No lekko przesadził, wcześniej słyszałem o butelce dziennie. Może chodziło mu o 2 litry razem z colą, bo Lemmy pił właśnie w taki sposób.Biały pisze:z tymi 2 litrami Danielsa dziennie to kolesia nieźle fantazja poniosła
MOTÖRHEAD
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Gunman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1712
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: MOTÖRHEAD
Re: MOTÖRHEAD
Oczywiście. Pijacka legenda zbiera krwawe żniwo. Podsumujmy. Tygodniowo daje nam to 14 litrów. Miesięcznie +/- 60, a rocznie 730. Zakładając, że aplikował na pełnych obrotach przez 45 lat, daje nam to pięć, siedem , osiem w pamięci, 32850 litrów wypitego Jacka.Biały pisze:z tymi 2 litrami Danielsa dziennie to kolesia nieźle fantazja poniosła
Nawet sam zainteresowany jest przerażony, tymi doniesieniami...

Czuwaj!
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: MOTÖRHEAD
Komentarz jednego z internautów "Motorhead bez niego, już nie będzie takim samym zespołem." :)
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- Anthropophagus
- w mackach Zła
- Posty: 739
- Rejestracja: 15-04-2006, 22:00
- Lokalizacja: Kondominium Rosyjsko-Niemieckie pod Żydowskim zarządem powierniczym
Re: MOTÖRHEAD
O skurrwesyn! Ma tupet. To m/w tak jakby powiedzieć, że Alice Cooper byłby chujowy bez Alice Cooper'a ;)
"Dla mnie to jest naród zesrany a nie naród wybrany".
- Piotr Rybak
- Piotr Rybak
- Biały
- w mackach Zła
- Posty: 734
- Rejestracja: 17-06-2012, 10:17
Re: MOTÖRHEAD
nie ma się co podniecać, zagrają ze 2-3 koncerty w nowym składzie i nikt nie będzie o nim pamiętał
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6603
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: MOTÖRHEAD
Nie ma ludzi niezastąpionych ;DDD.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- 83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2078
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
Re: MOTÖRHEAD
Kuuuurwa, zawsze powtarzam, z daleko od tych gazowanych chujostw na bazie cukru z dodatkiem cukru.Gunman pisze:Może chodziło mu o 2 litry razem z colą, bo Lemmy pił właśnie w taki sposób.Biały pisze:z tymi 2 litrami Danielsa dziennie to kolesia nieźle fantazja poniosła
Kerosene keeps me warm.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11197
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: MOTÖRHEAD
I tak już miał - i to nie od coli ;)
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Gunman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1712
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: MOTÖRHEAD
Nie no. Do odkręcania zapieczonych śrub nadaje się idealnie.83koper83 pisze:Kuuuurwa, zawsze powtarzam, z daleko od tych gazowanych chujostw na bazie cukru z dodatkiem cukru.Gunman pisze:Może chodziło mu o 2 litry razem z colą, bo Lemmy pił właśnie w taki sposób.Biały pisze:z tymi 2 litrami Danielsa dziennie to kolesia nieźle fantazja poniosła
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16008
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: MOTÖRHEAD
535 pisze:Oczywiście. Pijacka legenda zbiera krwawe żniwo. Podsumujmy. Tygodniowo daje nam to 14 litrów. Miesięcznie +/- 60, a rocznie 730. Zakładając, że aplikował na pełnych obrotach przez 45 lat, daje nam to pięć, siedem , osiem w pamięci, 32850 litrów wypitego Jacka.Biały pisze:z tymi 2 litrami Danielsa dziennie to kolesia nieźle fantazja poniosła
Nawet sam zainteresowany jest przerażony, tymi doniesieniami...
Gdyby rzeczywiście tyle pił, to wysrałby wątrobe pewnie po maksymalnie 10 latach... o graniu koncertów nie wspomnę, bo nawet gdyby był w ciągu alkoholowym, to po takiej dawce nie byłby w stanie wybełkotać żadnego tekstu. CO do fajek, to się zgodzę, znam takich co podchodzą pod trzy paczki dziennie więc nie jest to jakiś super wyczyn.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16008
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: MOTÖRHEAD
Pacjent pisze:Komentarz jednego z internautów "Motorhead bez niego, już nie będzie takim samym zespołem." :)
Jakiś zagorzały fan tego zespołu, wciąż nie dociera do niego ta informacja....
- Gunman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1712
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: MOTÖRHEAD
Fan który nie zauważył, że Motorhead już nie istnieje.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16008
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: MOTÖRHEAD
Gunman pisze:Fan który nie zauważył, że Motorhead już nie istnieje.
Niektórzy zaczynają pić w święta i kończą w sylwestra więc wybacz mu, w takim ciągu wielu rzeczy można nie zauważyć. Na przykład tego, że zrobiło się z siebie pośmiewisko.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: MOTÖRHEAD
Żyjemy w czasach gdy prawie każdy chce wyrazić swoje uczucia, a zwłaszcza powiedzieć coś mądrego i oryginalnego. Stąd takie sentencje.Nasum pisze:Gunman pisze:Fan który nie zauważył, że Motorhead już nie istnieje.
