Kolega widzę w psotnym nastroju :D535 pisze:Nowy numer Aura Noir, od jakiegoś czasu "ogrywany" na koncertach. Czuję w kościach, płytę roku.
" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie mogę się doczekać.
AURA NOIR
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- w mackach Zła
- Posty: 667
- Rejestracja: 01-10-2011, 22:22
Re: AURA NOIR
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: AURA NOIR
Genialny ten nowy numer. Ostatni taki dobry słyszałem chyba w 1983.
Re: AURA NOIR
Pamiętacie chujki że CME to sam szczyt mrocznego bebenienia w ogóle?
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
- TORTURER
- w mackach Zła
- Posty: 977
- Rejestracja: 10-06-2007, 17:01
- Lokalizacja: Oxford
Re: AURA NOIR
Ostatnio odświeżam Out to Die i tak jak zaraz po wydaniu,byłem lekko rozczarowany (sam nie wiem czemu..),to teraz nie moge przestac słuchac,kurwa mac jaka to jest petarda-Grin from the Gallows!!!!!! Ugh!
Death Dwells in Love
Re: AURA NOIR
Nie wiem czy można wierzyć w takie deklaracje. Tym bardziej, że mamy wspaniały okres dla thrash metalu, a Aura? Jakieś kurwa garkotłuki jaskiniowcy. Sieroty po Venom, Slayer, czy śmiesznym Kreator, o Kanadzie nie wspominając. Nie wiem. Muszę to przemyśleć.
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: AURA NOIR
Ja katuję "The Merciless" i nie mam wątpliwości, że to najlepsza thrashowa płyta tego wieku. Czysty geniusz, 8 kurewsko chwytliwych kawałków z morderczymi wokalami, brudnymi riffami i zabijającymi partiami perkusji(tak NAPIERDALAĆ jak w końcówce "Hell's Fire" to tylko oni potrafią). No i trwa jedynie 27 minut, dzięki czemu pozostaje uczucie niedosytu i cały czas chce się wracać do tej płyty. Dla mnie bomba.
"Out to Die" jawi się na tle powyższej trochę zbyt czysto, choć kompozycyjnie nie można jej nic zarzucić. Wracam rzadziej, ale też bardzo lubię, jak w zasadzie każdy album tej kapeli, z wyjątkiem dwójki, z którą do tej pory z jakiegoś powodu się nie zapoznałem. Panowie, pokażcie mi, że to jest błąd.
Swoją drogą właśnie, przydałaby się nowa płyta. Prace nad Virus jak mniemam zakończone, to teraz można brać się za Aurę.
"Out to Die" jawi się na tle powyższej trochę zbyt czysto, choć kompozycyjnie nie można jej nic zarzucić. Wracam rzadziej, ale też bardzo lubię, jak w zasadzie każdy album tej kapeli, z wyjątkiem dwójki, z którą do tej pory z jakiegoś powodu się nie zapoznałem. Panowie, pokażcie mi, że to jest błąd.
Swoją drogą właśnie, przydałaby się nowa płyta. Prace nad Virus jak mniemam zakończone, to teraz można brać się za Aurę.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: AURA NOIR
"The Merciless" nigdy nie udało im się przebić, nie udało im się też wycisnąć tak dobrego brzmienia na żadnej z późniejszych płyt. Ale wszystkie fajne, lubię bardzo.
Re: AURA NOIR
Zaraz, zaraz, nie pchać się tak. Może bomba, może nie bomba, ale zastanawiam się, czy można wierzyć w takie deklaracje. Tym bardziej, że mamy wspaniały okres dla thrash metalu, a Aura? Jakieś kurwa garkotłuki jaskiniowcy. Sieroty po Venom, Slayer, czy śmiesznym Kreator, o Kanadzie nie wspominając. Nie wiem. Muszę to przemyśleć.Deathhammer66 pisze:Ja katuję "The Merciless" i nie mam wątpliwości, że to najlepsza thrashowa płyta tego wieku. Czysty geniusz, 8 kurewsko chwytliwych kawałków z morderczymi wokalami, brudnymi riffami i zabijającymi partiami perkusji(tak NAPIERDALAĆ jak w końcówce "Hell's Fire" to tylko oni potrafią). No i trwa jedynie 27 minut, dzięki czemu pozostaje uczucie niedosytu i cały czas chce się wracać do tej płyty. Dla mnie bomba.
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: AURA NOIR
Posłuchajmy nowego ANTHRAX i zapomnijmy o tym.
- brb
- postuje jak opętany!
- Posty: 474
- Rejestracja: 10-03-2008, 23:38
- Lokalizacja: Łódź
Re: AURA NOIR
Dwójka zmiata wszystko jak tsunami. Brakuje jedynie tego charakterystycznego luzu.Deathhammer66 pisze:Ja katuję "The Merciless" i nie mam wątpliwości, że to najlepsza thrashowa płyta tego wieku. Czysty geniusz, 8 kurewsko chwytliwych kawałków z morderczymi wokalami, brudnymi riffami i zabijającymi partiami perkusji(tak NAPIERDALAĆ jak w końcówce "Hell's Fire" to tylko oni potrafią). No i trwa jedynie 27 minut, dzięki czemu pozostaje uczucie niedosytu i cały czas chce się wracać do tej płyty. Dla mnie bomba.
"Out to Die" jawi się na tle powyższej trochę zbyt czysto, choć kompozycyjnie nie można jej nic zarzucić. Wracam rzadziej, ale też bardzo lubię, jak w zasadzie każdy album tej kapeli, z wyjątkiem dwójki, z którą do tej pory z jakiegoś powodu się nie zapoznałem. Panowie, pokażcie mi, że to jest błąd.
