STUDIA

[535]

W ogóle nic osobistego kochane cyferki ale piszesz jak zbuntowany małolat nakurwiajacy właśnie rzeczone ulotki za 7 ziko

Wszystko przez to, że sadzisz tutaj jakieś farmazony o działalności, którą musisz koniecznie prowadzić, zatrudniając pracowników za siedem zyli. No sam powiedz, jak to wygląda?

[Bambi]

@Bambi
Przy tej kwocie to bez znaczenia. Rozumiem, że wybudowałeś dom zarabiając 6 złotych na godzinę, więc trudno ci będzie to pojąć. Przy okazji, duży szacunek, budowlańcy to kurwy najgorszego sortu. No i jeszcze jedno, nie chcę być wścibski, ale ten kredyt, też przyznali na pobory tej wysokości? Jest trochę beczka śmiechu. Nie sądzisz?

Nadal nie pojmujesz o czym pisze. Trzeba kurwa od czegoś zacząć. Dostawałem 6 zł i nigdy nie pomyślałem że mnie ktoś oszukuje, po prostu wiedziałem że na więcej w tamtym czasie mnie nie stać. Mieszkałem z dziewczyną na niewielkim wynajmie zrzucalismy się na czynsz i jakoś dawalismy radę. Nie mogę w ogóle ogarnąć o czym wy tu piszecie.

[Bambi]

W ogóle nic osobistego kochane cyferki ale piszesz jak zbuntowany małolat nakurwiajacy właśnie rzeczone ulotki za 7 ziko

Wszystko przez to, że sadzisz tutaj jakieś farmazony o działalności, którą musisz koniecznie prowadzić, zatrudniając pracowników za siedem zyli. No sam powiedz, jak to wygląda?

Na razie nie zatrudniam nikogo przypominam. Jak będę zatrudnial nie będę skapil bo chce mieć pracowników na serio. Każdy dostanie według swoich umiejętności i doświadczenia.

[InAGaddaDaVida]

Wszystko przez to, że sadzisz tutaj jakieś farmazony o działalności, którą musisz koniecznie prowadzić, zatrudniając pracowników za siedem zyli. No sam powiedz, jak to wygląda?

LOL, przecież on chce stworzyć NOWE miejsce pracy. Skup się: jest 999 miejsc pracy w okolicy, on stworzy 1000-ne. Czyli jego miejsce pracy tylko POSZERZA dostępną ofertę. Jeśli znajdzie kogoś nawet za 6 zł to znaczy że ten ktoś nie mógł pracować w tych 999 albo płacą tam jeszcze mniej. Czyli w ogólnym rozrachunku ten ktoś zarabiał będzie więcej niż bez jego miejsca pracy.

[535]

@Bambi
Przy tej kwocie to bez znaczenia. Rozumiem, że wybudowałeś dom zarabiając 6 złotych na godzinę, więc trudno ci będzie to pojąć. Przy okazji, duży szacunek, budowlańcy to kurwy najgorszego sortu. No i jeszcze jedno, nie chcę być wścibski, ale ten kredyt, też przyznali na pobory tej wysokości? Jest trochę beczka śmiechu. Nie sądzisz?

Nadal nie pojmujesz o czym pisze. Trzeba kurwa od czegoś zacząć. Dostawałem 6 zł i nigdy nie pomyślałem że mnie ktoś oszukuje, po prostu wiedziałem że na więcej w tamtym czasie mnie nie stać. Mieszkałem z dziewczyną na niewielkim wynajmie zrzucalismy się na czynsz i jakoś dawalismy radę. Nie mogę w ogóle ogarnąć o czym wy tu piszecie.

No. Ja też nie ogarniam jak w tym dziwnym kraju, gdzie 80 procent ludzi zarabia do 3000 złotych brutto, sprzedają się horrendalnie drogie mieszkania, rosną jak grzyby po deszczu jeszcze droższe domy, spłaca się kosmiczne raty, jeszcze bardziej kosmicznych kredytów, wychowuje dzieci. Dodajmy, że w kraju w którym okolice 80000 zł brutto rocznie, to już poziom zamożności. Coś mi tutaj nie gra.

[535]

Wszystko przez to, że sadzisz tutaj jakieś farmazony o działalności, którą musisz koniecznie prowadzić, zatrudniając pracowników za siedem zyli. No sam powiedz, jak to wygląda?

LOL, przecież on chce stworzyć NOWE miejsce pracy. Skup się: jest 999 miejsc pracy w okolicy, on stworzy 1000-ne. Czyli jego miejsce pracy tylko POSZERZA dostępną ofertę. Jeśli znajdzie kogoś nawet za 6 zł to znaczy że ten ktoś nie mógł pracować w tych 999 albo płacą tam jeszcze mniej. Czyli w ogólnym rozrachunku ten ktoś zarabiał będzie więcej niż bez jego miejsca pracy.

