CULTES DES GHOULES

[535]

Piękne tutaj Lost Paradajsy odchodzą.

[shadowthrone]

po pierwszym przesłuchaniu byłem zły, ale nie evil :) jakoś drażniła mnie ta płyta.
Ale po kolejnych 3-4 przesłuchaniach - ta płyta naprawdę w sobie COŚ ma i przyciąga.

[krov]

Owszem, ma, tylko jednak ma również kilka niepotrzebnych dłużyzn, co do których uczucie nie chce zniknąć z każdym przesłuchaniem. Poza tym jest fajnie. :)

[COFFIN]

Drugi tydzień pyknął i:

W zasadzie już mi zwisa, czy 'Coven' przebija 'Henbane', czy nie. To jest tak zajebisty materiał, że przestałem się nad tym zastanawiać.

ta płyta naprawdę w sobie COŚ ma i przyciąga.

To właśnie.

[bartwa]

Siemano, pierwszy wpis na forum. Coven jest znakomity. Fantastyczna produkcja. Moze moglby byc troche krotszy, ale nie przeszkadza mi to zbytnio. Ekstraklasa muzyczna ogolnie, bo sluchajac tej plyty zapominam wrecz ze to metal, a black to juz w ogole. Soundtrack do starych horrorow z Vincentem Pricem.

[COFFIN]

Soundtrack do starych horrorow z Vincentem Pricem.

Co, jak pisałeś w innym miejscu ma swoje odzwierciedlenie na płycie;)

[bartwa]

Yes sir.

[Artur_burzum]

Soundtrack do starych horrorow z Vincentem Pricem.

Co, jak pisałeś w innym miejscu ma swoje odzwierciedlenie na płycie;)

Płyta zajebista a jak jakieś placki mają wątpliwości, że CDG zostanie w pierwszej 3 to ja zakładam z prześmiewcom Plastkiem zakład. Wchodzisz?

[wombat]

ja pierdole, wracałem z roboty dłuższą drogą tylko po to, żeby dokończyć odsłuch

[Artur_burzum]

ja pierdole, wracałem z roboty dłuższą drogą tylko po to, żeby dokończyć odsłuch

No to chyba się nazywa masochizm.

[wombat]

ja pierdole, wracałem z roboty dłuższą drogą tylko po to, żeby dokończyć odsłuch

No to chyba się nazywa masochizm.

Ciemno w pizdu, ulewa, samochód i ta płyta = sztos :D

[COFFIN]

Ciemno w pizdu, ulewa, samochód i ta płyta = sztos :D

Atmosfera i dogodny czas do słuchania potęgują tylko klimat. W zeszły weekend dwie nocki się kręciła i zero poczucia zmęczenia, czy coś w ten deseń.

[krov]

ja pierdole, wracałem z roboty dłuższą drogą tylko po to, żeby dokończyć odsłuch

No to chyba się nazywa masochizm.

Ciemno w pizdu, ulewa, samochód i ta płyta = sztos :D

Zwłaszcza poczatek kawałka Storm is coming. Jakby mi ktoś otworzył drzwi starej drewnianej chałupy i kazał wypierdalać w ciemną noc, na deszcz i pioruny.

[Raagoon]

A gdzie czas na Bölzer, DsO, Ulcerate, Furia, Anteus, Urfaust i inne? Jak żyć?!

[hcpig]

Też mam tak, niby senny muzycznie ten rok a na sam koniec przyjebano z grubej rury i to z nienacka.

[Karkasonne]

Jak tak z dupy spytam, czy tam w którymś utworze dobrze słyszałem rym fire-desire? Bo kolekcjonuję je, a akurat kot na mnie spał i nie zapisałem.

[rmk]

Jak tak z dupy spytam, czy tam w którymś utworze dobrze słyszałem rym fire-desire? Bo kolekcjonuję je, a akurat kot na mnie spał i nie zapisałem.

Satan, Father, Savior, Hear My Prayer... (Scene V)

"Satan, father, saviour, hear my prayer
For my heart is full of glowing fire
That consumes my former life's last layer
Revealing my true will and desire(...)"

[Karkasonne]

Dzięki, kolejny do kolekcji, to dziś już drugi razem z Bolzer!

[pr0metheus]

przemielony juz ten material.
dobrze sie tego slucha, zero znudzenia, klimat gesty.
mam nadzieje jednak ze w przyszlosci wroca do piwnicznego napierdolu w jakiejs nowej, ghoulowej odslonie.
mimo to "teatralny" eksperyment jak najbardziej udany.

[tomaszm]

Słaby i nudny jak pierdolenie od rzeczy paru rzeczonych tu zawodników jest ten materiał. Piwo dla każdego co wytrzymał do końca i nie ziewnął a jest kabotynem;D A tak poważnie nuda,nuda ,nuda i rozwleczone to. Podziwiam chęci ale na dłuższą metę to jest zwyczajnie niestrawne. Sztuka dla sztuki,gdzie tam do poprzedniczki która jest naprawdę BDB i szkoda mi osobiście,że poszli w takim kierunku a nie innym. A poprzedniczka bardzo lubię oj bardzo tak tutaj się nudzę, strasznie podobny cacus pomimo innego grania jak tegoroczny Cobalt.