi z tego samego pliku który jest na CD (ten sam mastering na CD i winyl). Ciekawy jestem czy to jest regułą czy bywają przypadki gdzie mastering jest inny na winyl?
Z tym winylem to dziwna sprawa. Po prostu trzeba przesłuchać CD i płytę winylowa i wybrać która wersja komuś odpowiada.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: ZŁY mastering (Loudness war)
Tak, mastering pod winyl często jest inny z różnych przyczyn, ale to głównie chodzi o to, żeby dolne pasmo (poniżej ok. 150Hz) było w mono, żeby uniknąć problemów mechanicznych z prowadzeniem igły (może nawet wyskoczyć z rowka). Generalnie inne brzmienie winyla wynika w zasadzie z jego ograniczonej charakterystyki częstotliwościowej (mało wysokich częstotliwości), a nie z różnic w głośnościach masteru.zorro pisze: Na filmie jest przypadek, ze winyl, pochodzi z tego samego pliku który jest na CD (ten sam mastering na CD i winyl). Ciekawy jestem czy to jest regułą czy bywają przypadki gdzie mastering jest inny na winyl?
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 591
- Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
- Lokalizacja: ZSRE
Re: ZŁY mastering (Loudness war)
Przepraszam, że ośmielę się z Tobą nie zgodzić, ale nie masz racji. Na kompaktowej wersji nowego IMMOLATION realizatorzy z premedytacją znacząco podnieśli poziom głośności materiału i w rezultacie wycięli bardzo dużą część dźwięków zarejestrowanych przez zespół w studiu. Tego zabiegu nie powtórzono podczas przygotowań edycji winylowej. W konsekwencji mamy dwie wersje brzmieniowe tego materiału: wersję ''winylową'', która brzmi dynamicznie i bogato, oraz wersję ''kompaktową'', czyli dźwiękowego klocka pozbawionego dynamiki i głębi. To nie jest bzdura, ale fakt.Drone pisze:Chodzi mi o to, że nie można powiedzieć, że np. mastering nowego IMMOLATION na winylu ma lepszą dynamikę niż cd. To jest bzdura.
Tak więc nowy album czołowej deathmetalowej kapeli z Nowego Jorku brzmi istotnie bardziej dynamicznie na Winylu niż na CD. To jest tak dobrze słyszalne, że nie trzeba powoływać się na jakieś - być może błędne - pomiary, ale wystarczą nam własne uszy.
In God We Trust
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: ZŁY mastering (Loudness war)
Ok, nie mówię nie, postaram się to - z ciekawości - sprawdzić.Agony pisze:Przepraszam, że ośmielę się z Tobą nie zgodzić, ale nie masz racji. Na kompaktowej wersji nowego IMMOLATION realizatorzy z premedytacją znacząco podnieśli poziom głośności materiału i w rezultacie wycięli bardzo dużą część dźwięków zarejestrowanych przez zespół w studiu. Tego zabiegu nie powtórzono podczas przygotowań edycji winylowej. W konsekwencji mamy dwie wersje brzmieniowe tego materiału: wersję ''winylową'', która brzmi dynamicznie i bogato, oraz wersję ''kompaktową'', czyli dźwiękowego klocka pozbawionego dynamiki i głębi. To nie jest bzdura, ale fakt.Drone pisze:Chodzi mi o to, że nie można powiedzieć, że np. mastering nowego IMMOLATION na winylu ma lepszą dynamikę niż cd. To jest bzdura.
Tak więc nowy album czołowej deathmetalowej kapeli z Nowego Jorku brzmi istotnie bardziej dynamicznie na Winylu niż na CD. To jest tak dobrze słyszalne, że nie trzeba powoływać się na jakieś - być może błędne - pomiary, ale wystarczą nam własne uszy.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- zorro
- zaczyna szaleć
- Posty: 167
- Rejestracja: 10-03-2017, 22:21
Re: ZŁY mastering (Loudness war)
Kolejny ciekawy przyklad:
Abbath - Abbath CD:
http://dr.loudness-war.info/album/view/102426
Abbath - Abbath LP:
http://dr.loudness-war.info/album/view/129453
Ok, niektórzy w to nie wierza. Ale jak zwykle wystarczy posłuchać i porównać.
Abbath - Abbath CD:
http://dr.loudness-war.info/album/view/102426
Abbath - Abbath LP:
http://dr.loudness-war.info/album/view/129453
Ok, niektórzy w to nie wierza. Ale jak zwykle wystarczy posłuchać i porównać.