Alien - najlepsza seria wszech czasów?

[tomaszm]

Poważnie stawiasz Terminatora I nad ?. II to jeden z najwspanialszych filmów kina akcji sc-fi a to za sprawą w moim odczuciu tego złego skurwysyna który na pozór wydaje się nieśmiertelny. Chociaż niewątpliwe I również jest wspaniała.

[yossarian84]

Po kilkunastu latach życia w przekonaniu, że 2 lepsza uzmysłowilem sobie, że to jednak obskurny ponury klimat jedynki trafia do mnie o wiele mocniej. Ale nie tylko o to chodzi. A o co jeszcze? Nie interesujcie sie bo kociej mordy dostaniecie :-)

[Sybir]

Poważnie stawiasz Terminatora I nad II?

Tomasz, przecież to oczywiste ;)

[tomaszm]

Faktycznie klimat obu produkcji jest różny, I to zdecydowanie bardziej gęsta i duszna atmosfera. Z kolei II to popis możliwości ówczesnych specjalistów od efektów specjalnych ale bez epatowania tanim przesadyzmem z tempem akcji momentami bez wytchnienia. W sumie ciężka sprawa.

[Bambi]

terminator 1>>>terminator 2
alien 2>alien 1

i proszę się nie sprzeczać, to proste rzeczy są

[hcpig]

Równia pochyła i Xenomorph przez rozjechanie w massmediach już nie jest straszny, btw ciekawe jak te filmy z serii Aliens vs Predator (nawet nie wiem ile ich jest).

[yossarian84]

Równia pochyła i Xenomorph przez rozjechanie w massmediach już nie jest straszny, btw ciekawe jak te filmy z serii Aliens vs Predator (nawet nie wiem ile ich jest).

AvP 1 ma taki lekko Lovecraftowski klimat, ale koniec końców jest denny
AvP 2 jest dośc mroczny i nie taki bardzo zły w sumie

ale nie sugerujmy się, bo oglądałem te filmy kilka razy i za każdym razem byłem w innym stanie, przez co różnie je odbierałem

[Bambi]

Avp trochę chujnia ale ogląda się miło

[booshee]

Faktycznie klimat obu produkcji jest różny, I to zdecydowanie bardziej gęsta i duszna atmosfera. Z kolei II to popis możliwości ówczesnych specjalistów od efektów specjalnych ale bez epatowania tanim przesadyzmem z tempem akcji momentami bez wytchnienia. W sumie ciężka sprawa.

parę lat temu udało mi się I i II zobaczyć w kinie, konkretne doświadczenie. Przy jedynce rozjebało mnie na kawałki, zwłaszcza jak powoli docierało do mnie co mógł czuc ktoś kto widział to w czasie premiery w 1979, przy dwójcie - rozjebał mnie dźwięk. Przy scenie zrzutu z Sulaco ( "We're on an express elevator to hell - going down!") dosłownie zgniotło mi płuca, jeden wielki GRZMOT, adrenalina oczami mi się wylewała i tak do końca. Seans trójeczki w latach premiery, to też było doświadczenie, zwłaszcza że poszedłem sam a na sali oprócz mnie były tylko dwie osoby, zimna sala i od pierwszej sceny zero nadziei na happy end. Miazga.

[Nostromo]

Avp trochę chujnia ale ogląda się miło

Jaka by chujnia nie była, jeżeli jest tam Xenomorph i w dodatku w towarzystwie Predatora - wchodzę w to.

[tomaszm]

Faktycznie klimat obu produkcji jest różny, I to zdecydowanie bardziej gęsta i duszna atmosfera. Z kolei II to popis możliwości ówczesnych specjalistów od efektów specjalnych ale bez epatowania tanim przesadyzmem z tempem akcji momentami bez wytchnienia. W sumie ciężka sprawa.

parę lat temu udało mi się I i II zobaczyć w kinie, konkretne doświadczenie. Przy jedynce rozjebało mnie na kawałki, zwłaszcza jak powoli docierało do mnie co mógł czuc ktoś kto widział to w czasie premiery w 1979, przy dwójcie - rozjebał mnie dźwięk. Przy scenie zrzutu z Sulaco ( "We're on an express elevator to hell - going down!") dosłownie zgniotło mi płuca, jeden wielki GRZMOT, adrenalina oczami mi się wylewała i tak do końca. Seans trójeczki w latach premiery, to też było doświadczenie, zwłaszcza że poszedłem sam a na sali oprócz mnie były tylko dwie osoby, zimna sala i od pierwszej sceny zero nadziei na happy end. Miazga.

