EMPEROR

[tomaszm]

Gust się zmienia na przestrzeni lat. Tak jak kiedyś uwielbiałem ten zespół i 15 lat temu z dumą pomykałem w thsircie z IX Equilibrium tak obecnie bardzo mi leży tylko ostatnie wydawnictwo które dalej trzyma zajebisty poziom.

[Karkasonne]

Też uważam że z perspektywy czasu tylko Prometheus się broni, reszta zbyt zaklawiszowana.

[Sybir]

Aha, Prometheus broni się po latach tak, jak Prometeusz przed sępem w górach Kaukazu ;)

[Karkasonne]

No tak, w końcu wyrwał się z okowów i urwał mu łeb, prawda?

[Sybir]

Musisz zrobić powtórkę z mitologii Greków, bro ;)

[Karkasonne]

No właśnie zrobiłem i nie dość, że tak jak mi się wydawało to nie był żaden sęp tylko orzeł, to został on faktycznie w końcu zajebany, a Prometeusz uwolniony. A potem odegrał się na Zeusie. W sumie całkiem niezła ta metafora wyszła, chociaż chyba nie o to Ci chodziło.

[hcpig]

został on faktycznie w końcu zajebany, a Prometeusz uwolniony. A potem odegrał się na Zeusie.

Pojebałeś, to Kratos zabił ptaka a potem Zeusa.

[mysticcum]

Przecież Prometeusa nie da się dziś słuchać jeszcze bardziej niż kiedyś :/

[hcpig]

Właśnie zajebiście się broni, w ogóle nie starzeje no i bez tego nie byłoby post-SMRC DsO.

[mysticcum]

Jeśli już to bez VBE.

[Karkasonne]

Przeczuwam dziś wieczór maraton z Emperor

[Sybir]

No właśnie zrobiłem i nie dość, że tak jak mi się wydawało to nie był żaden sęp tylko orzeł, to został on faktycznie w końcu zajebany, a Prometeusz uwolniony. A potem odegrał się na Zeusie. W sumie całkiem niezła ta metafora wyszła, chociaż chyba nie o to Ci chodziło.

Otóż nie. Wg wykładni Graves'a, był to sęp, a nie orzeł. I to jednak nie Prometeusz sobie z nim poradził, co zresztą raczyłeś zauważyć. Poza tym, tak się odegrał na Zeusie, że cała ludzkość dostała po tyłku (puszka Pandory, mówi Ci to coś? :D). W każdym razie, wyszło na moje :D

[manieczki]

Najlepiej niech napisze JAK NAPRAWDE BYLO nasz forumowy bdb kolega prometeo i bedziemy mieli info z pierwszej(1) reki

[Sybir]

Albo Vulture :D Zróbmy konfrontację :D

[hcpig]

Jeśli już to bez VBE.

Też

'Prometheus' + 'Written in Waters' + 'Obscura' + 'Nothingface'

[Skaut]

IX Equilibrium to właściwie najlepsze co nagrali.

Prometeusz to już właściwie preludium do Ihsahna solo. Brak tego szaleństwa, za dużo masturbacyjnych pseudoartystycznych galopad. Ego frontmana rozbujane do granic możliwości, a Samoth gdzieś tam z tyłu z wkurwem godzi się na te klawiszowe zawodzenia. Niestety, to taka płyta pół na pół. Nie dziwię się, że po Prometeuszu wszystko rozpadło się w pizdu.

[pr0metheus]

Najlepiej niech napisze JAK NAPRAWDE BYLO nasz forumowy bdb kolega prometeo i bedziemy mieli info z pierwszej(1) reki

heh, a wiec BYLO i JEST tak,ze omawiany tutaj album jest OKROPNY. koniec dyskusji bo to info z pierwszej reki.

[[V]]

IX Equilibrium to właściwie najlepsze co nagrali.

Prometeusz to już właściwie preludium do Ihsahna solo. Brak tego szaleństwa, za dużo masturbacyjnych pseudoartystycznych galopad. Ego frontmana rozbujane do granic możliwości, a Samoth gdzieś tam z tyłu z wkurwem godzi się na te klawiszowe zawodzenia. Niestety, to taka płyta pół na pół. Nie dziwię się, że po Prometeuszu wszystko rozpadło się w pizdu.

wykładnia w temacie.

[Karkasonne]

Refren w "The Eruption" to jeden z najlepszych momentów, jakie usłyszałem w muzyce w ogóle. Możecie mówić że rozbuchane, ale kocham epikę, czy to w filmach, muzyce, czy życiu.

[Sybir]

Musisz zatem zacząć słuchać więcej muzyki. Weź przykład z Jestera (recepta w stosownym temacie).