Swoją drogą właśnie, przydałaby się nowa płyta. Prace nad Virus jak mniemam zakończone, to teraz można brać się za Aurę.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: AURA NOIR
Odświeżam sobie ostatnio dyskografię Ora Nłar w losowej kolejności płyt i coraz bardziej wydaje mi się, że ich twórczość jest na tyle uniwersalna, że nigdy się nie zdezaktualizuje. Pewnie zabrzmi to naiwnie, bo wszyscy to wiedzą, ale wszystkie płyty są fantastyczne, bez słabego punktu i autentycznie mam problem z wyborem tej najlepszej. Choć z pistoletem przyłożonym do skroni wybrałbym zapewne Hades Rise. Nawet z Merciless się polubiłem, choć mój osąd na temat tej płyty zdeterminowało pierwsze wrażenie, które z uwagi na produkcję płyty nie było zbyt korzystne. Tzn. nadal nie lubię brzmienia tej płyty, ale już przejrzałem na oczy (uszy?) i nie przeszkadza mi już w odbiorze.
Aha, od Out to Die minęły już cztery (!) lata i zgodnie z ich kalendarzem w tym roku czas na nową płytę. Wiadomo coś na ten temat? Zajebiście by było, gdyby po prostu rzucili newsa, że za miesiąc nowa płyta i już - bez większych zapowiedzi, raportów ze studia, trailerów i sesji zdjęciowych w wannie. Po prostu black metal.
Aha, od Out to Die minęły już cztery (!) lata i zgodnie z ich kalendarzem w tym roku czas na nową płytę. Wiadomo coś na ten temat? Zajebiście by było, gdyby po prostu rzucili newsa, że za miesiąc nowa płyta i już - bez większych zapowiedzi, raportów ze studia, trailerów i sesji zdjęciowych w wannie. Po prostu black metal.
- Only_True_Believers
- zahartowany metalizator
- Posty: 3337
- Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
- Lokalizacja: planeta małp
Re: AURA NOIR
Out to Die było tak marne, że przyda im sie jeszcze 4 lata na zebranie sił i ogarnięcie.
Black metal is the last bastion of white people culture. Everything else has been degenerated.
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: AURA NOIR
Marne? To raczej ich najsłabszy materiał(za bardzo wypolerowane brzmienie i trochę mniej szaleństwa niż zwykle), ale to i tak bdb płyta.
Ja pisałem już, że najchętniej wracam do "The Merciless" i podtrzymuję zdanie, że to najlepsza AURA NOIR. W dalszej kolejności "Hades Rise"(niegdyś faworyt), potem debiut. Dwójki dla odmiany... nigdy nie słuchałem. Umknął mi ten album jakoś i nadal nie mogę się zebrać do odsłuchu.
Ja pisałem już, że najchętniej wracam do "The Merciless" i podtrzymuję zdanie, że to najlepsza AURA NOIR. W dalszej kolejności "Hades Rise"(niegdyś faworyt), potem debiut. Dwójki dla odmiany... nigdy nie słuchałem. Umknął mi ten album jakoś i nadal nie mogę się zebrać do odsłuchu.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: AURA NOIR
Dwójka bdb i warto oczywiście poznać. Trzeba mieć jednak na uwadze, że to płyta nieco inna od pozostałych - więcej w niej siłowego grania, spinania dupy i wściekłego napierdolu niż rock n rolla i puszczania oka do słuchaczy. Ale dla samych Blood Unity czy Purification of Hell warto posłuchać.
A jeśli ktoś uważa, że Out to Die jest marne, to nawet mi go nie żal.
A jeśli ktoś uważa, że Out to Die jest marne, to nawet mi go nie żal.
- Only_True_Believers
- zahartowany metalizator
- Posty: 3337
- Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
- Lokalizacja: planeta małp
Re: AURA NOIR
Może mam po prostu większe wymagania od Ciebie? :) Out nie ma pierdolnięcia, szaleństwa i raptem kilka fajnych momentów. To nie ten poziom co trzy pierwsze płyty.
Black metal is the last bastion of white people culture. Everything else has been degenerated.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: AURA NOIR
no, słaba płyta na tle reszty :) no a Self to już przyzwyczaił, że jest piewcą chujozy w metalu ;)Only_True_Believers pisze:Może mam po prostu większe wymagania od Ciebie? :) Out nie ma pierdolnięcia, szaleństwa i raptem kilka fajnych momentów. To nie ten poziom co trzy pierwsze płyty.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: AURA NOIR
Hades Rise nie szanujesz? To by wiele tłumaczyło, skąd ta opinia na temat Out to Die. Tak mi się w każdym razie wydaje.Only_True_Believers pisze:Może mam po prostu większe wymagania od Ciebie? :) Out nie ma pierdolnięcia, szaleństwa i raptem kilka fajnych momentów. To nie ten poziom co trzy pierwsze płyty.
Wiadomo, że Out to Die to nie ten poziom i daleko jej do poprzednich wydawnictw, ale nie popadajmy w przesadę - to wciąż co najmniej solidna, a momentami (Grin from the Gallows!) wręcz znakomita pozycja. Jeśli na nowej płycie pójdą w tę samą stronę co na ostatnich dwóch płytach, ale zrobią to lepiej niż na ostatniej, to będę mocno kontent.
Re: AURA NOIR
Wcale nie było marne. To po prostu trochę bardziej wymagające łupu-cupu, niż doskonały przecież Pleasure To KillOnly_True_Believers pisze:Out to Die było tak marne, że przyda im sie jeszcze 4 lata na zebranie sił i ogarnięcie.