Jeżeli to miało być do złotych war, to miesiąc luty wygrałeś w cuglach. Pomyśl, jakby poszerzył, gdyby rzucił na stół, przykładowo 6,27 + karnet na basen.

[Bambi]

Ok ja odpadam :D joł

[535]

Z wami jest tak zawsze. Gdy wjeżdża poważna kwota na stół, w tym przypadku 6,27 złotych za godzinę na rękę, to odpadacie.

[RippingHeadache]

Nic nie płacę bo sam ze wspólnikami zapierdalam. Nie mam pracowników. Na drugą knajpe będę oferował na zmywaku 7/8 zl.

W podpisie masz "Trzymiasto" i jeśli to ma oznaczać prawdziwe Trójmiasto, to cóż, znajoma szukała właśnie osoby na zastępstwo na zmywaku oferując 15 zł/h na czysto. :)

Pracuje 10 lat w branży i nigdy o czymś takim nie słyszałem.

To teraz słyszysz, i różnych rzeczy się dowiesz, kiedy zaczniesz zatrudniać ludzi. Może wtedy nabędziesz odrobinę pokory. ;)

[Bambi]

No przecież pisze ze znam realia 3miasta i jeżeli naprawdę jest tak jak piszesz to jest to wyjątkowy wyjątek. Na milion procent nie reguła:)

[535]

Nawiasem mówiąc, dowodem na spierdolenie całego tego systemu, jest fakt, że jednak znaleźli się jego obrońcy, szermujący argumentami o nauce, nabieraniu doświadczenia, wysokich kosztach pracy, zachłanności państwa itp. Smutne to wszystko.

edit
Dla poprawy humoru. Gminna wieść niesie, że barmanowi z kilkuletnim doświadczeniem oraz sprawnym językiem angielskim w stolicy Małopolski, najwięksi gracze na rynku, oferują 1700 złotych na rękę. Jeszcze kurwy kręcą nosem, że przydałyby się włoski i hiszpański.

[Bambi]

Nie mam pojęcia skąd wy te dane bierzecie. Chyba z internetow wyłącznie:D

[535]

Napisałem przecież wyraźnie, że wieść gminna. Chętnie przeczytam jak jest naprawdę.

[Bambi]

Nie dowiesz się nigdy bo nie pracujesz w gastronomii i jesteś niedowiarkiem a poza tym wiesz wszystko lepiej :)

[RippingHeadache]

No przecież pisze ze znam realia 3miasta i jeżeli naprawdę jest tak jak piszesz to jest to wyjątkowy wyjątek. Na milion procent nie reguła:)

Oczywiście, nie twierdzę, że jest to reguła, ale jak się okazuje można tyle płacić i nie iść z torbami. :)

[Bambi]

A co powiecie na darmowe staże w największych restauracjach swiata (na które kwalifikacja jest prawie kosmosem)? To dopiero wyzysk bo przecież chęć rozwoju zawodowego nie istnieje:D

[535]

@Bambi
Oczywiście wiem lepiej, że nie da się normalnie funkcjonować nawet za 6,90 złotych na godzinę i na rękę. Ty uważasz, że można. I tutaj mamy pewien kłopot. Może anonimowa ankieta? Podstawowe sprawy, bez przesadzania i kawioru na śniadanie? Sucha kwota za pełny etat.

[535]

A co powiecie na darmowe staże w największych restauracjach swiata (na które kwalifikacja jest prawie kosmosem)? To dopiero wyzysk bo przecież chęć rozwoju zawodowego nie istnieje:D

I napisz jeszcze, że ci ludzie na co dzień żyją pod mostami, albo mieszkają w namiotach. Strzelasz sobie po kolanach stary, szukając takich porównań.

[Bambi]

Przecież kilka postów wyżej napisałem że z poważnej dyskusji w obliczu tego co czytam odpadam :)

[535]

Dobra. Czas podsumowań nadszedł. Prawda jest taka, że większość przedsiębiorców, nękana przez durny system, poszukuje nie pracowników, lecz spadochroniarzy-desperatów, którzy jak najtaniej wykonają swoje zadanie. Cała otoczka, staże, nauki, to w dużej mierze zasłona dymna w celu wytłumaczenia nędznej stawki, bo przecież przedsiębiorca MUSI się rozwijać. Potem, jeżeli nie padnie po drodze, przechodzi ten rozwój, a stare przyzwyczajenia zostają. Durne państwo, swoimi głupkowatymi ruchami, utwierdza przedsiębiorcę w tych działaniach, a ten jeżeli nie musi płacić więcej, zwykle nie płaci. Nawet jeżeli go już stać. I tak się wszystko pięknie kręci. Oto tajemnica wiary. Jeżeli ktoś uważa, że jest inaczej, to albo jeszcze korzysta z cierpliwości opiekunów, albo całą jego karierę zawodową stanowi etat w gminnej bibliotece.