Niektórzy zaczynają pić w święta i kończą w sylwestra więc wybacz mu, w takim ciągu wielu rzeczy można nie zauważyć. Na przykład tego, że zrobiło się z siebie pośmiewisko.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4648
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: MOTÖRHEAD
przesłuchałem sobie cała dyske i jednak overkill i inferno najlepsze
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: MOTÖRHEAD
Obejrzałem wczoraj dokument o Lemmym. Trochę hagiografia, ale w tym wypadku można wybaczyć. Totalnie zajebisty film. A i ten damage case z Metallica wyjebisty.
this is a land of wolves now
- Gunman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1712
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: MOTÖRHEAD
Ciężko to ocenić. Mam problem z niektórymi płytami bo są delikatnie mówiąc paskudnie nagrane np. Orgasmatron, Sacrifice czy 1916, przez co się ich źle słucha. Mam wrażenie, że nikt Motorhead nie wyprodukował w sposób idealny, żeby wydobyć z tej muzyki tyle ile się da a wielu próbowało.vicek pisze:przesłuchałem sobie cała dyske i jednak overkill i inferno najlepsze
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: MOTÖRHEAD
Nie rozumiem o czym się tu pisze. Ja uwielbiam wszystko od "On parole" do... "Aftershock" włącznie (bo "Bad magic" jeszcze nie poznałem).
Przy takim "Orgasmatron" postawiłbym akcent raczej na fenomenalny otwieracz w postaci "Deaf forever", takiż wieńczący dzieło utwór tytułowy z jednym z najdonioślejszych tekstów w historii muzyki, czy doskonały rock anthem "Built for speed" i a nie na to, że brzmienie nie ma przestrzeni, mocy, klarowności, lekkości, zwiewności, głębi i subtelności siedemdziesiątej ósmej symfonii Bacha wykonanej przez orkiestrę monachijską w Metropolitan Pierdolitan Opera pod batutą Huy Vee Ktą. "1916" to być może najlepsza ballada z nurtu hard'n'heavy ("Love me forever") albo wyśmienite i niesłychanie przebojowe: " I'm So Bad (Baby I Don't Care)", "No Voices in the Sky" czy "Make My Day". Zresztą... roztrząsanie, które płyty lepsze, a które gorsze, a tym samym próby wyciągnięcia jakiejś esencji z twórczości TEJ grupy?!? To tak jakbym z "Altars of madness" wyjął sobie pierwszy riff "Evil spells"...
Nawet ich, powiedzmy, najmniej spektakularne dokonania są wciąż niepodrabialne i przede wszystkim nieosiągalne dla innych. Tylko 22 płyty i miałbym się rozdrabniać? Nie kumam po co.
Przy takim "Orgasmatron" postawiłbym akcent raczej na fenomenalny otwieracz w postaci "Deaf forever", takiż wieńczący dzieło utwór tytułowy z jednym z najdonioślejszych tekstów w historii muzyki, czy doskonały rock anthem "Built for speed" i a nie na to, że brzmienie nie ma przestrzeni, mocy, klarowności, lekkości, zwiewności, głębi i subtelności siedemdziesiątej ósmej symfonii Bacha wykonanej przez orkiestrę monachijską w Metropolitan Pierdolitan Opera pod batutą Huy Vee Ktą. "1916" to być może najlepsza ballada z nurtu hard'n'heavy ("Love me forever") albo wyśmienite i niesłychanie przebojowe: " I'm So Bad (Baby I Don't Care)", "No Voices in the Sky" czy "Make My Day". Zresztą... roztrząsanie, które płyty lepsze, a które gorsze, a tym samym próby wyciągnięcia jakiejś esencji z twórczości TEJ grupy?!? To tak jakbym z "Altars of madness" wyjął sobie pierwszy riff "Evil spells"...
Nawet ich, powiedzmy, najmniej spektakularne dokonania są wciąż niepodrabialne i przede wszystkim nieosiągalne dla innych. Tylko 22 płyty i miałbym się rozdrabniać? Nie kumam po co.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Gunman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1712
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: MOTÖRHEAD
To oczywiste że Orgasmatron to świetny album, wielokrotnie już pisałem, że oni nie popełnili słabej płyty. Dotyczy to też Bad Magic więc radzę nadrobić tą zaległość.
Orgasmatron produkował jakiś spec od jazzu i nawet Lemmy miał zastrzeżenia do tego co uzyskał, jeżeli chodzi o brzmienie. To oczywiście szczegół, z którym ta płyta niczego nie traci ale mogłaby brzmieć lepiej.
Orgasmatron produkował jakiś spec od jazzu i nawet Lemmy miał zastrzeżenia do tego co uzyskał, jeżeli chodzi o brzmienie. To oczywiście szczegół, z którym ta płyta niczego nie traci ale mogłaby brzmieć lepiej.
Równie dobrze można napisać, że to zajebisty zespół był i zamknąć temat. O czymś trzeba pisać, dyskusja o płytach nie jest niczym złym, nawet jeżeli się sprowadza do tego czy jedna jest lepsza od drugiej. Ponad 20 albumów nie mogą być identyczne pod względem jakości, nawet jeżeli to dotyczy Motorhead.Gore_Obsessed pisze:Nie rozumiem o czym się tu pisze.