Moja wypowiedź dotyczyla Terminatora bo trochę zboczylismy z tematu:) zrobilo sie małe zamieszanko

[Lukass]

Z chwilą zawahania, ale jednak głos na jedynkę. Dwójka i trójka też dobre, ale klimat jedynki jest nie do pobicia. Czwórka jedynie poprawna. Przy okazji: ja też wolę Terminatora I niż II, zawsze miałem lekki problem z dwójką i tym kultem, którym obrosła. Jest to oczywiście bardzo dobry film, ale to już nie to samo.

[booshee]

Faktycznie klimat obu produkcji jest różny, I to zdecydowanie bardziej gęsta i duszna atmosfera. Z kolei II to popis możliwości ówczesnych specjalistów od efektów specjalnych ale bez epatowania tanim przesadyzmem z tempem akcji momentami bez wytchnienia. W sumie ciężka sprawa.

parę lat temu udało mi się I i II zobaczyć w kinie, konkretne doświadczenie. Przy jedynce rozjebało mnie na kawałki, zwłaszcza jak powoli docierało do mnie co mógł czuc ktoś kto widział to w czasie premiery w 1979, przy dwójcie - rozjebał mnie dźwięk. Przy scenie zrzutu z Sulaco ( "We're on an express elevator to hell - going down!") dosłownie zgniotło mi płuca, jeden wielki GRZMOT, adrenalina oczami mi się wylewała i tak do końca. Seans trójeczki w latach premiery, to też było doświadczenie, zwłaszcza że poszedłem sam a na sali oprócz mnie były tylko dwie osoby, zimna sala i od pierwszej sceny zero nadziei na happy end. Miazga.

Moja wypowiedź dotyczyla Terminatora bo trochę zboczylismy z tematu:) zrobilo sie małe zamieszanko

pasuje jak ulał do Aliensów;)

[uglak]

w sumie maraton aliensow w kinie nie bylby zlym pomyslem - musze sie zainteresowac w okolicach premiery nowej czesci, bo na pewno ktores kino na to wpadnie

[Bambi]

w sumie maraton aliensow w kinie nie bylby zlym pomyslem - musze sie zainteresowac w okolicach premiery nowej czesci, bo na pewno ktores kino na to wpadnie

Myślę że będzie z tym jednak ciężko.

[uglak]

przy okazji prometeusza bylo (chociaz brakuje trzeciej czesci)

[Bambi]

No toć właśnie o 3 się rozchodzi najbardziej. Proszę nie przywolywac nazwy prometeusz w tym temacie, bo głupio wygląda.

[PureHate]

Poważnie stawiasz Terminatora I nad ?. II to jeden z najwspanialszych filmów kina akcji sc-fi a to za sprawą w moim odczuciu tego złego skurwysyna który na pozór wydaje się nieśmiertelny. Chociaż niewątpliwe I również jest wspaniała.

Dwójka jest po stokroć lepsza od jedynki obiektywnie.

[Sybir]

Powyższe zdanie nie zawiera prawdy.
Jedynka to geniusz, dwójka to efektowny blockbuster - klasyczny, zawsze dobrze się ogląda (jeden z filmów, którego staram się nie przegapić, kiedy są emitowane w tv), ale to nie ten poziom. Kiedyś uważałem podobnie, że do Dzień sądu jest lepszy, ale zmienił mi się osąd serii kilka lat temu, i na razie się trzyma.

[Żułek]

1>3>2>4

T1 lepszy od T2 ?

ni kuta :P